bogdan62
-
Postów
718 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez bogdan62
-
-
W ramach poznawania nowych smaków, przymierzam sie do użycia ryżu. Mam zamiar uwarzyć jasnego, lekkiego, dość wytrawnego lagerka i mam dylematy:
1.) Jakie użyć proporcje ryżu do słodu, chcę dość wytrawne, ale nie puste w smaku.
2.) Jakie użyć słody, mam różne, ale na dniach zamawiam następne, mogę uzupełnić zamówienie.
3.) Jakie użyć drożdże, dysponuję płynnymi Bavarian, Urguell i suchymi W-34/70.
4.) Jaki byłby najodpowiedniejszy sposób zacierania.
Byłbym wdzięczny za sugestie.
-
Czytam w/w opis popijając Weizenbocka robinego na tych drożdżach. Piwo jest dobre, smakuje mi, dobrze odfermentowane, bardzo klarowne, ale nie dostrzegam w nim żadnych posmaków charakterystycznych dla pszeniczniaka. Trochę tych drożdży zamroziłem i zastanawiam się, czy nie zrobić na nich jakiegoś piwa bez udziału słodu pszenicznego np. stouta.
-
Najlepiej skontaktować się ze swoim dostawcą wody i zapytać o wyniki. Zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę zakład musi badać skład wody i podawać do publicznej wiadomości. Warto również zapytać z jakiego ujęcia się ma wodę. Np. u nas w Gdańsku ujęć jest kilka, większość to głębinowe z bardzo dobrą wodą której nic nie brakuje, ale jest też jedno ujęcie biorące wodę z jeziora. Taką wodę niestety trzeba chlorować.
Tak jak pisze Mimazy, by pozbyć się chloru z wody trzeba albo ją zagotować (chlor wyparuje, choć nie jestem przekonany żeby to robić podczas zacierania) albo zalać do gara i odczekać nieco (dzień, dwa aby ulotnił się sam).
MPWiK podają parametry wody, ale nie można na nich opierac sie, podawane wyniki od- do sa zbyt duże, lub nieprawdziwe. Sam zbadałem jedynie PH i twardość wody kranowej w Rzeszowie, MPWiK podaje, że PH jest 7 do 8, mi wyszło 6,5 twardość podają od ok9 do ok.19 (skala niemiecka), mi wyszło 14. Niestety, jeżeli chcemy ustalić jaką wode mamy w kranach, musimy sami to zbadać.
-
Podgrzanie miodu do 70 stopni i czas działania takiej temperatury może wpłynąć negatywnie na jakość miodu.
Cytat z Encuklopedii Pszczelarskiej:
"Podgrzewanie miodu wpływa niekorzystnie na jego wartość, maksymalna temp. nie powinna przekraczać 35-40 stopni Celsjusza ......mniej szkodliwe - krótkie ogrzanie miodu do wyższej temp. a następnie szybkie ochłodzenie ........Każde podgrzewanie miodu należy przeprowadzać w łaźni wodnej".
-
A tymczasem dodaję recepturę do wiki z udziałem Wyeast 1007
Przeglądając receptury znalazłem rozbieżności, na stronie grodzsza jest podane 0,9kg pszenicznego wędzonego, a na wiki 0,4kg - spora różnica. Zastanawia mnie też ilość dodanej wody na cały proces tj. 38l przy uzyskaniu 36l piwa - autor mierzył wodę "na oko", czy na którymś etapie jeszcze dodał.
-
Tutaj mam doświadczenie z moja ostatnią warką - kosztowałem brzeczki w trakcie chmielenia i już na tym etapie była kwaskowa.
Nie może być inaczej, palony żywiecki zakwasza, tym bardziej, że jego część użyłeś od początku zacierania.
-
coś więcej powiedzieć o warzeniu z użyciem tego słodu ??
Dość dawno brałem ten słód, ale jest to ciągle ten sam z Optimy, ma zalety i wady. Do zalet należą szybkie, skuteczne scukrzanie zacieru, dość szybko występujący wyraźny przełom, dobrej jakości piwo, nie ustępuje w niczym robionym na słodach od innych producentów. Wadą jest zanieczyszczenie słodu, były w nim jakieś paprochy, słoma, kurz i tym podobne śmieci, ale najgorsze były kamienie, bałem się że uszkodzę śrutownik.
-
Ja wszystko wlewam do fermentora.
Zlanie osadów gorących nie jest dobre dla piwa, pozbieraj zdezynfekowana łyżką zanieczyszczenia z piwa i ścianek fermentatora, wyrzuć je. Bimbelt podał wyżej dobry sposób zlewania, trudność może być tylko przy słabym przełomie, słabo osadza sie na dnie.
-
Jak nie masz innych słodów, zwiększ o 1kg pilzneński, ogranicz łącznie o 0,5kg do 1kg słody Cara i Amber. Najlepszy byłby jeczmień palony, ale jak nie masz, możesz rozważyć zwiększenie ilości słodów mocno palonych.
-
A ja zebrałem tydzień temu, suszyłem obok kominka i wszystkie aromaty diabli wzięli...
Chmiel przy suszeniu nie lubi wysokiej temperatury. Przez parę lat zbierając chmiel zauważyłem różnice w jakości chmielu, w zależności od sposobu suszenia. Chmieląc Marynką dla goryczki, w zalężności od sposobu suszenia chcąc uzyskać podobny efekt dla standardowej warki stosuję dawki chmielu :
1) 40g przy suszeniu cienkiej warstwy rozsypanej na papierze w temperaturze pokojowej (nawet przy przeciągnietym czasie suszenia).
2) 50g susząc w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach, bez uruchamiania termoobiegu w temperaturze ok.40stopni.
3) 70g do 80g susząc w piekarniku w temp 40stopni z uruchomionym termoobiegiem (nie można zbytnio przeciągać czasu suszenia).
4) 100g susząc w elektrycznej suszarce do grzybów (nie można przeciągać czasu suszenia).
5) 0 przydatności do chmielenia susząc w piekarniku z uruchomionym termoobiegiem i temperaturze 60 stopni lub więcej.
Susząc Lubelski nie odważyłem sie suszyć inaczej niż podałem wyżej w pkt. nr 1.
Przy suszeniu negatywny wpływ na jakość zawsze miała podwyższona temperatura i wymuszony nawiew.
Gdzieś był podawany przemysłowy sposób suszenia chmielu, nie pamietam na którym forum. Suszy się w podwyższonej temperaturze z nawiewem, ale w osłonie jakiegoś gazu na bazie siarki, co zapobiega stratom.
-
Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że podobnie jak ja oczekujesz od piwa sporo wytrawności. Niestety podany przepis wskazuje, że balans pomiędzy wytrawności, a słodowością kieruje się w stronę słodowości. Jak chcesz to zmienić zacieraj na wytrawność tzn. długa przerwa min.45min w temp. 62 stopni i krótka 10 do 15 min w temp. 70 stopni. Nie podałeś jakie było Blg początkowe i końcowe, a ważne jest aby odfermentowanie było głębokie, ciężkie do uzyskania na drożdżach suchych , (dla suchych US-05 to dobry wybór) - podobno głęboko odfermentowują Danstar Nottingham, ale ja ich nie używałem. Sugeruję użycie drożdży płynnych, w porównaniu do suchych uzyskuję większe odfermentowanie i wytrawność - podany zasyp pozwala stosować fermentację dolną, lub górną. Większe odfermentowanie i wytrawność uzyskuje się również przez dodanie cukru do brzeczki, ale nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania.
-
Stosowania przerw nie ma się co bać, kiedyś trzeba zacząć. Na początku, zanim zacznie się panować nad temperaturami, aby uniknąć przegrzania lepiej stosować trochę niższe i wydłużyć czas przerwy. Zalecane temperatury są optymalne, w nich enzymy najszybciej przerabiają zacier, w niższych nawet o kilka stopni enzymy również działają, tyle że wolniej. Dla uniknięcia przegrzania zacieru, powinno się go skutecznie mieszać i nie podgrzewać zbyt szybko, standardowe 1 stopień na minutę jest ok.
-
-
czyli zacier mieszam w połowie np. 6 l na 4 kg słodu a 6 nastepnych gotuje i dolewam?
Tak, tylko 6 l wrzątku dodajemy w 3 porcjach tj. w czasie podnoszenie temperatury do kolejnych przerw i temp. 78 stopni.
-
Z dekoktem nie ma to nic wspólnego, jest to zwykłe zacieranie infuzyjne. Na początku dajesz tylko część wody, a pozostałą gotujesz i dodajesz w czasie podnoszenia temperatury do kolejnych przerw, szybciej do tych przerw dochodzi sie.
Ja preferuję stosunek wody do słodu 3,5 do1.
-
Ja kiedyś wrzuciłem kolendre w całości:, poza tym że w piwie nie szło doszukać się kolendry, to wszystko było ok.
-
Ma lekko odpryśniętą emalię na samej krawędzi i pół cm poniżej czy to go dyskwalifikuje?
Opierając się na wypowiedziach osób używających garnki z niewielkimi odpryskami, to używając taki mażna najwyżej narazić na szwank zmysł estetyczny:)
-
Oszczędności zaczynają się przy planowaniu 10 lub więcej warek, przy 3 warkach ilość surowców jest zbyt mała by liczyć na tanie zakupy.
-
Powoli godzę się z myślą o tragicznych zbiorach, termin zbioru zaczyna mijać a wciąż pada, chmiel jest przemoczony. Mocno przemoczonego chmielu nie myślę zbierać, kiedyś zakończyło sie to zniszczeniem zbiorów, spleśniał.
-
Wlaśnie wczoraj to przemyślalem i chyba tak zrobię. Słód przechowuje w piwnicy w przewiwnym lnianym worku. A zamówię ześrutowany- i tak muszę zamowić ze sklepu internetowego kilka potrzebnych rzeczy.
Tak przechowywany słód szybko zużyj, w piwnicach jest wilgoć, słód zatęchnie lub spleśnieje. Na przyszłość przed wyniesieniem do piwnicy suchy słód przesyp do szczelnego pojemnika np wiadra plastykowego ze szczelną pokrywą, butelki plastykowej 5l po wodzie źródlanej - wówczas słód będziesz mógł długo przetrzymywać w piwnicy.
-
Mam jeszcze jedno pytanie, napiszę tu co by nie mnożyć wątków. Jeśli podzielę saszetkę na 2 części i zrobię z nich 2 startery to ile czasu będą potrzebowały drodżaki na odpowiednie rozmnożenie aby skutecznie zaatakowały piwo 15°Blg?
Są różne sposoby przygotowania drożdży do fermentacji nastawów o wysokim Blg, każdy z nich jest dobry jeżeli przynosi pozytywne skutki. W moim przypadku nigdy nie zawiodłem się używając gęstwe do fermentacji wysokiego Blg, czego nie mogę powiedzieć o starterze. Przy użyciu świerzych drożdży wyrobiłem sobie nawyk robienia startera, używam go do zrobienia lekkiego jasnego piwa 11 do 12 Blg, celem "rozruszania" drożdży i uzyskania gęstwy. Mając silną gęstwe można liczyć na skuteczną fermentacjie.
-
Przy siarkowaniu duże znaczenie ma dokładne odmierzenie ilości piro. Mi chyba jakaś zaćma padła na oczy i na 20 l moszczu dałem pirosiarczyn potasu przewidziany na 200 l , wytrącił się barwnik, moszcz z czerwonego stał się szary i skończył w kiblu. Siarkowanie brzeczki może pomóc, chyba że infekcja bierze się z powietrza - przy natlenianiu można zainfekować brzeczke.
-
Ponadto przed dodaniem chmielu należy zamieszać brzeczkę, łychą trochę poskrobać po dnie, ogranicza to powstawanie piany przy dodaniu chmielu.
-
Maszyna jest całkiem ciekawa, to że nie nadaje się do robienia piwa to szczegół. Jest estetycznie wykonana i może służyć jako eksponat, ot taki gadżet.
Ryż, słód, drożdże ?
w Wsparcie piwowarskie
Opublikowano
Czy jest jakaś bezpieczna granica dodatku ryżu, chodzi mi o ewentualne problemy z filtracją. Zastanawiam się też nad dekoktem, obawiam się trochę o "pusty" smak.