Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Wrocław


wyvern

Rekomendowane odpowiedzi

Stout owsiany 19,5 (grisza)


 


Piana: drobno i średnio pęcherzykowa, na początku dość spora, później opada i prawie znika.


Barwa: nieprzejrzysta, ciemnobrązowa, lekko zmętniona.


Aromat: praktycznie sama czekolada, lekka nuta "ogórkowa" jak sądzę od chmielu


Smak: dość gęste, gładkie, bardzo czekoladowe - a właściwie kakaowe, ciut za mało palone i przez to nieco mdławe.


Ogólnie: fajny stout, nieco za mało palony ale i tak wypity z przyjemnością :)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Stout owsiany 19,5 (grisza)

 

Piana: drobno i średnio pęcherzykowa, na początku dość spora, później opada i prawie znika.

Barwa: nieprzejrzysta, ciemnobrązowa, lekko zmętniona.

Aromat: praktycznie sama czekolada, lekka nuta "ogórkowa" jak sądzę od chmielu

Smak: dość gęste, gładkie, bardzo czekoladowe - a właściwie kakaowe, ciut za mało palone i przez to nieco mdławe.

Ogólnie: fajny stout, nieco za mało palony ale i tak wypity z przyjemnością :)

 

Dzięki za recenzję i konstruktywna krytykę. Już mam parę pomysłów jak go ulepszyć. Mam już na cichej mniejszego klona tego stoutu z większą ilością palonego jęczmienia w zasypie i Marynką zamiast Huell Melon. Zobaczymy czy to pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orange Choco Sweet Stout (Mat)


 


Piana: jasnobeżowa, drobno/średnio pęcherzykowa, redukuje się do błony/kożucha, trochę oblepia szkło.


Barwa: nieprzejrzysta czerń, zmętniona


Aromat: pierwsze wrażenie, mega orzeźwiająca pomarańcza, jednak po chwili aromat robi się dość nikły, ale nadal równie przyjemny. Trochę mi się z jakimś vibovitem skojarzył


Smak: pierwsze odczucie - owocowe cukierki, faktycznie ze wskazaniem na "orange", po chwili czuć muśnięcie czekolady. Świetnie wkomponowana goryczka, czuć podczas przełykania lekkie pieczenie (być może wysycenie), ale szybko zanika i nie zostawia śladu. W ustach zostaje posmak słodkiej czekolady - przynajmniej ja to tak odbieram


Ogólnie: bardzo dobre piwo i przede wszystkim dość unikalne, nie przypominam sobie, żebym trafił coś podobnego na półkach sklepowych. Smak kojarzy mi się trochę z jakimiś tabletkami na ból gardła (broń boże, nie apteka :D). Bardzo pozytywna ocena ode mnie :) Choć podobnie jak poprzednik, twierdzę, że mało stouta w stoucie :) Super piwo!


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apa - Undeath

Piwo dość mętne. Wysoka, trwała drobnopecherzykowa piana. Oblepia szkło kożuchami, utrzymuje się do samego końca.

W aromacie cytrusy. Świetny zapach, choć niezbyt intensywny.

W smaku chmielowość i goryczka krótka ale wyraźnie zaznaczona. Całkiem przyjemna i wyczuwalna.

 

Piwo sprawia wrażenie nieco "cięższego" niż jest w rzeczywistości (12 Blg).

 

Bardzo dobre ;)

 

Spoko do końca zadowolony z niego nie byłem, właśnie przez intensywność aromatu... Dodana byłą tu skórka limonki, widać trochę za mało żeby się uwydatnić, a dałem trochę mniej chmielu i stąd te braki. Goryczka za mała trochę, za dużo ciała mi poszło w nim ;) Zobaczymy na bitwę kolejne wersje powstały zobaczymy co ludzie powiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Flanders Red Ale (Mat)


 


Piana: drobno i średnio pęcherzykowa, niezbyt obfita, redukuje się do obrączki ale oblepia szkło.


Barwa: lekko opalizujące, rubinowe.


Aromat: owocowy (wiśnie, czerwone porzeczki), kwaśny (winny) i nieco octowy


Smak: owocowy i złożony, wiśniowo-porzeczkowy i trochę śliwki, trochę tanin (pestkowy posmak) no i oczywiście kwaśny, są też słodkawe akcenty ale finisz wytrawny.


Ogólnie: bardzo dobre, nie jestem ekspertem we flandersach ale to mi bardzo smakowało, dobra robota :)





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

 Dziś w depozycie zostawiłem Stout owsiany 19,5+płatki dębowe i Stout owsiany 15 a za to wziąłem Belgian Blond Ale (od Undeatha) i Belgian Sour Ale Oak Aged 13,1 (od nie wiem kogo bo nie jest podpisane)

1 x Polskie Pale Ale (kyniekk)

1 x 'Pils Ale' (kyniekk)
1 x Grodziskie (Gąska) 

1 x Schwarzbier (jaras)

1 x Hefeweizen "Iris" - Browar Cztery Domki (mundex)

1 x Witbier (budzyn)

2 x American Brown Ale (Jurki)

1 x Belgian Pale Ale "Epione" (mundex)

2 x APA (grisza)

2 x Wielozbożowe (Undeath)

1 x APA (Undeath)

1 x Grzybowe (Undeath)

1 x Sour Belgian Pale Ale (Mat)

2 x Irish Red Ale "Apate" (mundex)

2 x American Brown Ale (dżazder)

1x Stout owsiany 19,5+płatki dębowe (grisza)

1x Stout owsiany 15 (grisza)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

APA od Undeath

 

Barwa: głęboki żółty, opalizujące

Piana: średniopęcherzykowa, niska i opada do cienkiego krążka ponad piwem, nieznacznie zdobi szkło

Aromat: nieintensywny ale wyraźnie chmielowy, nie wiem jakie były użyte chmiele ale dają aromat jak słodkie jabłko, aromat jednak powoli stawał się coraz słabszy

Smak i odczucie: wysycenie średnie do wysokie (już trochę bardziej szczypało na języku); smak w przeważającym stopniu chmielowy (jabłko) ale też wyczuwalna jest dobra podbudowa słodowa; goryczka średnia wyraźnie chmielowa (dla niektórych może być za niska) raczej krótka ale pozostawia po sobie przyjemny chmielowy posmak

 

Najgorsze jest to, że nie znalazłem żadnej wady ;-) Piwo całkiem niezłe i tak właśnie wyobrażam sobie ten styl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

APA od Undeath

 

Barwa: głęboki żółty, opalizujące

Piana: średniopęcherzykowa, niska i opada do cienkiego krążka ponad piwem, nieznacznie zdobi szkło

Aromat: nieintensywny ale wyraźnie chmielowy, nie wiem jakie były użyte chmiele ale dają aromat jak słodkie jabłko, aromat jednak powoli stawał się coraz słabszy

Smak i odczucie: wysycenie średnie do wysokie (już trochę bardziej szczypało na języku); smak w przeważającym stopniu chmielowy (jabłko) ale też wyczuwalna jest dobra podbudowa słodowa; goryczka średnia wyraźnie chmielowa (dla niektórych może być za niska) raczej krótka ale pozostawia po sobie przyjemny chmielowy posmak

 

Najgorsze jest to, że nie znalazłem żadnej wady ;-) Piwo całkiem niezłe i tak właśnie wyobrażam sobie ten styl

 

To ta APA z wymiany z soboty? :D To była APA z warki 198, ta która nie była dana na bitwę bo miała za mało intensywny aromat ;) Chmiele Citra, Ahtanum i Mosaic w mniejszych ilościach niż w warce co bitwę wygrała. Dzięki za reckę, moim zdaniem piwo okej ale niczego nie urywa.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to ta APA z wymiany.

Piwo faktycznie niczego nie urywa ale nie każde musi. A aromat jabłek inny niż "czerwone jabłko". Aromat wyraźnie chmielowy był ale nie egzotyczny tylko taki delikatny jak jabłko.

 

PS. To moje APA spróbuj odstać chwilę bo u mnie jest już naprawdę ładnie klarowne :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

American Pale Ale 11 blg od Griszy. Opakowanie jak zawsze bez zarzutu, etykieta w tym samym tonie, ładna skromna i z wszystkimi informacjami ;) Duży plus za to:


 


Piana: Delikatna, nalewa się niska, biała. Średnio pęcheżykowa, znaczy szkło i zostaje w postaci obrączki.


Barwa: Opalizująco złoty, z licznymi faflunami :D Ogólnie w butelce sporo drobinek chmielu.


Aromat: Trochę mdły, lekko kwaskowaty jak taka podgniła pomarańcza. Są cytrusy i trochę trawa, chyba też w tle lekka siarka.


Smak: Mocna goryczka, delikatnie ściągająca dalej trochę pusto, choć niby jakaś delikatna słodowość jest. Balans w stronę chmielowości czuć mocna trawiastość i lekką łodygę. 


Ogólnie: Bardzo mocna mocna goryczka, która dominuje cały smak, czuć to też w aromacie. Do tego lekka cytrusowość w stronę pomarańczy ale bez szału nie jakoś super intensywny. Piwo do spicia dobre ale jak dla mnie goryczka trochę męczy taka ala dr Brew. Wad raczej nie ma i w sumie też nie ma co tu się rozpisywać.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

American Pale Ale 11 blg od Griszy. Opakowanie jak zawsze bez zarzutu, etykieta w tym samym tonie, ładna skromna i z wszystkimi informacjami Duży plus za to:   Piana: Delikatna, nalewa się niska, biała. Średnio pęcheżykowa, znaczy szkło i zostaje w postaci obrączki. Barwa: Opalizująco złoty, z licznymi faflunami Ogólnie w butelce sporo drobinek chmielu. Aromat: Trochę mdły, lekko kwaskowaty jak taka podgniła pomarańcza. Są cytrusy i trochę trawa, chyba też w tle lekka siarka. Smak: Mocna goryczka, delikatnie ściągająca dalej trochę pusto, choć niby jakaś delikatna słodowość jest. Balans w stronę chmielowości czuć mocna trawiastość i lekką łodygę.  Ogólnie: Bardzo mocna mocna goryczka, która dominuje cały smak, czuć to też w aromacie. Do tego lekka cytrusowość w stronę pomarańczy ale bez szału nie jakoś super intensywny. Piwo do spicia dobre ale jak dla mnie goryczka trochę męczy taka ala dr Brew. Wad raczej nie ma i w sumie też nie ma co tu się rozpisywać.
 

 

Dzięki za recenzję. A starałem się żeby goryczka była nie za wysoka. Brewness wyliczył ją na poziomie 38 IBU a jednak jest wyraźna. Ciekawe co wyjdzie z kolejnej warki bo przy podobnym zasypie i ekstrakcie początkowym 12 i na Equinoxie wyliczyło mi 59 IBU ;-) Może te US-05 za dużo jedzą? Bo zostawiają tylko około 2 Blg na koniec.

 

Jeśli nie wyleciało z butelki to te drobinki to chyba będą drożdże? (zawsze zostaje mi ich spora warstwa po refermentacji i zbijają się w duże kłaczki). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśli nie wyleciało z butelki to te drobinki to chyba będą drożdże? (zawsze zostaje mi ich spora warstwa po refermentacji i zbijają się w duże kłaczki). 
 

 

No właśnie nie bardzo wyglądało mi to na resztki chmielin i po spróbowaniu były mega goryczkowe. Nie wiem czy to one nie wprowadziły tej goryczki i łodygi. Może źle odfiltrowałeś? 

 

To na goryczkę używaj odmiany o mniejszym ak ;) A na aromat i whirpoola tylko Equinoxa ;) Zobacz sobie jak ja chmiele APA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belgian Sour Ale Oak Aged od mat

 

nie wylata ;-)

Piana: na jeden palec, pęcherzyki drobne do grubych i szybko się dziurawią, opada do zera

Barwa: głęboko pomarańczowa, wyraźnie zmętnione

Aromat: taki słodko-kwaśny ale delikatny i ulotny, coś w rodzaju belgijskiej stajni aż trudno mi to określić

Smak: też słodko-kwaśny, wyraźnie kwaśne ale nie intensywnie, ten smak dodatkowo podbija średnio wysokie wysycenie, szybko przechodzi w słodkawy posmak bez goryczki

Ogólnie: piwo niezłe choć nie wyczułem "Oak Aged", wyraźnie skierowane w kierunku kwaśnym ale nie intensywnym, nie wykręca mordy i zachowuje charakter piwa choć do pełni doznań brakuje mi po słodkim posmaku nieco goryczkowego zakończenia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Robiłeś kiedyś piwo z wiórami? 
 

 

robiłem Stout owsiany 19,5 blg z palonymi wiórami dębowymi i nieznacznie wyczuwałem ich wpływ ale nie robiłem nigdy jasnego piwa z wiórami i to do tego kwaśnego. Nie wiedziałem czego się spodziewać czy czego szukać no i nie znalazłem ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Belgia Blond Ale (warka 191) od Undeath

 

Piana: wysoka, średnio- i grubopęcherzykowa, szybko się dziurawi i opada do wysokości krążka tuż ponad piwem a po chwili całkowicie zanika;

Barwa: słomkowe, lekko opalizujące;

Aromat: delikatny, "belgijski", kojarzy mi się z czymś słodkim;

Smak i odczucie w ustach:  wysycenie średnio-wysokie, przez chwilę nawet szczypie w język, w odczuciu raczej słodkie z prawie nie zauważalną goryczką ale jednak z goryczką;

Ogólne wrażenie: niezłe piwo bez zauważalnych wad, dla mnie trochę jak szampan - słodkawe i bąbelkowe :-)

Edytowane przez Grisza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.