Skocz do zawartości

szwagier

Members
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez szwagier

  1. No właśnie, dostęp do neta musiałby być, żeby synchronizować dodane receptury lub warki. 

     

    Ogólnie to plany na aplikacje były od samego początku ale wersja mobilna okazała się na tyle udana, że na razie te plany odstawiliśmy, może za jakiś czas do tego wrócimy :)

      Warki mogłyby być zapisywane na dysk, tak by można było je czytać w trybie offline. Ba można by móc edytować warki offline, a synchronizować w momencie dostępu do internetu. Mi by to bardzo pomogło gdyż warzę na "totalnym zadupiu" bez neta i czegokolwiek, mając ze sobą zwykle iPada z pdfem warki, który nie jest tak wygodny jak widok warki z aplikacji (brak czasomierzy). Brak aplikacji na iOSa działającej w trybie offline jest jedynym czynnikiem, dla którego nie kupię konta premium :P Generalnie apka mobilna nie musi odzwierciedlać całej aplikacji webowej, mi by na przykład wystarczyła możliwość tworzenia/edycji warek i kalkulator (to co przydaje się podczas warzenia, a nie podczas projektowania przepisu). Korzystając z wersji webowej na iPadzie, wkurza mnie to, że przeglądarka musi być odpalona podczas odliczania czasu. W przypadku aplikacji można by ustawić pusha na daną godzinę, dzięki czemu można by i zablokować urządzenie, a te i tak przypomni się kiedy trzeba.

  2. Panowie, ponawiam prośbę kolegi nms007, ten temat służy innemu celu. 91 osób, które obserwuje ten temat dostaje spam na skrzynkę bo obserwuje ten temat w innym celu niż dyskusja na temat wymiennika. Wystarczy założyć wątek o wymienniku w innym dziale i znajdzie się masa osób które się w temacie wypowie, a nawet kolejna osoba z takim zapytaniem o wiele łatwiej znajdzie odpowiedź. 

  3. Pamiętam,że kiedyś czytałem o ksilitolu.Podobno organizm trzeba przyzwyczaić do niego,za dużo na raz,i mamy rozwolnienie.Możecie potwierdzić,zaprzeczyć?

    Jeśli używasz dużo cukru na co dzień i nagle zastąpisz go w całości ksylitolem, to tak, będzie problem. Przy spożywaniu piwa bądź cydru z ksylitolem nie zauważyłem tego problemu.

  4. Obawiam się, że zmiana drożdży nie wiele zmieni odnośnie odfermentowania. Testowałem różne rodzaje drożdży (do wina, cydrów, win musujących, piw), odfermentowanie zawsze było takie same, do 0. Sok jabłkowy to praktycznie fruktoza i każde drożdże bez problemu ją zjedzą w całości. Jeśli chcesz zrobić słodszy cydr to polecam obejrzeć wykład z WFP o cydrach Jakuba Piesio, jest dużo sposobów na słodszy cydr, niestety wszystkie poza dosładzanie są dla mnie sporym wyzwaniem. Przy takiej ilości soku ja pokusiłbym się o przeznaczenie na testy przynajmniej jednego fermentora i spróbował keevingu, niestety jest już chyba za późno na to :P

     Powodzenia w fermentacji. Po cichu liczę na więcej relacji i podsumowanie pracy różnych drożdży (czas pracy i wpływ na smak) :)

  5.  nie schowało zupy do lodówki. 

     Nie chowa się ciepłej zupy do lodówki po gotowaniu, tak samo jak nie chłodzi się mleka zaraz po dojeniu, taką naukę wyniosłem z domu. Nie wiem ile prawdy jest w twierdzeniu o burzy, ale argumenty o temp są w stanie mnie przekonać. Zdarzało mi się, że rosół kisł zanim zdążył ostygnąć podczas gotowania w upały, co ciekawe nigdy nie trafiło mi się to z innymi zupami. Zakładając, że jest jakaś prawda w fakcie z burzą, nie przenosiłbym jej na warzenie piwa. Po to je szybko schładzamy, by nie narażać się na żadne infekcje.

  6.  

    Jak można dla siebie robić cydr z koncentratu który ma sporo konserwantów.

     

     W koncentracie nie masz konserwantów, to po prostu mocno odparowany spasteryzowany sok. Z tym, że też za bardzo nie rozumiem idei kupowania koncentratów do cydru. Taniej wychodzi kupić sok z koncentratu, jest i taniej i mniej roboty z rozrabianiem go z wodą, a w przypadku niektórych soków jest nawet szansa, że będzie to z tego samego koncentratu.

  7. Ja wykorzystując gęstwe po cydrze zalewam całość ponownie. Głównie z tego powodu że cydry robię w balonach i ciężko się zbiera gęstwe. Raz zebrałem coby nie zadawać wszystkiego i uważam że nie warto się męczyć przy balonie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.