gniady Posted June 30, 2009 Share Posted June 30, 2009 Poniżej receptura na portera, który zajął III miejsce w Żywcu w tym roku. Być może niektórzy oburzą się, że skład tego piwa nie ma nic wspólnego z porterem, ale jednak sędziowie stwierdzili, że ma. Zaczynamy. Skład: słód wiedeński - 3,0kg, słód monachijski - 3,0kg słód carahell - 0,8kg słód caraaroma - 0,5kg, Słód melaidynowy - 0,1kg, słód carafa - 0,05kg (niestety nie zapisałem w notatkach jaki typ, ta informacja nie jest już do odzyskania), jęczmień palony - 0,05kg (około rok po terminie przydatności), słód pszeniczny jasny - 0,2kg. Zacieranie: 30min - pozostawiłem z 65°C, 30min - pozostawiłem z 75°C. Wysładzanie: Dwa razy wodą o temp 76°C, ilość ok. 2x4l (na oko). Woda - kranówka kurpiowska bez zakwaszania (przy zacieraniu ta sama woda). Gotowanie / Chmielenie: Gotowane przez godzinę z 30g Marynka szyszki przez całe gotowanie. Marynka ze zbiorów 2007 przechowywanych w zamrażarce. Otrzymałem 17l brzeczki 22blg. Zadałem dużą ilością gęstwy Wyeast Budwar Lager po doppelbocku (a podobno nie można po mocnych piwach więcej używać drożdży). Drożdże zadane w temperaturze pokojowej, po 2-3 godzinach fermentor przeniesiony do zimnego pomieszczenia (po pojawieniu się pierwszej pianki). Temperatura fermentacji burzliwej to ok. 8°C na początku, jednak po 10 dniach (taka akurat była pogoda) zorientowałem się, że temperatura w pomieszczeniu to już 0°C (coś w tym musi chyba być). Mimo wszystko całość zeszła do 9,5blg. Fermentacja cicha ponownie wbrew wszelkim zasadom w temperaturze wyższej niż burzliwa, tj. ok. 10°C, przez 2,5 miesiąca (jakoś mi się nie chciało butelkować). Do refermentacji glukoza. Podsumowanie: Wiem, że piwo to było robione z brakiem poszanowania kilku uznanych zasad, w pewnym stopniu był to przypadek (temperatury fermentacji), w pewnym zamierzone działanie (surowce), już nie mówię o przechodzonych drożdżach. Może moje 3 miejsce było fuksem niedoświadczonego piwowara, ale mi to piwo smakuje. Co bym zmienił następnym razem przy warzeniu tego portera? może będę to wiedział po kursie degustacji za niecałe dwa tygodnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pieron Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 Do refermentacji glukoza. A ile jej dodałeś? Link to comment Share on other sites More sharing options...
dori Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 Podsumowanie:Wiem, że piwo to było robione z brakiem poszanowania kilku uznanych zasad, w pewnym stopniu był to przypadek (temperatury fermentacji), w pewnym zamierzone działanie (surowce), już nie mówię o przechodzonych drożdżach. Gniady liczy się przede wszystkim efekt końcowy Ja też często nie trzymam się "uznanych zasad", a najważniejsze jest to że piwo smakuje Link to comment Share on other sites More sharing options...
gniady Posted July 1, 2009 Author Share Posted July 1, 2009 A ile jej dodałeś? Dodałem ok. 2g glukozy na butelkę (oczywiście do całej objętości, nie do butelek). Dodalem celowo tak mało, bo wszystkie moje lagery latem gdy temperatura w piwnicy podnosi się do 18-20°C przegazowują się, tym razem miało być inaczej. Fakt jest taki, że na konkurs nie było zbyt dobrze nagazowane, no chyba że się w czasie transportu nagazowało . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Infam Posted July 3, 2009 Share Posted July 3, 2009 Dodałem ok. 2g glukozy na butelkę (oczywiście do całej objętości, nie do butelek).Dodalem celowo tak mało, bo wszystkie moje lagery latem gdy temperatura w piwnicy podnosi się do 18-20°C przegazowują się, tym razem miało być inaczej. Fakt jest taki, że na konkurs nie było zbyt dobrze nagazowane, no chyba że się w czasie transportu nagazowało . No to budvary po raz kolejny pokazały charakter. Wczoraj ze Staśkiem otworzyliśmy Twojego porterka. Rozlaliśmy równolegle portera Codera i Staśka (mój już wyszedł...). Nagazowanie duuuże. Budvary w butelkach nie leniuchowały. To specyficzne drożdże - powolne ale konsekwentne. Jeśli będziesz chciał odłożyć butle na dłużej to pewnie trzeba będzie kontrolować nagazowanie. Nie sugerując się wynikami KPD stwierdziliśmy zgodnie, że Twój porterek był pierwszy wśród tych trzech, czuł jednak oddech na plecach porterka Staśka. Ale o tym trochę później w dedykowanym temacie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bączek Posted April 11, 2010 Share Posted April 11, 2010 Czy jęczmień palony dodawałeś do zacierania czy też na sam koniec? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now