Jump to content

[Kraftmagia]Hop rate – jak rozumieć poziom chmielenia


Pierre Celis

Recommended Posts

Piwna pasja opiera się na wiedzy. Fani piwa lubią wiedzieć jak, z czego i przez kogo jest zrobione to, co spożywają. W odpowiedzi na to zapotrzebowanie browary podają wszelkie możliwe informacje: rodzaje użytych słodów czy chmieli. A także poziom alkoholu czy zawartość ekstraktu. Liczby dają szybką informację: czy jest dużo, czy mało, łatwiej też porównać z innymi piwami.

Stąd też naturalna chęć znalezienia jednostki, która jasno mówiłaby o tym, ile dodano chmielu. Pierwszą próbą była skala goryczy IBU, czy International Bitterness Units. Jednak IBU nie sprawdziło się z kilku przyczyn. I dziś już rzadko można znaleźć je na etykietach.

Hop Rate – z czym to się pije

Dziś inna wartość ma informować o zawartości chmielu: hop rate. To nowość na etykietach piwa w Polsce. Choć sam termin nie jest nowy, używany jest w fachowym piwowarstwie od lat.

O wyjaśnienie fenomenu Hop Rate poprosiłem Michała Kopika (PiwnyGaraż.pl, Mermaid Brewing, Infinitum Brewing), który z chmieleniem ma do czynienia na co dzień.

Co określa hop rate?

Michał Kopik: W teorii jest to miara ilości chmielu zużytego podczas produkcji podana w gramach na litr gotowego piwa. W praktyce zasadniczo określa segment na rynku w którym pod względem marketingowym browar chce się uplasować danym piwem.

Jak się to liczy?

Każdy browar liczy jak chce, w dodatku papier jest cierpliwy i można napisać co się podoba. Ilość wsypanego chmielu w żaden sposób nie świadczy o jego utylizacji, przykładowo na danej instalacji mniejsza ilość chmielu (ale użyta w sensowny sposób) może dać dużo lepszy efekt sensoryczny niż jego dowalenie pod kurek. Nie można też zapomnieć o pewnej dowolności przeliczania innych niż granulat preparatów chmielowych.

Czy ta wartość rzeczywiście coś może powiedzieć konsumentowi?

Tylko to co napisałem w punkcie pierwszym. Można wziąć z rynku dwa piwa dwóch różnych browarów, które będą miały wpisane identyczny hop rate i dane piwa mogą pod względem chmielowości różnić się jak dzień i noc.

Podsumowanie

Czy zatem warto kierować się skalą hop rate? Czy ten wyznacznik ma sen? Mimo zastrzeżeń wydaje się, że daje lepszą informację o chmieleniu, niż IBU. Napiszcie w komentarzach, czy dla Was hop rate ma znaczenie.

Zdjęcie: ulleo z Pixnio

The post Hop rate – jak rozumieć poziom chmielenia appeared first on Kraftmagia.

Przeczytaj cały wpis

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.