hape Posted May 4, 2009 Share Posted May 4, 2009 Na wstepie witam wszystkich bardzo serdecznie. To forum sledze sobie juz od kliku miesiecy i kilka tygodni temu sie zerejestrowalem. Podoba mi sie atmosfera - nikt tu sie z nikim nie kloci, wszyscy staraja sie pomoc. Jak na forum internetowe to... niesamowite 8). A teraz moze do konkretow: Po dekantacji zostaje mi gdzies tak ok. 1l mocno metnego, mlodego piwa. Troche mi tego jednak szkoda i zastanawiam sie czy staloby sie cos bardzo strasznego gdybym ten litr takze rozlal do butelek. Jestem nawet w trakcie malego eksperymentu - po ostatnim rozlewaniu ostatnia butelka napelnila sie tylko do polowy. Postanowilem wiec te brakujaca polowe wypelnic tym metnym piwem. Zapomnialem tylko dodac do tego 1/4 lyzeczki cukru (podczas dekantacji dodawalem roztwor cukru) wiec eksperyment na starcie juz ma pewne braki. Butelke specjalnie oznakowalem i mam zamiar otworzyc za 3 miesiace. Moj fermentor nie znosi pustki i wtym czasie chcialbym jednak kilka kolejnych warek jeszcze popelnic. No i tu pytanie do Was - jak to jest z ta mentna pozostaloscia po dekantacji? Jest jakikolwiek sens butelkowania tego? A moze, wrecz, nie nalezy tego robic? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makaron Posted May 4, 2009 Share Posted May 4, 2009 Ja podczas przelewania na cichą nigdy nie zostawiam więcej niż 100-200ml w fermentorze. Link to comment Share on other sites More sharing options...
hape Posted May 4, 2009 Author Share Posted May 4, 2009 Dzieki za odpowiedz. Czyli troche przesadzam z zostawianiem osadow? Do cichej jeszcze nie dojrzalem. Na razie warze z brewkitow gdzie cicha nie jest ponoc tak bardzo istotna. Czyli moge smialo butelkowac ten pozostaly "mleczny" litr? Link to comment Share on other sites More sharing options...
dori Posted May 4, 2009 Share Posted May 4, 2009 Witam Ja osobiście bym jednak tego osadu nie butelkowała. Jest tam spora ilość drożdży, które w nadmiarze i przy długim przechowywaniu, w wyniku autolizy, mogą nadać piwu nieciekawy aromat. Nigdy nie warzyłam z brewkita, ale przy zacieraniu w osadzie jest sporo "śmieci" które nie powinny się znaleźć w gotowym piwie: związki białko-garbnikowe, pozostałości chmielu... W brewkicie jest tego zapewne mniej, więc decyzja należy do Ciebie. Sprawdzisz w tej butelce z osadem za 2-3 miesiące, czy nie ma obcych zapachów, posmaków i wówczas będziesz miał pewność. Oczywiście podziel się wynikami eksperymentu Link to comment Share on other sites More sharing options...
bnp Posted May 4, 2009 Share Posted May 4, 2009 U mnie po klarowaniu jest ok 2 l mułu . Przelewam osad do butelki pet i wstawiam do lodówki. Po ok 2-3 dniach roztwór ponownie dekantuję . Klarowny płyn butelkuję. Link to comment Share on other sites More sharing options...
rad998 Posted May 4, 2009 Share Posted May 4, 2009 hmmm ja tak samo jak makaron nie zostawiam raczej wiecej niz te 200-300 ml a to juz mozna darowac. Ja po burzliwej mam w sumie okolo 1-2l osadow ale jest to papka drozdzy a nie plyn. Przy w miare ostrożnym przelewaniu/dekantowaniu wcale nie musisz zostawiac 1l na dnie. Mi udaje sie nie wzburzac osadu jak juz wspomnialem na tyle by zostawic te 200-300ml a to juz naprawde nie jest istotne przy 20 litrowych warkach. Popracuj nad technika pozdrawiam ! Link to comment Share on other sites More sharing options...
coder Posted May 4, 2009 Share Posted May 4, 2009 Możesz butelkować, tylko wypij w pierwszej kolejności, zanim drożdże zaczną psuć piwo. Ja te resztki albo wypijam w czasie rozlewu, albo robie jedną testową butelkę właśnie do szybkiego spróbowania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
korea83 Posted May 4, 2009 Share Posted May 4, 2009 Na razie warze z brewkitow gdzie cicha nie jest ponoc tak bardzo istotna. Wczoraj rozlewałem do butelek piwo z mojej pierwszej warki i jak sam się przekonałem, nawet warkę z brewkita warto pozostawić na cichej. Z początku nie planowałem cichej, ale brak czasu na rozlew sprawił, że piwo ostatecznie na nią jednak trafiło. Teraz cieszę się z tego bo jak zobaczyłem wczoraj co zostało na dnie fermentatora to od razu sobie pomyślałem, że nie chcę mieć czegoś takiego w piwie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now