Skocz do zawartości

Mycie i Dezynfekcja. Najpopularniejsze środki chemiczne używane w piwowarstwie.


Undeath

Rekomendowane odpowiedzi

Mariucha, też tak sobie około 2h temu pomyślałem wkładając chłodnicę do gotującej się brzeczki. Pytanie do fachowców: czym różnią się rasowe grzybki od dzikusów? Rasowe (większość) można usmażyć/ugotować już lekko powyżej 30stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne wytwarzają jakieś formy przetrwalnikowe odporne, na ciężkie warunki środowiska, dlatego temperatura 100°C ich nie zabija. Analogicznie jak przetrwalnikujące bakterie. Nie jestem jednak ekspertem, więc mogę się mylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiecie, że się czepiam, ale chciałbym wiedzieć dlaczego woda o temp.~100 C nie zabija dzikich drożdży jak twierdzi autor.

 

Może (powtarzam może!) gotowanie dałoby radę.

Ale Undeathowi jak sądzę chodziło o "dezynfekowanie" w postaci polewania wrzątkiem z czajnika, na przykład fermentora. Tyle, że wtedy woda już nie ma 100°C, tylko sporo mniej bo szybko się ostudzi stykając się z zimną powierzchnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiecie, że się czepiam, ale chciałbym wiedzieć dlaczego woda o temp.~100 C nie zabija dzikich drożdży jak twierdzi autor.

 

Tak jak koledzy napisali, bakterie mogą zrobić sobie przetrwalniki, dzikie drożdże natomiast niektóre szczepy wykazywały odporność na takie temperatury. Trzeba się jeszcze zastanowić nad tym że wrzątek nie ma właściwości czyszczących! Natomiast dezynfekowanie przez dłuższy okres czasu już to posiada, bo zabija przetrwalniki zacytuje codera z linku, który podałem na początku artykułu:

Temperatura 80°C przez 5-10 min niszczy wszystkie bakterie i grzyby. Aby zabić przetrwalniki bakterii, trzeba by uzyć temp. 116°C. Są bakterie które i to przeżywają, ale nie sa one normalnie spotykane u nas w domach. Dla celów browarniczych (brzeczka do starterów, refermentacji) można zwykle przyjąć, że gotowanie przez 20-60 min sterylizuje wystarczająco.

 

Dla tego też drobny sprzęt można gotować w szybkowarze, duży jak fermentory, w kotle parowym, ale to są koszty ogromne. Nie wiem też czy plastik zniósł by temperaturę przez jakiś okres czasu 100C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć w wyszukiwarkę Cml: http://cml.dokuro.org/beer/index?searchh=PBW,%20Star%20san&q=1453121ebba13a947c3dc9c95cc4b954 Ja mam PBW w trakcie testów, wydaje się bardzo fajne do czyszczenia balonów i trudno dostępnych miejsc, ostatnio kolbę wyczyściłem sobie i wygląda jak nowa ;) Ma dużo plusów ten środek, ale niestety cena odstrasza, a jak przyzwyczai się człowiek do używania NaOH to PBW nie wydaje się takie extra... Gdyby był tańszy nie zastanawiałbym się nawet nad wyborem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A odpowiedziałem na to pytanie tutaj: http://www.piwo.org/topic/14975-mycie-i-dezynfekcja-najpopularniejsze-srodki-chemiczne-uzywane-w-piwowarstwie/#entry298648 i zapomniałem zmienić ;) Już to robię bo widzę, że za dużo osób ma o to pretensje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heheh, ClO2 jest gorsze :smilies: Kiedyś nim próbowałem dezynfekować butelki. Przez tydzień miałem taki nieżyt GDO że masakra :D no podrażniłem je trochę.

 

A piro to zwykły konserwant jest. Ja używam tylko do zalania po użyciu i umyciu fermentora, gdy czeka sobie na swoją kolej. Fermentor mniej zachodzi i przed użyciem nie wydobywa takiego "winnego" zapachu.

 

Każdy środek ma swoje wady i zalety. W swoich zasobach mam sporą część z całej gamy środków dostępnych piwowarowi. Każdego używam do czego innego, czasem tylko zamiennie. Niemałą zaletą jest to, że niektóre z tych środków mają spore zastosowanie w gospodarstwie domowym :smilies:

 

Od razu powiem, że StarSan nie nadaje się do sterylizatora mechanicznego. Tego ogromu piany ni jak nie szło opanować

 

Spoko, da się. Tylko roztwór żeby nie był za ciepły, nawet letni (głównie woda użyta do roztworu :D) bo pienienie się zwiększa. W moim przypadku (myje butelki w zmywarce) butelki powinny ostygnąć po umyciu czy tam otwarciu zmywarki bo ciepłe butelki spowodują pianę jak z pianownicy :smilies:

Edytowane przez Mariusz_CH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałeś chociaż kontakt z kompletnie nieśmierdzącym StarSanem?

 

Od razu powiem, że StarSan nie nadaje się do sterylizatora mechanicznego. Tego ogromu piany ni jak nie szło opanować :)

Masz na myśli coś takiego:post-9191-0-83335900-1410207362_thumb.jpeg

 

Odkąd zacząłem używać takiego i star sanu nie wyobrażam sobie inaczej sterylizacji butelek. ;)

 

Tak, dokładnie o to mi chodzi. Zrobiłem 1,5% roztwór i przy płukaniu butelek miałem pełny zlew piany. Piana ze starsanu była wszędzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez uzywam starsan od dawna i mam dokladnie taki sam sterylizator jak kolega pokazal w poscie wyzej.

Choc pieni sie toto to nigdy mi piana nie wyszla chocby z pojemnika sterylizatora.

Nie wyobrazam sobie pracy bez tego srodka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zabiegu w zmywarce butelki są czyste w środku też?

 

Oczywiście. Są kryształowo czyste i nie ma tego nalotu na dole - sam nie wiem co to, kamień piwny? Tylko że ja butelki płukam po nalaniu piwka do szkła, i odwracam do góry nogami w skrzynce i sobie czekają w kotłowni. Przed ponownym użyciem są tylko okurzone - do góry nic nie wleci :smilies:

Edytowane przez Mariusz_CH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • elroy promuje ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.