Skocz do zawartości

Łuska do ułatwiania filtracji


Rekomendowane odpowiedzi

  • 5 miesięcy temu...

Ponownie odkopuję. Ostatnio warzyłem Grodzisza i postanowiłem przetestować łuskę gryczaną, którą kiedyś kupiłem. Namoczyłem ją w wodzie (co prawda zimnej, może tu był problem) potem wrzuciłem do zacierania i na etapie filtracji... pływała w większości po powierzchnie. Ktoś coś wie, co powinienem zrobić, aby jej dodatek był sensowny? Moczyć we wrzątku? Moczyć dłużej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponownie odkopuję. Ostatnio warzyłem Grodzisza i postanowiłem przetestować łuskę gryczaną, którą kiedyś kupiłem. Namoczyłem ją w wodzie (co prawda zimnej, może tu był problem) potem wrzuciłem do zacierania i na etapie filtracji... pływała w większości po powierzchnie. Ktoś coś wie, co powinienem zrobić, aby jej dodatek był sensowny? Moczyć we wrzątku? Moczyć dłużej?

A ja jak ostatnio robiłem grodzisza nie dałem nic i też się ładnie przefiltrował. 100% grodziskiego z weyermanna a filtrowało się jakby to był sam pilzneński. A co do łuski gryczanej to ja nie stosowałem i pomimo że w piwnicy leży całe wiaderko łuski jęczmiennej to leży ona odłogiem i nie mam dla niej zastosowania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwie możliwości. Za krótko moczona (lub w za małej ilości wody), za późno wrzucona do zacieru (warto ją wrzucić kilka minut przed filtracją i zmieszać z zacierem).

Moczona podczas śrutowania słodu (a że śrutuję Zelmerem, to trochę się schodzi) a potem wrzucona do zacieru od początku i mimo to pływała podczas filtracji.

Edytowane przez Rafek00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. jakaś część zawsze będzie pływać, ale większość jednak powinna opaść.

No nic, Następnym razem będę moczył wstępnie we wrzątku a potem po odsączeniu pójdzie od razu do zacierania. Dzięki za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwie możliwości. Za krótko moczona (lub w za małej ilości wody), za późno wrzucona do zacieru (warto ją wrzucić kilka minut przed filtracją i zmieszać z zacierem).

Moczona podczas śrutowania słodu(a że śrutuję Zelmerem, to trochę się schodzi) a potem wrzucona do zacieru od początku i mimo to pływała podczas filtracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Witam,

pozwolę sobie odkopać temat.

Na początku dodam ze warze na coobrze wiec niestety pojawiają sie trochę inne problemy niz na sracz wężyku i niektórych warek nie idzie uwarzyć bez luski.

Ostatnio miałem w zasypie 50% słodów bez luski i stwierdziłem ze dodam łuskę gryczana (lub orkiszowa nie pamietam) i ryżowa. Byla to moja kolejna proba zastosowania luski wiec tym razem zagotowałem po ok 100g każdego rodzaju i zostawiłem na 15min. Po odcedzeniu na sitku i wrzuceniu do coobry przed wrzuceniem slodu 99% lusek pływało po powierzchni nie tonąc nawet podczas dosypywania słodu. Efekt byl taki ze kolejny raz stanęła mi filtracja... Macie jakies patenty na to, aby dalo sie je zastosować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.