Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Wrocław


wyvern

Rekomendowane odpowiedzi

Pils od Pedrobeer:


 


Piana: delikatnie wychodzi z butelki, piana mocna biała, gęsta kremowa na parę palców, średniopęcheżykowa. Trochę przez nagazowanie pewnie ale do samego końca stoi.


Barwa: Ładny złoty super klarowny.


Aromat: Już przy otwarciu butelki pomyślałem sobie czyżby piwo miodowe? Spojrzałem na datę z stycznia piwo, utleniło się na miodowo, ale cechy pilsa zachowało. Czuć fajną ziołowość i lekki słód pod tym miodem.


Smak: To samo w smaku idealna goryczka z dobrą podbudową i mega utlenienie, miodowe. Nagazowanie za mocne, ale to wina czasu, wad nie ma choć czuć delikatnie rozgrzewający alko.


Ogólnie: No gdyby nie czas i utlenienie podejrzewam, że byłby solidny Pils. Ale pomimo tego spiłem z smakiem prawie jak miodowe piwo ;)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

APA Calypso od Griszy przed spróbowaniem wg zaleceń dałem mu się ogrzać :D :

 

Piana: Dobra, biała nalewa się gęsto i opada do obrączki znacząc szkło. 

Barwa: Mętny złoty. Piwo bardzo mętne

Aromat: DMS i multiwitamina. Trochę mdłe i słodkawe w aromacie, głównie owoce tropikalne, ale też lekka pieprzność. Po zamieszaniu szkłem wyłazi też DMS ale od razu się chowa. 

Smak: Tutaj lepiej, choć goryczka mocna, ale ma co ją skontrować. Goryczka trochę zalegająca i ściągająca. Finisz gryzący kwaskowaty. Retronosowo lepiej wychodzą ładne tropiki i pieprz.

Ogólnie: Delikatna wada w aromacie, ale piwo nie jest złe, spiłem je do końca choć powiem końcówka z męczącą mocną goryczką. Do poprawy kolor też piwa :D Powiem, że poprzednia Citra+Mosaic świetna i pamiętam to piwo po dziś dzień, a to niestety forma spadkowa, albo Calypso to średni chmiel :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

APA Calypso od Griszy przed spróbowaniem wg zaleceń dałem mu się ogrzać :D :

 

Piana: Dobra, biała nalewa się gęsto i opada do obrączki znacząc szkło. 

Barwa: Mętny złoty. Piwo bardzo mętne

Aromat: DMS i multiwitamina. Trochę mdłe i słodkawe w aromacie, głównie owoce tropikalne, ale też lekka pieprzność. Po zamieszaniu szkłem wyłazi też DMS ale od razu się chowa. 

Smak: Tutaj lepiej, choć goryczka mocna, ale ma co ją skontrować. Goryczka trochę zalegająca i ściągająca. Finisz gryzący kwaskowaty. Retronosowo lepiej wychodzą ładne tropiki i pieprz.

Ogólnie: Delikatna wada w aromacie, ale piwo nie jest złe, spiłem je do końca choć powiem końcówka z męczącą mocną goryczką. Do poprawy kolor też piwa :D Powiem, że poprzednia Citra+Mosaic świetna i pamiętam to piwo po dziś dzień, a to niestety forma spadkowa, albo Calypso to średni chmiel :P

Dzięki za recenzję. Nie mam już tego piwa, żeby skonfrontować, więc przyjmuję krytykę i obiecuję poprawę. Faktycznie poprzednie Citra+Equinox było lepsze za sprawą chmieli, bo zasyp i drożdże były takie same. Po prostu Calypso nie jest tak wyraźnym chmielem, więc i wad nie przykrył. :-)

 

Ta pieprzność to chyba za sprawą tego drugiego chmielu Jarrylo albo Pilgrim+Huell Melon (nie wiem które wziąłeś) ale pamiętam, że jedna wersja (bo podzieliłem na dwie na cichej i dałem inne chmiele na zimno) była wyraźnie przyprawowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belgian Pale Ale z browar domowy Cztery domki od mundex

 

Piana: z początku obfita, drobno- i średniopęcherzykowa. Po chwili opada do grubości jednego palca a później zanika do cienkiego krążka. Przy czym nie zostawia żadnych śladów na szkle.

Barwa: ciemnopomarańczowa i nieprzejrzysta za sprawą lekkiego zmętnienia.

Aromat: jest ale delikatny. Taki słodowo-"belgijski" (ale nie umiem określić cz owocowy czy to coś innego).

Smak: głównie słodowy z wyraźną choć krótką, średnio-wysoką goryczką. Pojawia się lekki posmak cytrusowy, tak jakbym pił gorzką pomarańczę. Taka myśl została ze mną do końca picia tego piwa ;-) Wysycenie nie jest wysokie ale czuć lekkie szczypanie dwutlenku węgla na języku.

Ogólnie: fajne piwo. Przyjemnie się je piło. Smak jest nieco inny a jednak podobny do Pale Ale. Jest nienachalnie goryczkowe, takie słodko-gorzkie. No i to wrażenie picia gorzkiej pomarańczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

APA od budzyn browar M&B:

 

Wygląd: Piana po nalaniu wysoka, średniopęcherzykowa. Szybko się dziurawi i redukuje o połowę po czym zanika do cienkiego krążka i to wszystko w niespełna 2 minuty. Niemrawo zdobi szkło ale zdobi. Kolor brudno-jasno-pomarańczowy/żółty, mętne i nie przejrzyste

Aromat: Wyraźnie chmielowy, cytrusowo-trawiasty (taki świeży, zielony chmiel). Początkowo bardzo wyraźny później delikatniejszy. Utrzymuje się do końca picia (to pewnie zasługa chmielenia na zimno)

Smak: Na pierwszym planie jest tylko chmiel. Można doszukać się lekkiej słodyczy od słodów ale w smaku jest znacząca przewaga chmielu. Goryczka jak na mój gust średnia i krótka, wyraźnie chmielowa. Pozostawia taki "trawiasty", chmielowy posmak (lekko gryzący w gardło).

Podsumowanie: Piwo lepiej smakuje niż wygląda. Do poprawy na pewno klarowność, bo wygląda nieco "błotniście". Za to w smaku przyzwoite. Ze względu na wyraźny "trawiasty" chmiel i takąż goryczkę bardziej dla Hop Headów.

Klarowność w tym piwie to rzeczywiście porażka i przy następnej warce będzie trzeba to poprawić. Daliśmy dużo chmielu cicho i przez to jest takie mętne.

 

Dzięki za recenzję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belgian Pale Ale z browar domowy Cztery domki od mundex

 

Piana: z początku obfita, drobno- i średniopęcherzykowa. Po chwili opada do grubości jednego palca a później zanika do cienkiego krążka. Przy czym nie zostawia żadnych śladów na szkle.

Barwa: ciemnopomarańczowa i nieprzejrzysta za sprawą lekkiego zmętnienia.

Aromat: jest ale delikatny. Taki słodowo-"belgijski" (ale nie umiem określić cz owocowy czy to coś innego).

Smak: głównie słodowy z wyraźną choć krótką, średnio-wysoką goryczką. Pojawia się lekki posmak cytrusowy, tak jakbym pił gorzką pomarańczę. Taka myśl została ze mną do końca picia tego piwa ;-) Wysycenie nie jest wysokie ale czuć lekkie szczypanie dwutlenku węgla na języku.

Ogólnie: fajne piwo. Przyjemnie się je piło. Smak jest nieco inny a jednak podobny do Pale Ale. Jest nienachalnie goryczkowe, takie słodko-gorzkie. No i to wrażenie picia gorzkiej pomarańczy.

Dzięki za recke. Jedyne zastrzeżenie, jakie mam do tego piwa to to, że jest strasznie "błotniste", osad z dna bardzo łatwo się podnosi i nic a nic się nie zbija. Niestety to wina drożdży Gozdawa BFSAY. Fajnie fermentują, ale flokulacja to porażka.

Edytowane przez mundex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego piwa byłem najbardziej ciekaw "Polskie Orkiszowe-Beskidzkie" YoymashBarwook. Zacznę od tego że piwo ma etykietkę, wszystko ładnie opisane z wierszykiem i nazwiskiem autora piwa ;) Fajnie:


 


Piana: Średniawka, nalewa się i opada do krążka, ledwo co jest. Biała drobnopęcheżykowa, ale mizerna trzeba wstrząsać żeby była.


Barwa: Ładne klarowne, słomkowo-złote.


Aromat: Byłem ciekaw czy będzie czuć orkisz, ale nie ma. Za to jest miódowo-kwiatowy aromat i nie jestem pewien czy to utlenienie czy ten jaśmin użyty w tym piwie. Czuć też wyraźnie ziołowy chmiel.


Smak: W smaku niestety tępa goryczka, która zostaje na podniebieniu i zalega ściągając usta. Piwo dość mocno wysycone. Delikatna pełnia, ale brak zbożowych posmaków, mimo tego mocno pijalne. Retronosowo czuć trochę acetonu i znów ta kwiatowość.


Ogólnie: Widziałem, że dodany jaśmin może to on odpowiedzialny za te kwiaty? Rozlane w październiku, więc to chyba nie utlenienie, choć nie jestem pewny. Aromat ten jest raczej przyjemny niż negatywnie odczuwany. Orkiszu nic nie czuje w tym piwie, za to goryczka okropna końcówkę tego piwa męczyłem mimo że już trochę się mi język przyzwyczaił. W przełyku zaczęło rozgrzewać i delikatnie w tle czuć ten aceton. Ile dałeś tego jaśminu? 


 


Małżonka miała olejek jaśminowy, fakt jest o wiele intensywniejszy ale to prawie ten sam zapach :) Fajnie Ci się udało zrobić, że totalnie nie dominuje zapachu a jest przyjemny ten aromat ;) Tylko wszystko fajnie, a goryczka do bani i odebrała całą przyjemność picia piwa!


Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markos browar Koza(z)nostra Saison: Mocny syk i piwo powolutku opuszcza butelkę, nalewane na dwa razy, bo się tak pieniło ale dalej klarowne

 

Piana: Była ale ni ma, coś tam na brzegach szklanki imituje pianę ale z 3-4 bąble zaledwie. Po zamieszaniu szybko znika.

Barwa: Bursztyn ciemny, klarowne. Dla mnie za ciemne trochę na Saisona ;)

Aromat: Pierwszy niuch nie ciekawy, drugi czuć mocno fenole i estry, do tego lekka słodowo-zbożowa nuta. Ten dziwny zapach z początku to niestety delikatna siarka i bimber - fuzle dodatkowo jakby kwaśny aromat.

Smak: Drugie piwo i znowu goryczka niedobra. Tutaj ściągająca i taninowa, trochę alkoholowa, po paru łykach zalega, właściwie dominuje cały smak piwa. Podbudowy nie czuć, piwo jest delikatnie wodniste, finisz cierpki kwaskowaty. W przełyku rozgrzewający alkohol trochę piekący.

Ogólnie: Temperatura trochę uciekła, piwo ma gryzący estrowo-fenolowy zapach i trochę bimberku w aromacie. W smaku goryczka niestety zabiła to piwo, a dobrze się zapowiadało finisz dobry. Szkoda tylko, że ten alkohol taki mocny bo to niby 13, a smakuje jakby miało 16-18blg... Ale jak na drugą warkę i tak nie jest źle, piwo da radę spić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tego piwa byłem najbardziej ciekaw "Polskie Orkiszowe-Beskidzkie" YoymashBarwook. Zacznę od tego że piwo ma etykietkę, wszystko ładnie opisane z wierszykiem i nazwiskiem autora piwa ;) Fajnie:

 

Piana: Średniawka, nalewa się i opada do krążka, ledwo co jest. Biała drobnopęcheżykowa, ale mizerna trzeba wstrząsać żeby była.

Barwa: Ładne klarowne, słomkowo-złote.

Aromat: Byłem ciekaw czy będzie czuć orkisz, ale nie ma. Za to jest miódowo-kwiatowy aromat i nie jestem pewien czy to utlenienie czy ten jaśmin użyty w tym piwie. Czuć też wyraźnie ziołowy chmiel.

Smak: W smaku niestety tępa goryczka, która zostaje na podniebieniu i zalega ściągając usta. Piwo dość mocno wysycone. Delikatna pełnia, ale brak zbożowych posmaków, mimo tego mocno pijalne. Retronosowo czuć trochę acetonu i znów ta kwiatowość.

Ogólnie: Widziałem, że dodany jaśmin może to on odpowiedzialny za te kwiaty? Rozlane w październiku, więc to chyba nie utlenienie, choć nie jestem pewny. Aromat ten jest raczej przyjemny niż negatywnie odczuwany. Orkiszu nic nie czuje w tym piwie, za to goryczka okropna końcówkę tego piwa męczyłem mimo że już trochę się mi język przyzwyczaił. W przełyku zaczęło rozgrzewać i delikatnie w tle czuć ten aceton. Ile dałeś tego jaśminu? 

 

Małżonka miała olejek jaśminowy, fakt jest o wiele intensywniejszy ale to prawie ten sam zapach :) Fajnie Ci się udało zrobić, że totalnie nie dominuje zapachu a jest przyjemny ten aromat ;) Tylko wszystko fajnie, a goryczka do bani i odebrała całą przyjemność picia piwa! 

 

Dzięki. za recenzję. 

Fakt, piana do poprawy, zbyt długa przerwa maltozowa + burzliwa + "żarłoczne" danstar nottingham zrobiły swoje; do poprawy Z aromatu najbardziej jestem zadowolony, chciałem uzyskać aromat  kwiatowy. Czuć jaśmin na 100% Dałem 10g do temp. 68st. do schłodzenia (25st) jakieś 6h (metoda no chill) Co do orkiszu, zbyt ostrożnie (22% w zasypie).  Najbardziej zdziwiło mnie Twoje odczucie goryczki, w żadnym Piwie nie było takiego efektu ściągania, hm...możliwe że po czasie jaśmin wyeksponował garbniki, sam nie wiem; na pewno innaczej parzy się kwiaty a liście; obstawiam temp.+ zbyt długi czas trzymanian w brzeczce. hm?

PS. Część tekstu na kontretykiecie, to nieoficjalny hymn Gòrali Beskidzkich "Szumi Jawor" (dokładnie Śląsk Cieszyński) 

PS.2 Składniki trochę kosztowały a i warka tylko 15l. więc te etykiety przeznaczone są na butelkę 0,33 i większość takich miałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w depo. Zabrałem Grzybowe od Undeath'a oraz Witbier od rptu.

Zostawiłem: 2x Orange Choco Sweet Stout, Flanders Red Ale oraz Sour Belgian Pale Ale

 

Lista:

1 x Polskie Pale Ale (kyniekk)
1 x 'Pils Ale' (kyniekk)
1 x Grodziskie (Gąska) 

1 x Schwarzbier (jaras)

1 x Hefeweizen "Iris" - Browar Cztery Domki (mundex)

1 x Witbier (budzyn)

2 x American Brown Ale (Jurki)

1 x Belgian Pale Ale "Epione" - Browar Cztery Domki (mundex)

2 x APA (grisza)

2 x Wielozbożowe (Undeath)

2 x APA (Undeath)

1 x Grzybowe (Undeath)

1 x Belgian Blond Ale (Undeath)

2 x Orange Choco Sweet Stout (Mat)

1 x Flanders Red Ale (Mat)

1 x Sour Belgian Pale Ale (Mat)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też byłem w depozycie i zaniosłem mój Stout owsiany 19,5 a wziąłem Orange Choco Sweet Stout od Mata

 

Lista:

1 x Polskie Pale Ale (kyniekk)
1 x 'Pils Ale' (kyniekk)
1 x Grodziskie (Gąska) 

1 x Schwarzbier (jaras)

1 x Hefeweizen "Iris" - Browar Cztery Domki (mundex)

1 x Witbier (budzyn)

2 x American Brown Ale (Jurki)

1 x Belgian Pale Ale "Epione" - Browar Cztery Domki (mundex)

2 x APA (grisza)

2 x Wielozbożowe (Undeath)

2 x APA (Undeath)

1 x Grzybowe (Undeath)

1 x Belgian Blond Ale (Undeath)

1 x Orange Choco Sweet Stout (Mat)

1 x Flanders Red Ale (Mat)

1 x Sour Belgian Pale Ale (Mat)

1 x Stout owsiany 19,5 (grisza)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Też byłem w depozycie i zaniosłem mój Stout owsiany 19,5 a wziąłem Orange Choco Sweet Stout od Mata

 

Lista:

1 x Polskie Pale Ale (kyniekk)

1 x 'Pils Ale' (kyniekk)

1 x Grodziskie (Gąska) 

1 x Schwarzbier (jaras)

1 x Hefeweizen "Iris" - Browar Cztery Domki (mundex)

1 x Witbier (budzyn)

2 x American Brown Ale (Jurki)

1 x Belgian Pale Ale "Epione" - Browar Cztery Domki (mundex)

2 x APA (grisza)

2 x Wielozbożowe (Undeath)

2 x APA (Undeath)

1 x Grzybowe (Undeath)

1 x Belgian Blond Ale (Undeath)

1 x Orange Choco Sweet Stout (Mat)

1 x Flanders Red Ale (Mat)

1 x Sour Belgian Pale Ale (Mat)

1 x Stout owsiany 19,5 (grisza)

 

 

Sprawdziliście mniej więcej czy się wszystko zgadza? :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saison od rptu:

Piana: Biala, średnio-pęcherzykowa. Szybko opada cieniutkiej błonki. Po chwili znika bez śladu.

Barwa: Piwo o barwie słomkowej. Opalizujące. Właśnie tak sobie wyobrażałem idealną barwę dla Saison'a.

Aromat: Są fenole, jest curacao o kolendra (z akcentem na kolendrę). Aromat bardzo przyjemny.

Smak: Tutaj również pojawiają się fenole, jest goździk oraz lekka nuta pieprzu przeplatana smakiem kolendry. Piwko może troszkę za słodkie (dla mnie) jak na Saison'a.

Piwo dosyć mocno wysycone. Osobiście preferuję piwa słabiej wysycone, ale wiem, ze tak ma być :)

Ogólnie: Piwo bardzo mi smakowało, gdyby popracować nad lepszym odfermentowaniem, może w przyszłości wyjdzie z tego idealny Saison. Aha, do poprawy piana.

Generalnie to 4.5 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orange Choco Sweet Stout od Mat

 

Piana: drobnopęcherzykowa i wysoka. Później opada ale do grubego krążka.

Barwa: nieprzejrzysta i ciemnobrązowa.

Aromat: wyraźnie owocowy w stylu skórki gorzkiej pomarańczy (bo na to wskazuje nazwa ale nigdy nie spotkałem się z taką skórką). Brakuje trochę aromatu Stouta.

Smak: złożony - zaczyna się od smaku podobnego do tego co wyczuwa się w aromacie (domniemam że gorzka pomarańcza), następnie pojawia się czekolada i niska goryczka. Przez chwilę pozostaje posmak słodkiej mlecznej czekolady.

Ogólnie: bardzo fajny sweet stout, brakuje mi nieco paloności ciemnych słodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za recenzję. Skórka z gorzkiej pomarańczy powędrowała do kotła oraz ze słodkiej pomarańczy na cichą. Tej pierwszej w ogóle nie czuć. Warto dodać że do leżaka powędrowało również 200 g ziaren kakaowca:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Warto dodać że do leżaka powędrowało również 200 g ziaren kakaowca:)

Przygotowywałeś jakoś ziarno kakaowca przed dodaniem na cichą? Wiesz bakterie i te sprawy? ;)

Jakiś czas temu dręczyło mnie jak uzyskać najbardziejszą czekoladowość w piwie, łuska kakaowca na cichą tak średnio się spisała (no i odwieczny problem sterylności). Odpowiednia kombinacja słodów wydaje się tu chyba kluczowa. Ziarno kakaowca to też tłuszcz ;/  można parę dni pomoczyć w wysoko % alkoholu i dodać taki ekstrakt. Możliwości wiele życie za krótkie żeby wszystko wypróbować bo i nie samym piwem się żyje...

 

PS: Dzięki za recenzję witka ;)

 

PS2: Będę z tym pierwszy Wesołych Świąt ;)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziarna kakaowca macerowalem w whisky kilka dni razem ze skórka z pomarańczy. Następnie calosc zadałem do lezaka. Piwo ma jedną z lepszych pian jaką udało mi się uzyskać.

 

Również życzę wesołych świąt :)

Edytowane przez mat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś w depozycie i zostawiłem 2 x Irish Red Ale "Apate" a zabrałem Flanders Red Ale (Mat) oraz Stout owsiany 19,5 (grisza).

 

Lista:

1 x Polskie Pale Ale (kyniekk)
1 x 'Pils Ale' (kyniekk)
1 x Grodziskie (Gąska) 

1 x Schwarzbier (jaras)

1 x Hefeweizen "Iris" - Browar Cztery Domki (mundex)

1 x Witbier (budzyn)

2 x American Brown Ale (Jurki)

1 x Belgian Pale Ale "Epione" (mundex)

2 x APA (grisza)

2 x Wielozbożowe (Undeath)

2 x APA (Undeath)

1 x Grzybowe (Undeath)

1 x Belgian Blond Ale (Undeath)

1 x Orange Choco Sweet Stout (Mat)

1 x Sour Belgian Pale Ale (Mat)

2 x Irish Red Ale "Apate" (mundex)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dzięki za recenzję. Skórka z gorzkiej pomarańczy powędrowała do kotła oraz ze słodkiej pomarańczy na cichą. Tej pierwszej w ogóle nie czuć. Warto dodać że do leżaka powędrowało również 200 g ziaren kakaowca:)

 

No i to wiele wyjaśnia. Te ziarna kakaowca robią niezłą robotę bo piwo było wyraźnie kakaowe. Aromat piwa niestety całkiem był schowany pod skórką pomarańczy ale może to i lepiej ;-) Muszę przyznać, że mi smakowało i że piłbym więcej :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apa - Undeath
Piwo dość mętne. Wysoka, trwała drobnopecherzykowa piana. Oblepia szkło kożuchami, utrzymuje się do samego końca.
W aromacie cytrusy. Świetny zapach, choć niezbyt intensywny.
W smaku chmielowość i goryczka krótka ale wyraźnie zaznaczona. Całkiem przyjemna i wyczuwalna.

 

Piwo sprawia wrażenie nieco "cięższego" niż jest w rzeczywistości (12 Blg).

 

Bardzo dobre ;)

Edytowane przez dzazder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z depozytu zabrałem APA Undeath (ocenione powyżej) oraz Orange choco stout. Zostawiłem 2x American Brown Ale dżazder.

1 x Polskie Pale Ale (kyniekk)
1 x 'Pils Ale' (kyniekk)
1 x Grodziskie (Gąska) 

1 x Schwarzbier (jaras)

1 x Hefeweizen "Iris" - Browar Cztery Domki (mundex)

1 x Witbier (budzyn)

2 x American Brown Ale (Jurki)

1 x Belgian Pale Ale "Epione" (mundex)

2 x APA (grisza)

2 x Wielozbożowe (Undeath)

1 x APA (Undeath)

1 x Grzybowe (Undeath)

1 x Belgian Blond Ale (Undeath)

1 x Sour Belgian Pale Ale (Mat)

2 x Irish Red Ale "Apate" (mundex)

2 x American Brown Ale (dżazder)

Edytowane przez dzazder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.