Jump to content

Zbieranie piany


Recommended Posts

Dobrze wyczytałeś. Jak jest bardzo dużo zanieczyszczeń to warto je zebrać z wierzchu. Choć generalna zasada jest taka aby nie grzebać i nie przeszkadzać drożdzom jeżeli nie ma takiej potrzeby.

 

Pozdrawiam,

 

Łukasz

Link to comment
Share on other sites

Cześć ;)

 

Dzięki. To moja druga warka, pierwsza na cichej więc doświadczenie mizerne ;)

Wszystko w swoim czasie. Czytaj forum i czego nie wiesz to pytaj ;)

Link to comment
Share on other sites

Cześc ;)

 

Ja bym w tym nie grzebał , na wierzchu masz same drożdże i pianę, żadnych chmielin nie widać.

Polemizowałbym. Tzn. nie z tym, żeby nie grzebać, ale z tym, że nie ma chmielin. To brązowe błoto to są właśnie chmieliny. Kiedyś też myślałem, że to drożdże, ale jednak nie. ;)

Link to comment
Share on other sites

Cześć ;)

 

Polemizowałbym. Tzn. nie z tym, żeby nie grzebać, ale z tym, że nie ma chmielin. To brązowe błoto to są właśnie chmieliny. Kiedyś też myślałem, że to drożdże, ale jednak nie. ;)

ha ........ zagiąłeś mnie ;)

Jestem jednak przekonany że drożdże, przy następnej warce sprawdzę czy to brązowe się rozmnoży w słodkiej wodzie ;)

Link to comment
Share on other sites

Cześć ;)

 

Polemizowałbym. Tzn. nie z tym, żeby nie grzebać, ale z tym, że nie ma chmielin. To brązowe błoto to są właśnie chmieliny. Kiedyś też myślałem, że to drożdże, ale jednak nie. ;)

ha ........ zagiąłeś mnie ;)

Jestem jednak przekonany że drożdże, przy następnej warce sprawdzę czy to brązowe się rozmnoży w słodkiej wodzie ;)

Brązowe opadnie na dno. A coś tam może ruszyć, bo przy okazji możesz ze dwa drożdże łyżką nabrać.

Link to comment
Share on other sites

ha ........ zagiąłeś mnie ;)

Jestem jednak przekonany że drożdże, przy następnej warce sprawdzę czy to brązowe się rozmnoży w słodkiej wodzie ;)

Nic nie rozmnażaj tylko weź zdźiebko do paszczy ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Odświeżam temat. Jak już pisałem w swoim wątku, THG wychodzą z wiadra. Pokrywę wyrzuciłem. Zebrałem jednak na próbę tę pianę do słoika i po kilku godzinach na jego dnie mam centymetrową warstwę jaśniutkiej, wyglądającej bardzo zdrowo gęstwy.

 

Czy takie drożdże są bezpieczne dla następnej warki? Czy lepiej poczekać i zebrać jednak to, co zostanie po "burzliwej" na dnie fermentora? Jak ocenić, czy to, co zebrałem nie jest czymś zainfekowane?

Link to comment
Share on other sites

Odświeżam temat. Jak już pisałem w swoim wątku, THG wychodzą z wiadra. Pokrywę wyrzuciłem. Zebrałem jednak na próbę tę pianę do słoika i po kilku godzinach na jego dnie mam centymetrową warstwę jaśniutkiej, wyglądającej bardzo zdrowo gęstwy.

 

Czy takie drożdże są bezpieczne dla następnej warki? Czy lepiej poczekać i zebrać jednak to, co zostanie po "burzliwej" na dnie fermentora? Jak ocenić, czy to, co zebrałem nie jest czymś zainfekowane?

Jeżeli masz sterylny słoik i wężyk przez który wydostaje się gęstwa, to moim zdaniem jak najbardziej.

Link to comment
Share on other sites

Napisałem, że drożdże wyszły z wiadra. Uniosły pokrywę, gdyż już nie zatrzaskuję jej na głucho. Piwo fermentuje więc teraz na "wolnym powietrzu". Pianę zebrałem odkażoną chochelką do odkażonego słoika. Ale nie przez żadnego blowoffa. Normalnie, ręcznie. Stąd moje obawy, czy piana nie jest w jakiś sposób zainfekowana :ble:

Link to comment
Share on other sites

Możesz śmiało wykorzystać do startera / bo z samej piany nie uzyskasz raczej odpowiedniej ilości gęstwy, zresztą nie ma co za dużo grzebać w fermentatorze/. Przed wlaniem startera do następnej brzeczki możesz organoleptycznie sprawdzić czy drożdże nie są trefne.

Link to comment
Share on other sites

Możesz śmiało wykorzystać do startera / bo z samej piany nie uzyskasz raczej odpowiedniej ilości gęstwy, zresztą nie ma co za dużo grzebać w fermentatorze/. Przed wlaniem startera do następnej brzeczki możesz organoleptycznie sprawdzić czy drożdże nie są trefne.

Robiłem tak chyba ze trzy razy i wszystko było ok.

Edyta.

Pianę od razu do fermentora i brzeczkę też. Tak zrobiłem , a co :ble:

Edited by Jejski
Link to comment
Share on other sites

Napisałem, że drożdże wyszły z wiadra. Uniosły pokrywę, gdyż już nie zatrzaskuję jej na głucho. Piwo fermentuje więc teraz na "wolnym powietrzu". Pianę zebrałem odkażoną chochelką do odkażonego słoika. Ale nie przez żadnego blowoffa. Normalnie, ręcznie. Stąd moje obawy, czy piana nie jest w jakiś sposób zainfekowana :ble:

Ja bym nie używał tej gęstwy. Za duże ryzyko infekcji. Wszystko mogło do niej się dostać.

Link to comment
Share on other sites

W porządku. Dla świętego spokoju, lepiej zbiorę to, co zostanie na dnie po burzliwej. Dziękuję!

 

Aczkolwiek moich zbiorów nie wywalę - będę badał "organoleptycznie" :ble:

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.