Jump to content

Pierwsze brewkity - modyfikacje i uzupełnienie ekstraktem


Recommended Posts

Cześć wszystkim.

Przymierzam się do zrobienia (słowo warzenie w tym przypadku byłoby chyba sporym nadużyciem :D ) swojego pierwszego piwa.
Do tej pory wykonywałem z powodzeniem cydr zarówno z kartonu, jak i ze świeżego soku.
Postanowiłem, że na początek spróbuję swoich sił z brewkitami. Chciałbym wykonać dwa piwa:
- jedno lekkie, orzeźwiające i "pijalne", które nie musi zbyt długo dojrzewać.
- drugie, trochę bardziej treściwe i cięższe, które czekałoby na zimniejsze jesienne i zimowe wieczory.

Jako pierwsze piwo zastanawiam się nad dwoma stylami: English Bitter albo Hefe Wheat. Który będzie lepszy? Jeżeli zdecydowałbym się na pszeniczne, to jaki ekstrakt dodać jako uzupełnienie brewkitu, zwykły jasny czy pszeniczny?

 

Jako drugie piwo chciałbym zrobić Sweet Stouta. Jako że nie znalazłem takiego brewkitu z coopersa, to czy mogę kupić Irish Stouta i doprawić go po prostu 500g laktozy? Jako uzupełnienie brewkitu piwa ciemnego lepiej wybrać ekstrakt jasny, czy ciemny?

No i jeszcze temperatura fermentacji. Z pomieszczeń do dyspozycji mam pokój, w którym panuje temp. 19-24 stopni oraz piwnicę ze stałą temperaturą 18 stopni (posadzka 15). Rozumiem, że ze względu na wzrost temperatury o kilka stopni podczas fermentacji lepszym rozwiązaniem będzie piwnica?

I jeszcze jedno: jakie drożdże dokupić sobie, aby mieć w zapasie, gdyby te z zestawu nie wystartowały?

 

Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym robił Bittera. Jak dobrze pamiętam pszeniczne z puchy słabo wychodzi.

Możesz dodać latoze do tego Stouta. Znajomy tak robił przy chmieleniu z ekstraktu i po paru miesiącach wyszło całkiem przyjemne piwo.

Piwnica będzie lepsza do tych styli. Możesz np fermentowac tydzień w piwnicy - a potem przynieś do domu aby dokończyć fermentacje.

Drożdże polecam s04

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Link to comment
Share on other sites

dawka lakto na odpowiednim poziomie tylko potem nie przesadzaj ze spożyciem tego piwa...powyzej 2 butelek sraczka murowana. W zasadzie wtedy będzie milo stout nie sweet.

Edited by Guest
Link to comment
Share on other sites

Ja robiłem jako pierwsze brewkit Bitter i wyszło coś dziwnego. Przy drugim podejściu wybrałbym APA. Weizen też jest spoko, uzupełniasz ekstraktem pszenicznym, który defacto jest mieszanką pszenicznego i pizneńskiego.
Z drugim bym poczekał aż pierwsze będzie w butelkach, można sporo się nauczyć na swoich błędach.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli byś planował weizena, to nie używaj drożdży dołączonych do brewkita, to jedno, drugie, omijaj brewkit pszeniczny od gozdawy, próbowałem, zrobiłem, okropny był... Z ekstraktów polecić mogę Bruntal.

Co do drożdży do weizena, to Mauribrew Wiess Y1433, lub wb-06 i będzie Pan zadowolony ;)

Jeśli bitter, to zapodaj drożdże Fermentis S-04, a na gęstwie z nich, zrób coś mocniejszego.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym zrobił pszeniczne - szybciej dojrzewa i szybciej będzie do wypicia. Do brewkitu wheat dodajesz normalnego ekstraktu jęczmiennego ewentualnie pszenicznego Bruntal (o zawartości 60% ekstraktu pszenicznego). Do tego drożdże WB-06.

Jako drożdże zapasowe zawsze mam US-05. Natomiast do stouta wydaje się, że bardziej będą pasować S-04

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim za pomocne odpowiedzi. Ze stoutem na razie dam sobie siana, sprawdzę jak wyjdzie pierwsze i wtedy na coś się zdecyduję (może kupię już garnek do zacierania :eusathink:).

Tak sobie pomyślałem, że bittera chyba nawet nigdy nie miałem okazji spróbować i nawet nie wiedziałbym, czy wyszedł poprawny... chyba jednak zdecyduję się na pszeniczne.

Rozumiem, że taki zestaw będzie w porządku?

 

http://allegro.pl/coopers-preachers-hefe-wheat-1-7kg-i6761168481.html

http://allegro.pl/ekstrakt-slodowy-niechmielony-pszeniczny-1-7kg-i6765970723.html

http://allegro.pl/drozdze-piwowarskie-safbrew-wb-06-i6767607529.html

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim za pomocne odpowiedzi. Ze stoutem na razie dam sobie siana, sprawdzę jak wyjdzie pierwsze i wtedy na coś się zdecyduję (może kupię już garnek do zacierania :eusathink:).

Tak sobie pomyślałem, że bittera chyba nawet nigdy nie miałem okazji spróbować i nawet nie wiedziałbym, czy wyszedł poprawny... chyba jednak zdecyduję się na pszeniczne.

Rozumiem, że taki zestaw będzie w porządku?

 

http://allegro.pl/coopers-preachers-hefe-wheat-1-7kg-i6761168481.html

http://allegro.pl/ekstrakt-slodowy-niechmielony-pszeniczny-1-7kg-i6765970723.html

http://allegro.pl/drozdze-piwowarskie-safbrew-wb-06-i6767607529.html

 

Tak, aczkolwiek zastanów się czy nie lepiej (na pewno taniej) kupić zamiast Coopersa - 2 x 1,7kg ekstraktu niechmielonego + 20g chmielu lubelskiego.... Sam se nachmielisz, będzie lepsze i trochę $$$ zostanie w kieszeni :). Oczywiście przy zacieraniu wyjdzie wiele taniej ale roboty duuużo więcej. Przy ekstraktach niechmielonych roboty niewiele więcej niż przy brewkitach.

Link to comment
Share on other sites

No to mi teraz namieszałeś trochę w głowie.

Pierwsza sprawa, za zacieranie na razie się nie biorę z dwóch względów: braku czasu i braku dostatecznie dużego gara.

 

+ 20g chmielu lubelskiego....

 

Jeżeli już miałbym chmielić, to chyba wziąłbym coś amerykańskiego.

 

Co do samego chmielenia, to mogę powiedzieć, że już chmieliłem (Mosaicem) ... cydr. ;) Tylko, że tam miałem tylko 5l nastawu. Zrobiłem to tak, że 7g chmielu przegotowałem przez 15min z 1l soku, a drugie 7g dodałem po fermentacji burzliwej na zimno. Czyli wyszło 14g/5l, jeżeli chodzi o wrażenia smakowe, to jak dla mnie było ekstra, delikatna grejpfrutowa goryczka i zapach cytrusów. Oczywiście nic nie filtrowałem, wszystko ładnie opadło, a jeżeli coś przedostało się do butelek, to mi nie przeszkadzało.

 

Co do ekstraktów niechmielonych, to jaki duży garnek byłby potrzebny do chmielenia?

 

Odłożę zakupy jeszcze na kilka dni, bo widzę, że muszę jeszcze trochę się dokształcić. :)

Link to comment
Share on other sites

No to mi teraz namieszałeś trochę w głowie.

Pierwsza sprawa, za zacieranie na razie się nie biorę z dwóch względów: braku czasu i braku dostatecznie dużego gara.

 

+ 20g chmielu lubelskiego....

 

Jeżeli już miałbym chmielić, to chyba wziąłbym coś amerykańskiego.

 

Co do samego chmielenia, to mogę powiedzieć, że już chmieliłem (Mosaicem) ... cydr. ;) Tylko, że tam miałem tylko 5l nastawu. Zrobiłem to tak, że 7g chmielu przegotowałem przez 15min z 1l soku, a drugie 7g dodałem po fermentacji burzliwej na zimno. Czyli wyszło 14g/5l, jeżeli chodzi o wrażenia smakowe, to jak dla mnie było ekstra, delikatna grejpfrutowa goryczka i zapach cytrusów. Oczywiście nic nie filtrowałem, wszystko ładnie opadło, a jeżeli coś przedostało się do butelek, to mi nie przeszkadzało.

 

Co do ekstraktów niechmielonych, to jaki duży garnek byłby potrzebny do chmielenia?

 

Odłożę zakupy jeszcze na kilka dni, bo widzę, że muszę jeszcze trochę się dokształcić. :)

 

9-10 litrów to minimum przy którym da się już coś uwarzyć.

Link to comment
Share on other sites

Dokladnie kupuj dwa eksrakty nie chmielone i chmiel po swojwmu, receptur jest od groma na forum. Pierwsze piwo uwazylem wlasnie w taki sposob i wyszlo super. Druga warka byla z coopersa bo byl za darmo uzupelnilem to ekstraktem ze niby mialo byc takie lepsze jak dodawanie cukru, dodatkowo dochmielilem 100g cascade usa i wyszla kupa ze tak powiem. Moze i dalo sie to pic i bylo lepsze od tyskiego ale nie moglo sie rownac z pierwszym piwem. Teraz 4 warka znowu coopers bo znowu za free dochmielony na aromat uzupelniony ekstraktem zminilem drozdze na us04 bo te z zestawu to kupa. Wczoraj robilem rozlew do butelek i nie przeczuwam szalu.

 

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Link to comment
Share on other sites

 

No to mi teraz namieszałeś trochę w głowie.

Pierwsza sprawa, za zacieranie na razie się nie biorę z dwóch względów: braku czasu i braku dostatecznie dużego gara.

 

+ 20g chmielu lubelskiego....

 

Jeżeli już miałbym chmielić, to chyba wziąłbym coś amerykańskiego.

 

Co do samego chmielenia, to mogę powiedzieć, że już chmieliłem (Mosaicem) ... cydr. ;) Tylko, że tam miałem tylko 5l nastawu. Zrobiłem to tak, że 7g chmielu przegotowałem przez 15min z 1l soku, a drugie 7g dodałem po fermentacji burzliwej na zimno. Czyli wyszło 14g/5l, jeżeli chodzi o wrażenia smakowe, to jak dla mnie było ekstra, delikatna grejpfrutowa goryczka i zapach cytrusów. Oczywiście nic nie filtrowałem, wszystko ładnie opadło, a jeżeli coś przedostało się do butelek, to mi nie przeszkadzało.

 

Co do ekstraktów niechmielonych, to jaki duży garnek byłby potrzebny do chmielenia?

 

Odłożę zakupy jeszcze na kilka dni, bo widzę, że muszę jeszcze trochę się dokształcić. :)

 

9-10 litrów to minimum przy którym da się już coś uwarzyć.

 

 

i w 5l się da ale rzeczywiście w garze 9-10 litrów najwygodniej (w takim właśnie gotuję ekstrakty z chmielem)

Link to comment
Share on other sites

 

 

Jeżeli już miałbym chmielić, to chyba wziąłbym coś amerykańskiego.

 

 

pszenicę też? to Ci american wheat wyjdzie, ale czemu nie....

Link to comment
Share on other sites

 

Jeżeli już miałbym chmielić, to chyba wziąłbym coś amerykańskiego.

 

pszenicę też? to Ci american wheat wyjdzie, ale czemu nie....

Dlaczego? American Wheat chmieli sie intensywniej niz pszenice. Rdzaj chmielu na goryczke w pszenicznym nie ma zbyt duzego znaczenia.

Link to comment
Share on other sites

Dobra. Czas zabrać się do roboty.

Do gotowania mam nierdzewną kanę od mleka o pojemności 20l.

 

Czyli tak:

- dwa ekstrakty pszeniczne 1,7kg bruntal

- do tego 25-30g lubelskiego na 50 min

- drożdże WB-06

- fermentacja w temp 18-19°C

- do refermentacji 4g cukru na butelkę 0,5l.

 

W związku z tym, że nie mam chłodnicy, ekstrakty i chmiel będę gotował w 5-6l wody, a następnie całość uzupełnię schłodzoną wodą (lub nawet lodem) do 20l.

Coś pominąłem, o czymś jeszcze powinienem pamiętać?

Link to comment
Share on other sites

Dobra. Czas zabrać się do roboty.

Do gotowania mam nierdzewną kanę od mleka o pojemności 20l.

 

Czyli tak:

- dwa ekstrakty pszeniczne 1,7kg bruntal

- do tego 25-30g lubelskiego na 50 min

- drożdże WB-06

- fermentacja w temp 18-19°C

- do refermentacji 4g cukru na butelkę 0,5l.

 

W związku z tym, że nie mam chłodnicy, ekstrakty i chmiel będę gotował w 5-6l wody, a następnie całość uzupełnię schłodzoną wodą (lub nawet lodem) do 20l.

Coś pominąłem, o czymś jeszcze powinienem pamiętać?

 

 

Liczyłeś w kalkulatorze IBU? Mi przy 20g lubelskiego na 60 min wyszło dosyć dosyć goryczkowe (jak na pszenicę) - akceptowalnie ale na granicy. Drożdże zadaj w niskiej temperaturze - 12-14C. Potem stopniowo ją podnoś. Ja dodatkowo robię underpitching czyli dodaję jedynie połowę paczki uwodnionych WB-06.

Link to comment
Share on other sites

 

+ 20g chmielu lubelskiego....

 

Jeżeli już miałbym chmielić, to chyba wziąłbym coś amerykańskiego.

 

 

 

Jeśli lubisz wyrzucac pieniądze w błoto po to żeby potem nie zauważyć różnicy to proszę bardzo. 

Link to comment
Share on other sites

Liczyłeś w kalkulatorze IBU? Mi przy 20g lubelskiego na 60 min wyszło dosyć dosyć goryczkowe (jak na pszenicę) - akceptowalnie ale na granicy. Drożdże zadaj w niskiej temperaturze - 12-14C. Potem stopniowo ją podnoś. Ja dodatkowo robię underpitching czyli dodaję jedynie połowę paczki uwodnionych WB-06.

 

 

Nie liczyłem IBU, sugerowałem się gotowymi recepturami

http://www.wiki.piwo.org/index.php/Pszeniczne

http://www.wiki.piwo.org/index.php/Pszeniczne,_Szymon_Kierszniowski_%28sziszi%29

 

Jeśli lubisz wyrzucac pieniądze w błoto po to żeby potem nie zauważyć różnicy to proszę bardzo.

 

 

Zdecydowanie nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto, dlatego też napisałem na tym forum, jak pewnie zauważyłeś w dziale "piaskownica". Jeżeli masz jakieś inne propozycje, dotyczące chmielenia piwa pszenicznego, to chętnie wysłucham.

Link to comment
Share on other sites

 

 

Zdecydowanie nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto, dlatego też napisałem na tym forum, jak pewnie zauważyłeś w dziale "piaskownica". Jeżeli masz jakieś inne propozycje, dotyczące chmielenia piwa pszenicznego, to chętnie wysłucham.

 

pszenicę chmielisz głównie na goryczkę więc szkoda drogich amerykańców... ;)

Co do chmielenia na smak / aromat to można trochę sypnąć ale jeśli chcesz standardowej pszenicy to daj po prostu lubelski.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Pierwsze koty za płoty i oczywiście nie obyło się bez dania d*py   :wallbash:

Po pierwsze, po przelaniu do fermentora, moim oczom ukazał się taki widok:

 

8553658100_1496864872_thumb.jpg

 

Czy takie przypalenie będzie wyczuwalne w piwie? Na razie nie czuć nic w smaku ani w zapachu jednak martwi mnie dosyć ciemny kolor (tak mi się wydaje) jak na pszeniczne ( zdjęcie w próbówce najlepiej oddaje kolor) .

 

4285918800_1496865059_thumb.jpg 8091507200_1496865061_thumb.jpg

 

Po drugie, do chłodzenia użyłem lodu z dwóch 5l butelek i okazało się, że to trochę za dużo. Zszedłem z temperaturą do 9°C, a pisaliście, aby drożdże zadać w 15°C. Czy mogę zadać w tych 9, czy czekać aż całość się ogrzeje?

 

Link to comment
Share on other sites

Odczekałem aż temperatura wzrosła do 12°C, bo tyle było podane jako minimalna temperatura na opakowaniu. Martwi mnie tylko, że po uwodnieniu drożdże nie stworzyły czapy na powierzchni w szklance. Nie osiadły też na dno, była tylko jednolita zawiesina z kilkoma bąbelkami na wierzchu. Przed wyjazdem do pracy sprawdzałem i po 7 godz. od zadania nic się jeszcze nie działo.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.