Guest tomato Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 (edited) °Blg spadło do dwóch, ale drożdże us05 dalej spienione unoszą się na powieszchni. czy kiedyś opadną? burzliwa już tydzień trwa. Edited December 3, 2010 by tomato Link to comment Share on other sites More sharing options...
elroy Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 °Blg spadło do dwóch, ale drożdże us05 dalej spienione unoszą się na powieszchni. czy kiedys opadną? bużliwa już tydzień trawa. Nie opadną, ten szczep taką ma cechę charakterystyczną. Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 No właśnie to są drożdże, a nie taka piana jak podczas fermentacji burzliwej, związana z wydzielaniem CO2. Link to comment Share on other sites More sharing options...
zgoda Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 burzliwa już tydzień trawa. Nie pal tego świństwa. Link to comment Share on other sites More sharing options...
korko_czong Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 U mnie po 2 tygodniach burzliwej te drożdże w końcu opadły (ale fermentacja była zakończona parę dni wcześniej). Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest tomato Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 tak to mniej więcej wyglądało przed zlaniem na cichą Link to comment Share on other sites More sharing options...
admiro Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 tak to mniej więcej wyglądało przed zlaniem na cichą Standard przy US-05, podobnie zachowuję się też inne drożdże np. WLP Belgian Wit, WLP London Ale. Informacje o zakończeniu fermentacji daje tylko pomiar gęstości. Link to comment Share on other sites More sharing options...
zgoda Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 Takie coś miałem też w pszenicy na Weihenstephanach. Link to comment Share on other sites More sharing options...
darkc Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 ja trzymałem 2 tygodnie, z czego ostatnie 3 dni silnie schłodzone (na pewno poniżej 16st.). Drożdży nie było na powierzchni, ładnie się ubiły na dnie. Została tylko kleista piana na ścianach. Ale patrząc na zdjęcie to ja bym jeszcze potrzymał fermentację, chyba że naprawdę jesteś pewny że nie ma już cukru - wtedy bym spróbował schłodzić mocno i potrzymać w takim stanie parę dni, może pomoże.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
zgoda Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 W tym syfie nie ma już sprawnych drożdży. Jeżeli chcesz jeszcze potrzymać to piwo, to zbierz syf z wierzchu i go wyrzuć, drożdże i tak już leżą na dnie w postaci gęstwy. A według tego artykułu trzymanie tego kożucha może mieć negatywny wpływ na smak piwa. Link to comment Share on other sites More sharing options...
coder Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Nie, ja sądzę, że to są drożdże na pianie, można je zebrać i uzyć ponownie, ale też można poczekać, aż spadną na dno. Można też dekantować na cichą spod tego kożucha. Deka raczej jest ciemniejsza i ma bardziej "płytkowatą" teksturę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekKocurek Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 W tym syfie nie ma już sprawnych drożdży. Jeżeli chcesz jeszcze potrzymać to piwo, to zbierz syf z wierzchu i go wyrzuć, drożdże i tak już leżą na dnie w postaci gęstwy. A według tego artykułu trzymanie tego kożucha może mieć negatywny wpływ na smak piwa. Sam autor tego opracowania stwierdził, że w ślepym teście nie odróżnił piw poprawnie zatem wpływem na smak bym się tym nie przejmował. Taka drożdżowa kra pływała u mnie ostatnio na NE Brown po 3 tygodniach burzliwej. Użyłem jej wraz z osadem z dna do kolejnej warki. Fermentacja przebiega poprawnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest tomato Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 piwo przelane spod osadu leży na cichej. czy tydzień to nie za mało? Zastanawiam ile musi stać żeby trzeba było dodawać drożdży do butelek? kiedyś trzymałem pilsa na burzliwej 3 tygodnie i nagazowało się normalnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekKocurek Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 piwo przelane spod osadu leży na cichej. czy tydzień to nie za mało? Zastanawiam ile musi stać żeby trzeba było dodawać drożdży do butelek? kiedyś trzymałem pilsa na burzliwej 3 tygodnie i nagazowało się normalnie. Jeżeli nie przeprowadzisz pasteryzacji to zawsze po dodaniu surowca do refermentacji nastąpi nagazowanie, czasem tylko proces ten będzie zbyt długi i wtedy jest sens dodawać świeże drożdże wraz z nową porcja cukrów. Po tygodniu na cichej fermentacji w temp. zbliżonej do burzliwej na pewno jeszcze sporo drożdży pozostanie w piwie. Jeżeli chcesz znacząco przyspieszyć ich osadzanie musisz piwo lagerować w okolicy 0°C albo i niższej przez 2-3 tygodnie. Takie lagerowane piwo, do efektywnego nagazowania wymaga już dodania nowej porcji drożdży (doskonale się też nadaje do sztucznego nasycenia). Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now