Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

W najbliższy weekend mam zamiar warzyć Stouta. Będzie to moje pierwsze ciemne piwo.

Planowany zasyp (na 11,5 l brzeczki nastawnej):

- słód Pale Ale - 2 kg;

- płatki jęczmienne błyskawiczne - 0,4 kg;

- jęczmień prażony - 0,2 kg.

Woda z baniaków 5 l z Biedronki lub Lidla, o zawartości wodorowęglanów ok. 200mg/l (pH ok. 7,5).

W związku z tym mam dwa pytania:

- czy przy takim zasypie konieczne jest zakwaszanie wody do wysładzania? Zakładam, że palony jęczmień obniży pH zacieru/brzeczki, a nie chciałbym mieć nadmiernej kwaskowatości w gotowym piwie, ani wyługować niepożądanych substancji z łuski.

- czy taka ilość płatków jęczmiennych nie spowoduje problemów z filtracją (używam wężyka z oplotu)? A może jednak lepiej zmniejszyć ich ilość o połowę?

Będę wdzięczny za rozwianie moich wątpliwości. I z góry przepraszam, jeżeli pytania zadałem w złym miejscu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Adi_86 napisał:

- czy przy takim zasypie konieczne jest zakwaszanie wody do wysładzania? Zakładam, że palony jęczmień obniży pH zacieru/brzeczki, a nie chciałbym mieć nadmiernej kwaskowatości w gotowym piwie, ani wyługować niepożądanych substancji z łuski.

Konieczne nie jest, ale dobrze mieć te pH 5,5; nie wpłynie to raczej na smak. Możesz też sprawdzić pH zacieru przed wysładzaniem i wtedy zdecydować.

13 minut temu, Adi_86 napisał:

- czy taka ilość płatków jęczmiennych nie spowoduje problemów z filtracją (używam wężyka z oplotu)? A może jednak lepiej zmniejszyć ich ilość o połowę?

Możesz dodać trochę namoczonej łuski np ryżowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, x1d napisał:

Konieczne nie jest, ale dobrze mieć te pH 5,5;

Czyli procedura z korektą pH standardowa. Łuski ryżowej niestety nie mam, nie wpadłem na to, a wczoraj zrobiłem ostatnie zakupy, już za późno. No cóż, najwyżej będę się męczył. Dzięki wielkie za szybką odpowiedź o tak późnej porze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, INTseed napisał:

Jak masz drugą pokrywę to zamień na nową.
Za mało miejsca było czy temperatura uciekła?

Chyba zostawiłem za mało miejsca. Wyszło mi za dużo brzeczki, 13,5L na 15L wiadro.

Temperatura 16C, S-33 w trochę ponad dobę zrobiły robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.09.2020 o 23:48, Adi_86 napisał:

Czyli procedura z korektą pH standardowa. Łuski ryżowej niestety nie mam, nie wpadłem na to, a wczoraj zrobiłem ostatnie zakupy, już za późno. No cóż, najwyżej będę się męczył. Dzięki wielkie za szybką odpowiedź o tak późnej porze.

Ciemne słody zakwaszą Tobie piwo i to z nawiązką. Ja przy stoutach stosuję kredę piwowarską i sól niejodowaną, m.in żeby nie mieć kwaśnego piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ads napisał:

Chyba zostawiłem za mało miejsca. Wyszło mi za dużo brzeczki, 13,5L na 15L wiadro.

Temperatura 16C, S-33 w trochę ponad dobę zrobiły robotę.

 

A jaka była temperatura brzeczki w momencie zadania drożdży?

Do warek w okolicy 15l można dostać demontujemy fermentory 20l. 

W 15l wiadrze nie ryzykowałbym więcej jak 11-12l brzeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, punix napisał:

 

A jaka była temperatura brzeczki w momencie zadania drożdży?

Do warek w okolicy 15l można dostać demontujemy fermentory 20l. 

W 15l wiadrze nie ryzykowałbym więcej jak 11-12l brzeczki.

Tak jak pisałem 16C temperatura zadania - temperatura brzeczki w momencie dodania drożdży.

Moja nauczka na przyszłość. Minimum 3L dla drożdży. Mogłem przelać do dużego. Myślałem, że jak wystartuję z 16C to fermentacja nie będzie aż tak burzliwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.09.2020 o 23:24, Adi_86 napisał:

- czy przy takim zasypie konieczne jest zakwaszanie wody do wysładzania? Zakładam, że palony jęczmień obniży pH zacieru/brzeczki, a nie chciałbym mieć nadmiernej kwaskowatości w gotowym piwie, ani wyługować niepożądanych substancji z łuski.

Lepiej wodę zakwasić. Palony jęczmień obniży Ci ph zacieru i może on nie wymagać korekty, ale nie obniży ph wody do wysładzania, bo do tam nie dodajesz, więc dolewając nieazakwaszonej wody będziesz to ph zwiększał i wypłukiwał garbniki itp. Chodzi o to aby utrzymać ph w zacierze na stałym poziomie podczas wysładzania, a bez zakwaszenia  tego nie zrobisz, chyba, że z kranu masz już ph 5-6 :). Zależy jaka masz wodę, ale ja np. warząc jasne piwa muszę dodać ok.7 ml kwasu mlekowego do zacieru, a w przypadku stoutów jest to ok 3 ml przy warkach 10 litrów, aby uzyskać odpowiednie ph zacieru.

42 minuty temu, ads napisał:

Moja nauczka na przyszłość. Minimum 3L dla drożdży

Ja mam zasadę, że dla drożdży zostawiam 1/3 objętości wiadra, czyli warkę 10 litrów fermentuję w wiadrze 15 litrów, a 20 litrów w 30 litrowych wiadrach. Sufit lizały, ale na spacer jeszcze nie poszły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni piwowarzy niestety i ja muszę zadać tu pytanie. Tyle czytałem i dup.... z tego bo mam stres. 

Dziś zabrałem się w końcu za pierwszą warkę z brewkit Finlandia bitter. Działałem jak kopyra na filmiku. Chyba za mało schlodzilem wodę butelkowa bo mi temp przeczki stoi na 31 stopniach. 

Zapakowania do zamrażare ale nic nie chce zejść. 

Pytanie i problem ręki że robiąc jak "guru" zrehydratyzowalem drożdże jakieś dwie dodziny temu i tak biedne pływają w tej szklance. 

Ile one tak mogą stać. Zakryte folia Alu w tem 22stopni?

Cos im będzie jęk to jeszcze potrwa? 

Zamrazarka że sterownikiem potem tem ustawie na 18 stopni. 

Teraz chodzi na ful żeby z schłodzić. 

Może ktoś pilnie odpowiedziec? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwodnienie drożdży powinno trwać 15-30 minut. Drożdże się wybudzają no i są głodne. Tyle czasu to Ci padną. Musisz im dać coś do jedzenia? najlepiej trochę brzeczki w najgorszym wypadku cukier ale jeśli masz możliwość to brzeczka. Im szybciej to zrobisz tym lepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będzie kanał. 

Zapakowałem drożdże do fermentora. Temperatura brzeczki 27,5 stopnia i ciągle spada bo w zamrażarce 6,6 stopnia. 

Koś coś podpowie? Dalej obniżać temperature czy dać im spokój. Co gorsze gwałtowny spadek czy za wysoka temperatura?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kris2682 napisał:

Pewnie będzie kanał. 

Zapakowałem drożdże do fermentora. Temperatura brzeczki 27,5 stopnia i ciągle spada bo w zamrażarce 6,6 stopnia. 

Koś coś podpowie? Dalej obniżać temperature czy dać im spokój. Co gorsze gwałtowny spadek czy za wysoka temperatura?

Drożdże nie ruszają od razu, tylko mają laga kilkugodzinnego. Zobacz co rano będzie. Ja dla pewności zadaję drożdże na drugi dzień jak nie uda mi się do odpowiedniej temperatury schłodzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będzie kanał. 
Zapakowałem drożdże do fermentora. Temperatura brzeczki 27,5 stopnia i ciągle spada bo w zamrażarce 6,6 stopnia. 
Koś coś podpowie? Dalej obniżać temperature czy dać im spokój. Co gorsze gwałtowny spadek czy za wysoka temperatura?
Zasada jest taka że najpierw schładzany brzeczkę do pożądanej temperatury a potem zadajemy drożdże. Lepiej poczekać niż zadać do zbyt ciepłej brzeczki.

Teraz mimo wszystko spróbowałbym schłodzić jak najszybciej, bo w 27 stopniach nic dobrego z tego nie wyjdzie (chyba że to kveiki). Drożdże nie pracują od samego początku, więc może jest nadzieja że nie będzie tragedii, zależy ile to potrwa.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin, tyle zeszło ze zjechaniem temperatury brzeczki do 18 stopni. Chyba wszystkich drożdży nie załatwiłem bo rano pojawiła się piana. Nie jakaś obfita ok 1,5cm. 

Jak mi emocje opadły to pierwsze co to zamówiłem chłodnice zanurzeniową. Pojęcia nie miałem że tyle czasu trzeba żeby 20l schłodzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawa w warzenie bez chłodnicy, to rozrywka dla masochistów. Chłodnicą do dwudziestu paru stopni, następnie do lodówki żeby dobić do temperatury docelowej, a dopiero później dodawanie drożdży.

Edytowane przez Hary86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.