Jump to content

INFEKCJE


cyjarz

Recommended Posts

Okej no to sprawa wygląda następująco (fotki poniżej). Dwie ostatnie warki, które uwarzyłem skończyły się o tak(!). W 'nowej' był na cichą dodany kakaowiec wcześniej macerowany w whiskey. Obie infekcje przy fermentacji na cichej. Nie wiem czego to wina. Podejrzewam, że fermentorów, musiała kiedyś być jakaś infekcja i nie byłem w stanie doszorować widocznie dokładnie. Warzę na garze klarstein'a (myty i dezynfekowany ostatnio), hop spider zanurzony podczas gotowania, to samo chłodnica, więc raczej wszystko czyste. Fermentory myte płynem do mycia naczyń i później dezynfekowane Chemipro OXI. Jako żeby mnie nie kusiło żeby robić coś na nich to je dzisiaj wypieprzyłem za okno, to samo stare rurki, kraniki itp. Kupię sprzęt od nowa. Ale... może gdzieś jeszcze pomijam coś?

 

I to nie tylko dwie ostatnie warki w sumie bo jak wysyłałem po konkursach ostatnio to otrzymywałem na metryczkach "wady fermentacji // zjełczało masło // wymiociny // itp. Także tego..

infekcja nowa.jpg

infekcja stara.jpg

Link to comment
Share on other sites

Nie mówię, że nigdy infekcji nie miałem, ale taka forma życia mi na piwie nigdy nie wyrosła ;)

Dlaczego po pierwszej z nich nie zastosowałeś NaOH? 

Może nawet te fermentory byłyby do odratowania (o ile ich nie porysowałeś w trakciem szorowania)

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, fotohobby napisał:

Dlaczego po pierwszej z nich nie zastosowałeś NaOH? 

 

Nie zdawałem chyba sobie sprawy, używałem pirosiarczynu lub innych nadwęglanów i tyle. Myślałem że dadzą radę

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, huhur napisał:

skończyły się o tak

 

Kolego, no zacne  cywilizacje wyhodowałeś :)Od siebie polecam środki sprawdzone i przeznaczone do stosowania w browarach, również domowych: PBW i StarSan, używam tego duetu i wzmożonej, ale nie histerycznej ostrożności i mam czysto.

 

PBW jest tutaj na forum uznany za drogi, osobiście nie  zgadzam się z tą oceną (bierze się to stąd, że powszechną praktyką jest zalewanie całego fermentora roztworem, a ja tak nie robię). Jedna mała puszka 450g starcza mi na 20 warek, myję nim jedynie fermentor, po prostu sypię łyżeczkę do 1-2l gorącej wody, zamykam fermentor, trzęsę nim, potem miękką stroną gąbki kuchennej (mam taką odłożoną tylko do sprzętu piwowarskiego) myję fermentor, płuczę,  zalewam StarSanem, potem wylewam co się da wylać, piana w większości zostanie, ale ona jest nieszkodliwa. O Piro, czy OXI też się pisze, choć ja piro nigdy nie używałem, a do bakteriobójczości OXI mam bardzo ograniczone zaufanie, używam go wyłącznie do czyszczenia butelek z osadów, ale przed rozlewem i tak sterylizuję StarSanem, nie zdecydowałbym się używać OXI jako środka do dezynfekcji.

 

Sprzęt, po którym coś takiego wyprodukowałeś od razu powinien pójść pod 3% roztwór NaOH na całą noc, bo każda kolejna warka na bank będzie zainfekowana.

 

Godzinę temu, huhur napisał:

Warzę na garze klarstein'a (myty i dezynfekowany ostatnio), hop spider zanurzony podczas gotowania, to samo chłodnica, więc raczej wszystko czyste

Chłodnica przeciwbieżna czy zanurzeniowa?

 

A kranik Klarsteina? Może tam masz niedoczyszczone od zewnątrz i jak wylewasz z niego sterylną brzeczkę do fermentora to wtedy zachodzi infekcja?

Edited by eltomek
Link to comment
Share on other sites

Co do kranika Klarsteina, to oprócz przypuszczenia nim NaOH co jakiś czas, warto podczas gotowania przepuścić przez niego parę litrów brzeczki.

Bez przypuszczenia nie rozgrzeje się tak, aby wybić to, co może się tam zalęgnąć

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, eltomek napisał:

Chłodnica przeciwbieżna czy zanurzeniowa?

Zanurzeniowa

 

19 godzin temu, fotohobby napisał:

Co do kranika Klarsteina

to rzeczywiście mógł się tam zebrać syf.

 

zakupię NaOH i przeczyszczę, do tego nowy sprzęt i powinno być dobrze!

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, fotohobby napisał:

Może nawet te fermentory byłyby do odratowania (o ile ich nie porysowałeś w trakciem szorowania)

Pomacaj sobie dłonią kompletnie nowe wiadro, gwarantuje CI ,że każde jest  w jakiś sposób porysowane, czy tez bardziej są tam  farfocle poprodukcyjne,

ług ,wymoczyć ze 2 dni, potem mocny kwas i działa ,mam stare wiadra porysowane (10 lat), dodatkowo  z jakimś kamieniem który niczym się nie da usunąć i jakoś po wyługowaniu nie mam infekcji .

 

Dobrym patentem jest wlanie (podczas chłodzenia)  gorącej wody z chłodnicy do wyługowanego wiadra, zawsze jeszcze się wygrzeje ;)

Link to comment
Share on other sites

Hej 

Uwarzyłem strong lagera na starej gęstwie (ponad miesięczna) 

Po Fermentacji burzliwej na powierzchni pływały jakieś zielone skupiska , myślałem że to drobinki drożdży które nie opadły na dno.

Przy przelewaniu piwa na cichą na powierzchni pojawiły się jakieś przezroczyste plamy. Dzień po przelaniu piwo wygląda jak na zdjęciach. Myślicie , że to infekcja ? Jeśli chodzi o dezynfekcję to jest u mnie na najwyższym poziomie Naoh + starsan . Jedynie co mi przychodzi do głowy to stara gęstwa . Pytanie lagerowac piwo 2-3 tyg czy butelkować ? 

IMG_20200204_214241.jpg

IMG_20200204_214227.jpg

IMG_20200204_214222.jpg

IMG_20200204_214207.jpg

Link to comment
Share on other sites

Sytuacja taka, jak na zdjęciu. Pachnie ładnie, bardzo słodko, lekko bananowo. W smaku trochę puste a trochę jakby ordynarny alkohol, choć nie do końca, nie mam przekonania, że to to. Brak octu w smaku i zapachu, brak kwaśności. Zeszło z 15°BLG do 5°BLG. Drożdże "babuni" z uwagi na to, że miało to być a la sahti. Na cichej dodawany (w wygotowanej tubie) jałowiec z Kamisa, wcześniej macerowany kilka dni w wódce (dodany razem z maceratem). Co sądzicie? Butelkować (ile dać cukru)? Odstawić i zapomnieć, może wyjdzie fajne sour ale - czy raczej pić świeże i modlić się aby było ok? A może, mimo wszystko, kanał?

(pierwsze dwa zdjęcia po otwarciu wiadra, kolejne po jego przeniesieniu w inne miejsce)



IMG_20200209_170305.jpg



IMG_20200209_170312.jpg



IMG_20200209_224150.jpg



IMG_20200209_224206.jpg



IMG_20200209_225602.jpg

Edited by Igorrodz
Link to comment
Share on other sites

Cześć

Wczoraj o 22.00 zaszczepiłem drożdże, po 12 godzinach ruszyła fermentacja. Idzie to strasznie opornie ale nie o to chodzi. Martwi mnie widok. Nie ma żadnej piany, tylko zbita gęstwa u góry piwka. Czy to może być infekcja czy jednak drożdżaki? Czy te zdjęcia coś wyjaśnią? Jeśli nie to otworze pokrywe i zrobię z góry fotkę. Niepokoi mnie to.

 

https://www.piwo.org/forums/topic/17406-browar-bez-kicka/?do=findComment&comment=514439

 

 

IMG_20200215_133432.jpg

IMG_20200215_133457.jpg

Edited by Soyero
Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie

 

Planowałem zabutelkować dzisiaj piwo z zestawu Browamatora - Prawdziwe ŚWIĄTECZNE 13,0 BLG na drożdżach "Safbrew T-58", zestaw zawiera cynamon i imbir. To moja trzecia warka w życiu (wcześniej brewkit i apa z ekstraktów) Podczas przelewania na cichą nie było żadnych niepokojących objawów, dzisiaj fermentor odkażony, butelki pomyte, chwila prawdy - efekty widoczne na zdjęciu.

 

Nie mam pewności czy to infekcja i nie wiem czy jest sens to butelkować, może dla zawodowców jest to oczywiste ale osobiście nie wiem czy faktycznie czy może jednak zaryzykować i butelkować

 

Pozdrawiam Piotr

484.jpg

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Soyero napisał:

Cześć

Wczoraj o 22.00 zaszczepiłem drożdże, po 12 godzinach ruszyła fermentacja. Idzie to strasznie opornie ale nie o to chodzi. Martwi mnie widok. Nie ma żadnej piany, tylko zbita gęstwa u góry piwka. Czy to może być infekcja czy jednak drożdżaki? Czy te zdjęcia coś wyjaśnią? Jeśli nie to otworze pokrywe i zrobię z góry fotkę. Niepokoi mnie to.

Drożdże. 

 

9 minut temu, Pan Szczur napisał:

Nie mam pewności czy to infekcja i nie wiem czy jest sens to butelkować, może dla zawodowców jest to oczywiste ale osobiście nie wiem czy faktycznie czy może jednak zaryzykować i butelkowa

Ciężko powiedzieć bo nie złapałeś dobrze ostrości, ale skłaniałbym się ku infekcji. Choć przy ostrzejszym zdjęciu może równie dobrze się okazać, że to resztki piany. Schemat postępowania masz tutaj na końcu: http://www.beerfreak.pl/infekcje-piwa-czyli-mityczny-tlenowiec/

Link to comment
Share on other sites

Niestety to nie piana, czyli do wylania raczej, nie mam doświadczenia jeśli chodzi o to jak powinno smakować ale fakt jest taki, że przed zadaniem drożdży smakowało piernikiem, przy przelewaniu mocno korzennie a teraz trochę przez niepokój nie jestem dokładnie stwierdzić ale raczej kwaskowato

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Cyslavv napisał:

A taki nalot ? Pils na W34/70 - pierwszy tydzień fermentacji burzliwej w ok. 10-13c

Wyglada niepokojąco czy ten typ tak ma ? 
 

pozdrawiam,

 

 

Wygląda na drożdże :)

Link to comment
Share on other sites

Dawno Pilsa nie robiłem, a po spędzeniu dłuższego czasu na forum w temacie infekcji, aż w siebie i Warkę zwątpiłem ?

zapach przyjemny i wszystko opada wiec drożdże :) dzięki !

 

Link to comment
Share on other sites

  • zasada changed the title to INFEKCJE
  • zasada pinned this topic
  • zasada locked this topic

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.