Skocz do zawartości

Johnyzlampy

Members
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Johnyzlampy

  1. Witam,
    zostawiłem dzisiaj:

    2x grodziskie "Generał Maczek" (z dodatkiem słodu whisky - 10% zasypu)

    2x session ipa "Katiusza" (13,5 blg chmielone Pekko,Palisade oraz na zimno Eureka i Sterling - piwo butelkowane tydzień temu więc musi się jeszcze przez chwilę nagazować)

     

    wziąłem:
    1x Pumpkin Ale II z Cichy Browar

    1x Marcowe III z Cichy Browar

    1x Belgijskie Ale z Browar Bałucki

    1x Żytnie wędzone z Browar KO.T

  2. Moje etykiety bedę robił w Photoshopie. Osobiście uważam, że ciekawa etykieta to zwieńczenie dzieła. Dodatkowy efekt wow dla osób, którym da się nasze piwo. Samemu też fajnie nacieszyć oko piwem w ładnym opakowaniu (oczywiście samo piwo jest najważniejsze :) )
    Poniżej wstępny projekt dla mojego pierwszego piwa. W kolejnym krój frontu będzie taki sam, kontra różna w zależności jaki czołg pójdzie na etykietę tj. kształt gwiazdy czy krzyża. Pewnie znajdą się ludzie, którzy stwierdzą, że szkoda czasu na wycinanie tylu szczegółów ale przy 20l warce to max 40 sztuk.
    Po dopicowaniu i uzupełnieniu jej w pełen zestaw informacji wrzucę też końcowe dzieło :)

     

    zPLkilY.jpg

     

    Poniżej kilka moich etykiet zrobionych w Photoshopie...

    Naprawdę super, wyglądają lepiej niż na niejednym krafcie.

  3. Cześć :) Mieszkam w Łodzi, rocznik '88. W temacie jestem świeży - aktualnie w trakcie pierwszej warki (stout z ekstraktów). Druga bęzie już z zacieraniem, najprawdopodobiej IPA bo to mój ulubiony styl :D

    W życiu prywatnym "korposzczur", fan ciężkiej oraz elektronicznej muzyki oraz człowiek zajarany wszystkim co związane z postapokalipsą.
     

  4. Widzę, że nie napisałem dośc wczegółowo wieć tak: podane temteratury odczytywałem z termometru na fermentorze podczas fermentacji. Tak więc nie był to pusty fermentor, termoment nie był przyklejony do ściany :P

    Zapoznająć się wcześniej z tematem zdaję sobie sprawę, że w środku może być ciut większa temperatura. Tak więc realnie mogło to być nawet 25 stopni dla fermantacji w piwnicy i nawet 30 w pokoju (max kilka godzin ale jednak). Czyli niezbyt elegancko.

    Mam nadzieję, że teraz wystarczająco się wysłowiłem :) Nie ma się co kłucić. Wiem już, że nie ma sensu bawić się w maskowanie. Do nastepnej warki jest jeszcze miesiąc więc mam nadzieję, że upały już miną i w końcu będa ludzkei warunki do warzenia.

  5. Witam,
    właśnie jestem podczas fermentowania swojej pierwszej warki. Stout z ekstraktów. Ze startem swojej przygody z piwowarstewm porwałem się trochę z motyką na słońce bo jak powszechnie widać i i czuć mamy czas upałów. Temperatura w piwnicy to 23stopnie na przyklejanym termometrze ciekłokrystalicznym. Pierwszy dzień fermentowało w pokoju gdzie temperatura sięgła kilku stopni więcej ale od razu gdy to zauważyłem przeniosłem do ww. wspomnianego miejsca.
    Zapewne wyjdą niechciane estry. Czy jest sens maskowania ich poprzez chmielenie na zimno amerykańskimi chmielami? Czy przykryje to niechciane ( i przy okazji te porządane) aromaty? Jeśli tak to ile sypnąć by miało to sens. Na chwilę obecną dysponuję 100g granulatu Chinooka i tyle samo Mosaica.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.