Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Wrocław


wyvern

Rekomendowane odpowiedzi

Polskie Ale SH Oktawia 9,5blg (jaras)


Właśnie je skończyłem. Przy otwieraniu wyszło z butelki i zapachniało kwachem, ale po chwili nie było po nim śladu i piwo nadało się do wypicia.


 


barwa: słomkowe, klarowne, końcówka opalizująca ale to pewnie przez gushing


piana: obfita, drobna, szybko znikła


aromat: słodki, dojrzałe jabłko z landrynką


smak: wysycenie średnie a nawet niskie, nieco wodniste (ale to przecież 9,5), goryczka niska, neutralne, pijalne


wrażenia ogólne: mimo gushingu przyzwoite, nietypowy dla mnie aromat jak sądzę chmielu Oktawia, przyjemne w odbiorze, minimalnie kwaskowe


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba kolega kyniekk pomylił piwa. Raz, że nie ma ani grama apteki dwa, że piwo nie jest wytrawne. Trzy nie jest czarne. Cztery, piana o kolorze mlecznej czekolady? Czyli brązowa? To już na bank inne piwo degustowałeś. Ale z tym torfem to już po całości poleciałeś

 

 

 

Poszedłem aż wyciągać etykietkę ze śmietnika.

Było czarne, nieprzejrzyste, a piana w kolorze mlecznej czekolady.

W aromacie był torf, bandarze, etrc. jak nic - w smaku to samo.

 

Może źle nakleiłeś etykiety, bo kolory to jeszcze potrafię rozpoznać - szczególnie że chodziło o odcienie szarośći, co potrafią nawet daltoniści :)

 

Edit.

2'gie foto pokazuje resztki (pare kropel w szkle) - tylko tyle mi zostało ale widać, ze jest ciemne. jak było go więcej to nie było ani trochę przejrzyste, nawet pod mocne światło.

 

post-9943-0-50998100-1427319151_thumb.jpg

post-9943-0-23450600-1427319461_thumb.jpg

Edytowane przez kyniekk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyyyyy masz rację!!!!!!! Sorki, to ja się walnąłem. Zdegustowałeś mojego Whisky Stout'a 2.0 :) Czyli wszystko się zgadza :) Widzę, że pomimo kilku miesięcy piwko nie straciło na swojej mocy. W sumie muszę się przyznać, że raz czy dwa pomyliłem butelki, zamiast z piwnicy pobrać Imperial Hoppy Brown Ale, pobrałem WEs'a  :)

Edytowane przez mat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dziwi mnie ta trawiastość, bo piwo nie było chmielone na zimno i było fitrowane po gotowaniu z resztek chmielin.

 

To nie koniecznie wina nie pozbycia się chmielin, niektóre chmiele tak mają. Z ciekawości jaką odmianę tu użyłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z ciekawości jaką odmianę tu użyłeś?
 

 

Citra - na 60 min.

Mosaic, Amarillo, Simcoe - na 5 min.

 

 

Ciekawe niby topowe odmiany, a nie czuć ich było ;) Za to liczi jak w mordę strzelił i właśnie Amarillo ostatnio u mnie w piwach też dawało to fajne liczi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IPA od kolegi Śnieegu nie będzie recenzji tego piwa jak zwykle to robię... Sory za słowa ale i tak będę delikatny jest to najgorsze piwo jakie miałem okazję pobrać z depozytu, jeżeli ktoś będzie w depo niech wycofa drugą butelkę żeby tam nie wybuchła z czasem. Nie wiem czy to butelka trefna czy całość piwa taka, ale dawno tak alkoholowo-rozpuszczalnikowo-drożdżowo-apteczny piwa nie piłem... Jest kwas jak cholera po otwarciu pół butelki wysrało mi do zlewu już wiedziałem ze będzie coś nie tak ale nieeee stwierdziłem spróbuje żeby nie było, po łyku całość poszła do zlewu... Rozpuszczalnikowy ocet o aromatach proszku do prania to zdecydowanie nie moje klimaty piwo wylądowało w zlewie. Gorąca prośba na przyszłość, próbujcie piwa jakie wstawiacie do depozytu, rozumiem, że kolega Śnieegu może być początkujący i jeszcze nie do końca rozwinięty sensorycznie ale to piwo na prawdę było mega skasztanione i nie wiem jak można było nie poczuć tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

White AIPA od krynkka spiłem jako następną: 

 

Barwa Przygaszony złoty, mętny
Piana:Średniopęcheżykowa, biała i gruba redukuje sie do kożuszka i oblepia szkło.
Aromat: Na pierwszy rzut mydełko w aromacie takie przyjemne, mógłbym się pod prysznicem takim umyć :D Ale analizując głębiej, czuje dużo skórki cytryny, mocną kolendrę do tego dochodzi sosnowo-żywiczny chmiel, dalej aromacik lekkiego ouzo. Całość przesadzona jak na piwo nie skomponowana, po ogrzaniu dochodzą jeszcze lekki pieprzne fenole i alkohol lekko rozpuszczalnikowy.
Smak : Smak nie jest lepszy bardzo nie zbalansowane piwo. Mocna goryczka tępa i zalegająca, do tego wytrawny profil piwa nie sprzyja pijalności, do tego dochodzi wszechobecna kolendra z lekkim miodem i sosnowym aromatem, podciągnąłbym to prawie pod syropek ale jeszcze nie do końca.
Ogólne wrażenia: Wyraźnie przekombinowane, właściwie nie wiem do końca co autor mógł mieć tu na myśli ale powiem ci Kryniekk gdyby to wypuścił jakiś kraft to blogerzy by po ryjach się okładali w sklepie za takim piwem, a później by doznawali ejakulacji słownej przy zniszczonych przez to piwo kubków smakowych z powodu jego złożoności ;) Generalnie przetrzymałbym jeszcze to piwo co nie co się może jeszcze ułoży. W aromacie dominuje jak dla mnie mydło w smaku też i to znacznie co niektórzy podciągną pod aromaty apteczne, no i zdecydowanie goryczka do poprawy :D Gdyby to było 0,33 może bym jeszcze spił bez większego narzekania, 0,5 litra męczyłem jak kundel gnata ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się tak już dziś rozpiłem to spróbowałem sobie na koniec Brown Ale z browaru M&B:

 

Barwa: Ciemny brąz, klarowny.

Piana: Nalewa się gęsta, następnie redukuje się do obrączki i tak zostaje do końca. Biała drobnopęcheżykowa oblepia ładnie szkło.

Aromat: Orzech ale ;) tak mi się aromat kojarzy z ładnym dojrzałym orzechem włoskim, dalej w tle nuta czekoladowa i bardzo delikatny alkohol.

Smak : Fajne, kurde naprawdę jakbyście mi orzecha włoskiego dali ;) Po przełknięciu wchodzi gładko choć czuć średnią pełnię tego piwa, co pierwsze wychodzi to lekkie ściągające odczucie zalepiające język i usta, potem czuć trochę goryczki i delikatną czekoladę, ale to odczucie dominuje całkiem buzię ;) Retronosowo ponownie orzechy. Piwo fajnie rozgrzewa przełyk w przyjemny sposób.

Ogólne wrażenia: Piwko bardzo fajne zasługuje na nazwę Brown Ale pełną gębą... W końcu prawdziwy przedstawiciel stylu a nie przechmielone i nawalone na aromat amerykańskie wariacje na jego temat. Spiłem je z przyjemnością, jedynie co bym poprawił to to ściagające odczucie na języku ;) Reszta jest bardzo przyjemna!

 

 

Dzięki za recenzję! Cieszymy się że smakowało :)

 

Z piwa jesteśmy zadowoleni, aczkolwiek mogłoby mieć o te 1' BLG więcej, może wtedy odczucie w ustach było by lepsze. Nie wiem tylko jak wytłumaczyć to ściągające odczucie w ustach o którym wspomniałeś.

Edytowane przez budzyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ostatnie piwko dzisiaj Double AIPA - Red AIPA - też od Kynkka

 

Barwa W sumie bruntany taki pomiędzy brązowym a bursztynowym, bury... lekko mętne
Piana: Ładna dropęcheżykowa, biała i kremista, zostaje w postaci kożuszka i oblepia szkło.
Aromat: No niestety mało intensywny, jakieś chmiele czuć i lekki słód ale bardzo płaskie. Najmocniej czuć alkohol taki spirytusowy, i wraz z ogrzaniem rośnie jego aromat.
Smak : Tu lepiej, lekka słodowość mocna kontra chmielowa, ale piwo dość ciężkie i pełne. Do tego wraca ten alkohol i delikatna żywiczność z kwiatami. Goryczka fajna nie zalega jest w sam raz. 

Ogólne wrażenia: Powiem że takie piwo 0,33 by nie zmęczyło, to niestety jest męczące przez mocny alko, który nie jest ukryty i wyłazi na wierzch. Chmiele czuć ale mało intensywnie, dość płaskie w aromacie. Za to smak lepszy dość zbalansowany choć alkohol jest też rozgrzewający. 

 

 

Z piwa jesteśmy zadowoleni, aczkolwiek mogłoby mieć o te 1' BLG więcej, może wtedy odczucie w ustach było by lepsze. Nie wiem tylko jak wytłumaczyć to ściągające odczucie w ustach o którym wspomniałeś.
 

 

To ściąganie to takie albedo jakby orzecha lub mocnej herbaty więc jakby lekko taninowe, może z któregoś słodu? 

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wiewiór" Red Ale (Xenocyd)

Mam problem z tym piwem, bo miało być red ale a tu mi wychodzi rasowy stout?

 

Barwa: czarna, nieprzejrzysta

Piana: minimalna, średnie oczka, znika zaraz po nalaniu
Aromat: ciemne słody, czekolada, lekka kawa i delikatna paloność
Smak: czekoladowe, nuty palone, lekka kwaskowość i delikatna popiołowość na finiszu

Ogólne wrażenia: bardzo dobry stout, taki jak lubię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, mam poważne pytanie :) Czy nikt nie będzie miał nic przeciwko jeśli wrzucę do depozytu piwa ze swoich dwóch pierwszych warek? Zdaje sobie sprawę, że nie są to piwa fenomenalne ale chciałbym by ktoś je ocenił, może coś podpowiedział jeśli chodzi o warzenie, wytknął błędy. Właśnie w tej chwili piję pierwszą butelkę AIPA po 5 dniach od butelkowania (nie wytrzymałem) i mogę powiedzieć, że jest całkiem w porządku, na pewno można je wypić :) Drugie piwo to Weizen, który rozlewam dopiero jutro więc najszybciej myślę, że za jakiś tydzień mógłbym dodać piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wiewiór" Red Ale (Xenocyd)

Mam problem z tym piwem, bo miało być red ale a tu mi wychodzi rasowy stout?

 

Barwa: czarna, nieprzejrzysta

Piana: minimalna, średnie oczka, znika zaraz po nalaniu

Aromat: ciemne słody, czekolada, lekka kawa i delikatna paloność

Smak: czekoladowe, nuty palone, lekka kwaskowość i delikatna popiołowość na finiszu

Ogólne wrażenia: bardzo dobry stout, taki jak lubię :)

Mundex, to analogicznie jak w przypadku Mata dałem ciała z etykieta i w sklepie przykleilem na złą butelkę bo z opisu jest to ewidentnie 'Miniczek' czyli czekoladowy stout z udziałem łuski kakaowej.

Sorry za zamieszanie, cieszę się że chociaż smakowało :)

Przy okazji dostaniesz Red Ale bo mam jeszcze ponad skrzynkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, mam poważne pytanie :) Czy nikt nie będzie miał nic przeciwko jeśli wrzucę do depozytu piwa ze swoich dwóch pierwszych warek? Zdaje sobie sprawę, że nie są to piwa fenomenalne ale chciałbym by ktoś je ocenił, może coś podpowiedział jeśli chodzi o warzenie, wytknął błędy. Właśnie w tej chwili piję pierwszą butelkę AIPA po 5 dniach od butelkowania (nie wytrzymałem) i mogę powiedzieć, że jest całkiem w porządku, na pewno można je wypić :) Drugie piwo to Weizen, który rozlewam dopiero jutro więc najszybciej myślę, że za jakiś tydzień mógłbym dodać piwa.

Nie pytaj tylko wrzucaj do depo :) Nie kumam dlaczego masz takie zdanie o swoim piwie. Może własnie okażą się fenomenalne? :) Moje pierwsze było fenomenalne dla mnie.

Edytowane przez mat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hej, mam poważne pytanie :) Czy nikt nie będzie miał nic przeciwko jeśli wrzucę do depozytu piwa ze swoich dwóch pierwszych warek? Zdaje sobie sprawę, że nie są to piwa fenomenalne ale chciałbym by ktoś je ocenił, może coś podpowiedział jeśli chodzi o warzenie, wytknął błędy. Właśnie w tej chwili piję pierwszą butelkę AIPA po 5 dniach od butelkowania (nie wytrzymałem) i mogę powiedzieć, że jest całkiem w porządku, na pewno można je wypić :) Drugie piwo to Weizen, który rozlewam dopiero jutro więc najszybciej myślę, że za jakiś tydzień mógłbym dodać piwa.

Nie pytaj tylko wrzucaj do depo :) Nie kumam dlaczego masz takie zdanie o swoim piwie. Może własnie okażą się fenomenalne? :) Moje pierwsze było fenomenalne dla mnie.

 

 

 

Pewnie przeczytał mój opr. dla Śnieegu ;) Wiesz jeżeli piwo uważasz że jest w porządku to wrzucaj ;) Nie wrzucamy tylko infekcji do depozytu żeby później butelek nie rozsadziło w nim i właściciele nie mieli kłopotu ;) A tak to chętnie spróbujemy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo otrzymane na spotkaniu - Czekoladowe Mimik od Xena:

 

Barwa Ciorna stoutowata, raczej klarowne
Piana: Brak, coś tam beżowego sie nalało ale szybko się redukuje i nie ma.
Aromat: Gorzka czekolada, lekki chyba aldehyd i delikatny alko. Z ogrzaniem wychodzi mocniej czekolada.
Smak : Tutaj piwo dość pełne, lekko zaklejąjące usta, odczucie lekko kwaskowate fajnie kremiście wypełnia usta, następnie dochodzi kwaskowatość i delikatna czekolada. Goryczka delikatna, piwo pomimo pełni sprawia wrażenie mocno pijalnego i wchodzi jak złoto.

Ogólne wrażenia: Generalnie piwo poprawne ale mnie nie zachwyciło jakoś, fajne pijalne lekko czekoladowe nie przesadzone w żadną stronę. Wypiłem z smakiem, ale nie będzie należało to piwo do takich które długo zapamiętam... ;) Nie w moim typie jednak takie browarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nut torfowych jak komisja w Szczecinie nie wyczułeś? :)

Średnio wyszedł eksperyment z luska kakaową jednak.

 

Lol, no wiesz podciągnąć nuty czekoladowe pod torf trzeba być zdolnym, ale kakao to kakao a nie wędzonka. Piłem przed tym piwem piwo BG czekoladowe na drożdżach pszenicznych i też jestem daleki od zachwytów, jego dawało kwaśną czerwoną porzeczką i bardzo delikatną czekoladą. Szczerze większą czekoladę w piwie idzie uzyskać bez tej łuski kakaowej, a widzę że ma ona spory wpływ na pianę i odczucie jakie powoduje w ustach to fakt średnio udany eksperyment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Szczerze większą czekoladę w piwie idzie uzyskać bez tej łuski kakaowej, a widzę że ma ona spory wpływ na pianę i odczucie jakie powoduje w ustach to fakt średnio udany eksperyment

 

Mam wrażenie, że zbyt pochopnie wyciągnąłeś wnioski dot. łuski kakaowej.

Nie wątpię, że Twoje odczucia w tym przypadku były jakie były, ale obarczanie łuski kakaowej winą za to jest chyba co najmniej nadinterpretacją.

Nie wiem z iloma piwami z łuską miałeś do czynienia (ja z kilkoma, może z 5), ale ja nigdy nie zauważyłem znacząco negatywnego wpływu na pianę.

Tak samo z "odczuciem w ustach", większość piw z łuską pozostawiła u mnie bardzo pozytywne wrażenie.

Być może całość wynika z błędnego podejścia do samej łuski kakaowej i kojarzenia jej z kakao.

W odbiorze, zarówno jeśli chodzi o aromat jak i smak, łuska nie aż tak wiele ma wspólnego z ziarnem kakaowym zwłaszcza po zagotowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renifer Christmas Rye Ale 18,2 blg (mat)

 

Barwa: ciemne, brunatne

Piana: niska, fajnie się buduje z powodu dużej gęstości piwa
Aromat: ciemne słody, przyprawy: gigantyczny kardamon i chyba goździki
Smak : gęste, gładkie, bardzo niskie nasycenie, czuć żyto, ciemne słody, lekka czekolada i cynamon a potem to już tylko KARDAMON

Ogólne wrażenia: trochę jak dla mnie za dużo przyprawowe, zmęczył mnie ten KARDAMON, ale wypiłem do końca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szczerze większą czekoladę w piwie idzie uzyskać bez tej łuski kakaowej, a widzę że ma ona spory wpływ na pianę i odczucie jakie powoduje w ustach to fakt średnio udany eksperyment

 

Mam wrażenie, że zbyt pochopnie wyciągnąłeś wnioski dot. łuski kakaowej.

Nie wątpię, że Twoje odczucia w tym przypadku były jakie były, ale obarczanie łuski kakaowej winą za to jest chyba co najmniej nadinterpretacją.

Nie wiem z iloma piwami z łuską miałeś do czynienia (ja z kilkoma, może z 5), ale ja nigdy nie zauważyłem znacząco negatywnego wpływu na pianę.

Tak samo z "odczuciem w ustach", większość piw z łuską pozostawiła u mnie bardzo pozytywne wrażenie.

Być może całość wynika z błędnego podejścia do samej łuski kakaowej i kojarzenia jej z kakao.

W odbiorze, zarówno jeśli chodzi o aromat jak i smak, łuska nie aż tak wiele ma wspólnego z ziarnem kakaowym zwłaszcza po zagotowaniu.

 

 

 

Wypiłem do tej pory  4 piwa z łuską kakaową i niestety te piwa nie miały jakiegoś przyjemnego akcentu tej łuski oraz super czekolodowości - kakowości ;) Wiem, że nie do końca jest to mój typ piw i odczucia co do łuski mam negatywne, ty widać odwrotnie lubisz takie piwa i zostawia pozytywne wrażenie. Jeszcze wnioski skąd takie wysnułem - w 3 piwach na 4 piana jak w coca coli szybko znika, w jednym przypadku - czekoladowego na drożdżach pszenicznych piana była bardzo delikatna i się jako tako utrzymywała. Odczucie w ustach w każdym piwie było suche, ciężko to opisać coś jak po zjedzeniu tiramisu ;) Może mam inne wyobrażenie piwa czekoladowego, ale dla mnie powinno dawać mocno kakaem i zostawiać wrażenie lekkiej mlecznej słodkości ;) Ot tyle są gusta i guściki, a po tych piwa nie jestem zbytnio przekonany do łuski kakaowca, prędzej bym wykorzystał całe ziarno albo odtłuszczone kakao, ale że nie jest to moja domena to nie wiem czy kiedykolwiek zrobię takie piwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Około 18 byłem w depozycie i zostawiłem: 2xRye AIPA, 1 Mild Ale. Pobrałem: Rye AIPA od Undeath, Milk Stout od kyniekk i wędzone Barley Wine od Krzysztof, Browar domowy RGB. Trochę bogato:)

Pozdrawiam

 

 

2x Polskie Pale Ale (kyniekk)

1x American Wheat (kyniekk)

2x 'Pils Ale'  (kyniekk)

1x Polskie ale SH Oktawia 9,5blg (jaras)

1x 10 czeska (jaras)

1x 10 niemiecka (jaras)

2x 10 polska (jaras)
2x Weselne Olki Browar Mały kurek (basman)
1x Witbier (Doyours Tupid)
1x Polskie Ale (Undeath)

1x IRA - Imperial Red Ale z brewkita (Undeath)

1x Pale Ale lekkie 13,8 (czeburaszka710 )
1x Pale Ale 13,5 (czeburaszka710 )
1x Stout (kyniekk)

1x Hefeweizen (kyniekk)
1x Polskie Ale (girgi)
1x Brown Ale (Browar M&B)

1x CDA (Xen)

1x Polskie Ale (Xen)

1x Zythos Ale (Xen)

1x AAA (Xen)

1x Czekoladowe (Xen)

1x Belgian Blonde (Xen)

1x IPA 26 I 2015 Snieeegu

1x Rye AIPA (Undeath)

2x Czeska 10 (Undeath)

1x Wild AIPA 100% Brett (Undeath)

1x "Kery" Russian Imperial Stout 24,5 (mundex)

1x "Nemezis" American IPA 16,5 (mundex)

1x "JP na 100 IBU" japońskie IPA 14º(Krzysztof, Browar domowy RGB)

1x "Kashmir" wędzone barley wine 28º (Krzysztof, Browar domowy RGB)

2x Rye AIPA (mrus)

1x Mild Ale (mrus)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.