Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś mija 6 dzień od wrzucenia drożdży a 5 dzień od ich pracy. I pracuje do tej pory, dość intensywnie. Piwniczka jest blisko wejścia i jest na tej samej wysokości. Temperatura tam spadła do 16 st, więc przeniosłem fermentator wraz z zawartością do pokoju. W owym pokoju temperatura oscyluje w okolicach 20st (nie lubię zbytniego ciepła). W tej chwili piwko ma temp. niewiele powyżej 19st. Nie wpłynie to negatywnie na smak piwa? Zostawić w pokoju czy lepiej wrócić z nim do piwniczki? I jeszcze jedno, po przelaniu na cichą, która temperatura będzie lepsza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zostawić w pokoju czy lepiej wrócić z nim do piwniczki? I jeszcze jedno, po przelaniu na cichą, która temperatura będzie lepsza?

Było pytać zanim przeniosłeś - jak będziesz tak tańczył z tym fermentorem to w końcu coś "wytańczysz". Możliwe, że trochę za wcześnie przeniosłeś do pokoju - 16C otoczenia to bardzo fajne warunki do fermentacji Ale (zwykle w wiadrze jest 2-3C więcej). Mogłeś poczekać do ~7 dnia fermentacji i wtedy podnieść temp. Najlepsze efekty osiągałem podnosząc temperaturę fermentacji w momencie gdy ta zaczynała spowalniać.

 

Ale generalnie powinno być ok - kluczowe są pierwsze 2-3 doby (oczywiście zależy też od drożdży - takie S-04 to w 2-3 doby kończą robotę :D). Teraz czasem nie przenoś już w chłodniejsze miejsce! Zostaw w tym pokoju na 2 tygodnie i zapomnij.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 5 dniach absolutnie nic nie zlewać - chyba, że chcesz mieć królestwo aldehydu i diacetylu zamknięte w butelce :P Szansa jest spora.

Zostaw minimum 2 tygodnie nad drożdżami, a najlepiej koło 3.

 

Osobiście często Ale fermentuje nie zlewając na burzliwą - trzymam przez 3 tygodnie w jednym wiadrze, przy czym zaczynam fermentację w niskiej temperaturze (dolne zakresy drożdży, zwykle 16-17C). Po ok. 1 tygodniu, jeśli piana zaczyna powolutku opadać, przestawiam do pomieszczenia 20C i tak trzymam jeszcze te 2 tygodnie. Zwykle potem butelkuję. Na cichą zlewam, kiedy:

a) chmielę na zimno lub daję inne dodatki np. płatki dębowe

b) piwo po 3 tygodniach nie jest wystarczająco klarowne (wtedy albo trzymam w niskiej temp. na cichej, albo klaruję żelatyną)

 

Jak już przestawiłeś to do ciepłego pomieszczenia to tak zostaw na kolejne 2 tygodnie, a potem, jeżeli piwo odfermentuje i będzie klarowne, to butelkuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że to temat dla początkujących pozwolę sobie zadać proste (głupie?) pytanie:

 

Wiele osób pisze, że sprawdza podczas fermentacji (pod koniec) kilka razy BLG, wiadomo, odkażamy jakąś chochlę i nalewamy do menzurki i mierzymy, ale co z tym piwem z menzurki? Oczywiści, jeśli zmierzymy dwa razy to można wypić/wylać (jakieś 300ml) ale więcej, wlewa się z powrotem do fermentatora? (zakażenie)

Można oczywiści "spławik" sam wrzucić jeśli nie mam piany, ale w innym wypadku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

300ml pobierasz? Po co aż tyle?

Ja bym nie wlewał - wolę to wylać niż piwo później zakazić. Zresztą nie chciałby mi się dezynfekować menzurki itp. A 300ml piwa to nic - pomyśl - 3 razy mierzysz, to jakbyś 2 piwa dał znajomym -  i tak nie wypijesz. A jak pobierasz po 100ml to już w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

eśli zmierzymy dwa razy to można wypić/wylać (jakieś 300ml)

po jakieś 150ml jeden pomiar (może mniej)

zmyliło mnie to, że częściej badanie jest przeprowadzane,

 

czy fermentacja powinna być w miejscu zacienionym, np. w bloku obecnie w piwnicy jest za zimno, a w mieszkaniu jest światło słoneczne/sztuczne, czy trzeba czymś przykryć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy w czym fermentujesz. Wiadro białe, nieprzezroczyste może stać na słońcu (ale i tak lepiej czymś przykryć). Wiadro przezroczyste - niby zatrzymuje uV i można na słońcu, ale ja i tak bym przykrył. Petainer - niby też zatrzymuje uv, ale ja bym przykrył. Balon szklany przezroczysty - bezwzględnie przykryć. Butla przezroczysta po wodzie 5gal - też przykryć.

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mam zamiar chmielic na zimno na ostatnie 5 dni.

To zostaw na razie na drożdżach - za 2 tygodnie sobie zlejesz znad gęstwy, wrzucisz chmiel i zostawisz na 3-5 dni, a potem będziesz pewnie walczył z mętnością po chmieleniu na zimno :P Nie wiem co to ostatnio z tymi granulatami jest, ale zauważyłem że bardzo zmętniają mi piwo (szczególnie amerykańce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No właśnie mam zamiar chmielic na zimno na ostatnie 5 dni.

To zostaw na razie na drożdżach - za 2 tygodnie sobie zlejesz znad gęstwy, wrzucisz chmiel i zostawisz na 3-5 dni, a potem będziesz pewnie walczył z mętnością po chmieleniu na zimno Nie wiem co to ostatnio z tymi granulatami jest, ale zauważyłem że bardzo zmętniają mi piwo (szczególnie amerykańce).
Na cichą przenieść do chlodniejszego pomieszczenia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie - po zlaniu na te 3-5 dni przy chmieleniu na zimno chyba nawet nie warto. Ważne, żeby zrefermentowane piwa w butelkach trzymać w niskiej temperaturze :) No i istotne jest przy chmieleniu na zimno - im temperatura niższa, tym dłużej się chmieli, ale nie odpowiem Ci co daje najlepsze efekty (dry hopping w zimnie, czy w cieple).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie - po zlaniu na te 3-5 dni przy chmieleniu na zimno chyba nawet nie warto. Ważne, żeby zrefermentowane piwa w butelkach trzymać w niskiej temperaturze :) No i istotne jest przy chmieleniu na zimno - im temperatura niższa, tym dłużej się chmieli, ale nie odpowiem Ci co daje najlepsze efekty (dry hopping w zimnie, czy w cieple).

No właśnie ostatnio czytałem tutaj na forum wypowiedź jednego z forumowiczów ze chmieli w niższych temp. (poniżej 20st). Lepszy smak i aromat wychodzi. Nie pamiętam kto to pisał. Ale doświadczony:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może tak jest - sam jak zaczynałem, to pamiętam właśnie podobną obiegową opinię na tym forum. Każdy wtedy twierdził, że najlepiej chmielić w niskiej temperaturze rzędu 8-10C. Minęło 1,5 roku i prawie nikt już o tym nie wspomina - czasem nawet ludzie nie zlewają piwa znad gęstwy i "jadą" z chmielem od razu w fermentor po burzliwej :)

 

Ja jestem jeszcze na etapie eksperymentowania w celu ukręcenia jak najlepszego aromatu chmielowego - na razie nie jestem w pełni usatysfakcjonowany. Niestety takie badania trochę kosztują - szczególnie, jeżeli chmielisz amerykańcami. Wpompowanie bagatela 400g chmielu w warkę to niemała inwestycja :) Jak na razie dobre efekty dał mi hop stand + dry hopping, ale widać też, że ilość chmielu oraz jego jakość po prostu muszą być słuszne. O ile ilość kupić możesz każdą, o tyle z jakością może być problem. A niestety z rozmów z pewnymi osobami z branży dosyć jednoznacznie wynika, że w Polsce mamy bardzo niewiele sklepów piwowarskich, które mogą się pochwalić jakością sprzedawanego granulatu... Nie wiem, tego niestety nie ocenię, bo nie mam porównania - pozostaje wierzyć ludziom, którzy siedzą w temacie po uszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie czytałem o dzieleniu chmielenia na whirpool oraz na cichą. Nie próbowałem, ponieważ jeszcze raczkuje i moje warki są z przepisów kolegów bardziej doświadczonych.

Czyli według Ciebie po przelaniu na cichą i dodaniu 50g Sybilli zostawić w tej samej temperaturze co jest teraz? Dodam że po użyciu pierwszy raz mchu irlandzkiego piwo na tym etapie jest klarowne (w porównaniu z wczesniejszymi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mam pytanie do doświadczonych piwowarów. Co mogło być przyczyną, że w mojej APA zniknął całkowicie aromat chmielenia na zimno (około 100g /20 l). 

Zanim zacząłem klarowanie piwa aromat był piękny.

 

Stąd pytanie czy aromatu pozbyłem się klarując piwo żelatyną spożywczą (5g /20l piwa), czy może dlatego, że fermentor stał 3 dni na balkonie w temperaturze około 0/-2 st. Mimo takiego klarowania piwo się nagazowało. Mam obawy co do takiego klarowania gdyż właśnie fermentuje mi AIPA i nie chce powtórzyć błędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie aromat chmielenia na zimno z czasem słabnie ale nie tak szybko i drastycznie jak u Ciebie... Szczególnie, że 100g to nie mało... (ja zwykle daję 50g). Piwo straciło aromatyczny smak czy zapach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! dwa pytanka "zielonego":

- Jak długo można w miarę bez szkody, przechowywać słody ześrutowane, w ciepłym suchym pomieszczeniu w szczelnych workach foliowych?

 

- odnośnie przerw w zacieraniu.Rozumiem zależność przerwy maltozowej do dekstrynującej,

ale pytanie o same długości przerw, zakładając ten sam zasyp,

czy schemat 

 

15' 62°C-45' 72°C

da te same efekty np.

30' 62°C - 90' 72°C ?

 

jeśli nie to co daje dłuższe zacieranie nawet jeśli próba jodowa wychodzi negatywna już po np. 30'?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! dwa pytanka "zielonego":

- Jak długo można w miarę bez szkody, przechowywać słody ześrutowane, w ciepłym suchym pomieszczeniu w szczelnych workach foliowych?

 

- odnośnie przerw w zacieraniu.Rozumiem zależność przerwy maltozowej do dekstrynującej,

ale pytanie o same długości przerw, zakładając ten sam zasyp,

czy schemat 

 

15' 62°C-45' 72°C

da te same efekty np.

30' 62°C - 90' 72°C ?

 

jeśli nie to co daje dłuższe zacieranie nawet jeśli próba jodowa wychodzi negatywna już po np. 30'?

Dobrze przechowywane słody bez problemu przechować możesz rok. To moje doświadczenie, bardzo możliwe, że i dłużej, nigdy nie próbowałem.

Oczywiście, że efekty będą inne. Wszystko masz wyjaśnione w WIKI.

Próba jodowa to jedno, a ilość ekstraktu drugie. Nawet jeśli próba już wykazała brak skrobi, to dalsze zacieranie powoduje wciąż wzrost ekstraktu.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam! dwa pytanka "zielonego":

- Jak długo można w miarę bez szkody, przechowywać słody ześrutowane, w ciepłym suchym pomieszczeniu w szczelnych workach foliowych?

 

- odnośnie przerw w zacieraniu.Rozumiem zależność przerwy maltozowej do dekstrynującej,

ale pytanie o same długości przerw, zakładając ten sam zasyp,

czy schemat 

 

15' 62°C-45' 72°C

da te same efekty np.

30' 62°C - 90' 72°C ?

 

jeśli nie to co daje dłuższe zacieranie nawet jeśli próba jodowa wychodzi negatywna już po np. 30'?

Dobrze przechowywane słody bez problemu przechować możesz rok. To moje doświadczenie, bardzo możliwe, że i dłużej, nigdy nie próbowałem.

Oczywiście, że efekty będą inne. Wszystko masz wyjaśnione w WIKI.

Próba jodowa to jedno, a ilość ekstraktu drugie. Nawet jeśli próba już wykazała brak skrobi, to dalsze zacieranie powoduje wciąż wzrost ekstraktu.

 

Ale słody również ześrutowane można dłużej przechowywać? że w suchym to się domyślam,ale raczej w ciepłym (ok.20-22 °C) czy w chłodnym?

Zacieram generalnie ok. 1h ( dużo powiedziane, na razie dwie warki plus jedna z brewkitu) tylko procentowo długość przerw reguluje, czy jest sens zacierać np. kilka godzin ? Wiki czytałem ale nie do końca rozjaśnia moje wątpliwości w tym temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.