Skocz do zawartości

Marq

Members
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Marq

  1. Beu's Homebrewing - Belgian Blond Ale

     

    Przy otwarciu powolutku wychodzi z butelki, nasycenie wysokie, piana sycząca, ale dość trwała. Klarowny bursztyn. Aromat fenolowy, trochę estrowy. W smaku delikatnie czuć alkohol (mieści się w normie), ale alkohol rozgrzewa, co jest moim zdaniem wychodzi poza granicę tego stylu. Goryczka średnio-wysoka jak na ten styl, wychodzi na pierwszy plan, dalej taka chlebowa słodowość, biszkopt słabo wyczuwalny, raczej w tle. Estry sprawiają że piwo jest delikatnie owocowe.

     

    Podjąłem się raz uwarzenia blonda i widzę wspólną cechę naszych piw, czyli rozgrzewanie alkoholu, które na WKPD ocenili mi negatywnie. Cała reszta jest super, łącznie z goryczką, zbalansowanym aromatem. Powiedz jaki to jest ekstrakt, bo widzę tylko info o alkoholu (tyle samo miał mój blond)

  2. Godzinę temu, Marq napisał:

    Przy piwach które mi odpadły w eliminacjach mam puste komórki, za to przy piwie finałowym pojawiła się dość ciekawa cyfra i zastanawiam się co ona może znaczyć :)

     

    Teraz, Mateusz Puślecki napisał:

    Dokładnie tak. Piwa, które odpadły w eliminacjach powinny mieć "0" lub puste, a finałowe "1"

     

    Dzięki za odpowiedź, myślałem że może ktoś gdzieś źle kliknął i przypadkiem poufne informacje zostały ujawnione :) 

  3. 1 minutę temu, Mateusz Puślecki napisał:

    To jest system BJCP, który my przerobiliśmy. Ale nie usuwaliśmy wszystkich pozostałości. W przypadku piwa, które odpadło w eliminacjach nic nie znaczy.

    Przy piwach które mi odpadły w eliminacjach mam puste komórki, za to przy piwie finałowym pojawiła się dość ciekawa cyfra i zastanawiam się co ona może znaczyć :)

  4. Pils - Zibi666

     

    Rozlew piwa: 30.12.2016, więc nie spodziewałem się cudów. Nagazowanie wysokie, ale w normie. Delikatnie zmętnione, kolor złoty. W aromacie intensywny miód pochodzący z utlenienia, goździki (albo coś kojarzącego się z tym),  ziarno. W smaku ziarno, średnia goryczka, miód (zapewne aromat mnie myli), lekko kwaskowate, nie jest wodniste. Po takim czasie nie ma czego oceniać. Wypiłem ze smakiem, ale pewnie pół roku temu to było zupełnie inne piwo.

  5. Porter plebejski - Broworkator

     

    Piana drobna, trwała. Ciemna barwa. Aromat kawowy. Początek nieco pusty, później atakuje palona goryczka, która długo zalega w ustach.

     

    Ogólnie piwo ok, bez wad. Popracowałbym nad ilością i metodą dodawania kawy, oraz proporcjami chmielu i słodów palonych. Ze swoich doświadczeń wiem że nawet niewielka ilość kawy potrafi zdominować piwo i sprawić że piwo wydaje się wodniste/puste, oraz mocno palone. Moje rozwiązanie to zacieranie na słodko i większy ekstrakt, mniej kawy do kotła, a więcej przed rozlewem, na zimno.

  6. Marek Waluś/Marq - Imperial Belgian Ipa (rozlew: 12.11.2016)

     

    Piana: Drobniutka, biało-beżowa. Trwała. Zostawia ładny lacing, opada do małęgo kożuszka.

    Barwa: Miedziana, przechodząca w rubin. Lekko zmmętnione.

    Zapach: Śliwka, słodowość, karmel, czerwone owoce. Przy ogrzewaniu wychodzi alkohol. Generalnie mało belgii i mało IPY, w sensie mało aromatów pochodzących z drożdży i chmielu.

    Smak: pierwszy akcent słodowo-alkoholowy, przechodzący w cierpki, alkoholowo-goryczkowy finisz. Aftertaste mocno goryczkowy, ale do głosu dochodzą też słody (karmel, owocowość). Wysycenie średnie w kierunku mocnego. Duża pełnia piwa przy jednocześnie znacznym wrażeniu odfermentowania.

     

     

    Jakie drożdże i temp fermentacji, jakie chmiele?

     

    Dzięki za recenzję! Ten alkohol chyba cały czas myliłem z fenolami, chociaż go czułem w smaku, ale słabo.

    Temperatura powietrza przy fermentacji burzliwej: 16-21 st.C rosnąco, ale powoli, pierwsze dni 16-17 st. C, a po kilku dniach rosnąco do 21 st C. Drożdże: FM Belgijskie Pagórki, zebrane z czapy fermentującego dubbla. Z 19 BLG, zeszło do około 5 BLG. Chmiele: Goryczka: Columbus, Smak/Aromat: Chinook, Citra, Mosaic, Centennial, Amarillo, Chmielenie na zimno: Centennial.

  7. Koźlak Pszeniczny -  ufirek1

     

    Piana: grube pęcherzyki, szybko znika

    Aromat: Kwiaty, banan, goździk

    Smak: Zbożowy, słodowy, lekko karmelowy. Balans pomiędzy słodem pszenicznym, a typową koźlakową słodowością jest bardzo dobry. Delikatna ziołowa goryczka, dobrze wyczuwalna

     

    Ogólne wrażenia: Nie jestem ekspertem od koźlaków, a tym bardziej od koźlaków pszenicznych, ale moim zdaniem piwo jest mega pijalne. Wyczuwalne są aromaty/smaki typowe dla pszenicznego piwa, jak i wyczuwalny jest słodowy, koźlakowy charakter tego piwa. Bardzo dobre piwo, gratuluje!

  8. Lager IPA - Beu's hombrewing

     

    Piana: trwała, zeszła do zera po dłuższym czasie, drobna

    Aromat: Z butelki poczułem lekką siarkę, ze szkła: aromat słodki, słodowy, cebulowy, ziołowy

    Smak: Na początku słodycz, a później przyjemna goryczka. Mimo delikatnie zalegającej goryczki, piwo jest mega pijalne, a sama goryczka taka ziołowa/lekko cebulowa (nie wiem czy sobie za bardzo nie wkręciłem tej cebuli). 

     

    Ogólnie wrażenia: Jest lager, jest pijalność, jest balans, ale ze wskazaniem na goryczkę, ale to w końcu IPA. Bardzo dobre piwo!

  9. BLACK HAWK- imperial black IPA, Browar "Bez Zasad"

     
    Piana:  drobna, trwała.
    Brawa: Ciemna, nieprzeźroczysta.
    Aromat:  Czekoladowy/palony, delikatnie cytrusowy.
    Smak: Czuć delikatnie czekoladę/paloność. Goryczka konkretna: lekko palona, zalega w ustach, ale na poziomie akceptowalnym. Kontra ze strony słodu występuje, ale jednak za bardzo dominuje gorycz. Czuć że jest wytrawne jak na ten ekstrakt, ale nie powiedziałbym że ma 9% alk. Alkoholu nie czuć w aromacie, ani w smaku. Nasycenie średnie.
     
    Ogólne wrażenia: Piwo jest ok. Czuć w nim jęczmień palony, do black IPA nie wrzucałbym tego składnika, dlatego daleko mu do tego stylu, bliżej mu raczej do American Stout.
  10. JaCierpieDolę, double ipa, Browar Bez Zasad.

     

    Piana: drobna, trwała.

    Aromat: Mało intensywny. Na początku poczułem żywice/las iglasty, a potem wyszła łodyga, siano.

    Smak: Od początku, aż do samego końca w smaku czuć mocną goryczkę. Brak kontry ze strony słodu, po kilku łykach goryczka zaczyna trochę męczyć, zalegać w ustach.

     

    Podsumowanie: Za mało słodyczy, za dużo goryczki, nie czuć że jest to "likier słodowy", raczej przechmielona IPA. 16,4 BLG to zbyt mało ekstraktu jak na wersję imperialną. 

  11. Yerba Apa - Marek Waluś/Marq

     

    Piana: Drobna, biała, nietrwała. Opada do zera.

    Barwa: Żółty, klarowny / przygaszony

    Zapach: Gdyby nie informacja o yerbie to uznałbym ten aromat za chmmielowy: ziołowo-cytrusowy(cytryna). Wiedząc, ze byłą użyta yerba, zauważam, że jest "herbaciany". Ponad to mamy słodowość.

    Smak: Wysycenie spore. Pierwszy akord słodki. Zaraz potem wchodzą kwaśność i mocna, łodygowata goryczka, która zostaje przez cały finisz i aftertaste. Być może goryczka jest potęgowana przez fakt, że piwo daje uczucią ściągające w ustach, na podniebieniu. Tak czy inaczej dobrze, że ten herbaciany akcent ujawnia się również na finiszu/aftertaste. Nadaje piwu większej głębi.

     

    A jak Ty oceniasz swój ekperyment Marku?

    Zdjęcia: https://goo.gl/photos/o8RBqhMBkBV2NBwU8

     

    Dzięki za recenzję. Jestem mega zadowolony z tego piwa, bo udało mi się spełnić główne założenia, czyli piwo ma smakować osobom pijącym yerbe, jak i tym którzy yerby nie piją, albo totalnie jej nie lubią, mimo że goryczka pochodzi głównie od yerby, a nie od chmielu. Ściągająca gorycz jest cechą yerby i w tym piwie jest pożądaną cechą :)

  12. Game Over - American Barley Wine, browar "Bez Zasad"

    26,5 BLG, 12,4 % alk, 148 IBU

     

    Piana: Brak, przy tej ilości alkoholu i nasyceniu jest to zrozumiałe.

    Aromat: Bardzo intensywne toffee, karmel, lekki alkohol (w normie)

    Smak: Słodycz, toffee, karmel, goryczka na drugim planie, idealny balans pomiędzy słodyczą, a goryczką. Nasycenie niskie. Jak na tą ilość alkoholu jest dobrze ukryty, rozgrzewa bardzo powoli.

     

    Ogólne wrażenia: Bardzo dobre BW, słód Cara Ruby zrobił robotę w tym piwie i nadał wyjątkowego charakteru. Ameryki nie czuć w aromacie, ani we smaku. Mimo wszystko uważam to za bardzo dobry BW, najlepsze twoje piwo z tej trójki którą piłem. Gratulacje :)

  13. Motywacja - RYE IPA, browar "Bez Zasad"

     

    Piana: drobna, trwała, bardzo długo się utrzymuje.

    Aromat: Lekki karmel, brak cytrusów i żywicy, nie czuć po aromacie że to będzie IPA na amerykańskich chmielach.

    Smak: Kwaśność i ziemistość pochodząca od żyta dominuje piwo, karmel, goryczka ledwo wyczuwalna, nie kontruje słodu. Wysycenie wysokie, ale w normie.

     

    Ogólne wrażenia: Przy przelewaniu piwa do butelki widać że żyta w zasypie było sporo, bardzo gęste jest. Żyto wyczuwalne, tworzy dużo ciała, aczkolwiek brak kontry ze strony goryczki. Piwo bez wad, pije się przyjemnie, nie czuć alkoholu :)  

  14. Od dwóch warek nie stosuję chmielenia na zimno tylko w dniu rozlewu robię "herbatkę chmielową", za tydzień będę robił kolejne rozlewy, część zrobię z chmieleniem na zimno a część z herbatką dla porównania...

     

    (kwas izowalerianowy), miałem kiedyś w swoim piwie

    Co było przyczyną tej wady w twoim piwie?

     

    Stary chmiel. Ale nie jestem pewny tej wady, takie miałem skojarzenia z tym aromatem.

     

     

    Cherry Berliner Weisse   od Marak Walusia "Marq"

     

    Wiśnie w zapachu ale bez słodyczy

    Piana średnio pęcherzykowa zanikająca

    W smaku pierwsze skojarzenie landrynki (takie czerwone) oraz wiśnia. Nie jest słodkie raczej lekko cierpkie

    Piwo średnio wysycone, smukłe lecz nie wodniste

     

    Było bez etykiety obstawiam że to ekstrakt:  10-12BLG ?!

     

    Bardzo pijalne, fajne na lato.

     

    Dzięki za recenzję. Szczerze mówiąc to nie jestem zadowolony z tego piwa. Próbowałem zakwaszać brzeczkę metodą sour mashing. Moim zdaniem wyszło za mało kwaśne. Poza tym, wiśni dodałem też mało. Ekstrakt wynosi 8,5 BLG.

  15. Napad chmielu - Browar "Bez Zasad", styl: APA

    Parametry: 14 BLG, 90 IBU, 5,8% alkoholu

     

    Piana:  drobna, trwała.

    Aromat: Raczej mało intensywny jak na APA. Wyczuwam las iglasty, żywice, karmel, cebule. Wydaje mi się że czuje skarpety (kwas izowalerianowy), miałem kiedyś w swoim piwie tą wadę i od razu mi się ten aromat z tym piwem skojarzył.

    Smak: Napad chmielu konkretny! Piwo na etykiecie ma napisane 90 IBU, ale goryczka nie atakuje aż mocno żeby miała mnie odrzucić, lecz piwo dosłownie smakuje chmielem. Goryczka jest lekko zalegająca, ale jest to bardzo pozytywne odczucie w ustach. Czuć lekką słodową kontrę, ale przy tym smaku chmielu, wszystko inne jest na dalszym planie, łącznie z karmelem który czuje że jest, ale jest zdominowany przez chmiel. Nasycenie duże, ale w normie.

     

    Ogólnie wrażenie: Bardzo dobre piwo! Piwo smakuje chmielem, a przy tym nie ma bardzo zalegającej goryczki i pije się je bardzo przyjemnie. Jedynie brakuje mi w nim aromatu, czy piwo było chmielone na zimno?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.