Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

W telefonie Wort, w komputerze wymiennie qbrew i brewtarget, w sieci brewers friends.

 

Aplikacje pozwalają wybrać wzór wg którego liczą IBU: Tinseth albo Rager. Stąd mogą płynąć różnice. Kiedyś na forum spotkałem się że zdaniem, że Tinseth jest bardziej adekwatny do granulatu i tego się trzymam bez zgłębiania tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie ma co się przywiązywać do wyliczonych IBU, bo realnie goryczka zależy od wielu czynników (nawet np. szczepu drożdży). Warto jednak wybrać jedną formułę i się jej trzymać, bo wtedy jest jakiś punkt odniesienia pozwalający na korekty kolejnych warek, zwłaszcza w ramach jednej receptury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieranie w brewtarget jest bardzo proste do opanowania choć na początku niezbyt intuicyjne. W skrócie. Ustawiasz kroki zacierania, następnie naciskasz przycisk "pomocnik zacierania", wpisujesz stosunek wody do słodu i gotowe. Alternatywnie korzystasz z jednego z gotowych schematów zacierania i naciskasz przycisk "pomocnik zacierania"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu zabutelkowałem pierwszą warkę, piwo w smaku jest na prawdę bardzo zadowalające, jednak jest bardzo słabo nagazowane, bąbelki są jednak lekko wyczuwalne i widoczne. Do każdej butelki 0,5l dodałem po 3g cukru (wg instrukcji). Piwo leży w ciemnej szafie, w temperaturze pokojowej (ok. 21 -23 st. C) przez około tydzień.

Piwo to APA, BLG przy rozlewaniu wynosiło 2. Drożdże to us-05.

Edytowane przez Pawelw3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka. Fajne forum. Jestem na maksa laikiem, lubię bawić się w różne fermentacje, więc uznałem, że spróbuję i piwa! 

 

Ale popełniłem już dwa błędy na samym początku i chciałbym dowiedzieć się, jak je ominąć następnym razem.

 

Starałem się zacierać słód w danych temperaturach i interwałach podanych w instrukcji, ale chyba coś nie pykło? W sensie naturalnym jest, że im bliżej dna garnka jest woda, tym jest gorętsza. Przez co w górnej połowie słodu temperatura bywała np. 60 st, a na dolnej 70 st. Zdecydowanie mam problem z ogarnięciem utrzymania odpowiedniej temperatury. 

 

A druga rzecz, zatkał mi się filtrator choć lałem partiami. Być może niepotrzebnie odkręciłem korek na maksa. 


No nic, ta partia będzie chyba do wyrzucenia. Dobrze że sam słód nie jest jakiś drogi i można sobie eksperymentować!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do temperatury możesz wrzucić słód do wody z 3-4 stopnie cieplejsze niż planowana przerwa. Do ustalenia metodą prób i błędów.   

Osobiście co jakiś czas mieszam zacier tak by podnieść wszystko z dna i dopiero mierzę.

W razie potrzeby podgrzewam mieszając. 

Możesz garnek przykryć czymś żeby dłużej trzymało temperaturę. 

 

Odnośnie filtracji to na pewno nie warto odkręcić na maksa, bo moze sie zapchać. Z resztą lepiej robić to spokojnie. 

Sposobów na lepszą filtracje jest wiele: sam filtrator(mi znacznie lepiej się sprawdza filtrator taki jakby z sprężyny niż oplot), sposób śrutowania, podniesienie temperatury do 78C na koniec, dodanie łuski. 

 

Do wyrzucenia nie koniecznie o ile się zatarło, możesz dać z powrotem do gara, podgrzać i jeszcze raz filtrować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Fradio napisał:

Do wyrzucenia nie koniecznie o ile się zatarło, możesz dać z powrotem do gara, podgrzać i jeszcze raz filtrować.

 

mówisz? I podgrzać znowu do 78? Teraz doczytałem że po wlaniu do wiadra z kranikiem, trzeba trochę pomieszać i poczekać aż się osadzi, a ja w gorącej wodzie od razu odpaliłem na maksa kranik :P

 

Dzięki, mądre rzeczy napisaliście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, o ile się zatarlo, a jeśli trzymaleś przez tą godzinę między 60 a 70C to powinno to możesz śmiało spróbować. 

Daj wszystko do gara, podgrzej do 78C, wypłucz filtrator jak się zatkał mąką. 

Po czym delikatnie przenieś do wiaderka  jakimś małym garnkiem na przykład, nic nie mieszaj, zaczekaj z 10min aż się ułoży i delikatnie odkręć kranik żeby mieć jakieś nie wiecej niż 0.5-1l na minutę. 

Pierwsze 2-3 litry mętnego możesz dać delikatnie z powrotem do zacieru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fradio napisał:

Tak, o ile się zatarlo, a jeśli trzymaleś przez tą godzinę między 60 a 70C to powinno to możesz śmiało spróbować. 

 

 

zrobiłem test jodem i kolor praktycznie się nie zmienił :) (w sensie jakby skrobia została przerobiona)

 

2 minuty temu, Fradio napisał:

Po czym delikatnie przenieś do wiaderka  jakimś małym garnkiem na przykład, nic nie mieszaj, zaczekaj z 10min aż się ułoży i delikatnie odkręć kranik żeby mieć jakieś nie wiecej niż 0.5-1l na minutę. 

 

 

ok, to zabieram się do pracy. Dzięki!

Edytowane przez artesal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj uwarzyłem drugą warkę i chciałem uwarzyć milk stouta, do tej pory robiłem ape i belgian blonde, które robiłem ze słodów. Jednak gdzieś kiedyś słyszałem, że w przy robieniu domowego stouta (i generalnie ciemnych piw), można śmiało użyć ekstraktów, gdyż różnica będzie bardzo słabo wyczuwalna, zwłaszcza gdy chce się osiągnąć taki "podstawowy" smak danego stylu, bez wszelakich udziwnień i dodatków. Stąd moje pytanie, czy na pierwszą warkę stouta "olać" zacieranie i skorzystać z ekstraktów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Pawelw3 napisał:

czy na pierwszą warkę stouta "olać" zacieranie i skorzystać z ekstraktów?

Nie. Zacieraj, robiłem z ciemnego bruntala i strasznie słaby stout wyszedł. Przy zacieraniu masz nieograniczoną możliwość dodania różnych słodów, a tym samym wpływu na smak Twojego piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pawelw3 napisał:

Dzisiaj uwarzyłem drugą warkę i chciałem uwarzyć milk stouta, do tej pory robiłem ape i belgian blonde, które robiłem ze słodów. Jednak gdzieś kiedyś słyszałem, że w przy robieniu domowego stouta (i generalnie ciemnych piw), można śmiało użyć ekstraktów, gdyż różnica będzie bardzo słabo wyczuwalna, zwłaszcza gdy chce się osiągnąć taki "podstawowy" smak danego stylu, bez wszelakich udziwnień i dodatków. Stąd moje pytanie, czy na pierwszą warkę stouta "olać" zacieranie i skorzystać z ekstraktów?

Ekstrakt raczej do piw  mocnych dla podbicia blg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Pawelw3 napisał:

śmiało użyć ekstraktów

Tylko jako słodów podstawowych, czyli jasny ekstrakt. Z jeczmienia palonego (+ słody specjalne jeślichcesz użyć) robisz steeping / minimash. Nie używaj ekstraktów ciemnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, mój znajomy znalazł u rodziców na gospodarstwie bęczke. Podobno po piwie.

IMG_1242.thumb.jpg.fa5bd47de87f883b6ffb2e2ecbeecd99.jpg

Nie wiem w jakim jest stanie. Widziałem że sa w necie jakies preparaty do czyszczenia takich beczek. Czy jest sens brać ją od niego żeby lezakować jakieś mocniejsze piwo albo winko. Ma ktoś jakieś doświadczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Krzywonos Jerzy

Nie znam się, wydaje się że po tylu latach beczka wyschła, w środku pewnie jest syf, chociażby z powietrza.

Płukanie i zalanie gorącą woda da mizerne efekty ale powinna się rozpęcznić i uszczelnić.

Najlepiej było by zalać to tanim destylatem, bo jeżeli zostawisz wodę, to coś tam może ożyć.

A najlepiej znaleźć firmę która na nowo rozłoży beczkę, uszczelni i wypali na nowo.

Pytanie jak koszta, czy nie przewyższą nowej pewnej beczki.

Edytowane przez Koora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczyłem na większy odzew. Myślałem że ktoś już przerobił ten temat. No nic. Beczka w środku nie wyglada źle. Nie widać pleśni, nie śmierdzi. Jest tylko zakurzona. I widac w niej dziurki jak po kronikach.

20220821_123949.thumb.jpg.7976726fcb3a047b1d00749b190b3306.jpg20220821_124004.thumb.jpg.0606d74dccf4ab7589a21d14f61baa3c.jpg

 

Wyczyszczę ja jakimś preparatem z neta jak np ten:

https://enoshop.pl/produkty/srodek-do-czyszczenia-beczek-w-plynie-1-l/

Zaleję na probę rocznym winem śliwkowy i zobaczymy co z tego wyjdzie. Może nie spleśnieje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko, co taka stara beczka ma wnieść, bo nie spodziewałbym się wiele. Jeśli chodzi o wanilinę z dębu, to myślę,  że w tak starym drewnie może wiele z tego nie zostać, chociaż z tego co słyszałem, to ona się bierze raczej z opalania beczki. Zaznaczam, że mogę się mylić. 

 

Beczki w piwowarstwie domowym to jednak nadal niszowy (choć oczywiście ciekawy) temat, ja bym popytał bardziej na jakimś forum winiarskim, bo może szkoda czasu i atłasu ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.