Jump to content

Zebrana gęstwa. Przemywać?


Recommended Posts

Witam

Wczoraj zakończyłem fermentację burzliwą i pobrałem gęstwę. Pod drożdżami na dnie fermentora był niewielki zielony osad (resztki chmielu?) i ogólnie gęstwa nie wydaje mi się być najlepszej jakości. Teraz zastanawiam się czy coś z nią robić. Przemyć czy zostawić tak jak jest?

 

post-10010-0-97016100-1428055574_thumb.jpg

 

Odfermentowało z 16-16.5 do 2.5-3 BLG w 16-18°C. Drożdże Safale US-05. Warzyłem 22.03.2015.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli gęstwa (szczególnie po suchelcach za 10pln) budzi jakiekolwiek wątpliwości to lepiej wywalić niż schrzanić piwo w które włożysz kilkadziesiąt pln i kilka godzin roboty. Ta na zdjęciu wygląda ok. Ja zwykle zlewam z piwem żeby po jego zapachu oceniać czy jest ok czy nie.

Edited by amorph
Link to comment
Share on other sites

No właśnie. Szkoda by było zepsuć następną warkę przez "suchelce za 10 PLN" :D Z drugiej strony nie mam doświadczenia w temacie gęstwy. Zbierałem wcześniej tylko raz, ale nie przetestowałem, bo ktoś wyciągnął z lodówki i stała koło kuchenki przez kilka dni, więc poszła w kanał. Co nie zmienia faktu, że wydawała mi się czystsza.

 

Edit: niestety nie pomyślałem o tym żeby zlać z piwem.

Edited by Patryk631
Link to comment
Share on other sites

Gęstwa wygląda normalnie raczej. Jak po kilku dniach nie będzie śmierdziała w sposób ostrzegający, że coś jest nie tak

to możesz jej użyć w piwie.

Link to comment
Share on other sites

Wg. mnie jak gęstwe masz zamiar dać do nowego piwa jeśli smakuje ok. lać ale jeśli tylko twoje kubki smakowe rzucą jakiś cień podejrzenia   nie dawaj

Edited by quhcik
Link to comment
Share on other sites

Gęstwa na us -05 historia. Najpierw imperial red ipa 21blg (2paczki) zebrana piana po 5 dniach i zaszczepiona warka "dark Belgia" 13blg następnie po cichej zabrana Gęstwa i dodana do barlie wine 24blg, następnie Gęstwa po burzliwej trafia do triple blond. Wszystkie piwa zdrowe. Zasada taka ze gęstwe przerzucałem z "wiadra do wiadra" nic nigdy nie plukalem.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odpowiedzi. Sprawdzałem dzisiaj i gęstwa pachnie ładnie - zapach piwa, z którego była zebrana. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem za 2 tygodnie następne warzenie wtedy dowiem się czy budzi jakieś zastrzeżenia.

Link to comment
Share on other sites

Potrzebuję skromnej asysty. Zebrałem dzisiaj gęstwę przy przelewaniu piwa na cichą. Przemyłem ją 2 litrami wody, do ostatniego słoika trafił tylko jasny płyn, w kolorze kawy z mlekiem. Po 8 godzinach mam w słoiku 4 warstwy i nie jestem pewien co jest co. Na górze resztki piwa, na dole czyste drożdże, a co pomiędzy nimi? :) Gdyby do słoika trafił jakiś syf, to powinien być raczej na samym dole, stąd moja niepewność. Póki co osiadanie przebiega bardzo powoli, zobaczymy rano.

 

EDIT: Właściwie to stan jak na fotach jest stały, tzn. ta warstwa druga od góry się nie zmniejsza. I teraz nie wiem, czy to są zawieszone drożdże czy jakiś szajs. W związku z tym nie wiem, czy zadać wszystko, czy tylko tą cienką warstewkę z dna :(.

 

EDIT: Chyba za bardzo się pospieszyłem. Dzisiaj połowa osiadła, za 2 dni będzie elegancko :).

post-5875-0-80451200-1428419683_thumb.jpg

post-5875-0-56937800-1428419691_thumb.jpg

Edited by santa
Link to comment
Share on other sites

Gęstwa na us -05 historia. Najpierw imperial red ipa 21blg (2paczki) zebrana piana po 5 dniach i zaszczepiona warka "dark Belgia" 13blg następnie po cichej zabrana Gęstwa i dodana do barlie wine 24blg, następnie Gęstwa po burzliwej trafia do triple blond. Wszystkie piwa zdrowe. Zasada taka ze gęstwe przerzucałem z "wiadra do wiadra" nic nigdy nie plukalem.

Nie miałeś problemów z odfermentowaniem kolejnych warek? Ja bym nie zbierał gęstwy z piwa mocniejszego niż 18 blg, a co dopiero tyle razy.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam wszystkich. Jeśli mogę to chciałbym się podłączyć do tego tematu i także poprosić o poradę.

Mianowicie, niedawno zebrałem gęstwę z drożdży US-05 po fermentacji piwa 14 blg. To moje pierwsza przygodą z gęstwą.
Drożdże zostały kilkakrotnie przepłukane czystą wodą i przedwczoraj trafiły już do ostatniego słoika.

Moje zaciekawienie wzbudziła kolejność warstw, które się ułożyły gdy drożdże opadły. Rzućcie proszę okiem na zdjęcie.

Z tego co wiem warstwa drożdży żywych, jasnych, powinna znajdować na wierzchu. Drożdże martwe, ciemniejsze, powinny osadzić się na dnie. Oczywiście u mnie jest na odwrót ;) Czy ktoś ma pomysł co się stało? Dlaczego białe drożdże opadły na dno?

 

post-11071-0-73024000-1432473188_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

A czy jeśli zbiorę zbiorę gęstwę i a później przed dniem kiedy będę miał zadawać drożdże przemyje je wodą to należy robić starter, czy taką gęstwę bezpośrednio zadawać do brzeczki ? I czy gęstwa może stać ponad miesiąc w lodówce, jeśli niby jest napisane, że drożdże po każdym tygodniu tracą 25% żywych drożdży ?

Link to comment
Share on other sites

Ja przemywałem ostatnio gęstwe po us-05 w dzień warzenia, tzn jak już ostudziłem brzeczkę to przegotowałem wodę i tak przemyłem w ok 30 stopniach później jak się chwile odstały to strzykawką z apteki odmierzyłem 180 ml zawiesiny do kolejnego słoika i to dopiero zadałem do brzeczki i fermentacja ruszyła po kilku godzinkach. 

Link to comment
Share on other sites

Ja przemywałem ostatnio gęstwe po us-05 w dzień warzenia, tzn jak już ostudziłem brzeczkę to przegotowałem wodę i tak przemyłem w ok 30 stopniach później jak się chwile odstały to strzykawką z apteki odmierzyłem 180 ml zawiesiny do kolejnego słoika i to dopiero zadałem do brzeczki i fermentacja ruszyła po kilku godzinkach. 

 

A wcześniej gęstwa po prostu stała w lodówce w słoiku ? jak długo ?

Link to comment
Share on other sites

Ja tam o ile gęstwa stoi nie dłużej niż miesiąc to nie przemywam ani nie robię startera. W sumie to w ogóle nie przemywam. Przelana jest do słoika wraz z resztką piwa, przed zadaniem zlewam to piwo do szklanki i próbuję. Jak nie ma niczego dziwnego wskazującego na zepsucie lub zakażenie to taką gęstwę po prostu ze słoika chlup do wiadra.  ;)  

Oczywiście należy uwzględnić temperaturę zadawania drożdży, temperaturę samych drożdży, ich ilość itp, ale wielu nie bawi się w przemywanie i odmierzanie. Najlepiej oczywiście tak zaplanować warzenie, żeby gęstwa była świeża, zadawana tego samego dnia lub dzień później po zbiorze, czasami nawet bez zbierania gęstwy tylko zalewa się na nią piwo, chociaż wtedy pewnie jest tam za dużo drożdży.

 

Czyli tak konkretniej odpowiadając, miesięcznej gęstwy bym nie przemywał, ewentualnie przy zadawaniu nie "zdrapywałbym" z dna wszystkiego. Jak nie pachnie dziwnie i piwo ze słoika nie smakuje podejrzanie (chociaż smaczne to ono nie będzie) to nie martwiłbym się.

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie, stała sobie w wyparzonym słoju przez około 3 tygodnie w lodówie. To było drugie pokolenie, pierwsze z sucharów poszło do american wheat 13blg a wcześniej wspomniana gęstwa poszła do APA 15 blg. 

Link to comment
Share on other sites

Ja zbieram ok pol sloika 0,75l z odrobiną piwa. Nie przemywam, trzymam w lodówce. Przy zadawaniu wyciągam je z lodówki na godzinę dwie przed zadaniem żeby się ogarnęły następnie po prostu wszystko wlewam do świeżej brzeczki bez odmierzania, razem  z resztką piwa. Jeśli nie wykorzystam jej to po miesiącu, wylewam. Nie wiem na ile jest to zgodne ze sztuką ale u mnie działa, i szybko załapują :)   

Link to comment
Share on other sites

Ja zbieram ok pol sloika 0,75l z odrobiną piwa. Nie przemywam, trzymam w lodówce. Przy zadawaniu wyciągam je z lodówki na godzinę dwie przed zadaniem żeby się ogarnęły następnie po prostu wszystko wlewam do świeżej brzeczki bez odmierzania, razem  z resztką piwa. Jeśli nie wykorzystam jej to po miesiącu, wylewam. Nie wiem na ile jest to zgodne ze sztuką ale u mnie działa, i szybko załapują :)   

To prawdopodobnie zadajesz często kilka razy za dużo drożdży ;)

Link to comment
Share on other sites

Mam starą gęstwę 4 tygodnie i nie jestem pewien czy będzie się jeszcze nadawała. Podejrzewam, że jest tam już sporo martwych drożdży i nie chce ryzykować całej warki. 

Wpadł mi do głowy taki pomysł na odświeżenie gęstwy.

Na tydzień przed kolejnym warzeniem chcę przygotować ok 1,5l brzeczki 9BLG z suchego ekstraktu i zaszczepić go kilkoma łyżeczkami starej gęstwy. Po 2 dniach usunę osad ze satyrach drożdży i pozwolę drożdżom, aby przefermentowały cały cukier. Na dzień przed zaszczepieniem warki całość schłodzę, potem zleję płyn znad gęstwy i tą odświeżoną gęstwą zaszczepię warkę.

Co myślicie o takiej metodzie?

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.