mikemat Posted August 6, 2015 Share Posted August 6, 2015 Witam,Mam w lodówce 5-miesięczną gęstwę drożdżową z drożdży Mangrove Jack's M44 U.S. West Coast z 1 pokolenia oraz 3-miesięczną gęstwę z drożdży Safale S-04 z 3 pokolenia. Czy tę gęstwę po przemyciu mogę jeszcze użyć w piwie?Dodam, że w trzymane były w lodówce, hermetycznie zamknięte, a ich zapach i struktura nie odbiegają od normy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiHuRa Posted August 6, 2015 Share Posted August 6, 2015 (edited) Możesz wykorzystać na własną opowiedzialność. Przemywanie nie wiele daje poza oddzieleniem części trupów. Drożdże oczywiście ruszą ale: - w gęstwie za pewnie nastapiła już autoliza, drożdże są bardzo słabe i złej jakości - profil piwa może być inny niż oczekiwany - inna może być flokukacja piwa i odfermentowanie - w trakcie fermentacji mogę rozwinać się bakterie które w mniejszej lub większej ilość w domowej gęstwie zawsze są Jeśli zrobisz starter ze starej gęstwy to tylko pośrednio ratuje to sytuacje - co prawda tworzą się nowe zdrowe pokolenia, jednak obecne bakterie również skorzystają z opcji namnożenia. Jak dla mnie, jednym słowem - kibel. Szkoda roboty, pracy, czasu dla oszczędności 10 zł. Edited August 6, 2015 by WiHuRa mikemat 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikemat Posted August 6, 2015 Author Share Posted August 6, 2015 Dzięki za pomoc. Jestem początkującym piwowarem i jedyne co mi przemawiało na użyciem gęstwy to to, że na gęstwie piwo wyszło niebo lepsze niż na suchych.No nic, wyhoduję sobie nowe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dario Posted August 6, 2015 Share Posted August 6, 2015 Na suchych też Ci wyjdzie dobre piwo pod warunkiem, że dasz ich do piwa odpowiednią ilość, przede wszystkim nie za mało. Do tego maja tą zaletę, że odpowiednio hydratyzowane będą czyste, bez żadnych pasażerów na gapę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafał Pałka Posted August 31, 2017 Share Posted August 31, 2017 Z mojego doświadczenia: Drożdże FM Odkrycie Sezonu i Wyeast Ringwood Ale. Gęstwy, pierwsze pokolenie, przeleżały 7 miesięcy w lodówce. Po wyjęciu śmierdziały autolizą. Zdecydowałem się użyć tylko dla tego, że mieszkam na Węgrzech a tu lipa z zaopatrzeniem. Zrobiłem startery i zapach autolizy zniknął. Fermentacja przebiegła w miarę normalnie. W miarę bo Ringwoody wydawały mi się trochę za leniwe. Po fermentacji bez zastrzeżeń. Piwa poprawne, brak widocznego zakażenia. Problemem okazała się refermentacja na Ringwoodach. Konkretnie to nie nastąpiła wogóle. Sasion na drożdżach FM wyszedł tak dobry, że zaprzągłem je do kolejnej warki. Mój wniosek jest taki, że brytyjskie drożdże są za delikatne na takie przygody. Natomiast dzikusy do piw belgijskich wytrzymają nawet atak nuklearny. Wszystko zależy od szczepu. Wrzucam. Może się komuś przyda jak będzie miał dylemat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.