Jump to content

Pozostalosc po dekantacji


Recommended Posts

Na wstepie witam wszystkich bardzo serdecznie. To forum sledze sobie juz od kliku miesiecy i kilka tygodni temu sie zerejestrowalem. Podoba mi sie atmosfera - nikt tu sie z nikim nie kloci, wszyscy staraja sie pomoc.

Jak na forum internetowe to... niesamowite 8).

 

A teraz moze do konkretow:

Po dekantacji zostaje mi gdzies tak ok. 1l mocno metnego, mlodego piwa. Troche mi tego jednak szkoda i zastanawiam sie czy staloby sie cos bardzo strasznego gdybym ten litr takze rozlal do butelek. Jestem nawet w trakcie malego eksperymentu - po ostatnim rozlewaniu ostatnia butelka napelnila sie tylko do polowy. Postanowilem wiec te brakujaca polowe wypelnic tym metnym piwem. Zapomnialem tylko dodac do tego 1/4 lyzeczki cukru (podczas dekantacji dodawalem roztwor cukru) wiec eksperyment na starcie juz ma pewne braki. Butelke specjalnie oznakowalem i mam zamiar otworzyc za 3 miesiace. Moj fermentor nie znosi pustki i wtym czasie chcialbym jednak kilka kolejnych warek jeszcze popelnic.

 

No i tu pytanie do Was - jak to jest z ta mentna pozostaloscia po dekantacji? Jest jakikolwiek sens butelkowania tego? A moze, wrecz, nie nalezy tego robic?

Link to comment
Share on other sites

Dzieki za odpowiedz. Czyli troche przesadzam z zostawianiem osadow?

Do cichej jeszcze nie dojrzalem. Na razie warze z brewkitow gdzie cicha nie jest ponoc tak bardzo istotna.

Czyli moge smialo butelkowac ten pozostaly "mleczny" litr?

Link to comment
Share on other sites

Witam :)

Ja osobiście bym jednak tego osadu nie butelkowała. Jest tam spora ilość drożdży, które w nadmiarze i przy długim przechowywaniu, w wyniku autolizy, mogą nadać piwu nieciekawy aromat. Nigdy nie warzyłam z brewkita, ale przy zacieraniu w osadzie jest sporo "śmieci" które nie powinny się znaleźć w gotowym piwie: związki białko-garbnikowe, pozostałości chmielu... W brewkicie jest tego zapewne mniej, więc decyzja należy do Ciebie. Sprawdzisz w tej butelce z osadem za 2-3 miesiące, czy nie ma obcych zapachów, posmaków i wówczas będziesz miał pewność. Oczywiście podziel się wynikami eksperymentu :smilies:

Link to comment
Share on other sites

U mnie po klarowaniu jest ok 2 l mułu . Przelewam osad do butelki pet i wstawiam do lodówki. Po ok 2-3 dniach roztwór ponownie dekantuję . Klarowny płyn butelkuję.

Link to comment
Share on other sites

hmmm ja tak samo jak makaron nie zostawiam raczej wiecej niz te 200-300 ml a to juz mozna darowac. Ja po burzliwej mam w sumie okolo 1-2l osadow ale jest to papka drozdzy a nie plyn. Przy w miare ostrożnym przelewaniu/dekantowaniu wcale nie musisz zostawiac 1l na dnie. Mi udaje sie nie wzburzac osadu jak juz wspomnialem na tyle by zostawic te 200-300ml a to juz naprawde nie jest istotne przy 20 litrowych warkach. Popracuj nad technika :smilies:

 

pozdrawiam !

Link to comment
Share on other sites

Możesz butelkować, tylko wypij w pierwszej kolejności, zanim drożdże zaczną psuć piwo. Ja te resztki albo wypijam w czasie rozlewu, albo robie jedną testową butelkę właśnie do szybkiego spróbowania.

Link to comment
Share on other sites

Na razie warze z brewkitow gdzie cicha nie jest ponoc tak bardzo istotna.

Wczoraj rozlewałem do butelek piwo z mojej pierwszej warki i jak sam się przekonałem, nawet warkę z brewkita warto pozostawić na cichej. Z początku nie planowałem cichej, ale brak czasu na rozlew sprawił, że piwo ostatecznie na nią jednak trafiło. Teraz cieszę się z tego bo jak zobaczyłem wczoraj co zostało na dnie fermentatora to od razu sobie pomyślałem, że nie chcę mieć czegoś takiego w piwie :)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.