Skocz do zawartości

Koncepcja systemu wysładzania


copytko

Rekomendowane odpowiedzi

W systemach opartych na Braumeisterze woda pompowana jest od dołu „zbiornika w zbiorniku” i przelewa się górą. Jest to sposób sprawdzony, często wykorzystywany i w miarę wydajny. Chciałbym podzielić się myślą, która się mi dzisiaj przyplątała – na ile trafną i wykonalną oceńcie sami i komentujcie. :)

 

Istnieją naczynia do parzenia kawy wykorzystujące zjawisko perkolacji, co zostało opisane przez Wikipedię w języku angielskim. Coby zobrazować zjawisko pozwalam sobię wkleić z tejże strony następujący rysunek:

 

424px-Coffee_Percolator_Cutaway_Diagram.svg.png

 

Źródło ciepła podgrzewa wodę w naczyniu głównym, która wraz z bąbelkami powietrza transportowana jest rurką do zraszacza u góry naczynia, skąd trafia bezpośrednio na zmielone ziarna kawy w podwieszonym koszyczku. Z pomocą siły grawitacji woda opada w dół ekstrahując z ziaren odpowiednie składniki stając się kawą. Kawa przez perforowane dno koszyczka kapie do naczynia głównego, skąd po podgrzaniu trafia do rurki i cykl się zamyka.

 

Sposób ten, lecz po pewnych modyfikacjach, możnaby wykorzystać przy wysładzaniu, w celu podniesienia jego wydajności względem metod tradycyjnych głównie ze względu na wykorzystanie do przemywania wody zawierającej już cukry. Szkic tego, jak ja to widzę zamieszczam poniżej:

 

1aye.jpg

 

Zastosowanie znajduje tutaj pompa, ponieważ używana woda ma jedynie 78 °C, więc może być ciężko transportować ją za pomocą bąbelków w górę rurką bez użycia „wspomagania”, chyba, że się mylę? :)

 

Kwestią techniczną jest pytanie, czy woda będzie nadążała z przesiąkaniem przez słód i skapywaniem na dno gara, zanim ta pozostała się skończy i pompa nie będzie miała co pompować?

 

Początkowo myślałem też, żeby spróbować zastosować powyższą metodę do zacierania, lecz obawiam się, że ze względu na niedostateczną ilość wody w okolicy ziarna w danym momencie przemiany enzymatyczne mogłby lekko szwankować, czy mylę się ponownie? :)

Edytowane przez copytko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie rozumiem idei "zamknięcia cyklu". Bo jeśli masz zamiar przepuszczać kilkakrotnie tę samą ciecz przez to samo złoże, to nie wypłuczesz więcej, ino dojdziesz do stanu równowagi jeśli chodzi o zawartość cukru w brzeczce oraz w młócie. A jeśli chciałbyś odbierać świeżo wypłukane dobra i podawać od góry czystą wodę...to przecież tak to się aktualnie robi (wysładzanie ciągłe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest do końca tak jak mówisz, zgodnie teorią ekstrakcji i perkolacji składniki ekstraktywne przechodzą do środowiska, w którym są lepiej rozpuszczalne (współczynnik rozpuszczalności K; prawo podziału Nernsta), dlatego też kawa z perkolatora jest treściwa i dobra. :)

Edytowane przez copytko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest do końca tak jak mówisz, zgodnie teorią ekstrakcji i perkolacji składniki ekstraktywne przechodzą do środowiska, w którym są lepiej rozpuszczalne (współczynnik rozpuszczalności K; prawo podziału Nernsta), dlatego też kawa z perlokatora jest treściwa i dobra. :)

Tyle tylko że kawa z takiego " perloktatora " a po wiejsku zwykły zaparzać ciśnieniowy :cool: , podpada pod wysładzanie ciągłe , tak jak pisał Jaras . Ponieważ woda czysta i gorąca przechodzi przez złoże kawy i osiada na dnie pojemnika i drugi raz ze złożem kawy już nigdy nie kontaktuję .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znałem tych systemów wcześniej, ale widzę, że chyba nie do końca wyjaśniłem o co mi chodziło. Do HERMSa/RIMSa potrzeba dużo sprzętu i składania, a tutaj mniej. Stosując ten sposób minimalizuje się nakłady, a cel może będzie też osiągnięty za pomocą prostej cyrkulacji nie wymagającej wielu garów.

 

W wolnej chwili postaram się przetestować metodę przez porównanie z wykonywanym równolegle wysładzaniem "tradycyjnym".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znałem tych systemów wcześniej, ale widzę, że chyba nie do końca wyjaśniłem o co mi chodziło. Do HERMSa/RIMSa potrzeba dużo sprzętu i składania, a tutaj mniej. Stosując ten sposób minimalizuje się nakłady, a cel może będzie też osiągnięty za pomocą prostej cyrkulacji nie wymagającej wielu garów.

 

W wolnej chwili postaram się przetestować metodę przez porównanie z wykonywanym równolegle wysładzaniem "tradycyjnym".

powiem Ciebie kolego że ja od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem doposażyć swój termos w skraplacz , pompkę i przepływowy podgrzewacz , plus parę kawałków elektroniki , prościej nie da się . Jedynie sprawa na razie utknęła w małej pompce ( mała wydajność ) i przepływowy podgrzewacz łatwo rozbieralny ( prawdopodobnie będę musiał sam coś wspawać ). A robić to chcę tylko z lenistwa ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem trochę o RIMSie i HERMSie i muszę zauważyć, że te systemy nie są aż tak bardzo podobne do mojej koncepcji. Pomijając różnice sprzętowe, w RIMS/HERMS wysłodziny są cały czas zanurzone w brzeczce, która (w dużym uproszczeniu) przepływa ciągłym strumieniem przez całą ich objętość. W proponowanym przeze mnie rozwiązaniu brzeczka będąca na dnie kadzi umyślnie i z premedytacją nie dosięga lustrem cieczy koszyczka z wysłodzinami. Kwestia tego, na ile wydajne i sensowne jest wysładzanie w proponowany przeze mnie sposób - ale to zamierzam przetestować przy najbliższej okazji. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.