-
Postów
1 291 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez dirk gently
-
-
W dniu 28.07.2021 o 10:56, Rebellion napisał:
mocno palone
??
Na zdjęciu widać że jest zupełnie jasne.
Chyba że to już opróżniona i ponownie zakapslowana butelka.
-
"Cold Crush" to brzmi jakoś nekrofilsko
-
Może teraz piwa wodniste i niezbalansowane są w modzie, albo po prostu te co wygrywają to nie są dziesiątki na 100% pilzneńskiego.
-
Bo piwo wyjdzie wodniste i płaskie przy tym ballingu. Zastąpił bym oczywiście słodem Pale Ale, wtedy żadne carapilsy nie sa potrzebne.
-
-
Obstawiam diacetyl. Mi się objawia najczęściej jako posmak rodzynek, takich zostawionych w foliowej torebce na słońcu przez kilka godzin
Jeśli zniknie po tygodniu trzymania butelek w cieple to znaczy że miałem rację.
-
W dniu 7.04.2021 o 21:27, Macias1994 napisał:
Witam, zakupiłem zestaw surowców do A'la Grodziskie 8 blg
Skład zestawu:
- Słód pszeniczny wędzony dębem 1,5 kg
-Słód przeniczny 1,5 kg
- chmiel Sybilla 15g
- chmiel Lubelski 30g
- drożdże gozdawa pure ale yeast 7
Warzenie wg wskazówek z zestawu:
Woda 15 litrów
zasyp 60 stopni C
65 stopni C przerwa 35 min
75 stopni C przerwa 30 min lub do negatywnej próby jodowej
76 stopni C filtracja
Wysładzanie wodą w temp 76 stopni do uzyskania 23 litrów 7,5 blg
Chmielenie:
gotować 60 minut dodając:
chmiel sybilla 15g na 60 min
chmiel lubelski 15 g na 30 min
chmiel Lubelski 15 g na 10 min
Warzenie przeprowadziłem wg wskazówek, cały proces uważam, że wykonałem bardzo sterylnie. Fermentacja przebiegała prawidłowo.
Jednak dziś po 10 dniach po zabutelkowaniu otworzyłem piwo i obawiam się, że jednak mi nie wyszło :)
Piwo delikatnie mętne , kolor słomkowy bardzo. Zapach mocno chmielowy, cytrusowy nie czuję wędzonki. Piana przy nalewaniu pojawia się na dwa palce, ale w miarę szybko opada.
Jeśli chodzi o odczucia smakowe w smaku nie jest takie złe, jednak nie smakuje jak grodziskie, nie czuć wędzonki, bardziej aromaty owocowe, cytrusowe, średnia wytrawność, odczuwalna kwaśność.
Wytrzymam dłużej, do kolejnego otwarcia może coś z tego wyjdzie :)
dostales bardzo chmielowy, w dodatku cytrusowy zapach z 15g lubelskiego na 10 minut? no to sprzedawcy Amerykańców będą cię nienawidzić...
-
W dniu 7.04.2021 o 21:35, anteks napisał:
100% wędzonej pszenicy to mało
ps nie wiem co to za drożdże ale Gozdawa=kłopoty
mogę na bazie dość bogatego doświadczenia z tymi drozdzami powiedzieć ze to bzdura.
-
W dniu 27.03.2021 o 12:33, Kazimierz Badura napisał:
Coopers do wszystkich piw dodaje drożdże górnej fermentacji, a więc jeżeli komuś radzicie, aby brewkitowe lagery frementował w 9 C bez wymiany drożdży, to tego kogoś wprowadzacie w błąd, a raczej w wielbłąd. Z wpisu autora tego tematu wynika, że zrobił piwo zgodnie z instrukcją, a co za tym idzie nie ma żadnego sensu, aby przetrzymywać je w fermentorze, kiedy ono jest gotowe po 7 - 10 dniach.
No to zacytuj gdzie autor tematu napisał, że fermentował w temperaturze pokojowej. Bo jeśli w normalnej to nie można założyć że piwo jest na pewno dofermentowane.
>> Mnie uczono, że po fermentacji burzliwej stosuje się tzw. fermentację cichą (do 14 dni), aby piwo ewentualnie dofermentowało, w przypadku brewkitów nie ma takiej potrzeby.
Nie wiem kto cię tak uczył, to są bzdury.
>> Jeżeli ktoś chce kupić puszkę za ok. 120 zł i dokupić do niej drożdże za 20 zł i fermentować w temperaturach lagerowych, to proszę bardzo, ale gdzie tutaj jest sens?
Ogólnie dołożenie nawet 20zł może mieć ekonomiczne uzasadnienie jesli w wyniku takiego zabiegu dostaniemy piwo które da się wypić zamiast wylać, ale nawet na drożdżach z zestawu można fermentować w temperaturze 17 stopni zamiast 25, i to jak najbardziej ma sens.
>> Przecież nawet kilka razy zachęcałem was do tego abyście kupili sobie puszkę, zrobili piwo zgodnie z instrukcją, a co za tym idzie zweryfikowali swoje ugruntowane poglądy.
Ja zrobiłem kilka puszek Coopersa zgodnie z instrukcją i kilkadziesiąt warek z ekstraktów i mój ugruntowany na tej podstawie pogląd jest taki że po pierwsze żadnego piwa nie warto fermentować w zbyt wysokiej temperaturze (np. w temperaturze podawanej w instrukcji Coopersa) bo takie piwo potem się nadaje tylko do wylania do kibla, a po drugie, zakładając poprawną fermentację, nie ma różnicy w przebiegu fermentacji brzeczki samodzielnie zatartej i brzeczki z ekstraktu.
>> Swojego piwa ze słodów nie odważyłbym się zlać do butelek bez 14 dniowej fermtancji cichej, ale to z brewkitu już tak i robiłem to wielokrotnie.
Niestety, twoja odwaga to jedno, a fakty to drugie
-
W dniu 21.03.2021 o 13:50, Kazimierz Badura napisał:
Jeżeli chodzi o brzeczkę, to jednak jakaś różnica między zacieraniem w domu, a zacieraniem przemysłowym musi być. Chociażby dokładność pomiaru temperatury., gdzie przykładowo termometr piwowarski (ten taki żółty) potrafi mylić się +- 2 - 3 stopnie w stosunku do termometru testo 905
OK, czyli jeśli dobrze rozumiem, jak masz dokładny pomiar temperatury przy zacieraniu to dostajesz "zupkę wifon", a jak niedokładny to pyszne piwo, które warto potrzymać dłużej lub przefermentować we właściwej temperaturze?
-
W dniu 22.03.2021 o 00:47, Kazimierz Badura napisał:
Proszę, o to instrukcja zrobienia (bo to nie jest warzenie) lagera z brewkitu.
https://homebeer.pl/pl/p/Koncentrat-piwo-domowe-Coopers-LAGER-1%2C7-kg/926
Instrukcje Coopersa są pisane z założeniem że piwowar nie posiada areoemetru. Stąd fermentacja w temperaturze pokojowej - żeby się upewnić że nie będzie granatów przy butelkowaniu po 10 dniach, czy tam 7+7. Oczywiście jak postępujesz zgodnie z tymi instrukcjami to nic dziwnego że efekty sensoryczne przypominają zupkę wifon.
>> Uff, dziwne środowisko - klasyczny mało kreatyny beton.
Ja maczałem ręce w przeszło stu warkach, mniej więcej pół na pół zacieranych i z ekstraktów, więc sądzę że mam akurat spore doświadczenie. Jestem całkowicie spokojny że inni odpowiadający w tym temacie mają podobne lub większe doświadczenie i nie mówią tego co mówią dlatego że są betonem zaimpregnowanym na nowoczesną wiedzę. Może się pochwal ile sam zrobiłeś warek, w tym ile zgodnie ze sztuką piwowarską.
-
Nie wiem czy to sarkazm czy nie, ale weź pod uwagę że jak wybierzesz drożdże do fermentacji poza ich widełkami rekomendowanej temperatury, to efekty ich pracy będą się różnić od typowych, więc może się okazać że twoje kryteria wyboru nie miały sensu.
-
6 godzin temu, Paweł76 napisał:
Po chmieleniu na zimno musisz gęstwę mocno przemywać,
Zdefiniuj "musisz".
-
Pewnie lepiej jest dobierać drożdże do posiadanej temperatury niż na odwrót.
-
W dniu 12.03.2021 o 19:59, eltomek napisał:
Naprawdę kiepsko idzie mi identyfikacja tych zapachów,
A wysłałeś już komuś butelkę? Bo tak to trochę jałowa dyskusja.
-
Aldehyd z fermantcji sam znika całkiem szybko, podobnie jak diacetyl. Jak potrzymasz piwo tydzień w cieple (20-25 stopni) to natężenie problemu się zmniejsza?
Ewentualnie, jesteś pewien że to aldehyd octowy a nie po prostu ocet? Ja swój pierwszy aldehyd zinterpretowałem jako ocet i byłem zrozpaczony, ale po tygodniu nie było po nim śladu.
-
No to żadnego pilsa z tego nie będzie.
W ogóle, jeśli to są temperatury otoczenia, to chyba tylko belgijskie da się robić.
-
Nie pęknie, tylko uważaj żeby nie było żadnych zanieczyszczeń między płytą a dnem garnka.
-
Możesz gotować chmiel z jedną puszką ekstraktu w 6L wody (albo nawet pół puszki ekstraktu), a resztę ekstraktu dac prosto do fermentora.
Dodatkowy ekstrakt możesz dodać jak fermentacja już ruszy, wtedy unikniesz konieczności dawania dwóch paczek drożdży.
Garnki emaliowane są OK.
-
W dniu 6.09.2020 o 20:14, Marcin Skwira napisał:
Witam kolegów i koleżanki.
Sprawa wygląda tak, moja lepsza połówka zapytała mnie dzisiaj czy na pobudzenie laktacji nadaje się słód browarny który stosuje. Zaniemówiłem i nie znam odpowiedzi na to pytanie, szukam i wszędzie są opisane jakieś gotowce z apteki.
Zastanawiam się czy wystarczy zmielić pale ale na proszek i będzie to samo?
Dam ci dobrą radę: zamiast pytać na forum piwowarskim zapytajcie waszego ginekologa/położnika.
-
W takiej temperaturze możesz zrobić czystego górniaka - receptury podał Zasada, użyj Nottinghamów albo US-05.
Niestety, obawiam się że jak teściowie piją Piasta i zerówki to nawet najbardziej konserwatywne piwo domowe w najlepszym przypadku zostanie niedocenione, a w gorszym im nie podejdzie.
-
Leżakowanie to nie to samo co fermentacja, leżakuje się przefermentowane piwa. Na marginesie, te 2-4 tygodnie raczej dotyczą zwykłych koźlaków a nie dubeltowych.
Jeśli fermentacja faktycznie nadal trwa to piwo należy zostawić w spokoju. Potwierdzić czy trwa można robiąc kolejny pomiar po tygodniu, sama obecność piany czy wysokie blg niczego nie przesądza. Warto zainwestować w porządny balingometr przy robieniu takich trudnych technicznie piw.
Jeśli kolejny pomiar nadal pokaże 10Blg to wskazuje na zatrzymaną fermentację. Można pobujać fementorem i zobaczyć czy to coś pomoże. Przenoszenie do wyższej temperatury jest mocno dyskusyjne, raczej tylko w ostateczności.
Robiłeś FFT?
-
To poza widełkami stylu, a objętość warki poza założeniami brewkitu, stąd niska goryczka. Herbatka chmielowa wygląda na niezłe rozwiązanie, ale raczej trudno to dobrze skontrolować, można przedobrzyć.
-
przy 5.1kg ekstraktu na 25L brzeczki dostajesz jakieś 15Blg. To było zamierzone? Bo typowy Weizen ma 11-12Blg. Nic dziwnego że goryczki brak.
Mild dla kolegi [prośba o sprawdzenie receptury]
w Receptury
Opublikowano
Słody palone całkowicie zdominują tu styl bazowy, na pewno nie będzie możliwe rozróżnienie słodu Mild od Pale Ale w tym piwie.
Ja bym dał bazowego ile trzeba do zakładanego Blg, z ćwierć kilo karmelowego 400 i 50-100g barwiącego/czekoladowego na małe wiadro.