Stasiek Posted April 22, 2009 Share Posted April 22, 2009 Postanowiłem napisac co mi się przytrafiło, żeby być może oszczędzić stresu innym. W sobotę w nocy zatarłem warkę, zadałem świeżą gęstwą drożdży London ESB (dzięki Coder! ) i z niecierpliwością czekałem aż ruszą. Gęstwą z tego samego słoika zadał również kilkanaście godzin później Infam inną brzeczkę. W niedzielę - brak oznak fermentacji. Ot... delikatna pianka na powierzchni, wydawało mi się, że może jeszcze nie opadła dobrze z wymieszania i napowietrzania. W poniedziałek po powrocie z pracy zaglądam - dalej delikatna pianka. Zacząłem się niepokoić, dlaczego drożdże jeszcze nie ruszyły?? We wtorek byłem u Infama i jak zobaczyłem pianę na kilka cm w jego piwie, to jeszcze bardziej się zacząłem niepokoić. Zebrałem więc trochę tych drożdży do słoika i zabrałem do domu. Sprawdziłem w domu jeszcze raz - dalej nie ma piany, więc dodałem te drożdże które zebrałem u Infama. Ale zanim dodałem to zlałem trochę piwa żeby zmierzyć blg. No i... szkoda, że nie zmierzyłem blg zanim dodałem te drożdże. Bo okazało się, że blg przez te trzy dni spadł z ok. 9,7°Blg do 4,2°Blg. Wiec drożdże jednak ruszyły! Prawdopodobnie burzliwa fermentacja była w niedzielę w nocy,a w poniedziałek wieczorem gdy sprawdzałem było już po burzliwej. Wniosek: Lekkie piwo + dobrze rozruszane drożdże + temperatura ok. 20°C = prawdopodobna fermentacja burzliwa w ciągu paru godzin. Nie stresować się więc i w razie niepewności zmierzyć blg, bo oczekując na start fermentacji może się okazać, że jest ona już zakończona. Zwracać też uwagę na osady chmielowe na ściance fermentora. Ja nie zwróciłem, a wyraźnie oznacza to, że piana była i już opadła. Poniżej zdjęcie z wczoraj. Ale tak samo (mniej więcej) wyglądała piana przez cały ten czas. Z dokładnością zapewne do tej obrączki z żywic chmielowych... Szczepann 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
neron Posted April 22, 2009 Share Posted April 22, 2009 Dokładnie to samo przytrafiło się mi przy mojej ostatniej warce (Brown Ale/Mild 9°Blg). Burzliwa musiała przejść przez noc i rano nie było już tak obfitej piany. Stresowałem się przez kilka dni po czym postanowiłem zmierzyć blg. Okazało się, że piwo ma już ok 4 °Blg. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Infam Posted April 22, 2009 Share Posted April 22, 2009 [...]We wtorek byłem u Infama i jak zobaczyłem pianę na kilka cm w jego piwie, to jeszcze bardziej się zacząłem niepokoić. A więc jednak strzeliłem i trafiłem z tym ballingiem (zaniżyłem o 2 st.). A jak zobaczyłem obrączkę to wrzuciłem na luz. [...]Lekkie piwo + dobrze rozruszane drożdże + temperatura ok. 20°C = prawdopodobna fermentacja burzliwa w ciągu paru godzin.[...] Pozostaje pytanie, dlaczego u Ciebie poszło tak szybko a u mnie czapa gęstej piany na powierzchni. Te same drożdże (z jednego słoika - dzięki Coder), ten sam styl piwa, temperatura również (u mnie nawet o 1 °C wyższa). Co prawda dwa razy więcej brzeczki ale i drożdży było chyba ze dwa razy więcej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stasiek Posted April 23, 2009 Author Share Posted April 23, 2009 Pozostaje pytanie, dlaczego u Ciebie poszło tak szybko a u mnie czapa gęstej piany na powierzchni. Te same drożdże (z jednego słoika - dzięki Coder), ten sam styl piwa, temperatura również (u mnie nawet o 1 °C wyższa). Co prawda dwa razy więcej brzeczki ale i drożdży było chyba ze dwa razy więcej. No właśnie też tego nie rozumiem... takie same warunki, takie same drożdże, a zupełnie inna fermentacja. No nic... w sumie, to najważniejsze żeby się piwo udało. Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcin Posted April 23, 2009 Share Posted April 23, 2009 a moze macie inna wode?jadna mogla zawierac mniej lub wiecej takich czy inncyh mineralow anizeli druga. i moze to spowodowalo dwie rozne fermentacje? a moze iaczej ta wode przygotowaliscie albo moze wydajnosc miala na to wplyw... pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stasiek Posted April 23, 2009 Author Share Posted April 23, 2009 a moze macie inna wode?jadna mogla zawierac mniej lub wiecej takich czy inncyh mineralow anizeli druga. No fakt, woda, jako główny składnik piwa mogła tu być czynnikiem decydującym. Ja robiłem w całości na oligocenie. No bo co jeszcze? Może trochę inny sposób zacierania? Może inne chmielenie? A jakie to ma znaczenie dla drożdży? Aha, jeśli chodzi o drożdże to jeszcze coś mi się przypomniało: ja zebrałem te z góry słoika - wyjątkowo zbite były, prawie jak gąbka. I takie wrzuciłem do fermentora i rozmieszałem. A Infam dostał resztę gęstwy ze słoika uzupełnione odrobiną świeżej brzeczki... Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopyr Posted April 23, 2009 Share Posted April 23, 2009 ja zebrałem te z góry słoika - wyjątkowo zbite były, prawie jak gąbka. I takie wrzuciłem do fermentora i rozmieszałem.A Infam dostał resztę gęstwy ze słoika uzupełnione odrobiną świeżej brzeczki... IMO to kolosalna różnica. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Siewczyk Dratewka Posted July 25, 2016 Share Posted July 25, 2016 Cześć. Podpinam się pod temat. W sobotę warzyłem wheat'a. Wyszło 10 blg. Użyłem drożdży M44 do west coast. Mija już prawie 48 h a drożdże nie dają oznak życia. Zaczynam się trochę martwić i nie bardzo wiem co robić. Nie robiłem startera, może to był błąd. Drożdże wsypałem do fermentora i wlałem na nie już napowietrzoną brzeczkę. Pierwszy wieczór trzymałem fermentor w temp. 18 C a od wczoraj podniosłem do 21-22. Co mogę w takiej sytuacji zrobić? Link to comment Share on other sites More sharing options...
redlum Posted July 25, 2016 Share Posted July 25, 2016 Poczekaj jeszcze trochę. Te drożdże maja bardzo powolny start. Link to comment Share on other sites More sharing options...
frugo90 Posted August 2, 2016 Share Posted August 2, 2016 I jak, ruszyło? Generalnie coś jest nie tak z tymi drożdżami. Chyba jakaś słaba partia. Widziałem, że ktoś w innym temacie (tym, w którym chwalimy się ile piwa się popsuło ) też miał z tym problemy. Ja robiłem APA na nich. Ruszyły po 72 godzinach. Ślamazarnie. Fermentacja trwała z 10 dni. Piwo jest okropnie mętne pomimo użycia mchu i wali estrami tak, że chmielu nie czuć w ogóle, a sporo poszło na zimno. Trzymam je jeszcze w sumie nie wiem dlaczego, chyba dlatego, że to moje pierwsze zepsute piwo. Nigdy więcej nie kupię tych drożdży. Strasznie przykre uczucie jak się piwo nie uda. Szkoda tej całej pracy Link to comment Share on other sites More sharing options...
Undeath Posted August 2, 2016 Share Posted August 2, 2016 Nie słaba partia, MJ44 od dawna tak mają. Najgorszy start drożdży jaki do tej pory miałem nie wiem czy dwie saszetki pomogłyby coś. Ogólnie piwa wychodzą na nich dobre ale bez szału. Ja też do nich raczej nie wrócę wolę US-05 od których nie wiele się różnią, a jest pewny start ich przynajmniej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now