Tego piwa byłem najbardziej ciekaw "Polskie Orkiszowe-Beskidzkie" YoymashBarwook. Zacznę od tego że piwo ma etykietkę, wszystko ładnie opisane z wierszykiem i nazwiskiem autora piwa Fajnie:
Piana: Średniawka, nalewa się i opada do krążka, ledwo co jest. Biała drobnopęcheżykowa, ale mizerna trzeba wstrząsać żeby była.
Barwa: Ładne klarowne, słomkowo-złote.
Aromat: Byłem ciekaw czy będzie czuć orkisz, ale nie ma. Za to jest miódowo-kwiatowy aromat i nie jestem pewien czy to utlenienie czy ten jaśmin użyty w tym piwie. Czuć też wyraźnie ziołowy chmiel.
Smak: W smaku niestety tępa goryczka, która zostaje na podniebieniu i zalega ściągając usta. Piwo dość mocno wysycone. Delikatna pełnia, ale brak zbożowych posmaków, mimo tego mocno pijalne. Retronosowo czuć trochę acetonu i znów ta kwiatowość.
Ogólnie: Widziałem, że dodany jaśmin może to on odpowiedzialny za te kwiaty? Rozlane w październiku, więc to chyba nie utlenienie, choć nie jestem pewny. Aromat ten jest raczej przyjemny niż negatywnie odczuwany. Orkiszu nic nie czuje w tym piwie, za to goryczka okropna końcówkę tego piwa męczyłem mimo że już trochę się mi język przyzwyczaił. W przełyku zaczęło rozgrzewać i delikatnie w tle czuć ten aceton. Ile dałeś tego jaśminu?
Małżonka miała olejek jaśminowy, fakt jest o wiele intensywniejszy ale to prawie ten sam zapach Fajnie Ci się udało zrobić, że totalnie nie dominuje zapachu a jest przyjemny ten aromat Tylko wszystko fajnie, a goryczka do bani i odebrała całą przyjemność picia piwa!
Zostawiłem:
1x Piwo specjalne - "Polskie Orkiszowe-Beskidzkie"
Zasyp 22% orkiszu, w stronę american wheat lecz chmielenie bardziej kwiatowe niż cytrusowe
2x Irish Red Ale "Emigrant" uwarzone wg norm PSPD
p.s.nigdy nie piłem tego stylu wcześniej, pomijając Imperial IRA
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.