Jump to content

Wysładzanie - jak to zrobić prawidłowo


Recommended Posts

Jak to jest z dodawaniem wody do wysładzania? W większości opinii czytałem, że należy to robić delikatnie, tak aby nie wzruszyć osadu. Mowa jest o jakichś talerzykach czy tym podobnych udogodnieniach. A w czym przeszkadza wzburzenie wszystkiego, zamieszanie nawet i poczekanie aż się ułoży? Czyli tak jak to się robi przy filtracji. Czy przy takim postępowaniu nie wypłucze się więcej cukrów? A może będzie więcej osadów? Proszę o opinie bardziej doświadczonych kolegów.

Link to comment
Share on other sites

Bo chyba jak dodajesz na raty to dolewasz, mieszasz, czekasz aż się ułoży i spuszczasz.

Przy wysładzaniu ciągłym to możesz bawić się w talerzyki, durszlaki tak żebyś nie zburzył za bardzo młóta.

Co do wydajności nie wiem, tylko raz wysładzałem ciągle i specjalnej różnicy nie zauwazyłem, (tylko in plus w czasie:))

Edited by nikiboom
Link to comment
Share on other sites

Najpierw należy odpowiedzieć na pytanie czym jest wysładzanie. To etap, którego zadaniem jest wydobycie z ziarna wszystkiego co w nim jeszcze zostało. Czyli zwykłe płukanie. Ponieważ nie chcemy piwa mętnego, a przynajmniej nie mętnego od niepotrzebnych osadów, więc wysładzanie przeprowadzamy delikatnie. O to chodzi z układaniem się złoża filtracyjnego. Wlewamy wodę, czekamy aż na dnie stworzy się odpowiednia warstwa filtracyjna i dopiero wtedy zaczynamy spuszczać brzeczkę, dlatego nie należy mieszać ziarna.

Edited by Jacenty
Link to comment
Share on other sites

A w czym przeszkadza wzburzenie wszystkiego, zamieszanie nawet i poczekanie aż się ułoży? Czyli tak jak to się robi przy filtracji.

 

Nie powinno się tak robić przy filtracji, ani wysładzaniu. Jak złoże filtracyjne się ułoży, każde głębokie zamieszanie spowoduje stratę czasu na ponowne ułożenie.

Jeżeli masz dobrze opanowaną filtrację to nie ma co się specjalnie przejmować sposobem dodawania wody, póki nie niszczy złoża filtracyjnego. Jak wlejesz gar wody na raz to zamieszasz na pewno, lepiej delikatnym strumieniem.

Link to comment
Share on other sites

Normalnie stosuję ciągłe, na raty gdy mam problem z filtracją (przy znacznych zasypach płatkami lub pszenicą). Znacznej różnicy w wydajności nie zauważyłem, ale filtracja na raty jest wydajniejsza.

Link to comment
Share on other sites

filtracja na raty jest wydajniejsza.

 

To logiczne. Woda nie spływa kanalikami (choćby były mikro) , tylko w miarę równomiernie dookoła młóta, więc więcej z niego wypłukuje. Ale tak jak mówiłeś, i u mnie różnicy dużej nie ma w wydajności, a w czasie jest spora;)

Link to comment
Share on other sites

No tak, ale jak mam użyć do wysładzania przykładowo 15 l wody, to zdecydowanie łatwiej jest dolać to na raz, czy też na dwa razy - bo dolewam, czekam i dalej się "samo" robi, niż powolutku (a tak na marginesie co to znaczy "powoli"? 1l/min, 5l/min, czy jeszcze więcej?). A jak robicie "na raty" to jak dolewacie wody? Też delikatnie, żeby nie ruszyć młóta?

Link to comment
Share on other sites

w wysładzaniu na raty chodzi o dolewaniu partiami wody o danej pojemnosci w celu uzyskania odpowiedniej objętości brzeczki bądź o odpowiednim ekstrakcie. w tej metodzie niezbędne jest wg mnie przemieszanie całego młóta i pozostawienie ponownie aż się złoże filtracyjne ułoży. jest to proces niestety długotrwały ale stosuje go ponieważ mam dużą kontrole nad ekstraktem który chce uzyskać... nic na chybił trafił tylko dokładnie tyle co chce ;)

Link to comment
Share on other sites

W ciągłym masz podobnie. Tylko musisz na bieżąco pobierać próbki do mierzenia blg, chłodzić je i mierzyć. W międzyczasie zawsze możesz przymknąć kranik;) Jak już zbliżasz się do założonego blg wysłodzin, to po prostu odbierasz w osobne naczynia po 1l i mierzysz w którym już masz to graniczne blg;)

Link to comment
Share on other sites

W ciągłym masz podobnie. Tylko musisz na bieżąco pobierać próbki do mierzenia blg, chłodzić je i mierzyć. W międzyczasie zawsze możesz przymknąć kranik;) Jak już zbliżasz się do założonego blg wysłodzin, to po prostu odbierasz w osobne naczynia po 1l i mierzysz w którym już masz to graniczne blg;)

 

 

Równie dobrze można tego nie robić tylko wyknać obliczenia ilości wody przed warzeniem, ja nigdy nie mierze Blg przy wysładzaniu.

Link to comment
Share on other sites

W ciągłym masz podobnie. Tylko musisz na bieżąco pobierać próbki do mierzenia blg, chłodzić je i mierzyć. W międzyczasie zawsze możesz przymknąć kranik;) Jak już zbliżasz się do założonego blg wysłodzin, to po prostu odbierasz w osobne naczynia po 1l i mierzysz w którym już masz to graniczne blg;)

 

 

Równie dobrze można tego nie robić tylko wyknać obliczenia ilości wody przed warzeniem, ja nigdy nie mierze Blg przy wysładzaniu.

o jakich obliczeniach wody mówisz?

Link to comment
Share on other sites

No zwyczajnie, chcesz uzyskac np. 20 l 12 blg i wyliczasz ile potrzebne jest wody do zacierania i wysladzania.

Ja robie za za pomoca Brewtarget, ale mozna kazdym programem piwowarskim albo ręcznie.

Trzeba znać wydajność swojej warzelni.

Link to comment
Share on other sites

Albo po prostu zawsze wysładzasz do objętości, znasz wydajność i dzięki różnym programom piwowarskim wiesz ile słodów potrzebujesz :)

 

Ja wysładzam po prostu do określonej pojemności. Jak na razie kilka razy musiałem wręcz dodać wody, bo założyłem nieco zbyt małą wydajność.

Link to comment
Share on other sites

Proszę niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego trzeba "czekać aż słód się ułoży" przy wysładzaniu?

Słód w tym przypadku jako złoże filtracyjne.

Link to comment
Share on other sites

Proszę niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego trzeba "czekać aż słód się ułoży" przy wysładzaniu?

Krótko jestem na tym forum i w tym "hobby" ale uważam że niektórzy wszytsko robią na wyrost i z aptekarską dokładnością nawet nie wiedząc po co :) Wydaje mi się ze tak jak przy wyrobie win, ciast i innych spożywczych wytworów liczy się prostota i odrobina kombinowania :D

Link to comment
Share on other sites

Słód ułoży się w filter podczas vorlaufu (zawracania brzeczki). Po prostu przed wysładzaniem mieszasz zacier żeby rozpuścić w cukry w brzeczce, po czym słód opadnie na dno w kilka sekund, robisz vorlauf I przez to układasz łożę słodu w filtr I wlewasz to spowrotem do zacieru przez sitko żeby nie zrobić większych dziur w łożu. To wszystko. To całe "czekanie żeby słód się ułożył" jest zupełnie nie potrzebne w browarze domowym. Tutaj jest vorlauf w ok. 3:10:

Edited by scooby_brew
Link to comment
Share on other sites

Witam,

załóżmy, że mam do wysłodzenia użyć 12l wody. Dlaczego dzieli się to np. na 3 raty, a nie wlewa od razu? Czy chodzi o utrzymanie odpowiedniej temperatury wysładzanej wody?

Link to comment
Share on other sites

Witam,

załóżmy, że mam do wysłodzenia użyć 12l wody. Dlaczego dzieli się to np. na 3 raty, a nie wlewa od razu? Czy chodzi o utrzymanie odpowiedniej temperatury wysładzanej wody?

Robiłem i na raty i całą wyliczona wodę na raz , drugi sposób jak dla mnie wygodniejszy . W termosie straty temp. znikome i na pewno to nie jest powód wysładzać na raty . Po prostu większa pewność że nie przesadzisz i nie zrobisz za mocno rozcieńczoną .

Link to comment
Share on other sites

HA! Zatem widzę, że nie tylko ja tak robię :) A już myślałem, że jestem jakiś dziwny i źle wysładzam. Nie mam za dużego doświadczenia i te kilka warek, które robiłem z zacieraniem, to po prostu wlewałem mniej więcej tyle wody ile policzyłem (zwykle koło 15 litrów), zamieszałem, poczekałem chwilę, pierwszą partię zwracałem (vorlauf), sprawdzałem kontrolnie Blg i potem jak przy filtracji, bo do tej pory nie zdarzyło mi się jakieś tragicznie niskie Blg. Po zakończeniu sprawdzałem Blg całości i jeśli było za wysokie w stosunku do planowanego (a planowane, to 1,5-2 niższe od startowego) to operację powtarzałem, ale z mniejszą ilością wody (zwykle ok. 5 l). Mam za duży rozrzut wydajności, żeby pozwolić sobie na wysładzanie wcześniej zaplanowaną ilością wody bez dodatkowej kontroli Blg.

Link to comment
Share on other sites

Przyjdzie z czasem, a potem wystarczy nie kombinować, tylko się trzymać wyliczeń. Na początku zawsze się wydaje, że jest "za mało wody" i jak się doleje ekstra, to dostaje się więcej brzeczki o niższej gęstości.

Link to comment
Share on other sites

Każdy szuka optymalnego dla siebie procesu. Np zostawienie wody na chwilę po dolaniu pozwala skuteczniej wypłukiwać cukry, ponieważ daje się więcej czasu na konwersję. Jednocześnie nie jest to na tyle niesamowity wzrost wydajności, żeby kruszyć o to kopie - wystarczy sypnąć garść słodu więcej.

 

A tak na poważnie, to trzeba znaleźć swoje własne optimum. Ja podczas wysładzania zazwyczaj robię parę innych rzeczy, więc wysładzam jak mi się akurat uda ;)

Link to comment
Share on other sites

załóżmy, że mam do wysłodzenia użyć 12l wody. Dlaczego dzieli się to np. na 3 raty, a nie wlewa od razu?

Ja dzielę dlatego, że nie mam 12l gara:P

Link to comment
Share on other sites

  • 7 years later...

Witam, mam problem taki że ile razy nie kupie starter i podane jest na nim m.in. blg tak przy wysładzaniu zawsze mam niższy wynik Niekiedy jest to duża różnica (np z 12 blg mam jakieś 9 blg ) proces zacieru robię jak w instrukcji tyle minut ile podaje a samo wysładzanie uzupełniam woda o tej samej temperaturze w czym błąd Panowie. Może jakieś sugestie 

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.