Skocz do zawartości

guma balonowa w niskich temperaturach?


lechu555

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś z Was miał problem taki, że w butelkach w temperaturze ok 10-12 stopni pojawił Wam się aromat oraz smak gumy balonowej. Co ciekawe znika on w temperaturze pokojowej, ale jak ponownie zaniosłem butelkę w miejsce leżakowania to znowu się to pojawiło. Jak schłodzę do ok 5 stopni w lodówce to też tego nie ma. Skąd się wzięło to już do  tego nie dojdę bo mam to w butelkach jak i w fermentorze. Piwa różne, na różnych drożdżach, wszędzie to samo i we wszystkich butelkach. Normalnie guma balonowa jest kojarzona raczej z wysokimi temperaturami i najbardziej w piwach pszenicznych, a tutaj mam to w niskiej temperaturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli stosowałeś zalecaną temperaturę fermentacji dla poszczególnego szczepu i nie były to belgi, to raczej mylisz estry z innymi związkami. Często świeżaki, których częstuję AIPA mówią, że jakieś cukierkowe w zapachu. A tam ani estrów, ani fenoli, tylko same cytrusy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, karczmarz napisał(a):

Jeśli stosowałeś zalecaną temperaturę fermentacji dla poszczególnego szczepu i nie były to belgi, to raczej mylisz estry z innymi związkami. Często świeżaki, których częstuję AIPA mówią, że jakieś cukierkowe w zapachu. A tam ani estrów, ani fenoli, tylko same cytrusy ;)

Zdaje się, że temperatura fermentacji  była ok skoro w innych temperaturach degustacji już tego nie ma i jest normalne piwo. Faktycznie, lepszym deskryptorem była by cukierkowość, ale też i taka guma kulka jak to kiedyś w sklepach sprzedawali.

W dodatku dwa różne piwa , jedne na dolniakach z Izabella i Amora Pretą ok 8g/l na aromat w sumie (większość whirpool) , drugie AIPA na górniakach (no przecież) z citra i mosaiciem (8g/l na zimno). Raczej ciężko podejrzewać chmiele o taki wpływ, a może?

Chyba, że naprawde coś z moim zmysłem jest nie tak i cytrusowość odbieram jak cukierkowość. sprawdzę w sklepie na jakiejś aipie. Smak również się wydaje wyraźnie słodszy, ale może to kwestia sugestii przez aromat. Można próbować zatkać nos, ale zapach już tak utkwił w pamięci, że ciężko będzie wyłączyć go z rozważań.

 

Jedyne co łączy te piwa to ten sam fermentor rozlewowy (rozlew w odstępie czasu 3 miesięcy) i butelki z tego samego zamówienia, gdzie były jeszcze resztki osadów z piw pszwnicznych, w tych po lagerach nie był go, a efekt jest we wszystkich butelkach chociaż trzymałem je z godzinę zamknięte z nalanym pirosiarczynem potasu aż w nos biło po otwarciu. Butelki też wąchałem po opłukaniu i po wyschnięciu - żadnej siary. No chyba, że jakimś trafem wleciało tam coś z powietrza...

 

Te Twoje piwa co to ludzie odebrali jako cukierkowe to na jakich chmielach z jakiego rocznika były?

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.