Skocz do zawartości

Tripel + maliny.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Jakiś czas temu warzyłem tripla i sobie pomyślałem, że podzielę warkę na kilka mniejszych na cichej i tak wpadł mi pomysł na dodanie malin, więc jak pomyślałem, tak zrobiłem. 6 litrów tripla zasypałem 0,45 kg malin, wcześniej wymrożonych.

 

Jeśli ktoś coś już podobnego działał, to zapytanie czy na malinach dodatki już zakończyć, czy może dodać jeszcze coś aby końcowy efekt był zadowalający?

 Czego spodziewać się po takim dodatku i ile to ma ze sobą łączyć dla najlepszego efektu? I ile takie maliny podbiją ekstrakt?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby wiedzieć o ile podbiją trzeba by z nich chyba zrobić sok i sprawdzić ilość cukru. Na pewno cukry przejedzą drożdże jeszcze, zostanie coś tam w aromacie i w smaku raczej kwaśne. Ja do ostatniego Pale Ale dolałem ok. 2,5L   świeżego soku z jeżyn. Ładnie mi zabarwiło piwo i coś tam jest w aromacie i smaku z nich, aczkolwiek nie dominuje piwa.

Edytowane przez HerrOs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie powinno w takim razie u mnie też zdominować, bo w sumie to zależało mi na jakimś aromacie w tle przede wszystkim. Ja owoce zadałem w całości, gdzieś tam wyczytałem, że tak też można robić, więc zrobiłem, innym razem ewentualnie spróbuje na soku zamiast na owocach;). Teraz ich wyławiał nie będę. heh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoje doświadczenia z malinami zawarłem w poście:

 

http://www.piwo.org/topic/14287-wisniowe-piwo/?p=287550

 

Do ustalenia zawartości cukru w owocach najwygodniej posłużyć się refraktometrem - wystarczy wycisnàć odrobinę soku z owoców. Ale zwykły cukromierz też da radę tylko ilość soku będzie większa.

Edytowane przez yarx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety refraktometru nie posiadam i na razie nie zapowiada się, abym miał sobie kupić, soku też nie wycisnąłem żeby spławikiem sprawdzić, maliny już pływają i fermentują, wiadro na nowo spuchło;). 

 

A co do artykułu, to faktycznie jest możliwość choć ogólnikowego odniesienia się do tematu owoców;). Dzięki wielkie za podanie odnośnika do tematu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w związku z piwem z tego tematu, pojawiła się mała ciekawostka, a raczej ciekawostka dla mnie, czy piwo nadal nadaje się do konsumpcji za jakiś czas. 

A teraz do rzeczy, w wiadrze, na powierzchni tego właśnie wynalazku pojawiła się taka półprzezroczysta błona, na całej powierzchni, nie wygląda na pleśń i tym podobne rzeczy, bynajmniej nie taka jak do tej pory widywałem, w zapachu piwko jest przyjemne, kwaskowo malinowe, takie jak być powinno od malin, nie identyfikuje obcych zapachów, ktoś by mógł coś podpowiedzieć bez fotki co to może być? Fotka będzie za jakiś czas, przejściówki do karty pamięci z tele nie mogę znaleźć, żeby na lapka wrzucić;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej tego nie skojarzyłem z niczym, ale faktycznie to wygląda jak taka błona na powierzchni ogórków kiszonych. Więc jeśli to jest to, piwo będzie się nadawało, czy raczej już kanalizacja? A może butelkować to co znajduje się pod tym na powierzchni? Mój pierwszy przypadek taki, nie wiem co mam zrobić;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej tego nie skojarzyłem z niczym, ale faktycznie to wygląda jak taka błona na powierzchni ogórków kiszonych. Więc jeśli to jest to, piwo będzie się nadawało, czy raczej już kanalizacja? A może butelkować to co znajduje się pod tym na powierzchni? Mój pierwszy przypadek taki, nie wiem co mam zrobić;p

Wszystko zależy od tego, co spowodowało wystąpienie błony.

Jeśli acetobacter to do kibla, albo do marynat, ale jeśli zapach jest czysty to raczej jest to coś innego.

Jak dla mnie to duże prawdopodobieństwo, że to jakieś bakterie mlekowe, które naturalnie występują na owocach i warzywach.

Zależnie od gatunku i szczepu z piwem mogą się dziać fajne rzeczy, albo trochę mniej fajne.

Jeśli piwo nie jest nieprzyjemne w smaku lub w aromacie to ja bym lał w butelki.

Nawet jeśli nie lubisz kwaśnych piw, to piwo wcale nie musi być mocno kwaśne, bo o ile prawie wszystko zostało wcześniej przefermentowane przez drożdże to ilość dostępnego pożywienia będzie ograniczona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 19 BLG zeszło do 3,5, zlane na cichą i dorzucone maliny, a ta błona pojawiła się dopiero niedawno, więc co z owoców było do zjedzenia to raczej drożdże pochłonęły, 1.09 dodane maliny, błona zrobiła się przed wczoraj maks. W zapachu czysto, w smaku kwas, ale taki typowy owocowy a nie jakiś inny. Czyli jednym słowem butelki szykuje i wszystko;). Zobaczymy co będzie jak postoi trochę w butelczynach. 

 

Dzięki za podpowiedzi i pozdrówki;). 

 

PS. Jak odkapsluje pierwszą butle za jakiś czas dam znać jak sprawa się rozwiązała;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wiitam ponownie;). Jak mowilem tak tez robie;). Butelka z triplem malinowym odkapslowana.wprawdzie czasu wiele nie minelo, ale piwko niesamowicie pijalne.

Kolor bardzo ladny rozowo-malinowy, piana tylko drobnooczkowa, bardzo ladnie oblepiajaca szklo, w zapachu zdominowala malina, taki bardzo swiezy zapach, przyjemny. A smak i pijalnosc mega dobrze;). Mimo sporej dawki alko, wcale tego nie czuc.

 

Przez to co pojawilo sie na piwie w wiadrze chcialem je wylac, teraz ciesze sie ze tego nie zrobilem;).

 

Nastepne do degustacji czeka tripel lezakowany(15 dni) z platkami debowymi srednio opiekanymi, a nadal lezakuje z takimi platkami dubel od 1 wrzesnia, wiec czas powoli na butelkowanie, no chyba ze ktos mialby jeszcze jakis pomysl na dluzsze lezakowanie w taki sposob i podpowie, ze jeszcze cos mozna osiagnac dzieki temu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Sporo czasu minęło od ostatniego posta. Ale otworzyłem buteleczkę wczoraj, a zapomniałem na bieżąco napisać.

 

Otóż piwko bardzo przyjemne w smaku, czuć przede wszystkim maliny, ale pod spodem też czuć samo piwo podstawowe. Kolor jest typowo różowy, klarowne. Nagazowanie typowe dla tripla, który był podstawą. alkoholu nie jestem w nim stanie wyczuć, więc przy tym procencie, mogłoby się okazać zdradliwe po drugiej buteleczce. heh.

 

Całe szczęście, że nie wylałem go po tym jak pokazała się na nim ta błona;).

 

A co do tripla leżakowanego z płatkami dębowymi średnio opiekanymi. Jest on lekko kwaskowaty, a też da się wyczuć w zapachu takie zielone delikatne kwaśne jabłka. Mógłby mi ktoś podpowiedzieć czym to mogło zostać spowodowane? Czy może po prostu jeszcze dać mu poleżakować? Jak z tym walczyć? ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.