Jump to content

Cukier kandyzowany ? domowa produkcja


darko

Recommended Posts

Cukier kandyzowany powstaje ze zwykłego cukru buraczanego. W wyniku hydrolizy sacharozy otrzymujemy mieszaninę glukozy i fruktozy. Zamiast kupować dosyć drogi cukier kandyzowany w sklepie możemy wyprodukować go w domu. Potrzebne nam są:

- zwykły cukier ? 400g

- łyżka soku z cytryny (lub kwasu cytrynowego) ? dzięki obniżeniu pH dochodzi do reakcji hydrolizy

- kilka łyżek gorącej wody (aby uzyskać gęsty syrop)

-termometr np. piekarnikowy ? ja nie miałem :)

Całość mieszamy w garnku lub rondlu o grubym dnie i zaczynamy podgrzewać. W miarę odparowywania wody wzrasta temperatura syropu i rośnie temperatura. Cała sztuka polega na odpowiednim podgrzewaniu i utrzymywaniu temperatury w zakresie 115 ? 150 °C.

Poniższa zależność opisuje, jak będzie zachowywał się cukier po schłodzeniu w zależności od końcowej temperatury podgrzewania:

 

115 °C ? ?miękka guma? (soft ball)

127 °C ??twarda guma? (hard ball)

135 °C ? ?miękkie złamanie? (soft crack)

150 °C ? ?twarde złamanie? (hard crack)

 

Ja niestety nie miałem termometru, ale wystarczy schłodzić kroplę syropu, np. w zimnej wodzie, aby sprawdzić efekt.

W miarę odparowywania wody syrop ciemnieje i rośnie temperatura. Poprzez dolewanie wody do gorącej mieszaniny (OSTROŻNIE!!!) możemy utrzymywać temperaturę między 125 a 135 °C. Im dłużej będziemy to robić, tym ciemniejszy będzie produkt finalny (od kilkudziesięciu minut do nawet kilku godzin!). Gdy osiągniemy pożądany efekt (mój zaczął pięknie pachnąć rumem :)), podnosimy temperaturę do 150 °C i natychmiast rozlewamy na papierze do pieczenia. Oczywiście możemy zakończyć na mniejszej temperaturze ? wówczas otrzymamy mniej lub bardziej gęstą konsystencję. Ja chyba trochę przesadziłem, bo cukier stał się delikatnie gorzki, termometr znacznie ułatwia sprawę. Gdy cukier ostygnie, możemy go połamać i wsypać do słoika.

Co zrobić z cukrem kandyzowanym to chyba każdy wie :/

 

Poniżej kilka zdjęć

Link to comment
Share on other sites

Chciałbym zwrócić uwagę, że cukier kandyzowany i karmel to sa dwie kompletnie różne sprawy i chemicznie i smakowo. Ale to właśnie karmel w.g. mnie ma dużo większe pole dla zastosowań w piwowarstwie domowym, cukier kandyzowany, i jasny, i ciemny można spokojnie zastąpić cukrem buraczanym.

 

Druga sprawa: słyszałem, że taki zwykły karmel (odpowiednik E150a) jest niestabilny i po dłuższym czasie w piwie może zmienić smak, nalezy do karmelizacji dodać jakichś związków amonowych (ja dodaję pożywkę winiarską), żeby powstało coś w stylu E150c lub E150d.

Link to comment
Share on other sites

Chciałbym zwrócić uwagę, że cukier kandyzowany i karmel to sa dwie kompletnie różne sprawy i chemicznie i smakowo. Ale to właśnie karmel w.g. mnie ma dużo większe pole dla zastosowań w piwowarstwie domowym, cukier kandyzowany, i jasny, i ciemny można spokojnie zastąpić cukrem buraczanym.

 

Druga sprawa: słyszałem, że taki zwykły karmel (odpowiednik E150a) jest niestabilny i po dłuższym czasie w piwie może zmienić smak, nalezy do karmelizacji dodać jakichś związków amonowych (ja dodaję pożywkę winiarską), żeby powstało coś w stylu E150c lub E150d.

No tak, ale temat dotyczy cukru kandyzowanego :) Karmel powstaje w wyższej temperaturze.

Link to comment
Share on other sites

No tak, ale temat dotyczy cukru kandyzowanego :) Karmel powstaje w wyższej temperaturze.

A to przepraszam. Produkcją cukru kandyzowanego się nie interesowałem, ale jednak obiło mi się o uszy, że powstaje poprzez krystalizację na niciach jedwabnych zanurzonych w stężonym roztworze cukru (biały) lub karmelu (ciemny).

 

To może ten Twój karmel to właśnie baza do powstawania cukru kandyzowanego ciemnego?

Link to comment
Share on other sites

A mnie o uszy obiło się, że cukier kandyzowany to ponownie skrystalizowana glukoza+fruktoza pochodząca z hydrolizy cukru buraczanego. Gdzieś czytałem, że inwertowanie sacharozy zachodzi podczas gotowania brzeczki (wysoka temperatura i niskie pH), dlatego zamiast kupować cukier kandyzowany ten sam efekt można osiągnąć dodając sacharozę na początku gotowania.

Link to comment
Share on other sites

Chciałbym zwrócić uwagę, że cukier kandyzowany i karmel to sa dwie kompletnie różne sprawy i chemicznie i smakowo. Ale to właśnie karmel w.g. mnie ma dużo większe pole dla zastosowań w piwowarstwie domowym, cukier kandyzowany, i jasny, i ciemny można spokojnie zastąpić cukrem buraczanym.

tutaj bym się nie zgodził. ostatnio robiłem cukier kandyzowany (mniej wiecej wg tej receptury) i na pewno wniesie on duuuuuzo wiecej smaku niz biały buraczany.

 

aha, cukru nie trzeba rozlewać na papier zeby zastygł, można na koniec dolac wody do garnka, by uzyskać gęsty syrop i przelać to do słoika. ja trzymałem cukier w 130st przez dwie godziny i jest trochę gorzkawy, ale wydaje mi sie, że w ilości typu 500g na 25l, nie będzie to zauważalne.

Link to comment
Share on other sites

A mnie o uszy obiło się, że cukier kandyzowany to ponownie skrystalizowana glukoza+fruktoza pochodząca z hydrolizy cukru buraczanego. Gdzieś czytałem, że inwertowanie sacharozy zachodzi podczas gotowania brzeczki (wysoka temperatura i niskie pH), dlatego zamiast kupować cukier kandyzowany ten sam efekt można osiągnąć dodając sacharozę na początku gotowania.

Chyba masz rację:

http://www.franklinbrew.org/brewinfo/candi_sugar.html

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj sprawdziłam przepis, przetrzymałam syrop w temp 125-135°C przez 40 minut, nabrał pięknego koloru i wspaniałego zapachu ;) Jedyny feler jest taki, że albo na początku dodałam za dużo wody, albo za mało odparowałam, tak czy inaczej uzyskałam plastyczną masę. Nie byłby to problem, gdybym dziś warzyła (jak to miałam w planach), ale będę musiała ten cukier chwilkę przechować, a w takiej postaci nie jest to zbyt wygodne. Chyba dziś po powrocie z pracy wstawię go na chwilę do piekarnika i wysuszę :)

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj sprawdziłam przepis, przetrzymałam syrop w temp 125-135°C przez 40 minut, nabrał pięknego koloru i wspaniałego zapachu ;) Jedyny feler jest taki, że albo na początku dodałam za dużo wody, albo za mało odparowałam, tak czy inaczej uzyskałam plastyczną masę. Nie byłby to problem, gdybym dziś warzyła (jak to miałam w planach), ale będę musiała ten cukier chwilkę przechować, a w takiej postaci nie jest to zbyt wygodne. Chyba dziś po powrocie z pracy wstawię go na chwilę do piekarnika i wysuszę :)

dolej wrzątku i zrób z niego syrop. ja robiłem jakies dwa tygodnie temu, syrop stoi sobie w lodowce i nic mu nie jest.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj sprawdziłam przepis, przetrzymałam syrop w temp 125-135°C przez 40 minut, nabrał pięknego koloru i wspaniałego zapachu ;) Jedyny feler jest taki, że albo na początku dodałam za dużo wody, albo za mało odparowałam, tak czy inaczej uzyskałam plastyczną masę. Nie byłby to problem, gdybym dziś warzyła (jak to miałam w planach), ale będę musiała ten cukier chwilkę przechować, a w takiej postaci nie jest to zbyt wygodne. Chyba dziś po powrocie z pracy wstawię go na chwilę do piekarnika i wysuszę :)

Cukier nie będzie twady, jeśli nie osiagniesz 150 °C.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Zrobiłem cukier kandyzowany o charakterystyce ?miękkie złamanie?. Na strychu Bitter Coopersa domaga się już butelkowania;), zatem pytanie moje brzmi: czy 4 gramy cukru buraczanego odpowiadają 4 g cukru kandyzowanego?

 

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Link to comment
Share on other sites

Za dużo kombinacji. Ilość surowca do refermentacji w butelce jest na tyle mała (w przypadku bittera zwłaszcza), że można śmiało pominąć jej jakikolwiek wpływ na smak (no może z wyjątkiem jednostek obdarzonych ekstremalnie wyjątkową wrażliwością tego zmysłu). Wal sacharozę/fruktozę/glukozę lub suchy ekstrakt. Zamiast wyważać otwarte drzwi i eksperymentować z ilością swojego specyfiku użyj kalkulatora. Pozwoli ci to zminimalizować ryzyko powstania granatów.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Świetny przepis!

 

Dawno nie miałem takiej radochy jak po zrobieniu cukru kandyzowanego.

 

Oto efekt 1 kg cukru, 10g kwasku cytrynowego, 50 min w 130°C, podgrzanie do 150°C i przelanie na papier do pieczenia, chłodzenie na dworze 1/2 h :)

Z 1kg cukru wyszło dokładnie 1 kg cukru kandyzowanego:

 

1z4wr5c.jpg

 

Efekty: niesamowicie twardy cukier kandyzowany, ciężko było połamać, w smaku intensywna wiśnia, suszona skórka pomarańczy, grejpfrut.

 

241mn94.jpg

 

Zagadka, jaki kolor EBC przypisać dla obliczeń?

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
  • 2 months later...
  • 5 weeks later...

Dzięki, panowie! Wprowadzę odpowiednie zmiany. Zrobiłem szybki rekonesans: cena 50g pożywki zawierającej wyłącznie ten składnik to 3,50zł, za 0,5kg zapłacimy 15zł.

 

Czas zatem teorię zastosować w praktyce ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Postępując zgodnie z instrukcją, zrobiłem syrop cukrowy. Otrzymałem konsystencję miodu. Coś wspaniałego. Zobaczymy jak ostygnie, ale nie widzę specjalnych zmian. Wieczorem opiszę cały proces. :D

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.