Culter Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 Cześć, Czytając sobie o gorzelnictowie dowiedziałem się, że drożdże zadaje się tam do zacieru (schłodzonego) PRZED przepompowaniem do kadzi fermentacyjnej. Dzięki temu drożdże zaczną szybciej opanowywać środowisko, co zmniejsza ryzyko infekcji. Czy uważacie, że przeniesie tej praktyki do piwowarstwa domowego miałoby sens? Np: Podczas chłodzenia w garnku, gdy temperatura obniży się do temperatury zadania drożdży, od razu zaszczepić brzeczkę (w garze) i dopiero później zająć się procesem przelewania do fermentora i napowietrzaniem. Wydaje mi się, że jeśli miało by to zmniejszyć ryzyko infekcji (nawet minimalnie) to warto zmienić nawyki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacer Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 W jaki sposób miało by zmniejszyć ryzyko infekcji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kantor Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 (edited) Raczej to będzie bez znaczenia, z tym że cześć drożdży może Ci w osadach zostać. A w gorzelnictwie nie chłodzą w przepływie, że mogą sobie wcześniej drożdże zadać? Edited January 13, 2016 by kantor Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 Przecież drożdże nie opanują Ci środowiska w 5 minut. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orcen92 Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 To by miało sens tylko, jakbyś potrzymał dłużej, ale wtedy znowu brzeczka nie jest napowietrzona, więc drożdże i tak się nie namnożą, a nawet ich żywotność może się pogorszyć. Najbliższą opcją jest szybkie schłodzenie, przelanie, napowietrzenie i od razu zadanie drożdży. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Culter Posted January 13, 2016 Author Share Posted January 13, 2016 Przecież drożdże nie opanują Ci środowiska w 5 minut. Dodać je w górnym zakresie optimum temperaturowym (np: 30 stopni) i dalej obniżać do temperatury nastawienia fermentacji. To już nie jest 5min. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
profik Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 Dodać je w górnym zakresie optimum temperaturowym Drożdże zadaje sie w temp w której będa fermentowały! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 Przecież drożdże nie opanują Ci środowiska w 5 minut. Dodać je w górnym zakresie optimum temperaturowym (np: 30 stopni) i dalej obniżać do temperatury nastawienia fermentacji. To już nie jest 5min. Jak wyżej. To stresuje drożdże i może odbić się na ich pracy. Poza tym brzeczka jest nienatleniona. A pierwsze co zaczną robić żeby opanować środowisko to zużywać tlen, który powinny mieć na starcie, żeby zdrowo się namnażać. e-prezes 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
scooby_brew Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 (edited) W alkoholu destylowanym, w przeciwienstwie do piwowarstwa, smak początkowego alkoholu przed destylowaniem nie ma dużego wpływu na smak końcowy alkoholu. Dlatego że ma to mało znaczenia, często fermentuje się cały zacier na kwaśno, razem z zacierem, etc, etc. Takiego "piwa" byś nie wypił z powodu obrzydliwego smaku. Edited January 13, 2016 by scooby_brew Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.