zakrzu Posted February 2, 2020 Share Posted February 2, 2020 Witam, właśnie kosztuje moje pierwsze piwo ,,uwarzone" z brewkitu Finlandia lager i jest niestety problem. Nie ma w nim praktycznie w ogóle aromatu chmielu, ani goryczki. Dodałem do nastawu ekstrakt słodowy. Wedle opisu na opakowaniu ekstrakt jest nachmielony. I teraz pojawia się pytanie czy to ja już nie czuje tego chmielu czy coś poszło nie tak podczas fermentacji lub rozlewu. Dodam że piwo jest dość mocno słodowe. Nastaw pracował 4 -5 dni dosyć burzliwie. Po tym czasie fermentacja ustała na ok 3 tyg ( temp. w pomieszczeniu ok 22 stopnie) i ruszyła ponownie na ok 4-5 dni. Po ustaniu fermentacji rozlałem je do butelek. Piwo również jest dość słabo nagazowane (użyłem ok 140 gramów cukru na 20 l. piwa), i piana szybko opada. Poza tym piwo dość pijalne Czy ta przerwa w fermentacji mogła mieć wpływ na końcowy smak piwa? Może za słabo natleniony nastaw? Muchor 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muchor Posted February 2, 2020 Share Posted February 2, 2020 Słabe nachmielenie brewkitu może być spowodowane zbyt długim okresem jego przechowywania. Albo, po prostu, nie najwyższą jakością, też tak bywa. W jakiej temperaturze je fermentowałeś? Czy drożdże były górnej czy dolnej fermentacji? Słabsza goryczka może być też wynikiem (chyba, nie jestem pewien na 100%) utlenienia. A nagazowanie chyba po prostu za słabe, i tyle.Ale niechaj Cię to nie zniechęci, tylko zmobilizuje do kolejnej próby :-)Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka vmario 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
INTseed Posted February 2, 2020 Share Posted February 2, 2020 Słabo nagazowane bo pijesz tydzień od butelkowania? Link to comment Share on other sites More sharing options...
vmario Posted February 3, 2020 Share Posted February 3, 2020 14 hours ago, zakrzu said: Nie ma w nim praktycznie w ogóle aromatu chmielu, ani goryczki. 14 hours ago, zakrzu said: temp. w pomieszczeniu ok 22 stopnie Zapewne słabo nachmielony ekstrakt + fermentacja w zbyt dużej temperaturze (drożdże naprodukowały aromatów, które przykrywają chmiel). 14 hours ago, zakrzu said: Nastaw pracował 4 -5 dni dosyć burzliwie. Po tym czasie fermentacja ustała na ok 3 tyg i ruszyła ponownie na ok 4-5 dni. Dobrze rozumiem, że przez 3 tygodnie z piwem nic się nie działo, a później zaczęło znowu fermentować (bulkanie, piana i te sprawy)? No to jeszcze doszła jakaś infekcja. Muchor 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakrzu Posted February 4, 2020 Author Share Posted February 4, 2020 W dniu 2.02.2020 o 21:40, Muchor napisał: Słabe nachmielenie brewkitu może być spowodowane zbyt długim okresem jego przechowywania. Albo, po prostu, nie najwyższą jakością, też tak bywa. W jakiej temperaturze je fermentowałeś? Czy drożdże były górnej czy dolnej fermentacji? Słabsza goryczka może być też wynikiem (chyba, nie jestem pewien na 100%) utlenienia. A nagazowanie chyba po prostu za słabe, i tyle. Ale niechaj Cię to nie zniechęci, tylko zmobilizuje do kolejnej próby ? Nie zniechęci Własnie kupiłem kolejną puchę (ten sam zestaw co wcześniej) i zamierzam znów coś uwarzyć. Tylko tym razem dokupiłem chmiel. Stąd pojawia sie moje pytanie czy to słabe nachmielenie wzięło się z tego że coś spieprzyłem (i teraz dodając chmiel piwo będzie zbyt gorzkie) czy poprostu piwa z puszki są słabo nachmielone. Zostaje również kwestia nagazowania. Ostatnio dałem 140 g na 20l. i piana bardzo szybko opada. Gaz jest ale jest go niewiele. To ile tego cukru następnym razem? Drożdże były górnej fermentacji dołączone do zestawu i zalecana temp. to chyba 20 stopni. Fermentowałem w ok 22/23. Pierwszy dzień mogły być w lekko zaniżonej może ok 18/17? Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakrzu Posted February 4, 2020 Author Share Posted February 4, 2020 W dniu 2.02.2020 o 23:19, INTseed napisał: Słabo nagazowane bo pijesz tydzień od butelkowania? Nie, piwo jest już 3 tyg zabutelkowane. Pierwszy tydz. w pokoju później przeniosłem do piwnicy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muchor Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 Nie zniechęci Własnie kupiłem kolejną puchę (ten sam zestaw co wcześniej) i zamierzam znów coś uwarzyć. Tylko tym razem dokupiłem chmiel. Stąd pojawia sie moje pytanie czy to słabe nachmielenie wzięło się z tego że coś spieprzyłem (i teraz dodając chmiel piwo będzie zbyt gorzkie) czy poprostu piwa z puszki są słabo nachmielone. Zostaje również kwestia nagazowania. Ostatnio dałem 140 g na 20l. i piana bardzo szybko opada. Gaz jest ale jest go niewiele. To ile tego cukru następnym razem? Drożdże były górnej fermentacji dołączone do zestawu i zalecana temp. to chyba 20 stopni. Fermentowałem w ok 22/23. Pierwszy dzień mogły być w lekko zaniżonej może ok 18/17?To dobrze, że Cię to nie zniechęciło.Niektóre brewkity są nachmielone słabo i rzeczywiście, warto je dochmielić. Ale nie będziesz przecież brewkitu gotował 60 minut, bo cały aromat uleci. Na pewno możesz dodać coś na zimno.Natomiast temperatura fermentacji powinna być na początku w dolnych granicach przedziału temperatur dla danych drożdży. Czyli dla większości drożdży górnej fermentacji to może być nawet 16-17 stopni. Pamiętaj, że fermentacja to reakcja egzotermiczna, i temperatura fermentującej burzliwie brzeczki jest o 2-3 stopnie wyższa od otoczenia. Jak zobaczysz, że fermentacja zaczyna zwalniać, możesz fermentor przenieść w cieplejsze miejsce, aby drożdże tam podojadały sobie. Ważne, aby jak najwięcej cukrów przefermentować w jak najniższej temperaturze, będziesz miał wtedy czystszy profil smakowy (mniej tzw. kwiatków).Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakrzu Posted February 4, 2020 Author Share Posted February 4, 2020 W dniu 3.02.2020 o 11:48, vmario napisał: Zapewne słabo nachmielony ekstrakt + fermentacja w zbyt dużej temperaturze (drożdże naprodukowały aromatów, które przykrywają chmiel). Dobrze rozumiem, że przez 3 tygodnie z piwem nic się nie działo, a później zaczęło znowu fermentować (bulkanie, piana i te sprawy)? No to jeszcze doszła jakaś infekcja. Raczej starałem się zachować czystość podczas robienia nastawu ( używałem oxi i sprzet był nowy). Pijąc piwo też nie wyczuwam niczego niepokojącego. Jest mocno słodowe, czuć trochę drożdże. Fermentacja zaczęła się pierwszego dnia i trwała ok 5 dni dość burzliwie. Potym sie zatrzymała i ruszyło po ok 3 tyg znów na kilka dni, już nie tak burzliwie. Dodam że nic nie robilem z piwem. Stało ciągle w tym samym miejscu. Butelkowałem po 6 tyg. Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakrzu Posted February 4, 2020 Author Share Posted February 4, 2020 55 minut temu, Muchor napisał: To dobrze, że Cię to nie zniechęciło. Niektóre brewkity są nachmielone słabo i rzeczywiście, warto je dochmielić. Ale nie będziesz przecież brewkitu gotował 60 minut, bo cały aromat uleci. Na pewno możesz dodać coś na zimno. Natomiast temperatura fermentacji powinna być na początku w dolnych granicach przedziału temperatur dla danych drożdży. Czyli dla większości drożdży górnej fermentacji to może być nawet 16-17 stopni. Pamiętaj, że fermentacja to reakcja egzotermiczna, i temperatura fermentującej burzliwie brzeczki jest o 2-3 stopnie wyższa od otoczenia. Jak zobaczysz, że fermentacja zaczyna zwalniać, możesz fermentor przenieść w cieplejsze miejsce, aby drożdże tam podojadały sobie. Ważne, aby jak najwięcej cukrów przefermentować w jak najniższej temperaturze, będziesz miał wtedy czystszy profil smakowy (mniej tzw. kwiatków). Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka Myślałem o zupie chmielowej, czyli pogotować chmiel ok godziny i dodać do nastawu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
vmario Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 (edited) 2 hours ago, zakrzu said: Pijąc piwo też nie wyczuwam niczego niepokojącego. Fermentacja zaczęła się pierwszego dnia i trwała ok 5 dni dość burzliwie. Potym sie zatrzymała i ruszyło po ok 3 tyg znów na kilka dni, już nie tak burzliwie. Dodam że nic nie robilem z piwem. Stało ciągle w tym samym miejscu. Jeżeli temperatura nie wzrosła gwałtownie, co skutkowałoby uwalnianiem CO₂, to coś żywego musiało tam zadziałać. Niemniej, nawet jeśli to była infekcja, a piwo smakuje dobrze, to nie ma czym się przejmować, ale następnym razem warto jeszcze bardziej zwrócić uwagę na higienę. Edited February 4, 2020 by vmario Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muchor Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 Myślałem o zupie chmielowej, czyli pogotować chmiel ok godziny i dodać do nastawu. Szczerze, to pytanie już przekracza mój próg kompetencji. Nie umiem powiedzieć, czy to by miało sens. Na pewno możesz dodać więcej chmielu na zimną. Ale nie wiem czy takie poprawianie brewkitu ma wiele sensu, czy nie lepiej już zatrzeć coś samemu. Brewkit ma być łatwy i szybki, jeżeli masz się z nim niańczyć, to może lepiej zrobić od początku samemu, tak jak lubisz?Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muchor Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 Jeżeli temperatura nie wzrosła gwałtownie, co skutkowałoby uwalnianiem CO₂, to coś żywego musiało tam zadziałać. Niemniej, nawet jeśli to była infekcja, a piwo smakuje dobrze, to nie ma czym się przejmować, ale następnym razem warto jeszcze bardziej zwrócić uwagę na higienę.Infekcja nie zawsze oznacza coś szkodliwego. To mogą być np. dzikie drożdże, bardziej agresywne - które przerobią więcej złożonych cukrów na alkohol (niekoniecznie tylko etylowy). Może to dodać nieco kwasowości, ale niekoniecznie popsuć piwo. Jeżeli smakuje, to pić.Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sur0wy Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 20 godzin temu, zakrzu napisał: Myślałem o zupie chmielowej, czyli pogotować chmiel ok godziny i dodać do nastawu. Co zamierzasz dodać tego brew-kitu? Jeżeli byłby to niechmielony ekstrakt (tak jak widziałem robiłeś za pierwszym razem) to do podbicia goryczki możesz użyć metody, którą kiedyś zastosowałem z całkiem niezłym powodzeniem, czyli nachmielić czysty ektrakt W telegraficznym skrócie: rozpuścić niechmielony ekstrakt w min. 5-6 litrach wody (tylko użyj większego garnka, bo po dodaniu chmielu lubi piana uciec górą!), chmiel normalnie 60 minut (zarówno na goryczkę jak i aromat), a po gotowaniu dodaj brewkit, zgaś płomień, odczekaj 10 minut, żeby się uspokoiło i całość przelej do czystego wiadra/balonu i dolej zimną wodą do planowanej ilości. W ten sposób będziesz miał kolejną porcję ekstraktu już nachmieloną tak jak chcesz (aromat + goryczka) plus brewkit z któego nie odparowałeś wszystkich aromatów. Polecam też gotową brzeczkę z garnka do wiadra ściągać za pomocą wężyka sylikonowego, bo na dnie zbiorą się chmieliny, których zdecydowanie nie potrzebujesz przy fermentacji. Jak to opanujesz, to świat piwowarstwa na ekstraktach stoi przed Tobą otworem. fraktal and Muchor 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now