Skocz do zawartości

Ciekawe aukcje na allegro.


Rekomendowane odpowiedzi

To chyba Was wykonawca nie lubił ;)

lubił, nie lubił takie widocznie były stawki w Łodzi. Prawda jest taka że jeśli się nie zna jakiegoś zakładu i nie ma znajomego to zedrą ze człowieka ostatnią koszulę. Ja ostatnio potrzebowałem lekarza medycyny pracy i za to samo zaświadczenie mogłem zapłacić 120, 80 albo 20 zł. Z tym że 120 było w Warszawie, a 20 na wsi daleko pod Warszawą w malutkiej przychodni. Tak samo jest ze wszystkim dlatego np z samochodem jeżdżę na wieś do rodziny gdzie naprawa kosztuje mnie 1/4 tego co u mnie.

 

Kiedyś terminowałem u szklarza, który potrafił za tą samą rzecz wziąć od 1 zł do 50 zł w zależności, kto wszedł i w jakim był humorze. Podobna sytuacja była z bnp, on miał gaz za darmo z pracy no i mógł się tak samo dziwić, że 50 zł za butlę z gazem to drogo. Ja np. mam wodę w domu za darmo, ale szanuję to że niektórzy muszą płacić za to duże pieniądze i szanuję to.

 

Shooter, policzyłeś termometr, ale nie policzyłeś 6 czy 8 zł za przesyłkę. Na rozcięcie kega idą 2 tarcze. Myślę że 20 zł to jest koszt samych materiałów do szlifowania, spoiwo i gaz do spawania bez robocizny. Nyple kosztują koło 5 zł. Zobacz że do kadzi zaciernej dostajesz od razu oplot który też kosztuje. Prowizji dla allegro też nie uwzględniłeś, a to też jest koło 20 zł. Do zaworów masz redukcje mosiężne też kosztujące parę zł. Miało być po kosztach czyli tyle ile się w to włożyło uwzględniając wszystko.

 

Powiem tyle, widziałem jak te kegi powstają i ile roboty w nie było włożone. Pewnie że można wyciąć górę i wspawać nyple, ale wydaje mi się że odcięcie kołnierza i wspawanie go z powrotem jest lepszym rozwiązaniem. Ostatniego pilsa robiłem na tej kadzi warzelnej używając pompy od pralki i chłodzenie i odchmielanie poszło dużo sprawniej niż na moim garnku.

 

Myślę że jak napiszecie na PW i się dogadacie poza allegro to odpadnie Wam prowizja, a i może coś więcej. A garnki leżą u mnie. Tyle mam do powiedzenia nic więcej nie będę wnosił do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Wiktor pisał, ceny są różne w zależności od miasta. Ktoś potem sprzedaje po kosztach, ale innym wydaje się, że ostro na tym przycina, bo są w stanie to zrobić taniej. Takie życie. Niech Galowi uda się sprzedać te gary jak chce i robi nowe, aby mu się dobrze warzyło :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko nie rozumiem od razu takiej nagonki. Za keg zapłacił 170 zł z przesyłką, co jak się popatrzy na allegro to nie jest wcale tak dużo, a nawet bym powiedział że nie jest to zdzierstwo. Oczywiście na złomie można upolować taniej, ale trzeba pod ręką złom na który trafiają kegi.

 

Keg nie był w gumie tylko w farbie i syfie i tak jak jest teraz jest lepiej niż było. Tak jak mówiłem Gal też jest człowiekiem i można się z nim dogadać. Ja mam swoją warzelnię, a jak coś to też będę przechodził na większy kaliber :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tyle że jak zamawialiśmy redukcje w pracy to za spawanie nypla 1/2 cala płaciliśmy 70 zł, po 30% rabacie.

Za zrobienie otworu i wspawanie nypla 1/2 cala plus wygięcie rączek i dospawanie ich do kociołka zapłaciłem 50 zł ( uwaga materiał na rączki drut z kawsówki własność spawacza).

Ceny są różne i różni fachowcy i tak jak ktoś wcześniej napisał tyle warte za ile sprzeda..

Pozdrawiam

 

Edit: Literówka

Edytowane przez Pabllo_Lodz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://allegro.pl/show_item.php?item=1900965190

Chciałem kupić parę takich puszek. Lecz po wyglądzie, cenie i po tym co przeczytałem na forum co dzieje się z takimi puchami po dwóch sezonach, mam wątpliwości co do jakości tej beczki. Podobno jest z "nierdzewki" ale w to bardzo wątpię. Czekam jeszcze na certyfikaty producenta które sprzedawca obiecał dosłać. A może ktoś z Was zakupił taką puszeczkę od tego gościa i może coś powiedzieć na jej temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sprzedający zwróci tylko koszt beczki. Koszty przesyłki wyniosą równowartość tejże.

Jeśli towar jest niezgodny z opisem sprzedający powinien pokryć również koszty wysyłki w obie strony. Co więcej, nawet jak towar jest ok klient ma prawo zwrotu do 10 dni bez podania przyczyny:

 

"Gdy klient rezygnuje z zakupów w internecie, sklep musi mu zwrócić opłatę za dostarczenie towaru.

Większość zakupów ze sklepu internetowego można zwrócić w ciągu dziesięciu dni. Wolno się po prostu rozmyślić i nawet nie trzeba podawać sklepowi przyczyny rezygnacji. W takich sytuacjach e-sprzedawcy oddają klientom jedynie to, co zapłacili za towar. Konsument jest więc obciążany kosztami transportu w obydwie strony.

"Rzeczpospolita" pisze, że takie podejście to błąd, bo klient powinien płacić mniej. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał ostatnio dwie precedensowe decyzje. Stanowią one, że sprzedawca musi oddać kupującemu nie tylko cenę towaru, ale także kwotę wydaną na jego dostarczenie do nabywcy. Korzystając z prawa do zwrotu klient płaci więc jedynie za jego odesłanie do sklepu.

Przedstawiciele sprzedawców mówią, że taka interpretacja jest dla nich wyjątkowo niekorzystna. Najbardziej może to uderzyć w sklepy sprzedające odzież i obuwie, gdyż te artykuły są najczęściej odsyłane z powodu niepasującego rozmiaru. Z kolei sprzęt rtv i agd, chociaż zwracany dużo rzadziej, wiąże się z nieporównywalnie większymi kosztami transportu.

Sprzedawcy nie mają jednak wyjścia. W razie oddania sprawy do sądu jest prawie pewne, że przegrają, a koszty procesu będą wielokrotnie przewyższać kwoty, które musieliby oddać klientom."

Edytowane przez Pastaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba Was wykonawca nie lubił :)

lubił' date=' nie lubił takie widocznie były stawki w Łodzi. Prawda jest taka że jeśli się nie zna jakiegoś zakładu i nie ma znajomego to zedrą ze człowieka ostatnią koszulę. Ja ostatnio potrzebowałem lekarza medycyny pracy i za to samo zaświadczenie mogłem zapłacić 120, 80 albo 20 zł. Z tym że 120 było w Warszawie, a 20 na wsi daleko pod Warszawą w malutkiej przychodni. Tak samo jest ze wszystkim dlatego np z samochodem jeżdżę na wieś do rodziny gdzie naprawa kosztuje mnie 1/4 tego co u mnie.

 

Kiedyś terminowałem u szklarza, który potrafił za tą samą rzecz wziąć od 1 zł do 50 zł w zależności, kto wszedł i w jakim był humorze. Podobna sytuacja była z bnp, on miał gaz za darmo z pracy no i mógł się tak samo dziwić, że 50 zł za butlę z gazem to drogo. Ja np. mam wodę w domu za darmo, ale szanuję to że niektórzy muszą płacić za to duże pieniądze i szanuję to.

 

Shooter, policzyłeś termometr, ale nie policzyłeś 6 czy 8 zł za przesyłkę. Na rozcięcie kega idą 2 tarcze. Myślę że 20 zł to jest koszt samych materiałów do szlifowania, spoiwo i gaz do spawania bez robocizny. Nyple kosztują koło 5 zł. Zobacz że do kadzi zaciernej dostajesz od razu oplot który też kosztuje. Prowizji dla allegro też nie uwzględniłeś, a to też jest koło 20 zł. Do zaworów masz redukcje mosiężne też kosztujące parę zł. Miało być po kosztach czyli tyle ile się w to włożyło uwzględniając wszystko.

 

Powiem tyle, widziałem jak te kegi powstają i ile roboty w nie było włożone. Pewnie że można wyciąć górę i wspawać nyple, ale wydaje mi się że odcięcie kołnierza i wspawanie go z powrotem jest lepszym rozwiązaniem. Ostatniego pilsa robiłem na tej kadzi warzelnej używając pompy od pralki i chłodzenie i odchmielanie poszło dużo sprawniej niż na moim garnku.

 

Myślę że jak napiszecie na PW i się dogadacie poza allegro to odpadnie Wam prowizja, a i może coś więcej. A garnki leżą u mnie. Tyle mam do powiedzenia nic więcej nie będę wnosił do dyskusji.[/quote']

Jeszcze parę zdań o kosztach.

To nie jest tak jak piszecie, że wspawanie mufy za 60 zł to dobra cena.

To jest dobra cena, ale zależy, dla kogo.

Generalnie spawanie i obróbka stali nierdzewnych nie jest taka prosta, wymaga umiejętności i dobrego sprzętu. To kosztuje, jeśli tak liczyć. Do tego dochodzą koszty pracy, sprzętu itg. Ale jeśli liczyć inaczej to koszty netto to w zasadzie nic (kawałek druta trochę prądu i trochę gazu). Pewnie 5 zł góra nie licząc czasu pracy.

Mnie taka kadź kosztowała by kilka piw, bo po prostu mam znajomych i jakieś tam powiązania. Jeśli się ma warsztat i przede wszystkim odpowiednie narzędzia to wtedy wygląda to inaczej.

 

A teraz z drugiej strony. Dziwicie się panowie, że ktoś za taką robotę bierze tyle pieniędzy.

A popatrzcie inaczej.

Ktoś kto nigdy nie trzymał szlifierki czy pilnika powinien się zastanowić za co płaci a nie od razu narzekać.

Ten mechanik/spawacz płacąc za korepetycje czy godzinę nauki angielskiego swojego dziecka buli 60zł najbidniej i to u studentów. Zajęcia pozalekcyjne, stomatolog, laryngolog, pediatra 150 zł minimum. Korepetycje, porady prawne, notariusze za to płaci się duuże pieniądze..

Znam przypadki jak klienci w salonie samochodowym za wymianę 4 opon z wyważeniem i przechowaniem w magazynie przez sezon letniego kompletu mają problem, aby zapłacić 60zł. Często są to kobiety z paznokciami na 3 cm. Potem się okazuje, że to lekarz czy kosmetyczka, która za wizytę bierze dwie stówki.

Także ja się w ogóle nie dziwię, że niektórzy zawyżają ceny. Pamiętajmy, że i tak usługi nazwijmy to techniczne u nas są stosunkowo tanie w porównaniu z zachodem. W USA goście biorą 20 dolarów za wymianę żarówki w domu.

 

Po prostu komuś kto ma wykształcenie techniczne i siedzi w temacie niektóre ceny mogą wydawać się zawyżone. I rozumiem takie głosy. To nie jest oferta dla takich osób. Po prostu będzie to wyglądało na zarobek i tyle.

Edytowane przez skybert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa jest taka. Sprzedawca dostaje od razu komentarz a pucha rdzewieje po roku. Będziesz chciał zwrotu a sprzedający wymyśli 1000 powodów by cię zbyć. W końcu rezygnujesz bo nie będziesz czasu i nerwów tracił za 30zł. Na latanie po sądach konsumenta też trzeba mieć czas. Dlatego właśnie zapytałem tu na forum, ale pisząc ten txt zastanawiam się czy nie kupić jednej i nie napsuć krwi sprzedawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak chyba bym sobie jej napsuł. Już koleś sprawę przedstawia (Jestem tylko pośrednikiem to oni mówią że jest nierdzewna)

Poniżej korespondencja ze sprzedawcą:

 

 

Sprzedawca:WitamProducent twierdzi, że wykonał go ze stali nierdzewnej i uzyskał

naniego właściwy certyfikat i kod EANPróba szlifierką

wykluczona.Próba

magnesem nie ma sensu ponieważ stale nierdzewne chromowe bezzawartości

niklu są magnetyczne.Pozdrawiam

 

Ja:

Może inaczej do tego podejdę. Jestem zainteresowany nastoma sztukami.

Około 10szt niestety nie spotkałem się żeby to były kegi z nierdzewki.

Dodatkowo w tej cenie. Można do dowodu zakupu uzyskać ten certyfikat?

 

 

Sprzedawca:

Witam

Nie ma w Polsce takiego prawa, by dostawca wyposażał dostawę w komplet

dokumentacji - poza szczególnymi przypadkami , a ten do takich nie

należy.

Przekazałem Pańską prośbę do przedstawiciela w Polsce . Jak otrzymam

odpowiedź - przekażę ją Panu niezwłocznie.

Pozdrawiam

Edytowane przez Pauler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.