Skocz do zawartości

Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim


Rekomendowane odpowiedzi

Undeath, obserwuję Twoje zapiski i zastanawiają mnie rozbieżności pomiędzy odczytem z refraktometru a podawaną przez Ciebie gęstością jaką uzyskałeś. Z czego one wynikają? Czy sprawdzasz gęstość równolegle refraktometrem i areaometrem?

Przykładowy cytat:

Wyszły 24l o gęstości 18,5 Blg, przy wydajności 68% oraz IBU 40

Odczyt z refraktometru: 19,2 Brix

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam tylko refraktometru, a tam jest skala brix i tak jak Mariusz napisał jest taki przelicznik ;) Dodatkowo warto też zapoznać się z tym arkuszem: http://www.piwo.org/files/file/48-kalkulator-wskazan-refraktometruxls/ bo po fermentacji przy odczycie w brix trzeba robić korekcję ze względu na alkohol ;) Piszę tak bo mi wygodnie, od czasu do czasu robię kontrolę areometrem, żeby wiedzieć czy wszystko jest w porządku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy warzeniu rozlałem:

 

Na cichą warkę 139 Chilli AIPA wyszło 21,5 l blg nie zmierzyłem, dodałem 15 gram Saphire, Chinook i Cascade DE tak jak wcześniej zakładałem. Piwo jest dalej mętne, aromat w porządku, nie spróbowałem bo przelałem całość do drugie wiadra.

 

Warka 138 CDA nastomiast wylądowała już w kegu 18,5 l oraz 4*0,5l butelek przy 3,1 blg (7,5 brix przed korektą) aromat świetny, niestety też nie spróbowałem ;) ale coś czuje że będzie petarda.

 

Zaraz notka z warzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30.10.2014

warka 141 American Stout (receptura własna)

 

SKŁAD:

  • Bruntal Pilzneński - 5 kg
  • Fawcett Karmelowy jasny 300 - 0,3 kg
  • Strzegom barwiący - 0,2 kg
  • Pszenica palona - 0,1 kg
  • Jęczmień palony 0,1 kg
  • Saphir 4,3% 30 g
  • Mosaic 11,1% 30 g
  • Chinook 11% 20 g
  • Vic Secret 15,7% 10 g
  • Citra 10% 30 g
  • Na cichą: po 15 g Citra i Mosaic
  • Drożdże 1450 Denny's Favorite 50, gęstwa po CDA jakieś 300 ml

Śrutowanie: Za pomocą wiertarki 5,7 kg w parę minut wszystko razem.

 

ZACIERANIE:

woda do zasypu - 15l

Słody wrzucone, razem z palonymi 68-61C -60'

10' - 74C

 

WYSŁADZANIE:

10+10 = około 20 litrów pH wody zbite z 7,4 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 6 ml.

 

GOTOWANIE:

60' Chinook 20 g

30' Vic Secret 10 g

15' Saphir 15 g

10' Mosaic 15 g

5' Citra 15 g

0' w 70C po 15 g Citra, Mosaic i Saphir

 

Po gotowaniu parametry piwa:

Wyszły 23,5l o gęstości 15 Blg, przy wydajności 67% oraz IBU 50

 

Odczyt z refraktometru: 15,5 Brix

 

Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 25 minut około 90 litrów.

 

FERMENTACJA:

 

Temperatura zadania drożdży 20C.

 

Planowana burzliwa:

17C - 12 dni

Cicha 7 dni z 15 g Citra i Mosaic

 

[EDIT]

18.11.2014 W końcu zlałem na cichą warkę 141 American Stout wyszło 23 litry przy 4 blg (8,5 brix przed korektą) całkiem nieźle ciut za mała goryczka, ale jest mocno palone jak gorzka czekolada. Na cichą dostał 15 g Citry i Mosaica.

[EDIT]

26.11.2014 lałem do kega 18,5 litra i 7*0,5l butelek warkę 141 American Stout przy 4 blg (8,5 brix przed korektą) w aromacie pachnie jak albedo orzecha włoskiego :D Trochę jestem tym zdziwiony, goryczka mocna, aromatu chmielowego wręcz brak i tu jest szkopuł. Dziwne wydaje się to piwko ale po paru łykach się człowiek przyzwyczaja. 2 bary po 3 strzały i będzie git.

 

DEGUSTACJA:

Piwo dla mnie wyszło idealne jak na AS, nic bym nie zmieniał. W aromacie czekoladowo cytrusowe w tle lekka kawa i karmel, wychodzi z ogrzaniem też lekki alko trzeba przypilnować bardziej fermentacje. W smaku bardzo dobry balans goryczkowo-słodowy z finiszem kwaskowatym od palonych słodów, goryczka lekko zalega ale nie jest źle. Aromat się powtarza ;) Za to piwko ma genialną pianę, żebym częściej taką miał.

 

Degustacja piwa zostawionego w depozycie - kyniekk:

 

 

American stout - Undeath

 

Barwa: Czarne, Nieprzejrzyste.

Piana: Beżowa, ładna, bardzo drobno-pęcherzykowa piana, dość obfita przy nalewaniu, bardzo powoli opada do kożuszka, który utrzymuje się do końca. Mocno oblepia szkło.

Aromat: Z butelki czekolada (75%) i cytrusy (25%). Po nalaniu dominują cytrusy. Da się wyczuć lekki aromat alkoholowy. W tle dość dobrze wyczuwalna czekolada i być może bardzo delikatna kawa. Po zamieszaniu szkłem nic nowego nie wychodzi, może czekolada trochę mocniej się przebija znad cytrusów.

Smak : Piwo półwytrawne. Dobrze zbalansowana goryczka/słodycz. Goryczka lekko zalegająca. W smaku wyraźne cytrusy i lekkie mango. Jako posmak jest wyczuwalny lekki alkohol co jest dość niespodziewane przy 5,5%. Jest też posmak czekolady ale dość mocno ukryty i nie jest 'oczywisty'.

Ogólne wrażenia: Bardzo pijalne piwo. Pije się przyjemnie. Dobrze zbalansowane. Wypite z przyjemnością, z chęcią wypiłbym jeszcze jedno. Jedyne do czego mógłbym się czepić, ale to już trochę wymuszone, to zalegająca goryczka. Moja żona powiedziała, że dobre i wypiła to, co nie zmieściło mi się do szkła - pierwsze ciemne piwo chmielone po amreykańsku które jej smakowało.

 

Budzyn:

American Stout od Undeath:

 

Po otwiarciu delikatny syk gazu, Piwo nie wychodzi z butelki.

 

Barwa: Czarne, pod światło ma rubunowe refleksy.

Piana: Obfita, bardzo drobne pęcherzyki, kremowa. Bardzo ładnie zdobi szkło. Centymetrowy korzuszek utrzymuje się przez cały czas, do ostatniego łyku.

Aromat: Z butelki owoce cytrusowe. Po przelaniu do szkła oprócz cytrusów wyczuwam także czekloadę, ale dominują tu zapachy od chmieli.

Smak: Lekkie wysycenie, alkohol nie wyczuwalny. Goryczka w kierunku średniej, z początku grejpfrutowa na finiszu lekko kwaskowata chyba od palonego jęczmienia i pszenicy. Bardzo fajne połączenie czekolady z żółtymi cytrusami. Piwo ma ciało, nie jest wodniste czego się obawiałem.

 

 

Podsumowując, bardzo lubię ciemne piwa, to piło mi się z przyjemnością i nie miałem oporów przed kolejnym łykiem, szkoda tylko że tak szybko się skończyło :)

 

 

KOMENTARZ:

- Czas pracy 6 h

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynię dorwałem odmianę włoska muszkatołowa. Pokroiłem dynie w kostkę i wrzuciłem do garnka na 40 minut do wygotowania wody

Mam taką samą dyńkę. Prawie 5kg. Oddziełałeś miąższ od skóry, czy wrzuciłeś całą? Tak się zacząłem zastanawiać, czy tutaj nie będzie analogii do cytrusów i albedo i czy wrzucenie dyni bez odejmowania skóry nie wniesie jakichś złych, gorzkich posmaków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z skórką kroiłem ;) Możesz usunąć ale nie jest to potrzebny zabieg, wystarczy że dobrze ją wymyjesz, a obróbka termiczna zrobi już swoje. Skórka nie wnosi żadnych niechcianych posmaków ;) Zresztą spróbuj sobie ją, dynię można jeść na surowo :D Ostatnio zrobiłem sałatkę właśnie z kawałkami dyni, surowym szpinakiem, rukolą w z oliwą i octem balsamicznym super była (dynie kroi się obieraczką do warzyw w drobne paski razem z skórką) Dodam jeszcze, że dania z dynią też robi się z skórką.

 

Dzisiaj spróbuję sobie pewnie parę butelek dyniowego to wrzucę notkę z degustacji ;)

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki.

No właśnie ciekaw jestem jak Ci to piwko wyszło, bo jak na moje to masz straszliwie dużo przypraw :)

Jeśli pod tym jeszcze czuć dynię, to jestem zaskoczony. Ja klecę schemat przyprawowania i wychodzi, że wszystkiego w sumie wyjdzie z 1 - 1,5 łyżeczki ;), czyli jakieś 6g. U Ciebie jest tego sporo sporo więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E to nie jest dużo, już trochę przypraw używałem i do świątecznego i do pumpkina, dla mnie to optymalna ilość. Jak da się za mało to nic totalnie będzie czuć, no a jak przesadzi to będzie piernik w płynie :D Już piłem jedną butelkę kontrolną dyniowego i było bardzo dobrze, dynię mocno było czuć przyprawy niczego nie przysłaniały. Z tego co pamiętam piwo było też dość słodkie. Świeże przyprawy, świeżo mielone są troszkę intensywniejsze od tych suszonych z torebek, ale w piwie to odwdzięcza się bardziej rześkim ich aromatem. Z resztą zobaczymy dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra spróbowałem to dyniowe, wrażenia z wczorajszej degustacji w szerszym gronie ;) :

 

Barwa: Ciemny brudny brąz, klarowne (ogólnie wyszło ciemniejsze niż chciałem nie jest to dyniowy kolor)

Piana: przy nalaniu ładna, biała drobne pęcheżyki, redukuje się do obrączki i taka zostaje

Aromat: Przyprawy - cynamon imbir ziele angielskie, lekki karmel i do tego dynka nie jest źle. Niestety wraz z ogrzewaniem czuć lekki alkohol, mam nadzieje że to się ułoży ;)

Smak: Fajny rześki, słodycz zniknęła, jest lekko karmelowe, z śrenią goryczką i rozgrzewającym finiszem alkholowym. Tu lepiej czuć przyprawy oraz dynie. Wysycenie dość wysokie, ale nie przeszkadza.

 

Nieźle nawet wyszło, choć nie jestem do końca zadowolony, piwa ma dwa tygodnie więc jeszcze dam mu czas na to by się spokojnie ułożyło ;)

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całości, ziele dość mocno dominuje smak i przykrywa inne przyprawy więc lepiej nie przesadzać. Wolf normalnie :P Rozgryź przy niedzielnym rosole ziele to będziesz wiedział :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nici z dzisiejszego warzenia, pierwszy starter, w którym mi drożdże padły... A takie żywotne te WLP 090 były. Trudno się mówi, a nie mam nic na zastępstwo więc przesuwam warzenie, a zaraz nastawiam Saccharolicious W001 Brett I, zobaczymy z czym to się je ;) Pierwsze na nich pójdzie Wild IPA, potem Flanders Red Ale w blendzie z ardensami, a na koniec się jeszcze zobaczy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie w zamiarze miałem go podzielić na dwie części na cichą, jedna dostałaby lakto i płatki dębowe (mam fajną butlę 10 litrów) na rok bym o niej zapomniał, natomiast pozostała część do spicia w butelki żeby zobaczyć efekty. Jest to faza przygotowań jeszcze ;) Niedługo może uda mi się parę butli eden sprawić to zrobię kilka kwasów na różnych drożdżakach :D Chwilowo uzupełniam jeszcze wiedzę z tego zakresu, bo miałem dopiero zacząć za miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Butle Eden, te do dystrybutorów wody? A nie będzie z nimi problemu z przepuszczalnością dla tlenu jak w przypadku zwykłych plastikowych fermentorów? trochę bym się tego obawiał jeśli piwo miałoby stać w nich kilka miesięcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma problemu z tymi butlami, przepuszczalność niewielka (jeżeli w ogóle jakaś) u mnie w takich stał lambic przez 15 miesięcy. Teraz przerzuciłem się na fermentację w petainerach, bo butle po wodzie ciężko się myje (NaOH je rozwala), a pety po prostu idą w kosz i biorę nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dokładnie, one są bardzo popularne u amerykanów do sour ale, mają grubszy plastik i nie przepuszczają za dużo tlenu ;) Mam też normalne butle ale zazwyczaj w nich trzymam wino, a trochę mi szkoda trzymać rok w nich coś bo w tym czasie 3 wina by powstały ;) Pomyślę o petainerach, one powinny też być szczelne, fermentowałem w nich już dwa razy cydr, ale z tego co zapamiętałem to lipnie się je nosi i korek wpadał mi do środka muszę większy znaleźć. Ale to dopiero w planach teraz już Brety ładnie śmigają na mieszadle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby niedziela, ale pracowita. Ogarnąłem browar, pomyłem butelki, zlałem na cichą wina ;) Nalewki rozlane do butelek, no i zabrałem się za piwo:

 

Do butelek poszła warka 139 Chilli AIPA wyszło równe 40*0,5 l przy 4,2 blg (9,3 brix przed korektą) U lala, w aromacie ciekawie dużo różnorakich owocków, czuć troszkę też habanero ale w tle, na wierzchu lekki tost, w smaku mocna goryczka z chilli lekko piecze ale nie przytłacza piwo dość dobrze pijalne, jedynie co mnie martwi to smak Saphira lekko mdły, zobaczymy po nagazowaniu ;)

 

W trakcie też nastawiłem starter jak wspominałem na bretach :D (zdjęcie 3 już się miesza parę godzin) i pośrutowałem na Wild AIPA.

 

Spiłem sobie butelkę CDA i nie myliłem się jest petarda, aromat simcoe i citry powala, lekko czuć palone słody, ale nie przeszkadza to. Wyszedł mi też dobry balans, choć piwo jest lekko puste w smaku, za to jest mega pijalne! Chyba zacznę warzyć same CDA uwielbiam te piwa, a póki co tylko raz trafiłem na dobrą komerycją (śrup od szałpiw). Szkoda, że jest go tak mało, zdjęcia na dole ;)

post-3297-0-02874300-1415547292_thumb.jpg

post-3297-0-87087100-1415547299_thumb.jpg

post-3297-0-38760300-1415547309_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zacznę warzyć same CDA uwielbiam te piwa, a póki co tylko raz trafiłem na dobrą komerycją (śrup od szałpiw).

zgadzam się w 100% Śrup to również moim zdaniem najlepsze CDA czy tam BIPA jakie piłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.