Skocz do zawartości

Mangrove Jack's Hophead Ale M66


Rekomendowane odpowiedzi

Mangrove Jack's Hophead Ale M66

 

 

A yeast enzyme blend that enhances aromatics and esters, perfect for New England, hazy and fruit forward IPAs. Select enzymes improve aroma and flavour from late hop and fruit additions.

M66 Hophead Ale Yeast is suitable for New England IPAs, Juicy IPAs, Hazy IPAs, American IPAs, American Pale Ales and more.

Attenuation: Medium (74-82 %)

Flocculation: High (4/5)

Usage Directions: Sprinkle contents directly onto a maximum of 23 L (6 US Gal) of wort. Suitable to ferment at 18-22°C (64-72°F).

 

Mieszanka drożdży i enzymów, która wzmacnia aromaty i estry, idealna dla New England, hazy i owocowych IPA. Wybrane enzymy poprawiają aromat i smak z późnych dodatków chmielowych i owocowych.
M66 Hophead Ale Yeast nadaje się do New England IPAs, Juicy IPAs, Hazy IPAs, American IPAs, American Pale Ales i innych.
Odfermentowanie: Średnie (74-82 %)
Flokulacja: Wysoka (4/5)

Wskazówki dotyczące stosowania: Posypać zawartość bezpośrednio na maksymalnie 23 L (6 US Gal) brzeczki.

Nadaje się do fermentacji w temperaturze 18-22°C (64-72°F).

 

 

 

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne drożdże. Kupione w celu poeksperymentowania, zrobienia jednej dwóch warek w stylu New England IPA

Ostatecznie zrobiłem tylko jedną warkę. Zasyp:

#77 IPA - American IPA (14B)
=====================================================
Nazwa                                                   Ilość        
Crisp - Pale Ale                                     3,000 kg  
Oats, Flaked                                          500,000 g 
Briess - Wheat Malt, White                   330,000 g
Crisp - Dextrin Malt                              270,000 g  

 

Uzyskałem 16l BLG=14.5

Chmielenie na goryczkę Columbusem i Mosaicem do 50IBU, chmielenie zacieru Mosaic 30g,  na zimno poszło 50g Eukanot i 50g Cashmere. 

Fermentacja ciśnieniowa w 22C - pierwsza doba 0 bar, póżńiej 0,6bar

 

Pierwsze zaskoczenie - piana zniknęła w drugim dniu fermentacji. Piwo "bąblowało", powierzchnia brzeczki wyglądałą, jakby wrzała, a piany zero.

Fermantacja ustała po 4-5 dniach i piwo zaczęło się wyraźnie klarować. 

Dodanie chmielu na zimno trochę poprawiło sytuację i znów było zamglone, ale po cold crashu klarowność poszła w kierunku West Coasta.

Rozlew po 10 dniach od fermentacji, gazowanie sztuczne do 2.0 vol

Degustacja po tygodniu od zabutelkowaniu  - piwo klarowne, jak koncernowy lager. Piana buduje się obficie i... po trzech minutach następuje jej dezintegracja :)

Aromat, jak to przy chmielach rocznik 2021 nie rzuca na kolana, ale nie odstrasza.

Za to smak... Gdybym zamknął oczy powiedziałbym że to Juicy Ale, że oprócz chmielu była tam jakaś pulpa, skórka, sok - mango, marakuja, trochę cytrusów.

Dziwnie się pije piwo, które kolorem, klarownoscią przypomina Lecha, a smakuje, jak Juicy Ale. 

Miny gości bezcenne :)

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam piwo wstawione na tych drożdżach. Jasne, na cytrusowych chmielach, oraz z dodatkiem pulp : mango, guawy i banana.

Ostatnio, to w ogóle przerzuciłem się na drożdże Mangrove choćby ze względu właśnie na dużą klarowność piwa, bez konieczności robienia cold crasha :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Patrick napisał(a):

Też mam piwo wstawione na tych drożdżach. Jasne, na cytrusowych chmielach, oraz z dodatkiem pulp : mango, guawy i banana.

Ostatnio, to w ogóle przerzuciłem się na drożdże Mangrove choćby ze względu właśnie na dużą klarowność piwa, bez konieczności robienia cold crasha :)

 

Nie zawsze klarowność jest pożądana, ja oczekiwałem raczej Hazy IPA

4 godziny temu, Redolfino napisał(a):

Dziwnie, ale ogólnie pozytywnie w odbiorze? :)

Jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie była podobna sytuacja jeśli chodzi o klarowność, robiłem z założenia Hazy IPA gdzie płatków owsianych było w zasypie ponad 14%, słodu pszenicznego ponad 14%, reszta słód pilzneński. Piwo nie dość że wyszło klarowne, to dodatkowo smakowało jak West Coast IPA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.