Skocz do zawartości

Gęstwa drożdżowa


nitro2311

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Suchejroo napisał:

Jeśli to drożdze z brewkita to tak bym się zastanawiał czy do RISa coś takiego dodać. Raczej szkoda czasu. W jakiej temp fermentowaleś ? 

Fermentowalem w 22 stopniach. Swietnie smakuje to piwo juz teraz wiec pomyslalem ,ze drozdze sa ok ,tylko chcialbym miec pewnosc co to za typ drozdzy zostal wykorzystany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Witam,

 

Fermentuje sobie Witbiera na FM20 - jeszcze około 9-12 dni sobie postoi w fermentotrze ale jako że na razie wygląda to obiecująco to planuję wykorzystać gęstwę.

Mogę ogarnąć to tak, że po rozlewie zostawię gęstwę w tym fermentorze i potem zaleję ją nową brzeczką (plan jest by zrobić dokładnie takie samo piwo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chyba jednak zbiorę do słoika gęstwę bo nie udało mi się tak tego ogarnąć żeby po rozlewie mieć je czym zalać.

 

Mam natomiast pytanie:

Zbierać z dna wszystko jak leci? Na pewno jest też tam osad białkowy - i zakładam że jest go nie mało bo jakoś szczególnie nie odfiltrowuję go przed fermentacją.

Czy taka gęstwa z ewentualnym osadem się nadaje? Czy mam to jakoś zbierać by były same drożdże?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za artykuł, rozwiał większość wątpliwości.

Natomiast nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia: piszą tam aby trzymać gęstwę w lodówce w niedomkniętym słoiku.

Tak się składa że nie dysponuję jakąś specjalną lodówką na piwo i piwne ingredienty.

Jak wiadomo w takiej zwykłej kuchennej lodówce nie ciężko o różnego rodzaju pleśnie i bakterie - jak przechowujecie taką gęstwę w lodówce.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Szagi napisał:

Natomiast nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia: piszą tam aby trzymać gęstwę w lodówce w niedomkniętym słoiku.

Ja mam w domowej lodówce zarezerwowaną jedną szufladę na drożdże. (druga w zamrażalniku na chmiele). 

Po włożeniu do lodówki mam słoik niedokręcony. Na drugi dzień dokręcam. 

 

Gęstwę zbieram mniej więcej jak gość na tym filmie:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Poradźcie coś, pierwszy raz robiłem gęstwę na próbę. Coś tam poczytałem, coś tam pooglądałem, ktoś mi doradził aby zlać i wlać i będzie dobrze. No i nie było.

 

Drożdże US-05, suche, uwodnione. Po zlaniu na cichą (OG=14 BLG) przelałem wszystko z dna fermentora do zdezynfekowanych słoików (zewnętrzna część fermentora dezynfekowana, ręce też). Wyszło tego 0,9l + 0,4l. Wygląda tak jak na obrazku. Dokładniej na zdjęciu jest pierwszy słoik. Co się do niego nie zmieściło poszło do drugiego.

 

Ok 2 tygodnie później robiłem inną warkę. 70% warki zadałem świeże US-05 z saszetki, a 30% zaszczepiłem z tej gęstwy, dokładnie z tego drugiego słoika, czyli ok. 0,4l. Ta część na odzyskanych drożdżach ruszyła od razu i intensywnie, ta na świeżych nieco wolniej.

 

Po 10 dniach burzliwej fermentacji (OG=13 BLG) mam 17,3l na 5.2 BLG i wszystko ok z fermentacją tego na świeżych, oraz 4,3l na 5.0 BLG oraz starsznie intensywny aromat/smak drożdży w tym na odzyskanych.

 

Patrząc na dostępne kalkulatory, mocno przesadziłem z ilością gęstwy. Czy to tłumaczy efekt końcowy?

 

 

20201117_194250.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Paweł Kowalski napisał:

Poradźcie coś, pierwszy raz robiłem gęstwę na próbę. Coś tam poczytałem, coś tam pooglądałem, ktoś mi doradził aby zlać i wlać i będzie dobrze. No i nie było.

 

Drożdże US-05, suche, uwodnione. Po zlaniu na cichą (OG=14 BLG) przelałem wszystko z dna fermentora do zdezynfekowanych słoików (zewnętrzna część fermentora dezynfekowana, ręce też). Wyszło tego 0,9l + 0,4l. Wygląda tak jak na obrazku. Dokładniej na zdjęciu jest pierwszy słoik. Co się do niego nie zmieściło poszło do drugiego.

 

Ok 2 tygodnie później robiłem inną warkę. 70% warki zadałem świeże US-05 z saszetki, a 30% zaszczepiłem z tej gęstwy, dokładnie z tego drugiego słoika, czyli ok. 0,4l. Ta część na odzyskanych drożdżach ruszyła od razu i intensywnie, ta na świeżych nieco wolniej.

 

Po 10 dniach burzliwej fermentacji (OG=13 BLG) mam 17,3l na 5.2 BLG i wszystko ok z fermentacją tego na świeżych, oraz 4,3l na 5.0 BLG oraz starsznie intensywny aromat/smak drożdży w tym na odzyskanych.

 

Patrząc na dostępne kalkulatory, mocno przesadziłem z ilością gęstwy. Czy to tłumaczy efekt końcowy?

 

 

 

 

Odpowiadając krótko - tak ;)

200-250ml gęstwy (szacując ze zdjęcia) to dobra ilość na 20l, i to mocniejszego piwa. Na 4l to bardzo duży overpitching.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz to prawie 1/5 tego mniejszego fermentora to drożdże. Tak duża ilość drożdży zdecydowanie może być wyczuwalna w gotowym piwie. Po zakończeniu fermentacji zrób coldcrash, może pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, również mam pytanie odnośnie gęstwy i jej reużycia. Zarys sytuacji.

 

Aktualnie mam warkę A - Świąteczne Ale 18 BLG warzone 24.10, na US-05 (2 paczki). Jedyny pomiar robiłem 12.11 i wyszło 6 BLG, ale na powierzchni była mocna piana, co zasugerowało mi, że fermentacja nadal trwa. Trochę mnie zdziwiło, ale po ok. 5 pierwszych dniach straciłem kontrolę nad temperaturę i mogło spaść do ok. 12 C. Późniejsze przeniesienie do mieszkania i dostarczenie tlenu mogło je pobudzić po uśpieniu.

 

W sobotę planuję robić Chocolate Milk Stout, ale drożdże zadać dopiero w niedzielę po dobrym wychłodzeniu. Drożdże chciałbym użyć z warki A, którą albo bym zabutelkował (jeśli cukier się unormował), albo przelał jeszcze na chwilę na cichą. I rozważam 3 opcje, proszę o poradę:

1) Gęstwę zebrać do słoika, przenocować ją w lodówce i zadać w niedzielę.

2) Gęstwę zostawić w fermentorze po Świątecznym i w niedzielę zalać je Stoutem. W tym punkcie mam pytania:

2a) W jakiej temperaturze trzymać tę gęstwę?

2b) Czy lepiej przelać brzeczkę do drożdży czy drożdże do brzeczki?

2c) Czy lekki cold crash nie zaszkodzi drożdżom? Podejrzewam, że nie, ale wolę się upewnić.

3) Kupić nowe drożdże, bo wspomniana wcześniej piana na Świątecznym może wskazywać na zakażenie.

4) Kupić nowe drożdże, bo 4 tygodnie dla drożdży w tym piwie i z chwilowym uśpieniem w trakcie może okazać się za mało.

 

Osobiście najwygodniej by mi było z opcją (2), ale w tym przypadku nie o wygodę, a o dobre piwo chodzi :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, tortoise napisał:

 

1) OK wersja

2) Ta wyżej lepsza, ale niektórzy takich metod też używają

2a) Lodówka

2b) Najlepiej napowietrzać brzeczkę, a później zadać drozdze. Zależy czym napowietrzasz, ale ogólnie może nie być różnicy w Twoim przypadku

2c) CC nie zaszkodzi - przecież i tak przechowujemy gęstwe w lodówce

3) Nie da się wywróżyć z opisu

4) Tu bym się zastanowił bo mimo 2 paczek US-05 to jednak to piwo miało 18BLG i poziom alkoholu jest znaczny. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Paweł Kowalski napisał:

Poradźcie coś, pierwszy raz robiłem gęstwę na próbę. Coś tam poczytałem, coś tam pooglądałem, ktoś mi doradził aby zlać i wlać i będzie dobrze. No i nie było.

 

Drożdże US-05, suche, uwodnione. Po zlaniu na cichą (OG=14 BLG) przelałem wszystko z dna fermentora do zdezynfekowanych słoików (zewnętrzna część fermentora dezynfekowana, ręce też). Wyszło tego 0,9l + 0,4l. Wygląda tak jak na obrazku. Dokładniej na zdjęciu jest pierwszy słoik. Co się do niego nie zmieściło poszło do drugiego.

 

Ok 2 tygodnie później robiłem inną warkę. 70% warki zadałem świeże US-05 z saszetki, a 30% zaszczepiłem z tej gęstwy, dokładnie z tego drugiego słoika, czyli ok. 0,4l. Ta część na odzyskanych drożdżach ruszyła od razu i intensywnie, ta na świeżych nieco wolniej.

 

Po 10 dniach burzliwej fermentacji (OG=13 BLG) mam 17,3l na 5.2 BLG i wszystko ok z fermentacją tego na świeżych, oraz 4,3l na 5.0 BLG oraz starsznie intensywny aromat/smak drożdży w tym na odzyskanych.

 

Patrząc na dostępne kalkulatory, mocno przesadziłem z ilością gęstwy. Czy to tłumaczy efekt końcowy?

 

 

20201117_194250.jpg

 

Wracając jeszcze do mojego zdjęcia - czy to wygląda w miarę ok? Wystarczy odlać górną warstwę, czyli brzeczekę, zabełtać i zadać obliczoną ilość?

Czy dobrze oceniam, że nie widać tu martwych drożdży? Gdyby były to należy gęstwę przemyć aby się ich pozbyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Paweł Kowalski napisał:

 

Wracając jeszcze do mojego zdjęcia - czy to wygląda w miarę ok? Wystarczy odlać górną warstwę, czyli brzeczekę, zabełtać i zadać obliczoną ilość?

Czy dobrze oceniam, że nie widać tu martwych drożdży? Gdyby były to należy gęstwę przemyć aby się ich pozbyć?

 

Wygląda normalnie, jeśli w zapachu też nie ma nic niepokojącego, to możesz używać.

Martwe drożdże też na pewno tam są. Możesz przemyć gęstwę, ale nie jest to konieczny krok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Suchejroo napisał:

 

Dzięki wielkie. Zrobiłem dziś pomiar, zeszło jeszcze lekko do 5.5 BLG, piana zniknęła, w zapachu, smaku i z oczu nie wyczuwam nic podejrzanego. Tak więc w sobotę zabutelkuję, drożdże przenocuję w lodówce i w niedzielę zadam do schłodzonego Stout'a. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Zebrałem gęstwę po Pilsie 11°Blg (w34) i chcę jej użyć do Doppelbocka. Problem w tym, że po opadnięciu drożdży mam tylko 200ml gęstwy, a wg mrmalty potrzeba mi 250ml.

 

Mam jeszcze jedną paczkę w34 - czy jest sens ją rehydratyzować i uzupełnić nią braki, czy to "nie po Bożemu"? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
2 godziny temu, zasada napisał:

Na oko spoko - kolor, kremowość etc.
Jak zapach, jak smak tego płynu znad?

Zapach Ok ale w smaku nie próbowałem.

A ta piana z góry to normalne?

1 godzinę temu, x1d napisał:

No i jaki jest czas jej przechowywania?

8 dni.

Myślę ją użyć za jakiś tydzień.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, smerf08365 napisał:

Zapach Ok ale w smaku nie próbowałem.

A ta piana z góry to normalne?

8 dni.

Myślę ją użyć za jakiś tydzień.

 

 

Zdarza się. Czasem okazuje się, że brzeczka nie była do końca dofermentowana, albo po przelaniu drożdże jeszcze delikatnie "ruszyły" - dlatego na wszelki wypadek dobrze nie zakręcać słoika do oporu.

po 2 tygodniach powinno być ok - lepiej tylko niepotrzebnie jej nie otwierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.