Skocz do zawartości

INFEKCJE


cyjarz

Rekomendowane odpowiedzi

W kotle. Dziwi mnie właśnie ta infekcja bo minęło w sumie 3 tyg od początku fermentacji. Drożdże to kveiki także wykluczam infekcje podczas burzliwej. Pulpy dodawałem z puszek więc to też odpada. Piwo jest w smaku ok tylko ten biofilm. Wygląda trochę jak Lactobacillus. Jeśli to nie pleśń to zleje w kega i się zobaczy.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Robię warkę z brewkita. Wszystko ładnie pracuje, dziś 3 dzień od rozpoczęcia. 

Fermentator ma 23l. Dzisiaj zdarzyło mi się mocno go popchnąć tak, że fala brzeczki oblała pokrywę od środka. Część piany została widoczna jako cień od środka na pokrywie.

Wszystko było sterylizowane przed rozpoczęciem pracy, niemniej przy jednej z poprzednich warek robionych samemu (z zacieraniem i chmieleniem) wydaje mi się, że doszło do zakażenia ponieważ (było robione w balonie przezroczystym) po zakorkowaniu nie opłukałem brzeczką ścianek z drobinek chmielu i pojawiła się pleśń (na ściankach u szyjki balonu) która potem dokończyła brzeczkę jako pleśniową.

 

Tutaj moje pytanie--> na ile szanowni forumowicze oceniają, że z takiej piany nie odkapanej w pełni może powstać zakażenie?
Nie mam pewności czy 

==> zostawić jak jest, 

==> rozbujać wszystko żeby opłukało pokrywę na nowo porządnie i liczyć, że tym razem będzie czysta (waham się 50/50 :D)

==> czy np. zdjąć pokrywę, wysterylizować na nowo i założyć na nowo (to też wiąże się z ryzykiem, że jakiś paproch czy małe latające ustrojstwo wpadnie do głównego fermentatora póki nie ma pokrywy...)

 

Proszę o opinie ;).

z góry dzięki i pozdrowienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Dārayavahush napisał:

Witam,

 

Robię warkę z brewkita. Wszystko ładnie pracuje, dziś 3 dzień od rozpoczęcia. 

Fermentator ma 23l. Dzisiaj zdarzyło mi się mocno go popchnąć tak, że fala brzeczki oblała pokrywę od środka. Część piany została widoczna jako cień od środka na pokrywie.

Wszystko było sterylizowane przed rozpoczęciem pracy, niemniej przy jednej z poprzednich warek robionych samemu (z zacieraniem i chmieleniem) wydaje mi się, że doszło do zakażenia ponieważ (było robione w balonie przezroczystym) po zakorkowaniu nie opłukałem brzeczką ścianek z drobinek chmielu i pojawiła się pleśń (na ściankach u szyjki balonu) która potem dokończyła brzeczkę jako pleśniową.

 

Tutaj moje pytanie--> na ile szanowni forumowicze oceniają, że z takiej piany nie odkapanej w pełni może powstać zakażenie?
Nie mam pewności czy 

==> zostawić jak jest, 

==> rozbujać wszystko żeby opłukało pokrywę na nowo porządnie i liczyć, że tym razem będzie czysta (waham się 50/50 :D)

==> czy np. zdjąć pokrywę, wysterylizować na nowo i założyć na nowo (to też wiąże się z ryzykiem, że jakiś paproch czy małe latające ustrojstwo wpadnie do głównego fermentatora póki nie ma pokrywy...)

 

Proszę o opinie ;).

z góry dzięki i pozdrowienie.

 

Zostawić jak jest. Jeśli masz w fermentorze jakieś zarodniki pleśni, to tak czy siak się rozwinie. Jeśli dezynfekcja była poprawna, to resztki piany nie mają żadnego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.10.2020 o 23:39, Dārayavahush napisał:

tutaj fotka plamy.

 

 

Zostaw. Nie jedna osoba buja fermentorem i zostają im resztki brzeczki na wieku, jak proces miałeś czysty i wytworzy się gaz  to nie powinno się nic stać. Czasem też drożdże liżą pokrywę wiadra i zostawiają takie plamy. Takie rzeczy jak Cię drażnią to usuwaj w momencie dodawania drożdży - spryskaj starsanem i powinno ściec ;) Po rozpoczęciu fermentacji zostawiamy wiadro w spokoju, aż do przelewania na cichą/zlewania do butelek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeszcze w życiu żadnej infekcji nie miałem. Jest taka sytuacja. Mam piwnice w niej pomieszczenie z wanną i zlewem. Jest tam jednak bardzo dużo kurzu wszędzie, pomieszczenie przygotowane jest pod remont. Czy będzie to bardzo ryzykowne uwarzyc tam piwo? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Ravage Trzy Baryłki napisał:

Jeszcze w życiu żadnej infekcji nie miałem. Jest taka sytuacja. Mam piwnice w niej pomieszczenie z wanną i zlewem. Jest tam jednak bardzo dużo kurzu wszędzie, pomieszczenie przygotowane jest pod remont. Czy będzie to bardzo ryzykowne uwarzyc tam piwo? 

Bez odkurzania - tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, x1d napisał:

Jest tam jednak bardzo dużo kurzu wszędzie, pomieszczenie przygotowane jest pod remont. Czy będzie to bardzo ryzykowne uwarzyc tam piwo? 

Chyba lepiej poświęcić trochę czasu na odkurzanie, niż ryzykować ileś godzin pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

W sobotę zacierałem warke eksperymentalną o eks. 12blg i 46L. Podzieliłem ją na 2 wiadra po 13L i jedno 20L. Do 13 wlałem po 0,5l soku żurawinowego/borówkowego , a do większej 1L malinowego (teraz wiem, że powinienem poczekać parę dni z tym sokiem). Większą zaszczepiłem drożdżami Wyeast 1450 DF, a dwa mniejsze zaszczepiłem po pół paczki jakimiś NN z Coopers -a (oczywiści rehydratyzowałem). W małych wiadrach, po 4 dnia (w środę) zacząłem sprawdzać blg ponieważ nie widziałem oznak fermentacji. Fermentacja ruszyła, ale wczoraj i dzisiaj sprawdziłem, że w jednym wiadrze fermentacja stoi od środy na 10blg. Normalnie tego nie robię, ale musiałem zajrzeć do środka... Borówka wyglądała ok i ładnie drożdże pracują, ale żurawinę zamieszczam poniżej...

W smaku lekko kwaskowate (na pewno przez sok...), ale zapach w porządku.

 

Pytanie co robić? Warto próbować pasteryzacji i dawać inny szczep w nadziei, że dojedzą?

 

20201030_193549.jpg

20201030_193540.jpg

Edytowane przez Michal_87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Możliwe żeby piwo było kwaśne ze względu na zbyt długie przechowywanie słodu?

Początkowo myślałem, że to wina drożdży bo czytałem niezbyt dobre opinie o gozdawa PAY7 (piwo wheat ipa) - ale otworzyłem ostatnio dunkelweizena i jest to samo a były robione na innych drożdżach(gozdawa bavarian wheat).

Jedyna cecha wspólna to słód pszeniczny (ześrutowany, mógł leżeć 6-10 miesięcy w piwnicy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.10.2020 o 21:31, Michal_87 napisał:

Witam

 

W sobotę zacierałem warke eksperymentalną o eks. 12blg i 46L. Podzieliłem ją na 2 wiadra po 13L i jedno 20L. Do 13 wlałem po 0,5l soku żurawinowego/borówkowego , a do większej 1L malinowego (teraz wiem, że powinienem poczekać parę dni z tym sokiem). Większą zaszczepiłem drożdżami Wyeast 1450 DF, a dwa mniejsze zaszczepiłem po pół paczki jakimiś NN z Coopers -a (oczywiści rehydratyzowałem). W małych wiadrach, po 4 dnia (w środę) zacząłem sprawdzać blg ponieważ nie widziałem oznak fermentacji. Fermentacja ruszyła, ale wczoraj i dzisiaj sprawdziłem, że w jednym wiadrze fermentacja stoi od środy na 10blg. Normalnie tego nie robię, ale musiałem zajrzeć do środka... Borówka wyglądała ok i ładnie drożdże pracują, ale żurawinę zamieszczam poniżej...

W smaku lekko kwaskowate (na pewno przez sok...), ale zapach w porządku.

 

Pytanie co robić? Warto próbować pasteryzacji i dawać inny szczep w nadziei, że dojedzą?

 

20201030_193549.jpg

20201030_193540.jpg

 

Chyba nie warto. Infekcja jak ta lala, raczej w butelkach jak dostanie tlenu i cukru może wyjść coś nieciekawego. Możesz spróbować to zabutelkować ale ogólnie raczej szkoda czasu. Sok pasteryzowałeś? Może coś w soku siedziało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie. Kupiłem po pasteryzacji, ale widocznie coś z nim było nie tak. Gdzieś wyczytałem, że sok powinno się dodać po burzliwej, ale dwa wiaderka dobrze się przyjęły.

Także dzięki, wiaderko idzie w kanał i do mocnej dezynfekcji... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwas z dodatkiem 1kg pulpy z mango. Zakwaszanie w kotle przez 64h. Do fermentora poszło 15Blg 3.6pH i drożdże Wyeast 1318 London Ale III ze starteru świeże. Po 7 dniach zlanie na cichą (6Blg) i dodana pulpa. 

Po tygodniu cichej otwieram żeby dodać chmiel i takie coś widzę:

IMG_20201104_154643.thumb.jpg.b189512f881e4c988dce837029cfa88d.jpg

 

Smak i zapach wydaje się w porządku (przyjemnie kwaśne). Martwić się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, aszmyd napisał:

Kwas z dodatkiem 1kg pulpy z mango. Zakwaszanie w kotle przez 64h. Do fermentora poszło 15Blg 3.6pH i drożdże Wyeast 1318 London Ale III ze starteru świeże. Po 7 dniach zlanie na cichą (6Blg) i dodana pulpa. 

Po tygodniu cichej otwieram żeby dodać chmiel i takie coś widzę:

IMG_20201104_154643.thumb.jpg.b189512f881e4c988dce837029cfa88d.jpg

 

Smak i zapach wydaje się w porządku (przyjemnie kwaśne). Martwić się?

infekcja, lecz mnie ciekawi czemu na cichą poszło po 7 dniach ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, aszmyd napisał:

Jedyny słuszny schemat 7+7 ;)

7 dni to trochę za krótko jak na fermentację, szczególnie przy takim BLG. Też ostatnio popełniłem ten błąd i piwo za krótko trzymałem na burzliwej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym dopatrywał się problemu w tym długim zakwaszaniu. Czemu aż 64h? Zazwyczaj po 24h mam elegancko zakwaszone, max 40. Czym zakwaszałeś i czy oddzieliłeś piwo od tlenu? Zbiłeś przed zakwaszaniem, kwasem mlekowym/fosforowym do pH 4,5 zanim zadałeś bakterie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, aszmyd napisał:

W efekcie nie dofermentowało czy jaki był problem jeszcze?

Zeszło tylko do 5 BLG i teraz obawiam się granatów, piwo jest trakcie refermentacji w butelkach, poczekam i będę kontrolował nagazowanie, chyba będzie trzeba trochę odgazować... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Wuuu said:

Ja bym dopatrywał się problemu w tym długim zakwaszaniu. Czemu aż 64h? Zazwyczaj po 24h mam elegancko zakwaszone, max 40. Czym zakwaszałeś i czy oddzieliłeś piwo od tlenu? Zbiłeś przed zakwaszaniem, kwasem mlekowym/fosforowym do pH 4,5 zanim zadałeś bakterie?

Zbiłem do 4.4pH kwasem mlekowym przed zadaniem. Drożdże Lactobacillus Plantarum. Niestety dodałem ich za mało jak się później okazało i chyba dlatego tak długo schodziły (dałem 1gram/litr a chyba trzeba było przynajmniej dwa razy tyle). Temperatura 35°C. Z tlenem walczyłem klasycznie zaklejając szczelnie gar folią spożywczą.

 

1 hour ago, Dave20050 said:

Zeszło tylko do 5 BLG i teraz obawiam się granatów, piwo jest trakcie refermentacji w butelkach, poczekam i będę kontrolował nagazowanie, chyba będzie trzeba trochę odgazować... 

Wydaje mi się, że niekoniecznie takie końcowe BLG musi być niepoprawne. W zależności od tego jak zacierałeś i jakie to drożdże to mogło zejść tylko do tych 5. Najlepiej jest chyba robić FFT (https://wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki) żeby sprawdzić do jakiego poziomu powinno nam zejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, aszmyd napisał:

Zbiłem do 4.4pH kwasem mlekowym przed zadaniem. Drożdże Lactobacillus Plantarum. Niestety dodałem ich za mało jak się później okazało i chyba dlatego tak długo schodziły (dałem 1gram/litr a chyba trzeba było przynajmniej dwa razy tyle). Temperatura 35°C. Z tlenem walczyłem klasycznie zaklejając szczelnie gar folią spożywczą.

 

 

 

To rozumiem jakiś probiotyk? Ja korzystam z WildBrew Sour Pich i tam 2,5 g na 20l brzeczki. Rozumiem, że gotowałeś normalnie po zakwaszaniu. To najprawdopodobniej coś z pulpą się przypałętało. Przy moich dwóch kwasach miałem zakażenie z rzekomo aseptycznej pulpy - ale piwka mimo wszystko były wyśmienite, więc o ile Twoje w smaku i zapachu jest OK, to nie bój nic, tylko sprawdzaj nagazowanie w butelce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Wuuu said:

 

To rozumiem jakiś probiotyk? Ja korzystam z WildBrew Sour Pich i tam 2,5 g na 20l brzeczki. Rozumiem, że gotowałeś normalnie po zakwaszaniu. To najprawdopodobniej coś z pulpą się przypałętało. Przy moich dwóch kwasach miałem zakażenie z rzekomo aseptycznej pulpy - ale piwka mimo wszystko były wyśmienite, więc o ile Twoje w smaku i zapachu jest OK, to nie bój nic, tylko sprawdzaj nagazowanie w butelce.

Tak probiotyk (https://allegro.pl/oferta/lp-lactobacillus-plantarum-probiotyk-9587772252)

Gotowałem po zakwaszeniu.

Więc czeka mnie sprawdzanie i ustawienie butelek w miarę bezpiecznym miejscu :)

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, aszmyd napisał:

Wydaje mi się, że niekoniecznie takie końcowe BLG musi być niepoprawne. W zależności od tego jak zacierałeś i jakie to drożdże to mogło zejść tylko do tych 5. Najlepiej jest chyba robić FFT (https://wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki) żeby sprawdzić do jakiego poziomu powinno nam zejść.

Dobry patent, chyba zacznę stosować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.