dziedzicpruski Posted March 23, 2019 Share Posted March 23, 2019 (edited) Plan jest taki, zalany wrzątkiem słód 3 kg grodziski , po scukrzeniu wstępnym (jakieś 2 godz) pieczony pod przykryciem około 2-3 godz w temp 150-180sC (ale nie mierzyłem,tak domyślam się tylko ). 25 g nugeeta w szyszce gotowane godzinę ,potem dolana woda, wrzucony do tego słód i temp. podniesiona do 80 i godzina moczenia, Filtrowanie, i po filtrowaniu temp. brzeczki podnoszona do 80 w celu pasteryzacji i zostawione do następnego dnia do ostygnięcia,dane drodze i się zobaczy (jestem właśnie w trakcie "zacierania"), Chciałem sprawdzić czy da się z piwem jak z kwasem (czy nie będzie warzyw) i przy okazji czy gotowanie brzeczki spłyca aromat wędzenia. Edited May 17, 2019 by dziedzicpruski Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aldorn Posted March 23, 2019 Share Posted March 23, 2019 Zrobiłem Grodziskie surowe SM, szyszki do wysładzania dawałem. Wyszło ładnie, klarownie, ale zaraz po fermentacji to jak to mówią pędzący whisky - podkłady kolejowe... Więc z mojego doświadczenia, tak, gotowanie spłyca aromat wędzenia. Z czasem wędzonka opadła, piło się to bardzo przyjemnie. Po pół roku, jak już "dość słabo" było czuć wędzonkę, dałem do degustacji piwowarom w Opolu na bitwie piwowarów, byli zaskoczeni, że ze zwykłego Strzegomskiego tyle wędzonki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aldorn Posted March 23, 2019 Share Posted March 23, 2019 Tu o tym wspomniałem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted March 23, 2019 Author Share Posted March 23, 2019 Torf, słabo, nienawidzę tych aromatów. A reszta jak smakowała, żadnych warzyw, normalne grodziskie ?, moją metodą raczej nie powinno być bo z tego co wiem prekursory dsm się dezaktywują przy takiej obróbce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aldorn Posted March 23, 2019 Share Posted March 23, 2019 Z tym torfem to może przesada, ale wędzonka początkowo była bardzo mocna. Z wad to tylko wynikające z fermentacją S-05 w pomieszczeniu 23 stopnie, ale to wyczuwali tylko ci po kursach sensorycznych. Poza tym wszystko w normie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted March 23, 2019 Author Share Posted March 23, 2019 Ok,dzięki, dam znać co to wyjdzie mi chodzi głownie o to czy da się zrobić normalne piwo bez gotowania, nie żadne wiejskie, dzikie czy dziwne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aldorn Posted March 24, 2019 Share Posted March 24, 2019 Jak ktoś tam pisał, piwo bez gotowania potrafiło w konkursie wygrać, normalnym konkursie dla zwykłych piw. Więc się da, mi też ładnie wychodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted April 14, 2019 Author Share Posted April 14, 2019 (edited) No to dzisiaj przelewałem do butelek, wędzonka jak na tą chwilę mocniejsza przynajmniej 2x od takiej gotowanej wersji ( jakby wymoczyć słód wędzony albo oscypka w piwie),zero podkładów czy torfowych nut. Samo piwo wyszło mało gorzkie (nie zrobiłem jak było w planie,nie gotowałem chmielu godziny) ,a smak jak normalne młode piwo,żadnych dziwnych akcji, dmsu zero. Edited April 14, 2019 by dziedzicpruski Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted May 17, 2019 Author Share Posted May 17, 2019 No to po miesiącu jest to zupełnie normalne piwo,jeszcze ze 2 tygodnie temu wędzenie było w typie cyckanego wędzonego słodu, teraz to tej wędzonki jak na lekarstwo (ale mam "obwędzone" ręce to może nie czuję- pale w piecu właśnie na chleb ), samo piwo zero warzyw, klarowność chyba nawet lepsza niż na zacieranym normalnie(te same drożdże) ,jedyne z czym dałem dupy to goryczka,na następny raz wrzucę chmiel do pieczenia, mam tylko problem jak to obliczyć, bo zaparzanie (pieczenie) będzie pewnie trwać ze 1,5-2 godz w temp jakieś 150-200 sC Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted October 11, 2019 Author Share Posted October 11, 2019 Dopijam końcówki, ta wędzonka ogniskowa(bardziej nawet podkładowa) jednak mi nie wchodzi,da się pić ale bez szału, nie powtórzę tego wariantu grodziskiego, będę na pewno robił w ten sam sposób, ale z normalnego słód . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aldorn Posted October 11, 2019 Share Posted October 11, 2019 A mi dla odmiany bardzo pasuje ta wędzonka. Na pewno będę swoje surowe grodziskie powtarzał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted December 23, 2019 Author Share Posted December 23, 2019 Zrobiłem niedawno to samo tylko na słodzie jęczmiennym, właśnie wylewam, śmierdzi to niemiłosiernie, nie tyle DMS, ale daje jak z worka ze słodem, coś strasznego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.