dzejkej Posted January 7, 2024 Share Posted January 7, 2024 (edited) Dla wszystkich, którzy używają chłodnicy zanurzeniowej chyba oczywiste jest, że skuteczność chłodzenia znacznie wzrasta jeżeli wymusimy ruch chłodzonej brzeczki. I tu pytanie: jak to robicie? Na początku poruszałem chłodnicą - niezbyt wygodne. Teraz mieszam łygą - trochę w środku chłodnicy, trochę na zewnątrz, bo chłodnica przeszkadza... No i w jednej i drugiej metodzie trzeba stać nad garem 😴 Dlatego chciałbym to zautomatyzować. Np. na dodatkowej "poprzeczce" nad garem umieścić mieszadło wchodzące w środek chłodnicy i napędzić je silnikiem. Macie jakieś sprawdzone rozwiązania w tym temacie? Chciałbym to wykorzystać tylko do chłodzenia (nie do zacierania), więc moc i moment silnika raczej nie muszą być duże. Edited January 7, 2024 by dzejkej Link to comment Share on other sites More sharing options...
monodem Posted January 7, 2024 Share Posted January 7, 2024 10 minut temu, dzejkej napisał(a): Dla wszystkich, którzy używają chłodnicy zanurzeniowej chyba oczywiste jest, że skuteczność chłodzenia znacznie wzrasta jeżeli wymusimy ruch chłodzonej brzeczki. I tu pytanie: jak to robicie? Na początku poruszałem chłodnicą - niezbyt wygodne. Teraz mieszam łygą - trochę w środku chłodnicy, trochę na zewnątrz, bo chłodnica przeszkadza... No i w jednej i drugiej metodzie trzeba stać nad garem 😴 Dlatego chciałbym to zautomatyzować. Np. na dodatkowej "poprzeczce" nad garem umieścić mieszadło wchodzące w środek chłodnicy i napędzić je silnikiem. Macie jakieś sprawdzone rozwiązania w tym temacie? Chciałbym to wykorzystać tylko do chłodzenia (nie do zacierania), więc moc i moment silnika raczej nie muszą być duże. Jak jeszcze nie byłem szczęśliwym posiadaczem chłodnicy przeciwbieżnej to poprostu kręciłem łygą co jakiś czas.Jak robiłem większe warki to odpalałem pompę aby wymuszała ruch wirowy. Trzeba pamiętać aby przy mieszaniu nie napowietrzać gorącej brzeczki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
drakon Posted January 7, 2024 Share Posted January 7, 2024 Gorącą brzeczkę ciężko jest napowietrzyć, wraz ze wzrostem temperatury rozpuszczalność gazów w wodzie/płynie maleje. Ja mieszam łygą. 20l brzeczki w 20min do 17C schłodzę spokojnie. Mieszkam na 3cim piętrze w bloku, woda z sieci także nie za zimna. Dla mnie to optymalne rozwiązanie, wątpie by warto było inwestować 300 czy 500zł by proces chłodzenia skrócić do np 10min. Link to comment Share on other sites More sharing options...
korzen16 Posted January 7, 2024 Share Posted January 7, 2024 30 minut temu, drakon napisał(a): Gorącą brzeczkę ciężko jest napowietrzyć, wraz ze wzrostem temperatury rozpuszczalność gazów w wodzie/płynie maleje. Zgadza się, ale jednocześnie intensywność procesów chemicznych rośnie wraz z temperaturą i jest to niestety szkodliwe dla brzeczki, bo powoduje przyśpieszone procesy utlenienia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
drakon Posted January 7, 2024 Share Posted January 7, 2024 47 minut temu, korzen16 napisał(a): Zgadza się, ale jednocześnie intensywność procesów chemicznych rośnie wraz z temperaturą i jest to niestety szkodliwe dla brzeczki, bo powoduje przyśpieszone procesy utlenienia. Mógłbyś mi coś na ten temat więcej powiedzieć? Byłem przekonany że w 10min (czas schłodzenia ze 100 C do 30 C) niewiele procesów chemicznych zachodzi, zwłaszcza że później przecież brzeczkę schłodzoną i tak napowietrzam i w ciągu kwadransa dodaje do niej drożdże. Link to comment Share on other sites More sharing options...
korzen16 Posted January 7, 2024 Share Posted January 7, 2024 Kojarzyłem, że jest nawet wątek w tym temacie drakon 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now