jarekm Posted October 24, 2010 Share Posted October 24, 2010 Witam . Czy zbierać pianę podczas burzliwej czy nie . Chodzi o to ze podobno przy zbieraniu zbiera się również zanieczyszczenia , które niekorzystnie wpywają na smak piwa . Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
TomX Posted October 24, 2010 Share Posted October 24, 2010 Nic nie grzeb w fermentorze. Link to comment Share on other sites More sharing options...
jarekm Posted October 24, 2010 Author Share Posted October 24, 2010 Ok dzięki . Gdzieś wyczytałem że warto zbierac . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zwiazkowiec Posted October 24, 2010 Share Posted October 24, 2010 Dobrze wyczytałeś. Jak jest bardzo dużo zanieczyszczeń to warto je zebrać z wierzchu. Choć generalna zasada jest taka aby nie grzebać i nie przeszkadzać drożdzom jeżeli nie ma takiej potrzeby. Pozdrawiam, Łukasz Link to comment Share on other sites More sharing options...
jarekm Posted October 24, 2010 Author Share Posted October 24, 2010 Czy to jest dużo ? warka pszeniczna i czy zbierać osad? Link to comment Share on other sites More sharing options...
bielok Posted October 24, 2010 Share Posted October 24, 2010 Cześc Ja bym w tym nie grzebał , na wierzchu masz same drożdże i pianę, żadnych chmielin nie widać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
jarekm Posted October 24, 2010 Author Share Posted October 24, 2010 Dzięki. To moja druga warka, pierwsza na cichej więc doświadczenie mizerne Link to comment Share on other sites More sharing options...
bielok Posted October 24, 2010 Share Posted October 24, 2010 Cześć Dzięki. To moja druga warka, pierwsza na cichej więc doświadczenie mizerne Wszystko w swoim czasie. Czytaj forum i czego nie wiesz to pytaj Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopyr Posted October 24, 2010 Share Posted October 24, 2010 Cześc Ja bym w tym nie grzebał , na wierzchu masz same drożdże i pianę, żadnych chmielin nie widać. Polemizowałbym. Tzn. nie z tym, żeby nie grzebać, ale z tym, że nie ma chmielin. To brązowe błoto to są właśnie chmieliny. Kiedyś też myślałem, że to drożdże, ale jednak nie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
jarekm Posted October 24, 2010 Author Share Posted October 24, 2010 Czytam , czytam i to właśnie dzięki wam Koleżanki i Koledzy oraz Zbyszkowi z Poznania zacząłem tę zabawę z warzeniem i to od razu ze słodów nie śrutowanych . Link to comment Share on other sites More sharing options...
bielok Posted October 24, 2010 Share Posted October 24, 2010 Cześć Polemizowałbym. Tzn. nie z tym, żeby nie grzebać, ale z tym, że nie ma chmielin. To brązowe błoto to są właśnie chmieliny. Kiedyś też myślałem, że to drożdże, ale jednak nie. ha ........ zagiąłeś mnie Jestem jednak przekonany że drożdże, przy następnej warce sprawdzę czy to brązowe się rozmnoży w słodkiej wodzie Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopyr Posted October 24, 2010 Share Posted October 24, 2010 Cześć Polemizowałbym. Tzn. nie z tym, żeby nie grzebać, ale z tym, że nie ma chmielin. To brązowe błoto to są właśnie chmieliny. Kiedyś też myślałem, że to drożdże, ale jednak nie. ha ........ zagiąłeś mnie Jestem jednak przekonany że drożdże, przy następnej warce sprawdzę czy to brązowe się rozmnoży w słodkiej wodzie Brązowe opadnie na dno. A coś tam może ruszyć, bo przy okazji możesz ze dwa drożdże łyżką nabrać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacer Posted October 24, 2010 Share Posted October 24, 2010 ha ........ zagiąłeś mnie Jestem jednak przekonany że drożdże, przy następnej warce sprawdzę czy to brązowe się rozmnoży w słodkiej wodzie Nic nie rozmnażaj tylko weź zdźiebko do paszczy Link to comment Share on other sites More sharing options...
Porter Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 Odświeżam temat. Jak już pisałem w swoim wątku, THG wychodzą z wiadra. Pokrywę wyrzuciłem. Zebrałem jednak na próbę tę pianę do słoika i po kilku godzinach na jego dnie mam centymetrową warstwę jaśniutkiej, wyglądającej bardzo zdrowo gęstwy. Czy takie drożdże są bezpieczne dla następnej warki? Czy lepiej poczekać i zebrać jednak to, co zostanie po "burzliwej" na dnie fermentora? Jak ocenić, czy to, co zebrałem nie jest czymś zainfekowane? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiktor Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 w belgijskich browarach zbierają pianę Link to comment Share on other sites More sharing options...
vettis Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 Odświeżam temat. Jak już pisałem w swoim wątku, THG wychodzą z wiadra. Pokrywę wyrzuciłem. Zebrałem jednak na próbę tę pianę do słoika i po kilku godzinach na jego dnie mam centymetrową warstwę jaśniutkiej, wyglądającej bardzo zdrowo gęstwy. Czy takie drożdże są bezpieczne dla następnej warki? Czy lepiej poczekać i zebrać jednak to, co zostanie po "burzliwej" na dnie fermentora? Jak ocenić, czy to, co zebrałem nie jest czymś zainfekowane? Jeżeli masz sterylny słoik i wężyk przez który wydostaje się gęstwa, to moim zdaniem jak najbardziej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Porter Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 Napisałem, że drożdże wyszły z wiadra. Uniosły pokrywę, gdyż już nie zatrzaskuję jej na głucho. Piwo fermentuje więc teraz na "wolnym powietrzu". Pianę zebrałem odkażoną chochelką do odkażonego słoika. Ale nie przez żadnego blowoffa. Normalnie, ręcznie. Stąd moje obawy, czy piana nie jest w jakiś sposób zainfekowana Link to comment Share on other sites More sharing options...
josefik Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 Możesz śmiało wykorzystać do startera / bo z samej piany nie uzyskasz raczej odpowiedniej ilości gęstwy, zresztą nie ma co za dużo grzebać w fermentatorze/. Przed wlaniem startera do następnej brzeczki możesz organoleptycznie sprawdzić czy drożdże nie są trefne. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jejski Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 (edited) Możesz śmiało wykorzystać do startera / bo z samej piany nie uzyskasz raczej odpowiedniej ilości gęstwy, zresztą nie ma co za dużo grzebać w fermentatorze/. Przed wlaniem startera do następnej brzeczki możesz organoleptycznie sprawdzić czy drożdże nie są trefne. Robiłem tak chyba ze trzy razy i wszystko było ok. Edyta. Pianę od razu do fermentora i brzeczkę też. Tak zrobiłem , a co Edited October 30, 2011 by Jejski Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makaron Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 Napisałem, że drożdże wyszły z wiadra. Uniosły pokrywę, gdyż już nie zatrzaskuję jej na głucho. Piwo fermentuje więc teraz na "wolnym powietrzu". Pianę zebrałem odkażoną chochelką do odkażonego słoika. Ale nie przez żadnego blowoffa. Normalnie, ręcznie. Stąd moje obawy, czy piana nie jest w jakiś sposób zainfekowana Ja bym nie używał tej gęstwy. Za duże ryzyko infekcji. Wszystko mogło do niej się dostać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Porter Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 W porządku. Dla świętego spokoju, lepiej zbiorę to, co zostanie na dnie po burzliwej. Dziękuję! Aczkolwiek moich zbiorów nie wywalę - będę badał "organoleptycznie" Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now