kopyr Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 (edited) Ekstrakt: 13/15°Blg Warzone: 07.11.09 Rozlew: 04.12.09 Piana: średnioobfita, beżowa, drobna, redukuje się do solidnej obrączki. Kolor: czarny, ale pod światło rubinowe refleksy. Wysycenie: średnie, jak na ten styl odrobinę zbyt wysokie. Zapach: słaby, chyba trochę czekoladowy. Smak: w życiu bym nie wpadł na to, ze to milk. Oatmeal stout - ok, ale milk? Oczekiwałem znacznie wyższej słodyczy. Jest za to fajna gorzka czekolada, goryczka średnia, leciutka kwaskowość. Generalnie piwo bardzo dobre, ale w ciemno bym nie zgadł, że to milk stout. Laktoza objawia się dopiero jak się wie, że być powinna, w postaci takiej delikatnej aksamitności. Opakowanie: eta w tym samym stylu, co na Hellesie i takież moje uwagi. Piwo bardzo dobre, ale w życiu bym się nie domyślił, że to milk stout, a przecież laktozy nie było znowu tak mało (2°Blg). Wydaje mi się, że słodycz może się ujawnić z leżakowaniem. Miałem tak kiedyś ze swoim milkiem. Edited February 22, 2010 by kopyr Link to comment Share on other sites More sharing options...
Infam Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Czekałem z niecierpliwością na ocenę. Bardzo mi na niej zależało. Wiadomo dlaczego. Czy przypadkiem nie konfrontowałeś tego ze swoim milkiem??? Sprowadziłeś mnie na ziemię. Przedkładam jednak tego milka nad monachijskie (oczywiście jeśli chodzi o "pijalność w ramach stylu"). Jednym słowem jeśli obydwa zwalazłyby się we własnych kategoriach pod oceną jury to dawałbym więcej milkowi. Mam zaległości, nie spróbowałem jeszcze żadnego Twojego piwa :rolleyes: A co ma powiedzieć Dori, Marusia, Coder, czy Hasintus, nie mówiąc o Staśku, Flood'zie, Yemu, Terry'm... Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopyr Posted February 22, 2010 Author Share Posted February 22, 2010 Czekałem z niecierpliwością na ocenę. Bardzo mi na niej zależało. Wiadomo dlaczego. Czy przypadkiem nie konfrontowałeś tego ze swoim milkiem???Sprowadziłeś mnie na ziemię. Przedkładam jednak tego milka nad monachijskie (oczywiście jeśli chodzi o "pijalność w ramach stylu"). Jednym słowem jeśli obydwa zwalazłyby się we własnych kategoriach pod oceną jury to dawałbym więcej milkowi. Wiesz, w ogóle podstawowy problem jest taki, że oprócz własnego, to piłem jeszcze tylko milk stouta weny. Nie dane mi było wypić żadnego komercyjnego przykładu. Aczkolwiek formułując swoje opinie posiłkowałem się klasyfikacją BJCP, która mówi "Średnia do wysokiej słodkość". No to tutaj odnosząc się też do innych ciemnych piw bym powiedział, że słodkość była średnia do niskiej. Nie wiem po prostu na ile jury będzie oczekiwało tej laktozy. Wg mnie, żeby mówić o milk stoucie i polecać go np. kobietom, jako zdecydowanie inne niż dry stout piwo, to on musi być wyraźnie słodki. Jest jeszcze jedna sprawa, o ile Helles do czerwca może stracić, to Milk IMO może zyskać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
admiro Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 Nie wiem po prostu na ile jury będzie oczekiwało tej laktozy. U mnie w piwie 0,75 kg laktozy na dwadzieścia-parę litróe i brak słodkich posmaków, bardziej kwaskowate. Link to comment Share on other sites More sharing options...
sziszi Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 Nie wiem po prostu na ile jury będzie oczekiwało tej laktozy. U mnie w piwie 0' date='75 kg laktozy na dwadzieścia-parę litróe i brak słodkich posmaków, bardziej kwaskowate.[/quote'] mój milk stout ma 0,6kg/20l i też dla mnie nie czuć z bardzo tej laktozy, jak bym spróbował i nie wiedział, że tam jest to bym w życiu nie poznał Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pieron Posted February 23, 2010 Share Posted February 23, 2010 Też piłem to piwo. Podobne do mojego, ale sam dodatek laktozy jakoś mi nie odpowiada. Ale bardzo byłem ciekaw tego wykonania. Piana średnia, szybko znikająca. Kolor czarny, światło nie przechodzi. Nagazowanie średnie. W zapachu kawowe. W smaku kwaskowate, palone, nachmielone i słodkie (tak po kolei). Opakowanie super. Dzięki za piwo. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Terry Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 Ja również piłem to piwo. Piwo ta bardzo mi smakowało. Ale ja w ogóle uwielbiam stouty więc mogę być nieobiektywny Był to mój pierwszy "milk stout" więc też ciężko odnieść się do jego "milkowatości" skoro nie mam porównania. Z pewnością słodycz nie była na tyle wyraźna, bo nie zwrócilem na nią większej uwagi. Ogólnie tak jak pisałem - wypilem piwo ze smakiem, dobry stout Link to comment Share on other sites More sharing options...
szop007 Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 (edited) Nie wiem po prostu na ile jury będzie oczekiwało tej laktozy. U mnie w piwie 0' date='75 kg laktozy na dwadzieścia-parę litróe i brak słodkich posmaków, bardziej kwaskowate.[/quote'] mój milk stout ma 0,6kg/20l i też dla mnie nie czuć z bardzo tej laktozy, jak bym spróbował i nie wiedział, że tam jest to bym w życiu nie poznał Ja dałem tak samo-1,5kg/50l(czyli 0,6/20l)-jednak u mnie ta slodycz jest mocno wyczuwalna.Ciekawostką jest,że moja żona,która stoutów nie znosi,milka nie tylko toleruje,ale często się o niego upomina(muszę odłożyć kilka butelek,bo nie zostanie nic do czerwca ) A piwo Infama było b.dobre,jednak jak wszyscy piszą mało "milk" Edited February 24, 2010 by szop007 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now