Skocz do zawartości

karmelsik

Members
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez karmelsik

  1. Witam, po zabutelkowaniu coś niepokojącego pojawiło się na powierzchni cydru. Biały nalot. NIe zauważyłem go w wiadrze na etapie rozlewania. Przy butelkowaniu dałem 4g cukru +15g ksylitolu na butelkę. Minął tydzień, jeszcze się nie nagazowało. W smaku i zapachu pachnie tak jak należy. Nie czuć nic dziwnego, ale na powierzchni plywa ten nalot. Jak zamieszam butelkę to troche kamien w czajniu wyglada (z tym ze wyplywa na wierzch). Zgarniając osad ze szklanki w palce nie czuć żeby miał jakąś fakturę/ziarnistość. Miał ktoś taki problem może?
  2. Witam, chcę zrobić piwo z pulpą z mango i zastanawiam się jak pozbyć się tych farfocli przy rozlewie. Nie mam hop spidera. Pomyślałem, żeby wrzucić ją tak jak przy chmieleniu do woreczka muślinowego (lub dwóch) - czy takie coś ma szanse powodzenia? Jak generalnie postępujecie z takim piwem, żeby za dużo cząstek nie przedostało się do butelek i nie było gushingu?
  3. Trochę odświeżę temat - minęły kolejne 3 miesiące. Cydr powolutku się zagazowuje. Jeszcze nie jest taki jak chciałem ale jest całkiem dobrze. Jak dotrzyma do lata to może będzie git:)
  4. Witam, jestem w trakcie robienia lagera wiedeńskiego z receptury https://www.wiki.piwo.org/Lager_Wiede%C5%84ski,_%C5%81ukasz_Chrz%C4%85szcz_(vettis) Pojawił się problem że nawalił termometr w trakcie warzenia. Podgrzewając z 50 w góre zawiesił się i pokazał chwile 60, potem od razu 75 i na tej temperaturze ponad 70 cały czas oscylował. Pytanie czy zniżając temperaturę aktywują się ponownie procesy charakterystyczne dla danych temperatur, czy po przegrzaniu to już nie jest możliwe? Drugie pytanie zacier wyszedł strasznie mulasty i ciężko się filtruje. Czy to efekt braku kontroli nad temperatura podczas zacierania?
  5. Jako, że minął blisko miesiąc postanowiłem podsumować sytuację z brakiem nagazowania. Trzymałem kolejne 3 tygodnie w temperaturze pokojowej. Pojawił się baardzo delikatny gaz w butelkach, ale niestety dalej ciężko mówić o nagazowaniu się. Trafiły się 2 butelki z wyraźnym osadem na dnie butelki - podejrzewam że mogły być one z dla fermentatora i poszło więcej osadu drożdżowego i one jako jedyne były nagazowane tak jak należy. Czyżby faktycznie w rozlanym cydrze było za mało drożdży? Tak by to wyglądało....
  6. Aha, dla ścisłości pisząc cukier brzozowy miałem na myśli erytrytol, a nie ksylitol.
  7. Połowa partii dostała po 12g na butelkę a druga połowa 20g. Ale nie ma żadnej różnicy, po prostu nie nagazował się w ogóle. A filtrować starałem się dokładnie bo w zeszłym roku dla odmiany gejzery miałem w co drugiej butelce, co podejrzewam było spowodowane jakimiś małymi cząstkami jabłek, które wyciskałem sam i trochę ich się przedostało do butelek. Nagazowane było pięknie, ale nie używałem wtedy ksylitolu.
  8. Jest dosyć klarowny ale... takimi metodami chałupniczymi można tak odfiltrować, żeby drożdży było za mało? przecież drożdże są w całej objętości płynu, nie tylko to co na dnie. Piwo jak się zlewa znad osadu do butelek nieraz jest bardziej klarowne od tego cydru a daje rade się nagazować. Z drugiej strony nie dałem pożywki do fermentacji. Są jakieś inne sugestie jeszcze dlaczego mogło się tak stać? Chciałbym w przyszłości uniknąć takich niespodzianek.
  9. Witam, tak jak w temacie - dałem po 4g cukru na butelkę 0,5 litra. Minęły prawie 2 tygodnie i zero gazu. Przy butelkownaiu dawałem również cukier brzozowy. Przez te 2 tygodnie cydr stał pare dni w cieple, potem wynioslem na kilka dni do pomieszczenia okolo 10 stopni i jak sie zorientowałem, że nienagazowany znowu w cieple. W fermentatorze trzymalem niecałe 3 tygodnie. Dużo mętów mi latało więc zlewałem 2 razy znad osadu. Za ostatnim razem przefiltrowałem przez gąbkę na tyle ze pozbyłem się osadu prawie całkowicie. Czy możliwe ze do butelek trafiło zbyt mało drożdży do refermentacji?
  10. Mam pytanie w podobnej materii. Za późno wpadłem na pomysł cynamonu żeby go dodać w lasce na cichą. Czy miałoby sens żeby dosypać trochę mielonego cynamonu (przyprawy z saszetki) do butelek przy rozlewie? Dodaję również cukier do refermentacji. NIe zrobi mi to później jakiegos gushingu?
  11. Nic dodać nic ująć. Lepiej bym tego nie opisał. Przeszukuję temat bo w zeszłym roku część cydru posłodziłem stewią i było okropne. Szukam alternatywy na obecny sezon w związku z tym moje pytanie: Ten ksylolit faktycznie smakuje tak samo jak cukier? Wyczytałem gdzieś, że nieprzyzwyczajony organizm może go na początku źle tolerować - jakieś doświadczenia u innych? Przyszedł mi alternatywny pomysł do głowy. Gdyby w odpowiednim momencie przerwać fermentację przez ubicie drożdży, w jaki sposób mógłbym nagazować cydr?
  12. Nie znalazłem takiej informacji więc postanowiłem się dopytać. 1.Rozumiem, że skleikowane płatki dodaje do zacieru razem z wodą w której owe kleikowanie zachodziło? 2. Gdzieś wyczytałem, że płatków jęczmiennych błyskawicznych nie trzeba kleikować. Zgadza się?
  13. Faktycznie teraz zdałem sobie sprawę, ze zbyt małej ilości drożdży. Jakie mogą być tego skutki o ile już fermentacja ruszyła. I co zrobić? podwyższyć temperaturę będę miał ciężko, bo to piwnica. Dosypać jeszcze jedną saszetkę?
  14. Dzięki wielkie:) I człowiek spokojniejszy od razu!
  15. Blg ok 12-13, 23,5 litra brzeczki. Zadałem nawodnioną przez ok poltorej godziny saszetkę w-34. Tam pisalo ze na około 20 litrów jest. Co do wnioskowania ze nie fermentuje, to brak bulkania, wczoraj brak piany, a Blg nie mierzyłem. Dzisiaj też mi się wydawało ze nie ma piany, ale zajrzałem do fermentatora i cos tam się jednak pojawiło. Chociaż przy górniakach na początku ta piana pod dekiel mi podchodziła,a tutaj taka mała warstewka. Czy to dobra oznaka?
  16. Myslalem zeby dokupic drozdze górnej fermentacji, i zrobić w domu z tego górniaka. Czy to sensowny pomysl?
  17. Witam, odkopuję temat ponieważ minęły prawie 3 doby od zadanie drożdży i dalej nie ruszyły, więc zaczyna pojawiać się panika... Drożdże Saflager zadane do pilsnera w temperaturze ok 27 st (wiem ze troche za duzo). Wstawione do pomieszczenie ze stabilna temperatura 7-8 stopni. Co robić?
  18. W międzyczasie wyczytałem, że już po 10 minutach skrobia może być scukrzona. Jeżeli tak to faktycznie wcześniej niż po 10-15 minutach nie próbowałem
  19. WItam, odświeżę temat ponieważ mam rozterki związane z testerem skrobi. Jako początkujący stosuję się do instrukcji i testuje również zacier owym płynem. Na początku myślałem, że wszystko ładnie się zaciera dlatego próba jodowa nic nie wskazuję. Ale jako, że chciałem zobaczyć co właściwie powinna wskazać pozytywna próba jodowa wybrałem trochę zacieru w miarę wcześniej żeby go sprawdzić, i nic nie wyszło... Próbowałem na różne sposoby wybierając czystą brzeczkę, dla zmiany gęstą wymieszaną ze słodem. wcześniej, później. Nigdy nic nie wskazała. Gdyby nie to, że sprawdziłem na skrobi ziemniaczanej i się zabarwiło pomyślałbym, że mi ktoś mi 20ml sików sprzedał za 5 zł Macie jakieś sugestie co robię nie tak? Wyczytałem, że płyn powinien zadziałać również na ziemniaku, ale mój nie zadziałał.
  20. Dzięki za odpowiedzi. Bałem się, że te posmaki palone będą za mocne i wyszło jak wyszło. Będą wnioski na przyszłość.
  21. Witam, właśnie robiłem pierwsze ciemne piwo(dry stout) i z rozmachu słody palone i czekoladowe chciałem wsypać od razu. Na szczęście doczytałem w ostatniej chwili ze należy je dodać na ostatnie 10 minut i wybrałem je łyżką (były na samej górze kupki przygotowanych słodów). Trochę jednak zostało bo nie udało mi się wszystkiego oddzielić. Teraz moje pytanie brzmi ta niewielka ilość słodów palonych i czekoladowych która została i była zacierana łącznie przez około godzinę może mieć jakiś negatywny skutek na piwo?
  22. W tym tygodniu planuje rozlewać pierwszego lagera. Leżakuje już ok. miesiąc. Gdzies czytałem, że dobrze jest potrzymać go jeszcze pare dni przed rozlaniem w temp. pokojowej. Czy to prawda?
  23. Okladka mojej wyglada inaczej, ale wydawnictwo to samo, wiec pewnie to ta. Nie ma w niej niczego czego nie znalazlbym tu na forum, ale została sprezentowana wiec korzystam:)
  24. Witam, chciałem uważyć piwo z przepisu na Belgijskie Pale Ale 12* Surowce: 4kg pale ale 05kg karmelowego jasnego 0,2kg płatków pszenicznych. Chmiel 60g East Kent Golding Grożdze Safbrew S-33/ Belgian Ale M27 Mangrove Jack’s Problem polega na tym, że przepis sugeruje użycie do zacierania metody dekokcyjnej czego chciałbym uniknąć. Na zdjęciach zamieszczam to co jest napisane w książce. I tutaj pojawia się moja prośba o pomoc w przeliczeniu tych czasów do metody infuzyjnej. Przekalkulowałem to w ten sposób, ale nie mam dużego doświadczenia więc proszę o pomoc. 50 st - 30’ 66-68 st – 50’ 75-78st – 10’ Mash out
  25. Minął miesiąc od zabutelkowania piwa, co do którego miałem wątpliwości. Jako, że nie mam doświadczenia, a to była pierwsza warka robiona z zacieraniem to mogę nie dostrzegać pewnych defektów. Niemniej piwo wg mnie jest bardzo udane. Nie wyczuwam żadnych oznak zepsucia. Generalnie wszyscy uznali, że efekt jest dużo lepszy niż z brewkita i jest naprawdę dobre. Także, wynika z tego, że pojawienie się takiego nalotu nie jest powodem do paniki:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.