Skocz do zawartości

Pierwsza próba warzenia piwa


icek

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

  Jakiś czas temu dostałem na urodziny zestaw do warzenia piwa z browamatora, po przeczytaniu sporej ilości artykułów/postów i obejrzeniu paru filmików wydawało mi się że wszystko wiem i zacznę ambitnie od uwarzenia piwa ze słodów. To był chyba błąd... Jak w weekend usiadłem w sobotę o 14 to praktycznie nie wychodząc z kuchni skończyłem koło pierwszej ...

 

Zestaw którego użyłem: http://www.browamator.pl/ba-nowozelandzka-nz-ipa-14-zestaw-na-20-l-piw,3,35,2814

 

Pierwszy problem filtrowanie .. Mam wiadro z fałszywym dnem i mniejszym rondelkiem przeniosłem zacier z garnka do kadzi filtracyjnej, po przeniesieniu całości odczekałem chwilę, na środku położyłem talerzyk i spuszczałem zacier do garnka (wiadro z fałszywym dnem było włożone do wiadra z kranikiem) czytałem że czasem trzeba tak zawrócić parę litrów aż zacier będzie klarowny. Po około 15 litrach zrezygnowałem :) Piwo było cały czas mętne. Co tu dużo mówić wkurzyłem się i przez to później następowały kolejne problemy.

 

Dodawanie chmieli w czasie gotowania po filtracji .. Niestety w zestawie z którego korzystałem były 3 chmiele w czterech woreczkach czego nie przewidziałem i pomieszałem proporcje dodawania jednego chmielu (myślałem że w woreczku jest 60g a tymczasem były 2 woreczki po 30g).. Po zlaniu brzeczki do fermentora z "obiecanych" w instrukcji ~21 litrów zostało 16 (dodawałem ciepłej wody na młóto aż zeszło do bodajże 2blg) ...

 

Czyszczenie fermentatora .. tutaj kolejny zawód i przekleństwo pod nosem.. w zestawie od browamatora jest OXI do dezynfekcji więc się tym nie przejmowałem wcześniej kompletując sprzęt i szykując się do warzenia jakie zdziwienie mnie ogarnęło gdy otworzyłem saszetkę ... Było tam około pół łyżeczki, a potrzebowałem zdezynfekować wężyk, rurkę, fermentor z przykrywką i kranik ... 

 

Fermentacja cicha ... Po ponad tygodniu burzliwej rurka fermentacyjna już prawie przestała działać więc zdecydowałem się na przelanie na fermentację cichą (piwo miało około 3blg) i tutaj znowu wyszedł brak wiedzy bo... zamknąłem szczelnie fermentor (sądziłem że cicha służy do klarowania piwa oraz ułożenia martwych drożdży/osadów na dnie) i ... pojechałem na urlop :D Na szczęście były to "tylko" 4 dni i po powrocie ujrzałem mocno wybrzuszoną pokrywę, którą co 2 dni uchylam aby uciekł dwutlenek węgla...

 

Sytuacja aktualna: Pokrywa już prawie w ogóle się nie wybrzusza (10 dni burzliwej i 3. tydzień cichej) na powierzchni nie widzę jakiś oznak grzyba (przynajmniej na tle niektórych zdjęć które widziałem tutaj na forum) natomiast piwo cały czas jest strasznie mętne a jego kolor jest mocno ciemny, natomiast ciężko stwierdzić czy on jest ciemno pomarańczowy czy ciemno zielony o_0. 

 

Jeśli ktoś doświadczony doczytał do końca to się cieszę :) Pytanie moje brzmi czy to piwo ma szanse być udane ? Jeśli tak to ile mam dodać tam cukru przed zabutelkowaniem ? w instrukcji jest mowa o 130g glukozy ? Czy to oznacza rozpuszczenie 130g cukru w jak najmniejszej ilości wody i wlanie do fermentora bezpośrednio przed rozlewem ?

 

Jakieś inne rady/sugestie ? Chce warzyć nadal i zastanawiam się nad ułatwieniem (jedna warka z ekstraktów lub brewkitów) czy wtedy piwo dużo traci na smaku ? Czy może iść znowu w zestawy ze słodu i za drugim razem będzie lepiej ...

 

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zaopatrz się w filtrator z oplotu popularny "sracz wężyk" to już jeden temat będziesz miał z głowy, wprawdzie nigdy nie wspomnianego przez Ciebie sposobu filtracji, ale opinie jakie słyszałem sa lipne

2. Na pomyłki przy chmieleniu nie mam rady, poprostu uważaj

3. OXI lub inny środek kup sobie w jakimś sklepie internetowym lub alegro, najlepiej większą ilość, w pilnej potrzebie zawsze możesz użyć np. spirytusu aby odkazić wężyk etc....

4. Fermentacja - nie napisałeś jakie piwo robiłeś, ile BLG, jakie drożdze, w jakiej temperaturze zadałes drożdze i w jakiej fermentowałeś. Tak czy siak skoro po 10 dniach burzliwej było 3 BLG, to trzymanie 3 tygodnie na cichej to raczej za długo (zakładam że robiłeś coś standardowego max. 15 BLG). Na temat koloru się nie wypowiem bo niewiem co robiłeś, ale we wiadrze zazwyczaj wydaje się ciemniejsze niż później w szklance podczas picia.

5. Czy piwo może być udane? Czyli, czy może smakować? Oczywiście, że może.

6 Refermentacja - jeśli w instrukcji pisze 130 gr glukozy, to możesz przyjąć 1 do 1 z cukrem, czyli 130 gram cukru rozpuszczone w około 0,5 - 1,0 litrze wrzącej wody. Piwo przelewasz delikatnie znad osadu do drugiego fermentora, dodajesz rozuszczony cukier i rozlewasz w butelki. Uważaj aby zbędnie nie napowietrzać piwa, ale aby piwo było dobrze rozmieszane z syropem cukrowym. Ja zazwyczaj do fermentora leje najpierw syrop cukrowy, potem piwo i dodatkowo lekko na koniec zamieszam piwowarską łyżką.

 

Rady? poogladaj sobie na youtube kilka filmików instruktażowych, rozwieją wiele twoich niepewności i warz dalej ze słodów - będzie coraz lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pocieszenie od razu Ci napiszę że nie poszło Ci wcale tak źle i nie masz się co zbytnio przejmować. Tak to już jest. nie wiedziałeś ile czego będziesz potrzebował, jak to się wszystko robi, co kiedy i dlaczego. Za drugim razem będzie już o tyle prościej że masz już jakieś doświadczenie.

Co do nagazowania. Musisz zrobić syrop cukrowy z około 100g cukru białego/glukozy. Dokładnie wymieszać go z piwem i zabutelkować. 100g, a nie 130g z tego powodu że masz 16l piwa a nie 20l. Piwo wyszło Ci także pewnie trochę bardziej skoncentrowane (wyższy ekstrakt) stąd dłuższa fermentacja. Przed butelkowaniem powinieneś sprawdzić ekstrakt cukromierzem, ale 4 tygodnie w temperaturze pokojowej prawie na pewno zrobiły swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo możesz sklarować przy użyciu żelatyny spożywczej. Tutaj masz instrukcję KLIK. Wydaje mi się, że skoro nie leciało klarowne po 15 litrach to mogłeś coś skopać podczas zacierania i cała skrobia nie zdążyła się rozłożyć. Czy filtrujesz sracz wężykiem czy fałszywym dnem to nie ma różnicy poza wydajnością. Tak naprawdę filtruje młóto.

 

Warz dalej ze słodów, nie ma co się cofać do kitów bo to z prawdziwym warzeniem ma niewiele wspólnego. Ot takie piwo instant ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie ma co się cofać do kitów bo to z prawdziwym warzeniem ma niewiele wspólnego. Ot takie piwo instant

a skąd taka negatywna opinia na temat puszek, z praktyki czy z "internetów"?

Owszem mają swoje wady, ale mają również swoje zalety.

W każdym razie piwo można z nich zrobić fajne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Piwo możesz sklarować przy użyciu żelatyny spożywczej. Tutaj masz instrukcję KLIK.

Oczywiście daruj sobie klarowanie żelatyną, to nie jest najważniejsze w piwowarstwie, a może być przyczyną kolejnych frustracji.

Poszukaj w pobliżu siebie (niestety, nie napisałeś skąd jesteś) bardziej doświadczonych piwowarów, może uda Ci się umówić na wspólne warzenie, to wtedy sporo rzeczy Ci się rozjaśni. Co jakiś czas odbywają się też tu i ówdzie "publiczne" pokazy warzenia, też możesz skorzystać. A poza tym nie poszło tak źle, moje pierwsze piwo też prawie mnie wykończyło filtracją :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehehe a bez metafor?

należy skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą?

 

-edit- przepraszam, ale jestem po trzech szklankach własnego piwa - frustracji u mnie niet! Wręcz przeciwnie :D

Dzien jak codzień ;)

Edytowane przez Reverses
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie wszystkim komentującym, nie spodziewałem się tak szybkiego i konstruktywnego odzewu :)

 

 

1. Zaopatrz się w filtrator z oplotu popularny "sracz wężyk" to już jeden temat będziesz miał z głowy, wprawdzie nigdy nie wspomnianego przez Ciebie sposobu filtracji, ale opinie jakie słyszałem sa lipne

2. Na pomyłki przy chmieleniu nie mam rady, poprostu uważaj

3. OXI lub inny środek kup sobie w jakimś sklepie internetowym lub alegro, najlepiej większą ilość, w pilnej potrzebie zawsze możesz użyć np. spirytusu aby odkazić wężyk etc....

4. Fermentacja - nie napisałeś jakie piwo robiłeś, ile BLG, jakie drożdze, w jakiej temperaturze zadałes drożdze i w jakiej fermentowałeś. Tak czy siak skoro po 10 dniach burzliwej było 3 BLG, to trzymanie 3 tygodnie na cichej to raczej za długo (zakładam że robiłeś coś standardowego max. 15 BLG). Na temat koloru się nie wypowiem bo niewiem co robiłeś, ale we wiadrze zazwyczaj wydaje się ciemniejsze niż później w szklance podczas picia.

5. Czy piwo może być udane? Czyli, czy może smakować? Oczywiście, że może.

6 Refermentacja - jeśli w instrukcji pisze 130 gr glukozy, to możesz przyjąć 1 do 1 z cukrem, czyli 130 gram cukru rozpuszczone w około 0,5 - 1,0 litrze wrzącej wody. Piwo przelewasz delikatnie znad osadu do drugiego fermentora, dodajesz rozuszczony cukier i rozlewasz w butelki. Uważaj aby zbędnie nie napowietrzać piwa, ale aby piwo było dobrze rozmieszane z syropem cukrowym. Ja zazwyczaj do fermentora leje najpierw syrop cukrowy, potem piwo i dodatkowo lekko na koniec zamieszam piwowarską łyżką.

 

Rady? poogladaj sobie na youtube kilka filmików instruktażowych, rozwieją wiele twoich niepewności i warz dalej ze słodów - będzie coraz lepiej.

 

Dodany był link w pierwszym poście http://www.browamator.pl/ba-nowozelandzka-nz-ipa-14-zestaw-na-20-l-piw,3,35,2814NowoZelandzka IPA. Na cichej tyle trzymam bo tak jak pisałem codziennie musiałem uchylać fermentor bo drożdże były na chodzie i bałem się granatów.

 

 

 

Piwo możesz sklarować przy użyciu żelatyny spożywczej. Tutaj masz instrukcję KLIK.

Oczywiście daruj sobie klarowanie żelatyną, to nie jest najważniejsze w piwowarstwie, a może być przyczyną kolejnych frustracji.

Poszukaj w pobliżu siebie (niestety, nie napisałeś skąd jesteś) bardziej doświadczonych piwowarów, może uda Ci się umówić na wspólne warzenie, to wtedy sporo rzeczy Ci się rozjaśni. Co jakiś czas odbywają się też tu i ówdzie "publiczne" pokazy warzenia, też możesz skorzystać. A poza tym nie poszło tak źle, moje pierwsze piwo też prawie mnie wykończyło filtracją :)

 

 

Jestem z Krakowa, mętność nie jest dla mnie dużym problemem sama w sobie. Bardziej mi chodziło o to że coś zrobiłem źle i chciałem się zorientować czego to może być wina. Pocieszałem się że często kupując polskie craftowe IPA są one mętne.

 

 

Na pocieszenie od razu Ci napiszę że nie poszło Ci wcale tak źle i nie masz się co zbytnio przejmować. Tak to już jest. nie wiedziałeś ile czego będziesz potrzebował, jak to się wszystko robi, co kiedy i dlaczego. Za drugim razem będzie już o tyle prościej że masz już jakieś doświadczenie.

Co do nagazowania. Musisz zrobić syrop cukrowy z około 100g cukru białego/glukozy. Dokładnie wymieszać go z piwem i zabutelkować. 100g, a nie 130g z tego powodu że masz 16l piwa a nie 20l. Piwo wyszło Ci także pewnie trochę bardziej skoncentrowane (wyższy ekstrakt) stąd dłuższa fermentacja. Przed butelkowaniem powinieneś sprawdzić ekstrakt cukromierzem, ale 4 tygodnie w temperaturze pokojowej prawie na pewno zrobiły swoje.

 

 

A jeśli wyszedł wyższy ekstrakt (wyjdzie za dużo blg ?) to mam rozcieńczyć wodą ?

 

 

Dodaliście mi pozytywnej energii, także niedługo kupuje nowy zestaw i próbuje jeszcze raz. Może lepiej zaopatrzyć się w innym sklepie lub wybrać jakiś łatwiejszy styl ? Ten wybrałem ze względu na to że najbardziej mi smakuje :)

Edytowane przez icek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dodany był link w pierwszym poście http://www.browamato...l-piw,3,35,2814NowoZelandzkaIPA. Na cichej tyle trzymam bo tak jak pisałem codziennie musiałem uchylać fermentor bo drożdże były na chodzie i bałem się granatów.

 

Przepraszam, w tej ilosci tekstu nie zaauważyłem. Co do fermentacji cichej, najlepiej wykonuj pomiar balingomierzem i nie bedziesz musiał obawiać się granatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, klarowność piwa to sprawa drugorzędna, najważniejszy jest smak, później wygląd ;) Moja pierwsza warka to był "Full aroma hops". Piwko wyszło trochę mętne, ale nie przejmuję się tym, w smaku jest bardzo dobre.

 

 

Dodaliście mi pozytywnej energii, także niedługo kupuje nowy zestaw i próbuje jeszcze raz. Może lepiej zaopatrzyć się w innym sklepie lub wybrać jakiś łatwiejszy styl ? Ten wybrałem ze względu na to że najbardziej mi smakuje

Miałem podobnie, chciałem warzyć, ale nie wiedziałem za jaki styl się wziąć, więc poszedłem do sklepu z crafotowymi piwami i testowałem ;) Ostatnio zrobiłem Milk Stout z zestawu kupionego w www.homebrewing.pl, zapowiada się bardzo dobrze.

 

Polecam również samemu poszukać receptury (np w zapiskach piwowarów lub http://www.wiki.piwo.org/Kategoria:Receptury_ze_s%C5%82od%C3%B3w ) i kupić odpowiednie składniki, z pewnością wyjdzie taniej niż zestawy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co przejmować, mi pierwsze też szło jak po grudzie. 16L wyszło a nie 20, bo zawsze gdzieś te litry uciekają, przy gotowaniu odparuje, przy zlewaniu chmielin ucieknie, przy przelewaniu na ciachą troche zniknie. Dlatego trzeba podczas filtracji zawsze brać poprawkę. Mi z peirwszej warki wyszło finalnie 13L, a fermentacja burzliwa wyglądała jak cicha :)
:beer: Piwko wyjdzie !  :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.