Jump to content

Skąd wędzonka w piwie bez słodu wędzonego?


trzciała

Recommended Posts

witam serdecznie

jakiś czas temu (jakoś pod koniec 2015 roku, a dokładnei 11 listopada :)) poczyniliśmy BIPA, zasyp raczej standardowy (pilzneński, karmelowy barwiący), chmielenie też, proces warzenia i fermentacji bez udziwnień

ale ku mojemu zaskoczeniu próbując piwo dziś (04,02,2016) ma w aromacie i w smaku delikatną wędzonkę... jak to możliwe? skąd ona by się wzięła skoro nie było ani grama wędzonego słodu? rzecz jasna nie jest to uderzenie wędzonki, ale jako, ze nie przepadam za piwami wedzonymi czy dymionymi to jednak rzuciło mi się to na nozdrza 

pijąc piwo wcześniej kilkukrotnie nie było tego wrażenia i takich rewelacji smakowo-aromatycznych

jakieś pomysły?

Link to comment
Share on other sites

infekcje raczej wykluczam, bo jeśli chodzi o sterylność i za chowanie czystości to dość mocno o to dbamy
 

uciekająca temperatura fermentacji czasem się zdarzy i jeśli mówicie, że to mogą być fenole to ja bym strzelał, że to jednak drożdze źle zadziałaly w wyniku błędu fermentacji 

Link to comment
Share on other sites

Może chodzi o bromofenol opisywany jako zapach atramentu, spalonych kabli czy starego piecyka? Z tego co można przeczytać na ten temat to jednak infekcja i niekoniecznie z Waszej winy.

Link to comment
Share on other sites

Też obstawiam infekcję. Pij póki dobre bo o ile to infekcja to będzie gorzej. W sali operacyjnej piwa nie warzysz, nie fermentujesz ani nie rozlewasz więc infekcji w 100% nie da się uniknąć. Z posta wynika że rozwija się powoli i ujawniła się dopiero po czasie, jak rozlewałeś piwo to mogło smakować ok, co nie znaczy, że nie było zakażone i teraz jak drożdże już nie pracują to jakiś dzikus powoli sobie dojada to co zostało i stąd właśnie taki aromat po czasie. Oczywiście mogę się mylić.

Link to comment
Share on other sites

wiadomo, ze sterylnie nie jest w 100%, ale co da sie zrobić to się robi zeby zminimalizować ryzyko :)
dzieki za pomoc, choć infekcję raczej wykluczałem bo uważałem, że już dawno dała by o sobie znać

Link to comment
Share on other sites

Oj uwierz mi, różne są infekcje. Zostaw parę butelek na kilka miesięcy i zobaczysz. Jak to infekcja to po paru miesiącach nie będziesz w stanie wypić piwa. Parędziesiąt warek temu też to przechodziłem, szukałem co jest nie tak, piwo klarowne niby nie przegazowane (przynajmniej przez kilka tygodni po butelkowaniu), ładna piana i nawet całkiem smaczne ale coś nie tak, może chmiel, może coś innego... ale co, teraz już wiem infekcja. Taka niby mała i dopiero po paru tygodniach w butelce się ujawniła. Daj piwo innemu piwowarowi z doświadczeniem to będziesz miał pewność.

 

Jakie drożdże?

Edited by Wojen
Link to comment
Share on other sites

wróce jeszcze do tematu wędzonki

 

mianowicie w dniu dzisiejszym otworzyłem inna butelkę tego piwa i wędzonki w piwie z tej butelki nie wyczułem, czy to moze oznaczać, że na przykład przy rozlewie doszło do zakażenia jednej butelki? może była słabo zdezynfekowana lub umyta?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.