Jump to content

Suche drożdze do Saisona, Safbrew BE-256 (Abbaye)?


Recommended Posts

Witam,

 

Przymierzam się do uwarzenia piwa w stylu Saison. Styl pasuje do mnie idealnie, bo mam problem z temperaturami poniżej 20C :).

 

Z tego co czytałem receptury to wszyscy używają płynnych, ale co jeżeli ja chce skorzystać z suchych?

Drożdze Safbrew BE-256 (Abbaye) się nadają, próbował ktoś? Widałem też przepis na T-58. Może Danstar Belle Saison?

 

Macie jakieś doświadczenia z Saison na sucharach?

Edited by PCzachor
Link to comment
Share on other sites

T-58 dają profil fenolowy ale zupełnie nie są wytrawne jeśli chciałbyś stylowego saisona, reszty nie używałem.

Co do wyglądu to T-58 są niskoskoflokulujące ale nie wiem czego szukasz.

Edited by kantor
Link to comment
Share on other sites

Ja chce dodać do niego nowofalowe chmiele głównie na aromat, więc bardziej chodzi mi o wygląd i smak niż zapach, nie wiem czy to coś zmienia w kwestii drożdzy

??

 

Smak jest ściśle powiązany z zapachem. Zmienia wszystko.

Link to comment
Share on other sites

 

 

Ja chce dodać do niego nowofalowe chmiele głównie na aromat, więc bardziej chodzi mi o wygląd i smak niż zapach, nie wiem czy to coś zmienia w kwestii drożdzy

 

To chcesz Saisona czy "nieSaisona"?

 

Saison to dość specyficzny styl. Niby prosty, ale nie do końca - każdy szczegół się w nim liczy. Trzeba dobrać odpowiednią recepturę, chmielenie (chmiele grają tutaj dalszą rolę), a co najważniejsze DROŻDŻE, które niestety muszą być płynne i specjalnie do niego dedykowane. Polecam Wyeast 3711. To wdzięczne drożdże, bardzo specyficzne, dające ładne estry, przyprawy, lekki pieprz i trochę cytrusów. Dodatkowo przy prawidłowej fermentacji potrafią głęboko odfermentować dając wytrawność, ale również i pełnię (nawet jak zejdą do 0,5 Blg). Zakres temperatur mają pod Ciebie: od 18C do 25C. Myślę, że jakoś zejdziesz przy chłodzeniu do tych 16-17C żeby zadać drożdże, utrzymać potem temperaturę 18C przez 1-2 dni, a następnie powoli podnosić do 25C.

Link to comment
Share on other sites

Plan jest na Saisona w lekko amerykańskim stylu. Subtelnie nachmielonego na aromat w ostatnich minutach gotowania (lub już po, jeszcze nie wiem) - bez chmielenia na zimno. Oczywiście lekko na goryczkę także. Ekstrakt myślę około 15BLG. Zasyp klasyczny - pilzneński, wiedeński, pszeniczny, caraaroma, carahell, dodatek curacuo i pomarańczy. 

 

I chyba zdecyduje się na te drożdże Mangrove French Saison albo Belgian Ale właśnie. Nie chce inwestować w płynne jeszcze, głównie dlatego, że drogie i przydałoby się mieszadło żeby zrobić starter, którego nie mam.

Link to comment
Share on other sites

 

 

Zasyp klasyczny - pilzneński, wiedeński, pszeniczny, caraaroma, carahell, dodatek curacuo i pomarańczy. 

 

Klasyczny? A od kiedy takie coś to jest klasyczny zasyp na saisona? 

Link to comment
Share on other sites

 

Zasyp klasyczny - pilzneński, wiedeński, pszeniczny, caraaroma, carahell, dodatek curacuo i pomarańczy. 

 

Klasyczny? A od kiedy takie coś to jest klasyczny zasyp na saisona? 

 

A nie jest? 2/3 receptury na saisona na wiki.piwo.org maja te pięć słodów.

Link to comment
Share on other sites

Plan jest na Saisona w lekko amerykańskim stylu.

 

Zasyp klasyczny amerykański - czyli wpieprz wszystko w dużych ilościach do gara - najlepiej po 1 kg karmelu, następnie nachmiel to tak by goryczka i aromat przykryło wszystko i najlepiej 2 kg chmielu na cichą. Co tam drożdże co tam receptura freestyle jak na hameryke przystało!!! :)

 

A tak na serio w Saisonie 98% robią drożdże i prawidłowa fermentacja, a klasyczny przepis na Saisona to Pilz/pale ale plus słód pszeniczny i jakiś abbey albo karmele  ;) Masz tu przepis, który w zeszłym roku wygrał w Poznaniu w Saisonie http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrzanskim/page-61?do=findComment&comment=366767

Edited by Undeath
Link to comment
Share on other sites

 

Plan jest na Saisona w lekko amerykańskim stylu.

 

Zasyp klasyczny amerykański - czyli wpieprz wszystko w dużych ilościach do gara - najlepiej po 1 kg karmelu, następnie nachmiel to tak by goryczka i aromat przykryło wszystko i najlepiej 2 kg chmielu na cichą. Co tam drożdże co tam receptura freestyle jak na hameryke przystało!!! :)

 

A tak na serio w Saisonie 98% robią drożdże i prawidłowa fermentacja, a klasyczny przepis na Saisona to Pilz/pale ale plus słód pszeniczny i jakiś abbey ;)

 

Bardzo przyjazny wpis, tak bardzo pomocny. Zasyp wziąłem z wiki.piwo.org

Link to comment
Share on other sites

 

 

Plan jest na Saisona w lekko amerykańskim stylu.

 

Zasyp klasyczny amerykański - czyli wpieprz wszystko w dużych ilościach do gara - najlepiej po 1 kg karmelu, następnie nachmiel to tak by goryczka i aromat przykryło wszystko i najlepiej 2 kg chmielu na cichą. Co tam drożdże co tam receptura freestyle jak na hameryke przystało!!! :)

 

A tak na serio w Saisonie 98% robią drożdże i prawidłowa fermentacja, a klasyczny przepis na Saisona to Pilz/pale ale plus słód pszeniczny i jakiś abbey ;)

 

Bardzo przyjazny wpis, tak bardzo pomocny. Zasyp wziąłem z wiki.piwo.org

 

 

Jakie pytania takie odpowiedzi. Musisz się zdecydować albo chcesz całkiem wariację albo klasycznego Saisona. Tego drugiego nie osiągniesz na suchych drożdżakach i dwa przepisy w wiki nie są klasyczne to są Polskie interpretacje stylu, spójrz na region z którego się wywodzi Saison i mówiąc o klasycznym zasypie do tego piwa od razu mi się on kojarzy, a nie przepisy Doroty i Łukasza Vettisa    ;) Mój też jest interpretacją Polską, ale zakładałem sobie, że ma być orzeźwiający i cierpki finisz używając pomarańczy i cytryny, ale aromat głównie estrowo-fenolowy z delikatną podbudową - udało się osiągnąłem to co zamierzałem w nim i uważam że 98% roboty zrobiły drożdże i dostosowanie receptury do nich  ;) Nie potrzebujesz mieszadła do drożdży płynnych, możesz je spokojnie namnożyć w słoiku zwykłym. 

 

Co do nachmielenia ameryką pomysł nie jest zły o ile chce się delikatnie zaakcentować chmiele amerykańskie wprowadzając np. lekką cytrysowość, a nie zdominować aromat Saisona nimi. Piszesz, że chcesz mieć jedno i drugie, a ciężko złapać dwie sroki naraz za ogon zwłaszcza w belgach gdzie dominuje jednak aromat estrowo-fenolowy z drożdży ;) Gdybym miał dodać chmiel to byłby to Cascade z 20 g lub Ahtanum  ;)

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście z tym klasycznym zasypem to nie trafiłem - mój błąd. Wszyscy piszą, że saison tylko na płynnych to chyba nie będę się brał za zrobienie stylowego. Tak jak piszesz @undeath chciałem belgijsko i amerykańsko jednocześnie. 

 

Na pewno zostanę przy chmieleniu na aromat i suchych drożdżach, zobaczymy co wyjdzie, może nad zasypem jeszcze pomyśle. Dzięki z wypowiedzi, założyłem temat, żeby się czegoś więcej w temacie dowiedzieć i myślę, że cel osiągnąłem.

Link to comment
Share on other sites

Ja do klasycznego saisona dodałbym jednak z pół kg cukru, najlepiej kandyzowanego ciemnego.

 

Cukru można dodać, ale:

1. trzeba dostosować ilość i generalnie sens jego stosowania do drożdży (np. 3711 głęboko odfermentowują nawet bez cukru);

2. jak już to zwykły - po co kandyzowany i ciemny?

Link to comment
Share on other sites

 

 

po co kandyzowany i ciemny?

 

Kandyzowany dla bardziej złożonego smaku i aromatu, w porównaniu ze "zwykłym" cukrem. A to, że ciemny, to już  w ogóle w niczym nie przeszkadza, w tym piwie.

Link to comment
Share on other sites

Kandyzowany dla bardziej złożonego smaku i aromatu, w porównaniu ze "zwykłym" cukrem. A to, że ciemny, to jużw ogóle w niczym nie przeszkadza, w tym piwie.

 

Dobrze, że w piwowarstwie każdy może robić co mu się chce (czyt. nie zgodzę się z tym). W Saisonie nie są potrzebne smaki i aromaty pochodzące od cukru kandyzowanego - to nie dubbel czy belgian strong. Tak przy okazji pierwsze z brzegu cytaty z forów internetowych a propo używania cukru kandyzowanego w saisonie:

 

- Is there a reason so many (saison) recipes call for candi sugar?

- Because people think if it's a Belgian beer it needs that candi sugar crap. (...) Saisons often have some kind of sugar to help dry them out but many of the most popular saisons out there contain zero sugar and are properly dried out by way of fermentation, grain bill and mash.

 

For a Saison, I don't think you NEED the candi sugar.

Tak, jak pisałem wcześniej (moja opinia): zwykły cukier owszem o ile jest taka potrzeba (np. niezbyt głęboko odfermentowujące drożdże). Piwowarzy tacy jak Jamil czy Phil Markowski przeważnie zalecają w swoich recepturach użycie cukru, ale zauważyłem, że w recepturze mają drożdże, które nie odfermentowują zbyt głęboko i pewnie stąd cukier (np. G. Strong w recepturze ma 3711 i cukru nie zaleca, bo i po co).

 

Tyle ode mnie. Każdy niech robi po swojemu :)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.