Skocz do zawartości

Barley Wine 100% pale ale?


udarr

Rekomendowane odpowiedzi

Też jak szukałem receptury na BW to na zagranicznych forach często pojawiają się smash-e, ale ostatecznie zrobiłem bardziej złożony zasyp. Co do płatków to ja do swojego BW 28 BLG na 14l dałem 15g, miało być 1g na litr piwa, ale ostatecznie trochę zostało w osadach stąd nieco zawyżona ilość per litr. Płatki macerowały się miesiąc czasu w JD. Wniosły fajne nuty do piwa, nie dominując go. Piwo było dopiero w ten weekend rozlewane, więc ciężko coś więcej powiedzieć, ale ilość 1g na litr wg mnie jest ok. Jakiś czas temu robiłem Whisky Stout i dałem całą paczkę 50g na 23l piwa i generalnie w piwie było czuć tylko drewno. Dopiero po 3 miesiącach się ułożyło i zaczęło dobrze smakować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście 3 miesiące to nic, mam zamiar spróbować go dopiero pod koniec roku a będę mocno walczyć o to żeby większość butelek została na kolejną zimę. Dodam 25g i myślę, że będzie to ilość odpowiednia na tyle żeby płatki wniosły "coś" na poziomie wyczuwalności średnio-niskim. Lesiux, a powiedz mi jeszcze czy tego Jacka, w którym macerowałeś płatki też wlałeś?

 

Z cukru chyba zrezygnuję. Niech te US-05 zrobią to od początku do końca, na razie odpuszczam podpieranie się drożdżami HG bo inaczej tego się nie dałoby się zrobić na tym etapie przy tych parametrach.

Edytowane przez udarr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wlałem płatki razem z JD. Tego jest tak mała ilość, że w piwie tego nie wyczujesz. Co prawda jeśli chodzi o płatki to można by odsączyć, ale jak macerujesz np wanilię czy ziarna kakaowca, to alkohol wyciąga smak i aromat z tych rzeczy więc trzeba wlać z alko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapoznałem się ze wszystkim co znalazłem na forum o płatkach ale opinie są bardzo różne i tak naprawdę dalej nic nie wiem. Jedni zachwalają, drudzy nie wyczuwają a jeszcze inni uważają, że źle wpłynęły na piwo. Co do ilości to też zdania są podzielone, tak jak i z metodą dodania tych płatków. Myślisz, że dobrze będzie je wlać razem z alkoholem, w którym się macerują czy właśnie on jest tym medium, które ekstrahuje niepożądane związki i lepiej go wylać zostawiając same płatki?

 

Co dokładnie rozumiesz przez jednowymiarowy smak? Ostatnio w Tesco na zakupach poszedłem jak zwykle na dział piwny i o dziwo znalazłem kilka craftów, od razu chwyciłem za Night Fever od Radugi, czyli RIS leżakowany z kostkami dębowymi macerowanymi w burbonie i bardzo spodobał mi się ten efekt!

Płatki dawałem razem z tym whisky, w którym się macerowały. Ale było go niewielka ilość - tyle, żeby tylko zakryć płatki. Teraz zrobię tak samo - wydaje mi się, że samo to whisky też może wnosić jakieś fajne posmaczki, choć nie mam pewności czy były one wyczuwalne, czy to tylko płatki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, zatem dodam 25g razem z alkoholem. Drugie 25g może poleci do RISa jeśli się uda jeszcze uwarzyć i będzie ładny zestaw na zimę :)

 

Jeszcze jedno pytanie techniczne do użytkowników laku. Czy zaschnięty lak z opróżnionych już butelek można łatwo usunąć tak by ponownie je wykorzystać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, zatem dodam 25g razem z alkoholem. Drugie 25g może poleci do RISa jeśli się uda jeszcze uwarzyć i będzie ładny zestaw na zimę :)

 

Jeszcze jedno pytanie techniczne do użytkowników laku. Czy zaschnięty lak z opróżnionych już butelek można łatwo usunąć tak by ponownie je wykorzystać?

wstaw butelkę zalana gorącą woda do wysokiego słoja. Zalej gorącą wodą tak by butelka była odrobinę pod powierzchnią. Poczekaj aż wosk zbierze sie na powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po 13 dniach zmierzyłem blg. Trochę mnie zmartwiło, że piwo zeszło tylko do 10blg (początkowe 27). Dla przykładu piwo z wysładzania (BW robione tylko z brzeczki przedniej) zeszło do 2blg, zacierałem 64-65st.C. Drożdży (US-05) zadałem raczej w odpowiedniej ilości i dobrej kondycji - cała gęstwa zebrana po słabszym piwie, maksymalnie świeża bo zadana 2h po zebraniu, napowietrzanie przez 3 krotne przelanie z wysokości z fermentora do fermentora, lag 2-3h, temperatura  ze sterownikiem 18st.C. Piwo oczywiście potrzymam jeszcze drugie tyle i potem przeleję na cichą ale to nie zmienia faktu, że przez ten czas to może zejdzie jeszcze z 1blg a spodziewałem się, że dojedzą do tych 5-6blg. Coś przeoczyłem czy mogę uznać, że odfermentowanie jest na akceptowalnym poziomie? Tak czy inaczej próbka smakowała wybornie, te 10blg mocno zwiększa treściwość, ciekawa tekstura, oleiste, wbrew pozorom nie jest mocno ulepkowate, goryczka to górne widełki więc trochę kontruje słodycz, alkohol słabo wyczuwalny w smaku, w aromacie nieco bardziej ale jest to bardzo przyjemna nuta jak z likieru także mam nadzieję, że za rok coś z tego będzie. A piwo z wysładzania lura straszna, goście będą wniebowzięci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po 13 dniach zmierzyłem blg. Trochę mnie zmartwiło, że piwo zeszło tylko do 10blg (początkowe 27). Dla przykładu piwo z wysładzania (BW robione tylko z brzeczki przedniej) zeszło do 2blg, zacierałem 64-65st.C. Drożdży (US-05) zadałem raczej w odpowiedniej ilości i dobrej kondycji - cała gęstwa zebrana po słabszym piwie, maksymalnie świeża bo zadana 2h po zebraniu, napowietrzanie przez 3 krotne przelanie z wysokości z fermentora do fermentora, lag 2-3h, temperatura  ze sterownikiem 18st.C. Piwo oczywiście potrzymam jeszcze drugie tyle i potem przeleję na cichą ale to nie zmienia faktu, że przez ten czas to może zejdzie jeszcze z 1blg a spodziewałem się, że dojedzą do tych 5-6blg. Coś przeoczyłem czy mogę uznać, że odfermentowanie jest na akceptowalnym poziomie? Tak czy inaczej próbka smakowała wybornie, te 10blg mocno zwiększa treściwość, ciekawa tekstura, oleiste, wbrew pozorom nie jest mocno ulepkowate, goryczka to górne widełki więc trochę kontruje słodycz, alkohol słabo wyczuwalny w smaku, w aromacie nieco bardziej ale jest to bardzo przyjemna nuta jak z likieru także mam nadzieję, że za rok coś z tego będzie. A piwo z wysładzania lura straszna, goście będą wniebowzięci :)

Masz w tym piwie już ponad 10% alkoholu. Jest likierowate. Jeśli jeszcze do tego Ci smakuje, to czego chcieć więcej. Teraz na cichą z 2-3 tygodnie, potem na kilka dni w chłodne miejsce i do butelek, a butelki w najmniej dostępne miejsce w piwnicy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po 13 dniach zmierzyłem blg. Trochę mnie zmartwiło, że piwo zeszło tylko do 10blg (początkowe 27).

Pisałem o tym kilka postów wyżej, drożdże naprodukowały tyle alkoholu, że padły i już niżej nie zejdzie. Na nagazowanie bym nie liczył. Żeby zejść do 5 Blg musiały by wytrzymać 13% alkoholu. :)

Edytowane przez baczek1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzisiaj po 13 dniach zmierzyłem blg. Trochę mnie zmartwiło, że piwo zeszło tylko do 10blg (początkowe 27).

Pisałem o tym kilka postów wyżej, drożdże naprodukowały tyle alkoholu, że padły i już niżej nie zejdzie. Na nagazowanie bym nie liczył. Żeby zejść do 5 Blg musiały by wytrzymać 13% alkoholu. :)

 

 

A no właśnie naprodukowały i produkują dalej :) Wtedy, czyli 7 kwietnia było 10blg, dzisiaj było już 8blg. Nie spodziewałem się, że tyle jeszcze zejdą. Jak na moje oko dalej sobie podjadają bo próbka była dosyć mętna ale kto wie, te drożdżaki niespecjalnie lubią u mnie opadać w porównaniu do innych. O ile przez ostatni tydzień bulkało co jakiś czas (powiedzmy, że co 2-3min) to teraz coś ucichło na dobre więc może już jednak skończyły albo padły jak piszesz, aczkolwiek wątpię bo ABV na ten moment to 10.55% (będąc precyzyjnym początkowe blg było 26.4 a nie 27 bo źle przeliczyłem brixy), czyli dokładnie wartość, którą producent uznaje za graniczą podczas gdy piwowarzy za oceanem podobno wyciągają jeszcze dodatkowe 2%. Grzyby były w dobrej kondycji jak przypuszczam oraz słusznej ilości więc mam nadzieję, że jeszcze dadzą radę jeszcze nagazować. Dam im jeszcze czas do końca tygodnia i jak blg będzie stało to przelewam na cichą i będą się zastanawiał czy dodawać te płatki bo i tak piwo jest bardzo bogate i nie chciałbym go zepsuć z drugiej strony byłoby świetnie gdyby obecny stan został uzupełniony o wanilię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

będą się zastanawiał czy dodawać te płatki bo i tak piwo jest bardzo bogate i nie chciałbym go zepsuć z drugiej strony byłoby świetnie gdyby obecny stan został uzupełniony o wanilię

Dając ograniczoną ich ilość myślę, że nie możesz nic zepsuć - najwyżej będą słabo wyczuwalne :) Po prostu ogranicz się z ilością (np. do 10-15g) i czasem ekstrakcji/macerowania/kontaktu z piwem na cichej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Zrobiłem ostatnio na prawie 100% pilzneńskim, z małym dodatkiem karmelu. Gotowałem 2h, ale nie pociemniało jakoś zauważalnie, więc myślę, że jeśli chcesz uzyskać jakieś mocniejsze efekty reakcji Maillarda to rozważ jeszcze dłuższe gotowanie. Chociaż moja obserwacja jest tylko wizualna, nie wąchałem ani nie próbowałem jeszcze, bo piwo fermentuje dopiero jakieś 2-3 tygodnie. 

Prawdę mówiąc to wymyśliłem sobie żeby właśnie gotować te 2h, myślałem, że to będzie wystarczający czas a okazuje się, że niekoniecznie. W takim razie chyba będę trochę wysładzał żeby otrzymać więcej brzeczki z myślą o dłuższym gotowaniu.

Szykując się do pierwszego podejścia do BW, odrabiam pracę domową i znalazłem taki artykuł: http://beerandwinejournal.com/barleywine-color/

 

I zastanawiam się co robić, bo na stanie mam 5 kg pilzneńskiego i łącznie może 4 kg różnych pale ale (Maris otter/ Castlemaltig/ Optima) ale korci mnie zrobić tylko na brytyjskich surowcach (albo SMaSH albo mieszanka po trochu każdego z dostępnych pale ale Fawcetta).

 

edit:

Zrobiłem ostatnio na prawie 100% pilzneńskim, z małym dodatkiem karmelu.

Masz gdzieś notatki upublicznione?

 

edit:

notatki zarówno z warzenia jak i degustacji.

Z jednej strony znalazłem dyskusję poddającą w wątpliwość zasadność użycia 100% pilzneńskiego, jak i doczytałem, że BW z Dr.Brew jest prawie w całości na pilzneńskim.

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Cześć.

@ Udarr - I jak to piwko wyszło? Do ilu Ci zeszło finalnie? Degustowałeś już? Nagazowało się?

Jestem ciekaw, bo na dniach też planuję BW, coś około 30 blg. I zastanawiam się nad drożdżami US-05 czy może M42 strong ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeszło do 7 lub 8blg, teraz nie mam notatek i nie pamiętam. Próbowałem jednej butelczyny z miesiąc temu i byłem bardzo zadowolony. Wcześniej w smaku alkohol był zbyt agresywny ale zaczęło się to fajnie układać i smakuje coraz bardziej szlachetnie :) Były też problemy z wysyceniem ale przy ostatniej próbie gazu było już prawie idealnie. Prawdę mówiąc to dzisiaj jadę do rodziny, u której trzymam to piwo w chłodnej piwnicy więc na pewno wezmę 1-2 sztuki i będę mógł napisać więcej i bardziej aktualnie. W każdym razie na ten moment mogę stwierdzić, że prosty zasyp się sprawdził i piwo zdecydowanie nie jest płaskie, jednowymiarowe czy nudne w smaku i aromacie.

 

Ja bym raczej nie użył US-05 do BW 30blg. To ponad 3blg więcej niż u mnie. Ja zaserwowałem grzybom trudne warunki na granicy ich wytrzymałości a 30blg pewnie by nie udźwignęły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info. Fajnie,ze smakuje a tu dopiero (albo i aż) pół roku po fermentacji. Daj znać jak wrócisz i po degustacji :) Obawiam się właśnie tych 05 do takiego ekstraktu dać, żeby nie było strasznego ulepka, stąd zakupiłem M42 i pożywkę. Oczywiście będzie zadawane gęstwą. Mimo wszystko mam dylemat, bo drożdży od MJ nigdy nie używałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pite wczoraj, wzięte prosto z piwnicy. Ta wersja jednak słabo nagazowana. Wczoraj pisałem, że się nagazowało ale butelkę wcześniej wziętą z piwnicy trzymałem jakieś 3 tygodnie w temperaturze pokojowej, widocznie drożdże się trochę podniosły (zastanawiam się czy to możliwe po pół roku i takim stężeniu alkoholu?) bo w piwnicy jest naprawdę chłodno (coś koło 10-12st) a ja się spodziewałem, że po prostu nagazowała się już każda butelka. Jak znowu będzie to samo (jedną butelkę wziąłem i trzymam w pokoju) to wszystkie skrzynki przestawię do temperatury pokojowej na jakiś miesiąc. Ale w sumie to bardzo niskie wysycenie mi nie przeszkadza tylko szkoda, że brak piany, jakaś ledwie obrączka. Poza tym bardzo dobrze. Z butelki bardzo owocowo i dosyć rześko, nawet w kierunku landrynek. Po przelaniu mocno owocowy aromat zmienił charakter i nieco zelżał, pojawiła się lekka słodowość połączona z likierowatym alkoholem jeszcze bliżej niezidentyfikowanym. W smaku zasadniczo dosyć podobnie to wygląda, do głosu dochodzi jeszcze naprawdę lekka wanilia ze śliwkami, pije się całkiem przyjemnie i dosyć lekko jak na te ~13%abv. Generalnie bardziej w kierunku owoców niż karmelu czy tostów, może tutaj właśnie wychodzi te 100%PA ale jeszcze dosyć młode jest, może z czasem utleni się bardziej w tym kierunku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.