Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

6. Brzeczka się chłodzi, a w tym czasie robię uwodnienie drożdży: do szklanki z łyżeczką w środku wlewam wrzątek (ok. 120ml), po jego schłodzeniu do temperatury

 

 

Chłodzenie wrzątku do temp uwadniania też trochę trwa, samo z siebie nie ostygnie w 20 minut. Niby wiadoma sprawa ale przy pierwszej warce nie koniecznie taka oczywista.

 

 

 

15. Do każdej butelki dodaję 3g cukru na refermentację i rozlewam piwo, zostawiając ok. 5 cm przestrzeni w szyjce każdej butelki.

 

Lepiej zrób syrop do refermentacji.

Edytowane przez Mibor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No to może przyspieszyć schłodzenie wrzątku do uwodnienia drożdży przez wpakowanie go do lodówki

Wrzątek w lodówce to chyba nie najlepszy pomysł, naczynie z wrzątkiem można wstawić porostu do zimnej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moim intensywnym gotowaniem w ciągu 60 minut odparowywuje ok 4-5 litrów.

Miej już przygotowana wodę do uwodnienia wcześniej, przykryj szklankę folia aluminiowa, a same drożdże zacznij uwadniać już po schłodzeniu brzeczki (do 18, nie do 27°C) i przefiltrowaniu z chmielin. Nic się nie stanie jak brzeczka będzie w wiadrze przez 30 minut bez drożdży ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej drożdże zadać do 18C niż do 27.

Co do odparowania, to możesz też dodać butelkowanej wody po gotowaniu jak stwierdzisz, że wyszło za mało brzeczki i blg jest za wysokie, ważne żeby drożdże fermentowały w docelowej ilości i blg.

A syrop polecam, łatwiej odmierzyć raz cukier, wymieszać w gotujacej się wodzie i dodać do wiadra, niż bawić się z odmierzaniem do każdej butelki. Po dodaniu syropu wystarczy go pomieszac z minutę, ja to robię końcówką z zaworem grawitacyjnym do rozlewu, bo i tak jest wtedy zdezynfekowana. Chyba że myślisz zlewać znad drożdży, wtedy nie masz jak wymieszać syropu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Plan ułożony, przegląd sprzętu zrobiony i wszystko potrzebne chyba jest ;)

Jeszcze się tylko upewnię. Wodę do uwodnienia drożdży schładzam do 18* i zadaję drożdże. Daję im ok. 30 minut i wlewam je do brzeczki schłodzonej również do ok. 18*, prawda?

I jeszcze jedno dla zyskania pewności. Fermentujące drożdże podnoszą temperaturę brzeczki do 3-4* wyżej niż otoczenia, tak? A zatem utrzymanie w pudle ze styropianu temperatury na poziomie 18* będzie najkorzystniejsze dla prawidłowej pracy drożdży?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Plan ułożony, przegląd sprzętu zrobiony i wszystko potrzebne chyba jest ;)

Jeszcze się tylko upewnię. Wodę do uwodnienia drożdży schładzam do 18* i zadaję drożdże. Daję im ok. 30 minut i wlewam je do brzeczki schłodzonej również do ok. 18*, prawda?

I jeszcze jedno dla zyskania pewności. Fermentujące drożdże podnoszą temperaturę brzeczki do 3-4* wyżej niż otoczenia, tak? A zatem utrzymanie w pudle ze styropianu temperatury na poziomie 18* będzie najkorzystniejsze dla prawidłowej pracy drożdży?

 

Wodę do uwodnienia schładzasz do 32 stopni, po uwodnieniu zadajesz do brzeczki. Brzeczka ma mieć 18 stopni przez co drożdże odczują szok jak zadasz bezpośrednio z 30 do 18 stopni więc warto pomyśleć nad stopniowym schłodzeniem drożdży (dodawać trochę brzeczki do kubeczka i dopiero potem wlać?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już dla mnie nowość... Wszędzie czytam, że wodę do uwodnienia trzeba schłodzić poniżej 30*. Najwięcej opinii mówi o temperaturze 18*. 32* to przypadkiem nie za wysoko?

Kurde, niby prosta sprawa, a mi się już powoli mętlik we łbie robi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio była o tym dyskusja na forum. Z badań wynika że drożdże najlepiej się uwadniają w temperaturze 32C. Oczywiście trzeba je potem schodzić dodając małymi porcjami brzeczkę. Z badań taki schemat da największą ilość żywych komórek drożdży.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez redlum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz tak sobie myślę, że coś pomyliłem. Chodziło chyba o to, by uwodnione drożdże wlać do brzeczki schłodzonej do 18*.

No dobra, woda do uwodnienia studzi się do 32*, wsypuję drożdże, przykrywam folią aluminiową na 30 minut, mieszając delikatnie w międzyczasie i dodaję je do brzeczki o temperaturze 18*.

Czy po wsypaniu drożdży do wody (32*) nadal mam kontrolować temperaturę tej zawiesiny, czy po prostu odczekać te 30 - 40 minut przed zadaniem jej do brzeczki?

 

Kurde, sprawa z pozoru prosta urasta mi tu do rangi sporego dylematu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz tak sobie myślę, że coś pomyliłem. Chodziło chyba o to, by uwodnione drożdże wlać do brzeczki schłodzonej do 18*.

No dobra, woda do uwodnienia studzi się do 32*, wsypuję drożdże, przykrywam folią aluminiową na 30 minut, mieszając delikatnie w międzyczasie i dodaję je do brzeczki o temperaturze 18*.

Czy po wsypaniu drożdży do wody (32*) nadal mam kontrolować temperaturę tej zawiesiny, czy po prostu odczekać te 30 - 40 minut przed zadaniem jej do brzeczki?

 

Kurde, sprawa z pozoru prosta urasta mi tu do rangi sporego dylematu ;)

Kilka postów wcześniej ktoś pisał o żarliwej dyskusji na temat uwadniania drożdży. To tu : http://www.piwo.org/topic/22958-prawdy-i-mity-czyli-opowie%C5%9Bci-z-mchu-i-parpoci/. Nie wgłębiałem się w temat, nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem  :)  Podobno wniosek jest taki, żeby uwadniać właśnie w ok 32°C. Może i prawda, ale też wydaje mi się to trochę dziwne. Wyjąć drożdże z lodówki, zadać do 32°C a potem wlać do ok 18°C. Trochę sporo tych mini szoków termicznych. Ale piszę tego posta głównie aby zalinkować Ci tę dyskusję, bo może jej nie czytałeś a nie po to aby samemu dyskutować na ten temat  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

Jeszcze jedno pytanie na moment przed rozpoczęciem.

W kwestii odparowania podczas gotowania:

Czy zamiast 18 litrów wody (wg instrukcji) mam zagotować w garze 22 litry czy te 4 litry dolać do fermentora już po dekantacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza porcja chmielu już się gotuje ;)

Tylko się tak zastanawiam, czy mi despreja wystarczy, bo spryskuję dosłownie wszystko, co biorę w ręce hehe.

I powiem Wam, że ten English Goldings nie pachnie jakoś wybitnie. Zapach oparów znad gara kojarzy mi się pośrednio z zapachami uwalnianymi przez gorzelnię (której już niestety nie ma) z mojej rodzinnej miejscowości. Kurde, wspomnienia szczenięcych lat wróciły. Jednak podoba mi się ten chmiel ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po wszystkim.

0d204729ce66.jpg

3cf89738f8c9.jpg

20100cfec719.jpg

 

Brzeczka chyba dobrze napowietrzona ;)

Drożdże raczej też się poprawnie uwodniły. Wsypałem je do wody o temp 32*, teraz nie chcę już mierzyć temperatury, żeby czegoś nie spartolić. Równocześnie do drugiego kubka wlałem ten sam wrzątek i ma on teraz 19*, liczę więc, że kubek z drożdżami też tyle ma.

BLG zmierzyłem przy 18* brzeczki i wyszło ok. 11*, a wg instrukcji miało być 12*. Robi to jakąś znaczną różnicę, czy mogę zadawać drożdże? Po ich wlaniu juz nic nie mieszam w fermentorze, tylko zamykam go i cierpliwie czekam przez ok. 3 tygodnie, prawda?

Edytowane przez carrion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.