Jump to content

Kożuch na piwie


raku0202

Recommended Posts

Witam,

pierwszy raz przytrafiło mi się coś takiego jak na zdjęciu: macie pomysł czym to może byc spowodowane? Zacieranie jak zawsze, fermentacja jak zawsze ale skorzystałem z gęstwy 3 raz (czy to może być przyczyna?). Robiłem już tak wcześniej i nigdy nie było problemów. Na burzliwej wszystko było ok dopiero na cichej zrobił się jakby korzuch. Piwo niepijalne, raczej kanał. Skąd to się mogło wziąć.

post-11352-0-84467000-1479308864_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

Infekcja i tyle. Dokładnie wyczyść sprzęt. Może jak się zastanowisz to chociaż mniej więcej dojdziesz do źródła infekcji. Trzeci pasaż drożdży nie mógł być przyczyną o ile po drodze ich nie zainfekowałeś.

Link to comment
Share on other sites

Infekcja i tyle. Dokładnie wyczyść sprzęt. Może jak się zastanowisz to chociaż mniej więcej dojdziesz do źródła infekcji. Trzeci pasaż drożdży nie mógł być przyczyną o ile po drodze ich nie zainfekowałeś.

Polecam porządne zamarynowanie sprzętu w NaOH ;)

Link to comment
Share on other sites

no błąd słaby:D właśnie ciężko mi dojść do tego bo do cichej wszystko było ok. Czy mogło się wcześniej zakazić a dopiero na cichej wyjść? Wydaje mi się to mało prawdopodobne. Więc chyba musiało byc zakażenie na cichej od wiadra. Czy skoki temperatury 19-22 mogły mieć na to wpływ?

Link to comment
Share on other sites

Jak przelewałeś na cichą do innego fermentora to możliwe, że wtedy coś złapałeś. Skok temperatury o 3 stopnie nie ma nic wspólnego ze złapaniem infekcji.

Link to comment
Share on other sites

no błąd słaby:D właśnie ciężko mi dojść do tego bo do cichej wszystko było ok. Czy mogło się wcześniej zakazić a dopiero na cichej wyjść? Wydaje mi się to mało prawdopodobne. Więc chyba musiało byc zakażenie na cichej od wiadra. Czy skoki temperatury 19-22 mogły mieć na to wpływ?

 

Zmień tytuł bo razi w oczy.

 

Powiem tak nie dowiesz się nigdy, w którym miejscu doszło do infekcji. Mogłeś nawet źle zdezynfekować sprzęt zlewając piwo po chmieleniu. Zakażenia nie są zero jedynkowe, w piwie domowym mamy mikroflorę i tylko możemy ograniczyć rozprzestrzenianie się bakterii/dzikich drożdży, poprzez przetrzebienie ich populacji. Widziałem niejedną gęstwę pod mikroskopem, zdziwilibyście się ile tam żyjątek potrafi być oprócz samych drożdży. 

 

Zrób kąpiel w NaOH jak koledzy radzą i zmień sposób odkażania wiader. Sprzęt też wykąp w sodzie. Tu masz temat: http://www.piwo.org/topic/14975-mycie-i-dezynfekcja-najpopularniejsze-srodki-chemiczne-uzywane-w-piwowarstwie/

Edited by Undeath
Link to comment
Share on other sites

Kurcze ,wczoraj rozlewałem piwko,i był na wierzchu,taki "osad" jak nieraz na zimnej herbacie i dwa małe bąbelki. Piwo pachnie i smakuje normalnie.Piwo chmieliłem na zimno. Zabutelkowałem.Coś czuje,że trzeba będzie ekspresowo spić.

Link to comment
Share on other sites

Kurcze ,wczoraj rozlewałem piwko,i był na wierzchu,taki "osad" jak nieraz na zimnej herbacie i dwa małe bąbelki. Piwo pachnie i smakuje normalnie.Piwo chmieliłem na zimno. Zabutelkowałem.Coś czuje,że trzeba będzie ekspresowo spić.

 

Najlepsze wyjście :P Nie ma co czekać, ja butelki z swoich kilku infekcji zostawiałem żeby zobaczyć co się stanie... Ogólnie taki smród że do kibla piwa lądowały nie warto zostawiać.

Link to comment
Share on other sites

błona jak na zimnej herbacie ( nie taka jak na zdjęciu powyżej ) to nie koniecznie oznaka infekcji - mogą to być taniny i tłuszcze 

Link to comment
Share on other sites

błona jak na zimnej herbacie ( nie taka jak na zdjęciu powyżej ) to nie koniecznie oznaka infekcji - mogą to być taniny i tłuszcze

Szkoda,że zdjęcia nie zrobiłem. Była taka cienutka mgiełka,nie taka ordynarna jak na kiszonych ogórkach. Równie,mogły być początki infekcji. Znajomi się bardzo ucieszyli,na hasło:szybkie spijanie. Jeszcze jeden objaw,jaki mnie zaniepokoił,to taka jakby nagazowana gęstwa. Chmieliłem na zimno,bez zlewania na cichą.

Link to comment
Share on other sites

Kurcze ,wczoraj rozlewałem piwko,i był na wierzchu,taki "osad" jak nieraz na zimnej herbacie i dwa małe bąbelki. Piwo pachnie i smakuje normalnie.Piwo chmieliłem na zimno. Zabutelkowałem.Coś czuje,że trzeba będzie ekspresowo spić.

 

Jeśli myślimy o tym samym to nie pękaj. Ja mam coś takiego na każdym piwie i rzecz jasna nie jest to infekcja. Mam też takie coś na herbacie. Poniżej wrzucam foto piwa plus dodatkowo w ramach ciekawostki dwie herbaty zaparzone z identycznej ilości suszu, identyczny czas, wszystko starałem się zachować takie samo, z tą różnicą, że jedna jest na kranówce (ultra twardej) a druga (po lewej) na wodze z biedry. Dodam, że w smaku różnica nie jest duża tylko jest kolosalna na niekorzyść kranówki, po tym teście postanowiłem, że najbliższy zakup to odwrócona osmoza a nie jakieś hopstoppery. 

 

Piwo: http://i.imgur.com/sEKtpOy.jpg

Herbata: http://i.imgur.com/vNCXNZk.jpg

Link to comment
Share on other sites

Troszke mnie uspokoiłeś. Tylko,że na poprzednich 4 warkach,miałem czyste lustro piwa. Ale nie chmieliłem ich na zimno. Jak patrze na twoje zdjęcie,to u mnie było tego dużo mniej.Odbieram tą lekcje,jako naturalna drogę,która idzie każdy piwowar domowy. Niech pierwszy rzuci kamieniem,kto nie miał infekcji;-)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.