Jump to content

Recommended Posts

Witam,

 

Tak więc kupiłem sobie FM53 Kveik. Ciężko u mnie w mieszkaniu o niska temperaturę do fermentacji i pomyślałem ze to idealne rozwiązanie... do czasu gdy zacząłem czytać co nieco o starterze.

 

Nie posiadam mieszadła magnetycznego. Rozumiem, że aby drożdże działały prawidłowo muszą się namnożyć, aby się namnożyć potrzebują być w ruchu. Wyczytałem gdzieś ( nie pamiętam źródła), że w takim przypadku należy regularnie machać Kolbą, aby wprowadzić jej zawartość w ruch. I tutaj rodzi się pytanie, co jak długi czas należy to robić? Przez jaki czas należy machać kolbą? Kilka minut?

Wiem, cała operacja powinna trwać około 48 godzin. Proszę również o ewentualne inne rady.

 

dzięki z góry! :):)

Link to comment
Share on other sites

W przypadku kveików (co nie jest regułą w przypadku innych drożdży) starter jest zbędny, na pierwszą warkę można dodać je prosto z fiolki. Efektem będzie trochę więcej estrów w gotowym piwie, co w większości stylów które robi się na kveikach w niczym nie przeszkadza. 

Jeśli chciałbyś jednak zrobić starter, mieszadło jest niepotrzebne, kolba jest niepotrzebna. Wystarczy szklany słoik o pojemności 2 litrów, z dobrze napowietrzonym litrem brzeczki ok. 8-10 blg. Wystarczy nim pomachać co parę godzin, 48h wydaje się rozsądnym łącznym czasem na rozruszanie drożdży.

Gorąco namawiam do dezynfekcji fiolki z zewnątrz (oraz rąk) zaraz przed zadaniem drożdży, bo wydostają się z niej pod sporym ciśnieniem, jeśli ogrzać je do temperatury pokojowej.   

Link to comment
Share on other sites

Czytałem o kveikach i z któregoś z artykułów / wypowiedzi wynikało, że na standardową warkę (20l 11blg) wystarczy nawet łyżka gęstwy... Podobno przy underpitchingu dają przyjemne rezultaty.

W zeszłym roku robiłem jedno piwo na kveikach, zadałem jakieś 150g i to co się działo w fermentorze to trudno opisać. Cała armia gęstej masy drożdżowej wywaliła wieko i sobie wyszła...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Panowie, a jak z żywotnością tych mikrobów. Mam fiolkę przeterminowaną o rok, ale... no właśnie, cały czas siedziała nieotwarta w lodówce. Korci mnie zadać, z drugiej strony szkoda mi gotowania ;).

Link to comment
Share on other sites

Są dość żywotne. Skoro przeżywają suszenie, to roczna fiolka powinna dać radę.

Ja bym spróbował asekuracyjnie na 300ml starterze, ewentualnie wlać do brzeczki/suchy ekstrakt+woda i zobaczyć jak to ruszy.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Miałem podobny problem, ale na naszym rynku można już znaleźć suche drożdże Kveik z Lallemand. Po tygodniu burzliwej jestem zachwycony. Piwo (gruit - bez chmielu) pachnie jak multiwitamina. Dodatkowo nie miałem czasu zbytnio chłodzić brzeczki i zadałem je w 43 stopniach (!). Poradziły sobie bardzo dobrze. 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Cervezapapi napisał:

 zadałem je w 43 stopniach (!). Poradziły sobie bardzo dobrze. 

No to miałeś sporo szczęścia bo to już dla nich graniczna temperatura do przeżycia. 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, anatom napisał:

No to miałeś sporo szczęścia bo to już dla nich graniczna temperatura do przeżycia. 

Dokładnie, zastanawiam się jaka była temperatura, jak zaczęły pracować! Szkoda, że nie zmierzyłem. Tak, czy siak te drożdże są bardzo wdzięczne i za bardzo nie narzekają na robocie 

?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.