Skocz do zawartości

Napój piwny


nhYuri

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

3 godziny temu, kiwitom napisał:

 

Żebyś nie wiem jakich drożdży użył, to po miesiącu nie uzyskasz miodu pitnego, uwierz mi. Co do piwa, to słody kupisz nawet w ilościach 200g np. TUTAJ. Podam Ci prostszy sposób na to co chcesz zrobić, zmieszaj miód z wodą i dolej trochę wódki, przynajmniej zachowasz słodycz, przy fermentacji drożdże zeżrą Ci cały cukier i zostanie tylko bezpłciowa, kilkuprocentowa woda o lekkim zapachu miodu i bez żadnej piany. A poniżej podaję Ci przepis na sprawdzone piwo miodowe (to nie braggot), które znika u mnie w tempie iście expressowym, mimo że moje kobity niby piwa nie lubią:

 

Przepis na 25 litrów:

 

Słody:

1. Pilzneński - 2000g

2. Caramunich typ I - 100g

3. Aroma - 50g

4. Biscuit - 200g

5. Abbey - 450g

6. Golden Ale - 400g

7. Płatki owsiane błyskawiczne - 400g

 

Miód (najlepiej gryczany 3 słoiki po 900g

 

Chmiele (granulaty):

1. Golding - 30g

2. Żatecki - 30g

3. Chinook - 15g

 

Drożdże -Safale S-04

 

Zacieranie w 27 litrach wody

 

1. 42°C - 30" (wsypanie słodów)

2. 62°C - 20"

3. 72°C - 70" (wysładzanie 8 litrami wody)

4. 100°C - 60"

 

Chmielenie:

1. Golding na 60"

2. Żatecki na 15"

3. Chinook na 5"

 

Miód dodajesz albo na ostatnie 5" gotowania, wtedy spadnie Ci temperatura, więc czekasz, żeby się te 5" pogotowało - to odkaża miód, ale tracisz jego właściwości zdrowotne i inne. Albo dajesz go do brzeczki po jej schłodzeniu przy max 40°C, wtedy zachowasz wszystkie właściwości miodu, ale może się wdać zakażenie.

 

Nie jest to bragott, ale piwo jest rewelacyjne w smaku.

 

SMACZNEGO!!!

 

 

Uhh, same słody będą mnie kosztować ok 100 zł (mówię o ilości na 5L), już nie mówiąc o chmielach (najmniejsze opakowania jakie znalazłem w Warszawie na miejscu to 50g w cenach od 10 do 18 zł), mógłbyś to jakoś treściwie skrócić? Można coś z tego uciąć? Przepis sobie zapiszę na później, ale w obecnym czasie niezbyt mam jak to wykonać. Ale jak próbowałeś coś podobnego zrobić, to mam pytanie - jaki słód musiałbym użyć do zasłodzenia brzeczki? Użył bym wtedy mocnego wrzosowego miodu na aromat i słód na cukry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nhYuri napisał:

Uhh, same słody będą mnie kosztować ok 100 zł (mówię o ilości na 5L), już nie mówiąc o chmielach (najmniejsze opakowania jakie znalazłem w Warszawie na miejscu to 50g w cenach od 10 do 18 zł), mógłbyś to jakoś treściwie skrócić? Można coś z tego uciąć? Przepis sobie zapiszę na później, ale w obecnym czasie niezbyt mam jak to wykonać. Ale jak próbowałeś coś podobnego zrobić, to mam pytanie - jaki słód musiałbym użyć do zasłodzenia brzeczki? Użył bym wtedy mocnego wrzosowego miodu na aromat i słód na cukry. 

Za stówę to kupisz worek 25kg słodu!

Chmiele w Wwie na Kołowej mają po 25g.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zasłodził Pale ale (jakieś 10 zł za 2 kg) z odrobiną Crystala, goryczył jakimś East Kent Goldings albo Fugglesem (jakieś 10 zł za 50 g) na jakieś 25 IBU i zrobił takie proste Pale ale w wiadrze z marketu budowlanego. Łącznie wyjdzie z 35 zł razem z wiaderkiem i rurką. Na miód to widzę w miejsce w braggotach, ale to raczej zły pomysł na początek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, nhYuri napisał:

Uhh, same słody będą mnie kosztować ok 100 zł (mówię o ilości na 5L), już nie mówiąc o chmielach (najmniejsze opakowania jakie znalazłem w Warszawie na miejscu to 50g w cenach od 10 do 18 zł), mógłbyś to jakoś treściwie skrócić? Można coś z tego uciąć? Przepis sobie zapiszę na później, ale w obecnym czasie niezbyt mam jak to wykonać. Ale jak próbowałeś coś podobnego zrobić, to mam pytanie - jaki słód musiałbym użyć do zasłodzenia brzeczki? Użył bym wtedy mocnego wrzosowego miodu na aromat i słód na cukry. 

 

Dał bym pilzneński no i może biscuit, a do tego jeden rodzaj chmielu np fuggles, nie będzie głębi smakowej, ale powinno być niezłe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, x1d napisał:

Za stówę to kupisz worek 25kg słodu!

Chmiele w Wwie na Kołowej mają po 25g.

 

Najpierw musisz znaleźć małe porcje, a zobacz ile on wysłał tych słodów w przepisie - najmniejsze worki jakie mają na stanie "koło mnie" (nadal 30 minut drogi) to 2.5kg... Na Koło też blisko nie mam... 

@zasada jak już pisałem, chodzi o to że nie mam takich małych ilość na miejscu. Musiałbym gdzieś z neta zamówić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega pszczelarz robi coś takiego.
1. Robi zwykły miód pitny z drożdżami do miodu , najczęściej trójniak/czworniak 

2. po burzliwej fermentacji robi herbatkę chmielową i dodaje 
 Po długim leżakowaniu jest rożnie, niektóre mają goryczkę przypominając "napój piwny" inne nie 

Na świeżo zazwyczaj jest aromat intensywny ale miód nie  jest przystępny do wypicia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, lukaschels napisał:

Mój kolega pszczelarz robi coś takiego.
1. Robi zwykły miód pitny z drożdżami do miodu , najczęściej trójniak/czworniak 

2. po burzliwej fermentacji robi herbatkę chmielową i dodaje 
 Po długim leżakowaniu jest rożnie, niektóre mają goryczkę przypominając "napój piwny" inne nie 

Na świeżo zazwyczaj jest aromat intensywny ale miód nie  jest przystępny do wypicia 

Bardzo możliwe że jest to modyfikacja takiego przepisu/uproszczenie - ja sam książkę otrzymałem od dziadka po pradziadku. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uproszczenie? to przepis jest uproszczony ze względu na trudność w dostępnie surowców przed wojną. Jakie miałeś dedykowane drożdże ogolno dostępne? oprócz nielicznych pszczelarzy raczej nikt nie miał. A te piekarskie też napewno były inne niż obecne. (tu spojrzałbym na kveiki które są uniwersalne) Zagłębia chmielowa były tylko w dwóch miejscach, więc szyszka odmianowa wręcz nie osiągalna jak tam nie mieszkałeś. Jedyny łatwo dostępny to ten dziki chmiel a z nim jest różnie.
gaza zamiast rurki, tak są się ale rurka jest bardziej bezpieczna.

Żyjemy w czasach gdy wszystko jest dostępny w ciągu 48 godzin. Więc może się wydawać że to takie dziwne rzeczy są specjalnie w tym przepisie.

Tak naprawdę w tym przepisie ważne jest ile blg miała brzeczka z miodu przed zadaniem drożdży oraz ilość IBU z chmielu.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, lukaschels napisał:

uproszczenie? to przepis jest uproszczony ze względu na trudność w dostępnie surowców przed wojną. Jakie miałeś dedykowane drożdże ogolno dostępne? oprócz nielicznych pszczelarzy raczej nikt nie miał. A te piekarskie też napewno były inne niż obecne. (tu spojrzałbym na kveiki które są uniwersalne) Zagłębia chmielowa były tylko w dwóch miejscach, więc szyszka odmianowa wręcz nie osiągalna jak tam nie mieszkałeś. Jedyny łatwo dostępny to ten dziki chmiel a z nim jest różnie.
gaza zamiast rurki, tak są się ale rurka jest bardziej bezpieczna.

Żyjemy w czasach gdy wszystko jest dostępny w ciągu 48 godzin. Więc może się wydawać że to takie dziwne rzeczy są specjalnie w tym przepisie.

Tak naprawdę w tym przepisie ważne jest ile blg miała brzeczka z miodu przed zadaniem drożdży oraz ilość IBU z chmielu.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
 

Moja rodzina jeśli dobrze wiem pochodzi z Lubelszczyzny/Kielc więc chyba była w takim zagłębiu. 

Dzięki za wyjaśnienie co można sknocić w tym przepisie. Mógłbyś w takim razie powiedzieć ile powinna mieć brzeczka? Jeśli dobrze liczę, w 60 dg miodu jest ok 400g cukru, w tym ~30g złożonych i reszta prostych. Dałoby mi to 5L/400g = 12-13BLG - powinno być mniej, więcej? Czy ten chmiel Izabella nadawałby się do takiego czegoś? Opis mnie przekonuje, niska kwasowość alfa, kwiatowo-owocowe aromaty, w tym sosna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. 12-13 według mnie wartością ok, przecież ma być to napój piwny wiec i alko ma być 5-6 %.
2. Ilość chmielu to pytanie do Ciebie jak szybko chcesz ten napój wypić, miody się leżakuje a wiadomo czas niszczy goryczkę i aromat. A na świeżo będzie więcej. Nie wiem jaką ilość zamierasz ale   można zrobić na dwa albo trzy butle i różne ilości chmielu od 20 do 50 IBU

3. Jeśli ma być na świeżo kveiki wydają się idealne 


Działaj czekam na relacje 

 


Robiłem miksy miodu z cydrem, ewentualnie chmiel. Ciekawe napoje ale sam cydr czy sam miód  jest lepszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lukaschels napisał:

1. 12-13 według mnie wartością ok, przecież ma być to napój piwny wiec i alko ma być 5-6 %.
2. Ilość chmielu to pytanie do Ciebie jak szybko chcesz ten napój wypić, miody się leżakuje a wiadomo czas niszczy goryczkę i aromat. A na świeżo będzie więcej. Nie wiem jaką ilość zamierasz ale   można zrobić na dwa albo trzy butle i różne ilości chmielu od 20 do 50 IBU

3. Jeśli ma być na świeżo kveiki wydają się idealne 


Działaj czekam na relacje 

 


Robiłem miksy miodu z cydrem, ewentualnie chmiel. Ciekawe napoje ale sam cydr czy sam miód  jest lepszy. 

Patrzyłem na coś blisko 20 IBU (niska goryczka? Taka odświeżająca).

Napój chciałbym spożyć do grudnia (2L będę dawał znajomym na testy w butelkach 0.33L), ale jeśli wyjdzie dobry, to te 3L pewnie ze znajomym na raz pójdzie. Jak już wcześniej mówiłem, na razie to po prostu testowy sample.

Mógłbyś wyjaśnić czym są te kwejki? Czym się kierować przy wyborze itd.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nhYuri napisał:

Na Koło też blisko nie mam... 

 

Kołowa jest na Pradze, tuż obok masz Piwny Kraft ze słodami po 100g, a w dzisiejszych czasach większość i tak zamawia z przesyłką do domu, znajdź sklep w necie z małymi porcjami i zamów. 

 

Jak nie chcesz się bawić w zacieranie, bo to jest imo większy problem niż same zakupy, zastosuj ekstrakty słodowe. Tutaj jest zdecydowanie mniejszy wybór, więc taką recepturę trzebaby uprościć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kveiki a nie kwejki 
to norweskie drożdże zagrodowe, w uproszczeniu odporne na wysokie temperatury w który dają przyjemne owocowe aromaty. Proponuje Tormogarden z uwagi na cytrusowe aromaty grejpfruta, Ebbegarden  który podbija goryczkę lub Horrindal łatwo dostepny i uniwersalny. 
Ja niestety nie podzielę się bo mam mało aktualnie. Może na grupie kveik Polska ktoś ma lub robił cos podobnego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, x1d napisał:

 

Kołowa jest na Pradze, tuż obok masz Piwny Kraft ze słodami po 100g, a w dzisiejszych czasach większość i tak zamawia z przesyłką do domu, znajdź sklep w necie z małymi porcjami i zamów. 

 

Jak nie chcesz się bawić w zacieranie, bo to jest imo większy problem niż same zakupy, zastosuj ekstrakty słodowe. Tutaj jest zdecydowanie mniejszy wybór, więc taką recepturę trzebaby uprościć.

 

Myślałem że chodzi ci o bazar na Kole, na Pragę mam w sumie 20-30 minut, dzięki! 

@lukaschels również dziękuję. Znasz może jakiś szczep o smakach kwiatowych/innych cytrusów? Wtedy bym zrobił pół napoju na tym, pół na tym.

Edytowane przez nhYuri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, lukaschels napisał:

No to tak:

Framgarden - ananas, mango 

Rivenes - mocna pomarańcza, lekko korzenne nuty

Tormogarden - grejpfrut

 

Myślisz że powinienem zwiększyć nastaw i po prostu spróbować wszystkich szczepów? Nie powiem, nie spodziewałem się takiego zamętu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zamęt wprowadziłeś bo tworzysz coś dziwnego (nie chce  być wulgarny).

Bierz pod uwagę że komercyjnie nie ma wszystkich, na grupie tez wszystkiego nie mają. Zostaje miedzy narodowa grupa ale tam sprzedaje Duńczyk który  nie zawsze ma co pisze. Ewentualnie proszenie  Norwega o przesłanie  

Myślę że nie bo żeby wydobyć to co jest napisane musisz je poznać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, lukaschels napisał:

No zamęt wprowadziłeś bo tworzysz coś dziwnego (nie chce  być wulgarny).

Bierz pod uwagę że komercyjnie nie ma wszystkich, na grupie tez wszystkiego nie mają. Zostaje miedzy narodowa grupa ale tam sprzedaje Duńczyk który  nie zawsze ma co pisze. Ewentualnie proszenie  Norwega o przesłanie  

Myślę że nie bo żeby wydobyć to co jest napisane musisz je poznać 

Cóż, na listopad lub grudzień, będzie gotowe  ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale komplikujecie. Jak na pierwszy raz wziąć mała puchę ekstraktu słodowego jasnego - odpada nauka zacierania. Z drożdży wziąć suche kweiki (odpada konieczność kręcenia startera) dostępne w tym samym sklepie. Chmiel j.w. Jak nie będzie Izabelli to wybrać jakiś inny polski chmiel owocowy.

Zakupy robisz w Piwnym Krafcie przez net. Następnego dnia odbierasz osobiście zamówienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, wizi napisał:

Ale komplikujecie. Jak na pierwszy raz wziąć mała puchę ekstraktu słodowego jasnego - odpada nauka zacierania. Z drożdży wziąć suche kweiki (odpada konieczność kręcenia startera) dostępne w tym samym sklepie. Chmiel j.w. Jak nie będzie Izabelli to wybrać jakiś inny polski chmiel owocowy.

Zakupy robisz w Piwnym Krafcie przez net. Następnego dnia odbierasz osobiście zamówienie

Nie wiem czy polega to na tym samym, ale robiłem już kilkukrotnie zacier na destylat, więc to raczej nie byłoby problemem. A z tymi kveikami jest taki problem, że tych cytrusowych/tropikalnych nie ma na stanie w PL... Napisałem do kumpla ze Stanów żeby zobaczył czy są, jak coś to mi wyśle poleconą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.