kubas80 Posted August 22, 2016 Share Posted August 22, 2016 Koleżanki & Koledzy mam dwa bardzo proste pytanie, ale jednak wymagające doświadczenia w temacie. Chce zrobić porter pszeniczny (22-24 blg). W związku z tym mam dwa pytania: a) dekokcja czy zacieranie na lenia 67-69 st? b) drożdże do pszenicznych (np.3068) czy ejlowe (np. 1056); wziąłbym pszeniczne, ale obawiam się dłuższego leżakowania piwa na tych drożdżach Z góry dziękuje za pomoc Kuba Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted August 22, 2016 Share Posted August 22, 2016 a) Myślę, że nie zauważysz specjalnej różnicy przez dekokcję w takim piwie. b) Jak już na to na odwrót. Na pszenicznych piwo będzie do wypicia na szybko, jeśli chcesz żeby coś z ich aromatów w tym piwie zostało. A co do tego które lepsze to już zależy co chcesz uzyskać. To będą przecież dwa zupełnie różne piwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubas80 Posted August 22, 2016 Author Share Posted August 22, 2016 >b) Jak już na to na odwrót. no raczej nie na odwrót. skoro "obawiam się leżakowania", to znaczy, że nie wiem jak zachowa się piwo po 3,6 czy 9 miesiącach leżakowania.... kuba a) Myślę, że nie zauważysz specjalnej różnicy przez dekokcję w takim piwie.b) Jak już na to na odwrót. Na pszenicznych piwo będzie do wypicia na szybko, jeśli chcesz żeby coś z ich aromatów w tym piwie zostało. A co do tego które lepsze to już zależy co chcesz uzyskać. To będą przecież dwa zupełnie różne piwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kantor Posted August 22, 2016 Share Posted August 22, 2016 (edited) Przy piwach na drożdżach pszenicznych z czasem znacząco zmniejszają się ich charakterystyczne cechy (banan itp.) i inna sprawa że neutralne ale'owe są dużo bardziej przewidywalne ale z drugiej strony pszeniczny porter na US-05 będzie niewiele różnił się od zwykłego porteru na US-05 (minimalnie większa kremowość powinna być ale to naprawdę będą niuanse). Edited August 22, 2016 by kantor Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted August 22, 2016 Share Posted August 22, 2016 (edited) skoro "obawiam się leżakowania", to znaczy, że nie wiem jak zachowa się piwo po 3,6 czy 9 miesiącach leżakowania....A, no to się nie zrozumieliśmy. Resztę w zasadzie wyczerpał kantor. Jak chcesz długo leżakować to piwo, a ciężko nie leżakować 22-24blg, to z banana i goździka Ci nic nie zostanie. Edited August 22, 2016 by Oskaliber Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubas80 Posted August 22, 2016 Author Share Posted August 22, 2016 > to z banana i goździka Ci nic nie zostanie też tak się spodziewam, ale nigdy nie trzymałem pszenicy ponad 3-4 miesiące, więc nie wiem... kuba skoro "obawiam się leżakowania", to znaczy, że nie wiem jak zachowa się piwo po 3,6 czy 9 miesiącach leżakowania....A, no to się nie zrozumieliśmy. Resztę w zasadzie wyczerpał kantor. Jak chcesz długo leżakować to piwo, a ciężko nie leżakować 22-24blg, to z banana i goździka Ci nic nie zostanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FurioSan Posted August 22, 2016 Share Posted August 22, 2016 skoro "obawiam się leżakowania", to znaczy, że nie wiem jak zachowa się piwo po 3,6 czy 9 miesiącach leżakowania....A, no to się nie zrozumieliśmy. Resztę w zasadzie wyczerpał kantor. Jak chcesz długo leżakować to piwo, a ciężko nie leżakować 22-24blg, to z banana i goździka Ci nic nie zostanie. Wheat Wine jest znany z tego ze szybko dojrzewa, najczesciej po 3 miesiacach jest w optimum. Tak mowi teoria. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted August 22, 2016 Share Posted August 22, 2016 3 miesiące to nie jest mało dla drożdży pszenicznych. Aromat może pozostawiać już wiele do życzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FurioSan Posted August 22, 2016 Share Posted August 22, 2016 White Wine nie jest na drozdzach pszenicznych. Tu tez mowa o piwie raczej ciemnym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted August 23, 2016 Share Posted August 23, 2016 No właśnie dlatego to napisałem, bo nie jest na drożdżach pszenicznych. Nawet jeśli dojrzeje w 3 miesiące, to w tym przypadku nic to nie daje, bo tutaj mają być drożdże pszeniczne, z aromatów których już nawet po 3 miesiącach niewiele zostanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FurioSan Posted August 23, 2016 Share Posted August 23, 2016 no to mamy mniej wiecej zgode. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiek9999 Posted August 23, 2016 Share Posted August 23, 2016 Hm, ciekawe, a mi w Weizenbocku nawet po roku coś zostaje... Zdecydowanie różni się od zwykłego Koźlaka, a ponoć pszenica w zasypie nic nie daje. Zatem o co chodzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biniu Posted August 24, 2016 Share Posted August 24, 2016 Pszeniczny porter, jeśli chodzi o zastąpienie słodów jęczmiennych pszenicznymi będzie się różnił od jęczmiennego. Robiłem taki "pszeniczny porter wędzony", po jakimś czasie piwo powtórzyłem zastępując słód pszeniczny jasny pilzneńskim. Była wyczuwalna różnica. Piwo miało mniejszą pełnię. Co najlepsze przy prawie identycznym ekstrakcie końcowym. Aha, żeby nie było, że to siła autosugestii. Mówili mi o tym ludzie (fani tego porteru), którzy od razu stwierdzali "tamten był lepszy, bardziej kremowy, gładki, pełny". Także od tamtego piwa twierdzę, że jednak zastosowanie pszenicznego słodu "coś daje". Wcześniej raczej stałem na stanowisku, że "nic nie daje", ale widać człowiek całe życie się uczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted August 24, 2016 Share Posted August 24, 2016 Widocznie pierwszy wyszedł Ci lepszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kantor Posted August 24, 2016 Share Posted August 24, 2016 Pszeniczny porter, jeśli chodzi o zastąpienie słodów jęczmiennych pszenicznymi będzie się różnił od jęczmiennego. To raczej oczywiste, że trochę będzie się różnił (zwłaszcza jak blisko 100% słodu jęczmiennego zastąpi się pszenicznym) ale będą to niuanse, w przeciwieństwie do użycia drożdży weizenowych które to dadzą zupełnie inne piwo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted August 24, 2016 Share Posted August 24, 2016 Hm, ciekawe, a mi w Weizenbocku nawet po roku coś zostaje... Zdecydowanie różni się od zwykłego Koźlaka, a ponoć pszenica w zasypie nic nie daje. Zatem o co chodzi?"Coś" może zostać. Zależy jeszcze od warunków przechowywania, no i jak to w piwowarstwie raz wyjdzie tak a raz tak. Ale pewnie sam przyznasz, że jest to już zupełnie coś innego niż na początku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiek9999 Posted August 24, 2016 Share Posted August 24, 2016 Oczywiście, że coś innego niż na początku, ale myślę też, że zupełnie coś innego niż pozostałoby po zastosowaniu drożdży np. US-05. Chyba kiedyś to sprawdzę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.