Skocz do zawartości

[Docent]Bękart Pawłowa czyli nowy polski chmiel w akcji!


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

Po spieprzonych piwach na dużoobiecującej Zuli i Lubelskim, i zapewne kolejnej nieudanej na Oktawii, oraz po spróbowaniu Kormorana Zula i Oktawia, gdzie nic było czuć kompletnie nic, nie uwierzę w polskie chmiele. Życzę powodzenia i naprawdę chciałbym, żeby powstało coś co utrzyma jakość w długim okresie czasu.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako fanboj Oktawii od kilku dobrych lat muszę powiedzieć bardzo kolokwialnie: pierdzielicie Hipolicie!

Dziękuję, pozdrawiam.

PS. Spartolilem piwo na Citrze i Wai Iti, na Amarillo i Cascade, na Challengerze i EKG. Nie wierze w chmiele US, NZ i UK!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zasada napisał:

Jako fanboj Oktawii od kilku dobrych lat muszę powiedzieć bardzo kolokwialnie: pierdzielicie Hipolicie!

Dziękuję, pozdrawiam.

PS. Spartolilem piwo na Citrze i Wai Iti, na Amarillo i Cascade, na Challengerze i EKG. Nie wierze w chmiele US, NZ i UK!

spróbuję, ale nie oczekuję cudów, już więcej tego błędu nie popełnię, że chmiel, którego nigdy nie używałem wcześniej wrzucę do 20l piwa, partacząc kompletnie piwo, tracąc 8 godzin na warzenie i wszystkie związane z tym czynności, zasyfiając kuchnię. Zrobię 5l z ekstraktu , sprawdzę, dam 8g/l na zimno ( ile dałeś tego?). Jeżeli nic będzie nic jak w Zuli to chmiel wypierdzielam na kompost precz, co najwyżej na goryczkę zużyję. Ta sama próba czeka Izabellę i Puławski. Zerowy efekt również miałem z polskim Cascade. Obecne moje doświadczenia są takie, że z którego źródła bym nie zakupił Zuli i Oktawii to zawsze jest to samo - nic. Miałem również po raz n-ty dać szansę tym chmielom gdy Raciborskie w markecie Aldi wypuściło piwa Zulę i Oktawię właśnie ( i coś trzeciego jeszcze), ale niestety się nie załapałem i piwa wycofano.  Na amerykańcach (Cascade, Citra, Mosaic, Simcoe) z różnych sklepów i roczników piwo wychodziło raz z mniejszym aromatem, raz z większym, raz goryczka mniejsza, raz większa przy tych samych ilościach, ale NIGDY piwo nie wyszło złe, nigdy się nie spierdzieliło, aczkolwiek np. z Cenntenialem wyszła mi totalna trawa i zero aromatu, piwo jakoś odratowało się po paru miesiącach i da się pić, ale aromatu zero. Chinook to w ogóle tragedia - popiół, ale nie ten znany ze stoutów.

 

Są chmiele, które z większym prawdopodobieństwem spierdzielą piwo, są takie, które może nie tyle co gwarantują sukces, ale statystycznie o wiele prędzej idzie im zaufać.  Polskie chmiele jak na razie zaliczają się do tej pierwszej grupy i jeżeli ktoś stawia je nad amerykańskimi pod względem niezawodności i jakiejkolwiek powtarzalności (nie mówię, że mamy porównywać intensywności aromatów, smaków) to naprawdę miał astronomiczne szczęście trafiając na dobre partie. Do polskich chmieli należy podchodzić z najwyższą ostrożnością i brakiem zaufania. Lepiej przyjąć gorszy scenariusz i potem przyjemnie się zaskoczyć niż superoptymistyzny i potem gorzko (czasami bardzo) się rozczarować. Ja cały czas mam nadzieję, że polskie chmielarstwo w końcu wyprodukuje niezawodny chmiel, którego nie będę bał się wrzucić do piwa w obawie przed kompletną katastrofą. Póki co się to nie dzieje.

 

EDIt:

  

2 godziny temu, zasada napisał:

PS. Spartolilem piwo na Citrze i Wai Iti, na Amarillo i Cascade, na Challengerze i EKG. Nie wierze w chmiele US, NZ i UK!

nie problem w tym, że komuś coś się nie udało RAZ i teraz wnioskuje, że każdy kolejny będzie taki sam. Problem w tym, że dałem tym chmielom wystarczającą ilość szans, żeby móc wyciągać takie wnioski. Więc idąc tropem Twojej wypowiedzi: spierdzieliłem NIEPORÓWNYWALNIE mniej piw na amerykańcach niż na polakach stąd brak mojej wiary.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo miałeś wybitnego pecha, albo coś robisz nie tak. Ewentualnie ja mam to astronomiczne szczęście, ale się nie poczuwam do tego ;)

Na razie z polskich chmieli może nie otrzymamy może takiej bomby aromatycznej jak z niektórych amerykańskich czy nowozelandzkich, ale jest sporo ciekawych odmian, które warto stosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, punix napisał:

Albo miałeś wybitnego pecha, albo coś robisz nie tak. Ewentualnie ja mam to astronomiczne szczęście, ale się nie poczuwam do tego ;)

Na razie z polskich chmieli może nie otrzymamy może takiej bomby aromatycznej jak z niektórych amerykańskich czy nowozelandzkich, ale jest sporo ciekawych odmian, które warto stosować.

marzę o dniu, gdy na polskich chmielach wyjdzie mi cokolwiek niż goryczka (Iunga ma mój miecz, topór i to trzecie jeszcze, nie pamiętam). Skąd bierzesz chmiele, po prostu zamówię z tego samego sklepu i przekonam się? Co do robienia nie tak, to ciężko tego oczekiwać gdy warkę zawsze rozdzielam na pół zachmielając to tylko inaczej na zimno i  akurat ta połowa z amerykanami wychodzi bez zarzutu, a druga to zmarnowane piwo de facto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, lechu555 napisał:

z amerykanami wychodzi bez zarzutu

Może po prostu nie lubisz aromatu polskich chmieli?

Są subtelniejsze niż amerykańskie, to fakt, i można dostać bardzo złej jakości, to drugi fakt, ale nie zgodzę się, że ogólnie polskie chmiele są złe.

Uwielbiam pilsa na lubelskim czy oktawii, a pszeniczne i sezony na sybilli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale mam podobne zdanie o większości naszych chmielach co lechu. Niewątpliwą ich zaletą jest cena... 

Są wyjątki, właśnie miałem pisać,  Oktawia czy Lubelski i czasem Marynka do wysoko goryczkowych piw ale w niewielkiej ilości.  

Jednak, Oktawia to stary polski chmiel, wychodowany z odmian amerykańskich a Lubelski jak wiadomo, to kuzyn czeskiego Saaza...

Sprawdzimy i Bękarta, trzymam kciuki.

Chciałbym żeby nasze chmiele były jak najlepsze i szeroko stosowane w Europie czy świecie ale życia pokazuje że niestety nie są. 

Edytowane przez skybert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, lechu555 napisał:

marzę o dniu, gdy na polskich chmielach wyjdzie mi cokolwiek niż goryczka (Iunga ma mój miecz, topór i to trzecie jeszcze, nie pamiętam). Skąd bierzesz chmiele, po prostu zamówię z tego samego sklepu i przekonam się? Co do robienia nie tak, to ciężko tego oczekiwać gdy warkę zawsze rozdzielam na pół zachmielając to tylko inaczej na zimno i  akurat ta połowa z amerykanami wychodzi bez zarzutu, a druga to zmarnowane piwo de facto.

 

Nie mam jednego konkretnego sklepu, jedynie ostatnio staram się kupować te, które są oznaczane jako od PH.

 

3 godziny temu, zasada napisał:

Może wydzielić wątek od wpisu @lechu555ddo osobnego poświęconego polskim "nowym chmielone" i doświadczeniom z nimi w podforum Surowce?

 

Może to dobra opcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, piłem to tam, chmiel dupy nie urywa, faktycznie jest w charakterze "nowofalowy", ale te  opisy to czysta fantazja, piwo było ok, ale nic więcej .

Ciul z piwem, festiwal trochę siadł, mało browarów, piwo niby ok,ale kwasów było ze 2, dzikich też, reszta to klasyka i jakieś słodki syfy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 4.12.2022 o 10:45, dziedzicpruski napisał:

Haha, piłem to tam, chmiel dupy nie urywa, faktycznie jest w charakterze "nowofalowy", ale te  opisy to czysta fantazja, piwo było ok, ale nic więcej .

Właśnie mam je w szklance.

Na pierwsze rzuty nosa i języka to powiem: skórka cytryny, może limonki plus jakiś słodszy owoc. Ze znanych mi odmian, powiedziałbym okolice Wai Iti.

 

I tak sobie myślę, że jakość chmielu to jedna rzecz, jakość przechowywania przez sklepy to druga a twórczość literacka w opisach czy to odmian czy samych piw to jeszcze inna kwestia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zasada napisał:

Właśnie mam je w szklance.

Na pierwsze rzuty nosa i języka to powiem: skórka cytryny, może limonki plus jakiś słodszy owoc. Ze znanych mi odmian, powiedziałbym okolice Wai Iti.

 

I tak sobie myślę, że jakość chmielu to jedna rzecz, jakość przechowywania przez sklepy to druga a twórczość literacka w opisach czy to odmian czy samych piw to jeszcze inna kwestia.

 

a intensywność owych doznań ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.